Profil użytkownika
Tumulus
Zamieszcza historie od: | 15 sierpnia 2011 - 15:29 |
Ostatnio: | 21 lutego 2022 - 11:45 |
O sobie: |
Urzędas... Mieszka w 30 tys. mieście w WLKP. |
- Historii na głównej: 3 z 8
- Punktów za historie: 947
- Komentarzy: 42
- Punktów za komentarze: 86
« poprzednia 1 2 następna »
Nie mam pretensji do babki, bo zareagowała(nie dziwię się) ale o to podrzucanie śmieci. Przewozić kilka kilometrów swoje odpadki na osiedle tylko po to żeby mniej płacić za wywóz ich bezpośrednio z pod domu??? Niektórzy, jak słyszałem zakopują je nawet u siebie na podwórzu.... Robić sobie z własnej woli wysypisko śmieci pod domem...
Przepraszam, dodaję 2 raz, bo poprzednio dodało tylko połowę
Na Polsat Play leci taki program "Śmierć na 1000 sposobów". Na jego miejscu dziewczyna osobiście poznała by empirycznie, na własnej skórze, wszystkie te sposoby, i aż szkoda, ze umrzeć może tylko raz...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2012 o 16:29
Ale wiedziałem że coś będzie nie tak.... Ale cholera cwana, że nie połasiła sie o telefon, co łatwiejsze do wykrycia, a o pieniądze, których brak od razu się nie zauważa(tym bardziej że portfel był, wyciągnął je z niego:P
Piszecie o potomstwie, a ja się zastanawiam, w jaki to się stanie sposób??? Chłopak ma 13 lat z tego co przeczytałem, i jeszcze nie zna pewnie dobrze swojej seksualności. A co będzie jak jego sadystyczne wizje, w połączeniu z chęcią wyładowania seksualnego spotkają na swojej drodze jakąś duszyczkę płci żeńskiej niezdolną do obrony??? Z niego(obym się mylił, daj Bóg) wyrośnie nie tylko psychopata/socjopata, morderca, podpalacz, ale i też gwałciciel. Boję się o tą płeć piękną, bo może się okazać, że potomstwa nie będzie miał, bo jego "partnerki" mogą nie tylko nie przeżyć tych 9 miesięcy, ale i nawet kilku dni.... A co do zastraszania, obicia mordy czy innych "wychowawczych" metod: Pamiętajcie, że osaczone zwierze staje się najniebezpieczniejsze. Może się okazać, ze przy takim wiązaniu do drzewa i oblewaniu zimną wodą (jeden z pomysłów forumowiczów) wyrwie się i nie daj Boże żuci na kogoś, rozwali głowę kamieniem czy inaczej się uwolni. A wtedy to już nie będzie premedytacji, a obrona własna, i to więcej winne będzie otoczenie. A groźba takiego potoczenia sprawy jest realna.... Kamery, o ile niezauważone, mogą odnieść skutek, bo próba zabójstwa to nie przelewki i wtedy powinien się już nim ktoś zająć. A Tobie Werbeno życzę wiele zdrowia, mam nadzieje że jednak wszystko skończy się dobrze, i jeszcze dasz nam znać o swoim powrocie do pełni sił.
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 15:38
A policjant nie zareagował na mohera??? No skoro podczas pogawędki z twoim tatą ona nadal obrażała, to powinien interweniować będąc naocznym świadkiem tak??? A za bezpodstawne oskarżenia też by sie coś znalazło, nie wspominając o nieudzieleniu pierwszej pomocy jaką jest na samym początku wezwanie karetki pogotowia. Starsza pani nauczyła by się pokory
Odnośnie tego "piać" to mieszkam w woj. wielkopolskim, często tak u nas mówimy, nie wiem z jakiego to języka(uczę się rosyjskiego ale nie wiedziałem że to z tego) i po prostu napisałem to dla sprawienia wypowiedzi bardziej potoczą... Może mój błąd, przepraszam EDIT: nie, nie mieszkam na wsi, miasto 30 tys mieszkańców, ale prawie wszyscy mają problem z internetem. Czy Netia, TEPSA, radiowe, wszystko to u nas chłam;/ A w dodatku jeszcze ten "bajzel" w papierach...
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2012 o 20:58
proponuje ci również wziąć L-4 bo i tak jesteś chora, a miłemu koledze (jeśli tylko symuluje dla olania roboty i spędzenia świąt bezstresowo twoim kosztem) proponuje zrobić podobny numer w najmniej odpowiednim momencie dla niego. Nabierze ochoty na bycie fair wobec innych.
Hurtownia lodów była wcześniej, sytuacja miała miejsce w 2004. Wiem, może niezbyt zrozumiale to napisałem, ale talent i umiejetności nie pozwalają:)
Dzwoniliśmy do różnych instytucji w powiecie, a nawet o województwo zahaczyliśmy, jednak z tego ostatniego nas odsyłali do powiatowych komórek, a tam na nazwisko sąsiada milkli i kręcili nic nie robiąc. A i sami nie walczyliśmy zbytnio, bo sąsiad miły, problemów nie robił przy odszkodowaniu (a trochę kasy poszło) a i jego rodzice tam mieszkający przyłóż do rany. Może jesteśmy zbyt miękcy, ale cóż...
Współczuje, jednak niosę też iskierkę nadzieji. Otóż mam niepełnosprawnego brata, który po komisji w wielku 18 lat dostał tylko kategorię częściowej niepełnosprawności, mimo opóxnienia umisłowego, epilepsji i kilku innych schorzeń. Opieka 24/7 bo nigdy nic nie wiadomo, a już ataki miewał b niebezpieczne. No i rodzice do sąsu zgłosili się w sprawie przyzania pełnej niepełnosprawności. Bratu zostało to przyznane, a na kolejnych komisjach już nie było zadnego problemu z orzeczeniami. Komisja widząc wyrok sądu odpuszczała sobie. Także nie martw się już pewnie nie bedziesz miała takich podchodów
W końcu ktoś pokazał jak wygląda robota kuriera. Nie łatwy kawałek chleba. Jednak opisałeś dni przedświąteczne, a opisywane sytuacje piekielnych kurierów dotyczą zazwyczaj normalnych dni powszednich. W świąteczne to można być bardziej wyrozumiałym, bo wiadomo jak w święta. Jak to jest ze czeka się na kuriera cały dzień a ten nie wiadomo dlaczego zostawia awizo i ma wszystko w 4 literach. Ludzie są różni i trzeba to zaakceptować
Ale można mieć trochę wyobraźni i umiejętności przewidywanie żeby wiedzieć, że jeśli pojedzie mimo zmęczenia to może się stać coś niedobrego. Czujesz ze jesteś mocno zmęczony to stajesz i odpoczywasz.
Co do przepisów.... chodziło mi tu o prędkość. Cytując mojego tatę " nikt nie będzie mi mówił czy mam zostać warzywem czy umrzeć" dlatego też nie jeździ w pasach. A co do kobiety to czując zmęczenie mogła odpocząć tą godzinę a nie jadąc którąś godzinę non stop. Sen nie przychodzi jak grom z jasnego nieba. Wcześniej czuję się silne zmęczenie a to już jest znak alarmowy. Lepiej dojechać godzinę później w wyznaczone miejsce niż w ogóle. I nie, opowieść nie jest nastawiona na propagowanie jazdy bez pasów. Wtrąciłem to jako delikatną uwagę i powód do wszczęcia konstruktywnej dyskusji.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2011 o 19:28
zdjęcie po to aby(jak po części santiraf napisał) uzmysłowić że kobieta nie zderzyła się 16 tonowym kolosem(+ładunek), ale mniejszą ciężarówką mniejszego kalibru, przez co jej obrażenia były jakie były. Wg mnie i tak miała b dużo szczęścia, że przeżyła. A zdjęcie dlatego, bo nie każdy zna się na samochodach i nazwa EuroCargo nie za wiele mu mówi
niestety nie doczytałem bo nie mogłem obczaić co i jak, dobiło mnie "znóf" oraz kilka innych błędów, ale tego sie mniej czepiam, bo sam czasem walnę "byka"
Całe szczęście bo mimo jej ewidentnej winy cała sprawa mogła ciągnąć się latami, także przez znajomości tejże kobiety i jej męża