Profil użytkownika
bazienka ♀
Zamieszcza historie od: | 20 sierpnia 2011 - 17:54 |
Ostatnio: | 2 maja 2024 - 14:20 |
Gadu-gadu: | 5477672 |
O sobie: |
bazia, kotka (łac. amentum, ang. catkin) – odmiana kłosa lub grona, typ kwiatostanu, w którym pojedyncze kwiaty osadzone są na osi pędu bez szypułek lub z krótkimi szypułkami. Kotki mają przeważnie wiotką, zwieszająca się oś główną |
- Historii na głównej: 96 z 140
- Punktów za historie: 28550
- Komentarzy: 10978
- Punktów za komentarze: 33172
« poprzednia 1 2 … 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 … 435 436 następna »
a nie latwiej wymoc na rodzicach obietnice, ze z uslug obcych ludzi przychodzacych do domu NIE KORZYSTAMY, nic NIE PODPISUJEMY bez twojej obecnosci, zgody itp.? i powiedziec im, ze firmy dostarczajace prad/gaz/cokolwiek NIE CHODZA PO DOMACH?
podpaski jak podpaski, ja czasem mam watpliwosci przy wkladkach higienicznych czy aby na pewno beda mi odpowiadac... bo uzywam cieniutkich, discreet, po probach i bledach- na opakowaniu cienkie toto, w srodku prawie grubosci podpaski :/ tylko ja te grubsze oddawalam mamie i szukalam idealnych dla mnie, a nie rozrywalam kolejne pudelka...
jesli wczesniej nie piliscie tylko mieliscie zamiar z kolega, to wystarczylo badanie alkomatem
@Gbursson: haha, dokladnie ;) jak u mojej kolezanki w firmie, robili aneksy do sprzedazy ubezpieczen, benchmark 60 dziennie, na spokojnie do zrobienia, czasem nawet i w 6 godzin jesli nie byla to sprzedaz wielokrotna i babranina z papierami kolega mial trudna sytuacje materialna, sprezal sie, jak mogl, rezygnowal z przerw, bo placone bylo dodatkowo od sztuki ponad benchmark wiec forma zobaczyla, ze mozna wicecj niz przepisowe 60 sztuk i podniosla prog a mnie zawsze najbardziej wkurzala koniecznosc pozorowania pracy. wole cos robic niz siedziec i sie nudzic, ale jak juz doslownie WSZYSTKO jest zrobione, a szef patrzy, to jest mordega i obliczanie minut... dlatego prace sie "szanuje", wykonuje dokladnie i powoooooooli ;)
@piwarium: jasne, ale 8 godzin pracy na SWOIM STANOWISKU jesli jestem sprzataczka np. w gabinecie stomatologicznym, to po wypelnieniu obowiazkow nie wezme pacjenta na fotel i zebow mu nie polatam, bo dentysta nie jestem jesli jestem psychologiem, to jelsi nie ma pacjentow, uzupelniam sobie historie czy cos tam pisze w kartach ok, ale kibli w szpitalu z nudow czyscic nie bede to roznica jesli mial to w karcie obowiazkow lub umowie- ok, jesli nie to jego dobra wola posprzatac caly lokal a nie tylko bar i okolice
@osvinoswald: jaka dyscyplinarka jak to pewnie zlecenie bylo?
pewnie za ksiezniczke sprzatala mamusia, a szampony czy kosmetyki zawsze "staly na polce"
@Innaodreszty: tu nie chodzi o wiek, tylko o nawiazanie do tego, ze jezyk rosyjski byl najczesciej uczonym w szkolach jezykiem obcym a ze literki inne, to i wizualnie sie moze kojarzyc
ja bym dopisala jeszcze link. tak dla poszerzenia wiedzy pani nauczycielki
tabletki aviomaryjne :) w kwestii zagadek dla sprzedawcow, pozdrawiam pana, ktory gdy pracowalam w kiosku typu inpost, relay, rzucil mi na podkladke garsc drobnych i poprosil o papierosy spytalam jakie, a on- niech pani zgadnie, mam odliczone po doliczeniu se w monetkach 12,70 impas- jakies 10-15 rodzajow papierosow w tej cenie...
@ZaglobaOnufry: dokladnie, system 'nasz klient nasz pan' upadla pracownika bo czego sie nauczyla pani? ze zakazy nie istnieja, to tylko takie gadanie. byl zakaz wnoszenia wiecej niz 12 produktow do takiej kasy? byl i co? i nic. byl zakaz czekow? byl i co? pewnie jej te karte stalego klienta na miejscu zalatwili. zamiast nauczyc zasad lizali jej dupe
pan Zdzisiu wygral moj dzien mistrz :)
@hated: kurde korbalodz wyprzedziles mnie- moje pierwsze skojarzenie- haha przypomina mi sie 'snsv' ;) ale kumpel zrobil to samo z hp- a kolega od razu- co to za marka "dy"? ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 października 2014 o 22:22
@Bydle: rozumiem, ze jestes jasnowidzem albo kazdy nr- podczas probu polaczenia- sprawdzasz w googlu? nawet bez dostepu do neta?
@Zeus_Gromowladny: a dla mnie to zwykle wyludzanie i wprowadzanie w blad
dlatego ja nawet nie wchodze w dyskusje mam telefon na kare i gleboko gdziez ich darmowe pakiety i promocje
@pandora: akurat zgode na udostepnienie numeru w celach marketingowych mozesz cofnac ZAWSZE i oni gowno maja do gadania- spelnic to musza, bo takie jest prawo :)
@lashandviagra: bylo spytac- interesuje sie pan mna, bo chce mi doradzic?
zawsze dziwili mnie ludzie, ktorzy w takiej sytuacji wchodza w dyskusje. mam upatrzony model i to on mnie interesuje, a nie jakies szmery bajery trabki rowery, 3 razy drozsze i od ktorych pani prowizje dostaje, moge posluchac o tym innym ale RAZ, jesli pani sie upiera i powtarza po raz drugi, prosze o ten konkretny model bez dyskusji, a jak sie dyskusja zaczyna, to pytam dlaczego nie chce mi sprzedac tego, po co przyszlam, skoro jest na stanie. jesli chcialabym tamto, poprosilabym o tamto to jak gadanie z tememarketerem, bezsensowne
taaaak bo jakbys chciala ukrasc, to bys odlozyla do KOSZYKA a nie do swojej torebki, genialne powiedzialabym mu wprost 'prosze za mna nie chodzic' i tyle, albo porozmawialabym z kierownikiem sklepu
@Gonzo: ja bym oddala albo swoje i niech rob z tym co chce, albo jego- ale wtedy zero mojego podpisu gdziekolwiek- niech swa glupote wezmie na siebie
@Valop: jestem lvl wyzej wchodze bez kolejki na zhdk wtedy to sie dopiero zaczyna ;)
ktos to moglby rodzicow naprostowac, bo oni sa od wychowywania a nie kurator...
@Bydle: a nawet obrazki :)
@ee_el: nope. jest cos takiego jak przystanek graniczny, placisz "do niego" i " od niego", tak to z powodzeniem dziala w 3citi