Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

cassis

Zamieszcza historie od: 19 marca 2015 - 16:15
Ostatnio: 11 października 2021 - 21:52
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 411
  • Komentarzy: 567
  • Punktów za komentarze: 5569
 
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 lipca 2018 o 17:34

@krzychum4: personalnie nie. Zarząd wygenerował oficjalne pisemko do wszystkich działkowiczów z wyciągiem z regulaminu nt. ogrodzenia i tego jak ma wyglądać przepisowe... Ofkors stare pudła nic sobie z tego nie robią... Smar to jest niegłupia opcja, tylko mało wierzę w to że się na siatce utrzyma... Jak by to były dechy to moze faktycznie..

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
6 lipca 2018 o 17:29

@mrkjad: wydaje mi się, że najskuteczniej zrobić jak my - pójść na spacer do wybranego ROD z karteczką. Spisz sobie numery ewidentnie zaniedbanych / porzuconych działek, telefon do Gospodarza i godziny urzędowania. Potem podejdź [najlepiej, oni lubią osobiście, są starej daty :D ] albo zadzwoń z zapytaniem o dane działki. Jeżeli działka nie ma właściciela, bo np. umarł, albo była zadłużona i odebrana - ROD chętnie taką odda w dzierżawę. U nas zajęło to półtora roku, żeby znaleźć działkę która i będzie wolna i będzie nam pasowała, no ale mamy :)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
6 lipca 2018 o 14:18

@rodzynek2: wiesz, ja pytałam, ale to są zazwyczaj starsi ludzie i nie chcą się wychylać. Oni uważają, że występowanie przeciw tym jędzom to jest "kłócenie się" i "wywoływanie wojny o nic". Chyba zrobię jak @Painkiller radzi i następnym razem sama zadzwonię po Policję... czy przyjadą to inna sprawa, niestety.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 24) | raportuj
6 lipca 2018 o 13:25

@Cavia: regulamin jest jeden dla RODów (stowarzyszenia ogrodowe mają swój osobny) - owszem, możemy zrobić pergolę ZA płotem, ale chwilowo nie mamy na to funduszu. Przecież to nie o to chodzi żeby na działce porozstawiać pergole i płoty cholera wie jak wysokie, czy bardzo ci nie na rękę (bo marnują przestrzeń), tylko dlatego że ktoś ma nierówno pod kopułką. Rozważam częstowanie babć herbatą z jakimiś lekami na głowę (albo na przeczyszczenie - wtedy sobie pójdą), bo to co one robią, normalne nie jest. Poza tym, niestety, same porządki, kupowanie kosiarki itp. pochłonęły nasze oszczędności na ten cel... nie moge teraz wydać kilku tysięcy złotych na pergole, którymi musiałabym obstawić prawie 50m długości zewnętrznego płotu. Kolejna sprawa, to oczywiście działki tych pań. Ich ogrodzenia mają po około 2-3 metry ( całkiem zaśłaniają mojego męża, a on skubany jest wysoki). Dla nich Regulamin nie działa "bo one były tu pierwsze" i takiej odpowiedzi udzieliły Prezesowi zarządu. One płotów nie obniżą, bo były tu pierwsze. A my mamy obniżyć bo jesteśmy nowi. I tak dwie staruszki od lat terroryzują i uprzykrzają życie kilkuset innych osób. Z tego, co mówią inni sąsiedzi, panie są jednostkami po poprzednim systemie i ten typ zachowania prezentują "od zawsze" (nasz ogród ma prawie 60 lat historii za sobą, jeden z pierwszych w mieście)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2018 o 13:28

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 26) | raportuj
6 lipca 2018 o 13:09

@Rak77: Można i tak :D Przyznam, że żadna Grecja mi nie dała tyle satysfakcji, co możliwość wyrwania się z bloku w dowolnej wolnej chwili dłuższej niż godzina :-) Żeby nie te szurnięte babcie, to byłby raj na ziemi. Jak się okazało - osłonki będziemy musieli zdjąć, lub skrócić, bo nie mogą wystawać poza siatkę. A wtedy to nie wiem co... - rzucać w babcie wiśniami, jak za gówniarza? ;-)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2018 o 13:12

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 23) | raportuj
6 lipca 2018 o 12:22

@Morog: zalezy od wychowania. Wstyd jest osobniczy a nie przypisany do wieku. Jako dziecko wychowane przez tzw. środowiska medyczne nadal uważam że cycki to tylko kawał mięsa, więc powinno ludziom byc wsio rawno czy z goła klata lata pan Miecio spod budki z piwem, czy ja. W wieku lat 9 zazwyczaj zasuwałam nieubrana. Zaczęłam "być wstydliwa" wraz z pierwszą miesiączką.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
6 lipca 2018 o 11:41

@252426: Niuestety obecnie jest niemal równiutko pół na pół - tych kompletnie poj3banych maDek i normalnych mam z dziećmi :/ A jak jest pół na pół, to tylko od osobniczego fuksa zalezy na które częściej trafiasz. Tam, gdzie najczęściej ja spotykam dzieciatych [okolice dużego marketu i targowisko] jest też sporo bloków socjalnych i typowych Sebków... no i niestety tam większość pań z dziećmi to MaDki, a dzieci to już dawno bachory... Ale na moim osiedlu jest tylko jedna maDka-Polka, a pozostałe są normalne. Najgrzeczniejsze są zaś dzieci skośnookie - mamy kilkanaście rodzin na osiedlu, głównie z Korei.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
6 lipca 2018 o 11:36

@bromba69: no własnie - zakrywałaś cyc pieluszką, a młodego przewijałaś w wózku, a nie np. na stoliku w knajpie, czy na środku alejki w sklepie z ciuchami, zostawiając zużytego pampersa na półce... - a to tylko dwa przypadki które widziałam w ciągu ostatniego TYGODNIA.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
6 lipca 2018 o 10:44

Może czas zabierać lekarzom prywatne telefony - jak dzieciom w podstawówce - i oddawać po pracy? Bo to jest nagminne :/ I tylko niech mi nikt nie płacze, że wtedy nie ma jak ich szukać po ośrodku. Lekarz jest jak dupa od srania żeby był w ośrodku a nie w godzinach pracy latał po sklepach i fryzjerach [autentyk]. A jak trzeba szukać - proponuję wrócić do czasów pagerów [moze jeszcze niektórzy Piekielni pamiętają co to było :P ] i problem rozwiązany - podzwonić nie podzwoni, poplotkować nie ma jak, a sygnał na wezwanie odbierze.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
5 lipca 2018 o 14:22

@KittyBio: wszyscy powinniśmy nie mieć dzieci, ew. jedno. Ziemia jest przeludniona i nie ma sił nas utrzymać. Większość specjalistów zajmujących się zmianami klimatu i modelami pogodowymi cierpi na tzw. zespół stresu PRZEDurazowego, bo wiedzą dokładnie kiedy wszystko pi3rdolnie, bo planeta nie wytrzyma. Większość też nie ma dzieci - z ww powodu jak i kilku innych. RACJONALIZM. Niby tacy jestesmy homo sapiens, ale tego sapiens za dużo w nas nie ma. Cały czas większośc ludzi kieruje się atawistycznymi potrzebami - poruc#ać, zeżreć, iśc spać. A co jutro - nieważne.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
5 lipca 2018 o 14:17

Widocznie po pół roku odkryli, ze nie mają ludzi do "młodego, dyynamicznego zespołu| za miskę ryżu i "pracę w renomowanej firmie"... No i sezon wakacyjny się zaczął - studenci uciekają nawyjazdy. Jeszcze chwilę potrwa, nim nasi pracodawcy ogarną, że jak pracownika się szanuje i dobrze płaci, to nie ma takiej rotacji.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 20) | raportuj
4 lipca 2018 o 20:55

@KittyBio: są schorzenia których dzieczicznośc jest pewna - to raz. Jak baba jest tak schorowana i miała już po pierwszym dzieciaku pewność - to po co testuje kolejne - to dwa. Są badania prenatalne - to trzy. O nie, nie ma czegoś takiego jak instynkt macierzyński, tezę tę obalono już w latach90tych licznymi badaniami. Jest także masa matek, które nie kochają swoich dzieci wcale. I masa takich, dla których nawiązanie więzi z noworodkiem jest bardzo trudne, lub niemożliwe i zaczynają ja nawiązywać np. około 4-5 r.ż gdy dziecko jest komunikatywne. Natomiast w rozmnażaniu chodzi o to by nie pi3rdolić bez sensu. Dosłownie i w przenośni. Tak, dzieci nie są od podawania owdy, ale wielu ludzi po to je ma. Jak chcesz kochać - to pokochasz także takie z adopcji, jeśli to naprawde potrzeba serca.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 36) | raportuj
4 lipca 2018 o 17:18

Jak dla mnie to tylko dowód na egoizm dzieciatych. "Bendem miec guwniaka choćby skały sr@ły, bo CHCEM!" - można? można... Ale czy naprawdę trzeba? Jeżeli kobieta ma doskonałą swiadomość, że powoła na świat chore dzieci - to naprawdę chory jest jej egoizm. Czuła powołanie do macierzyństwa? To trzeba było adoptować! Najlepiej nie noworodka, bo na roli samotny rodzic dla dzieciaka czasu nie ma... Ale, sooorrry, przecież zawsze to muszą być "geny moje, najmojsze" a dzieci z adopcji się nie liczą. Jak by chodziło o miłość do dzieci, to ludzie by się tłukli o możliwość adopcji. A chodzi o egoizm: bo ja chcę dziecko, bo ja mam dziecko [tak, mam, jak rzecz - cudownie to brzmi jak się zastanowić] bo kto mi na starość szklankę wody. EGOIŚCI i tyle.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
4 lipca 2018 o 17:12

@petitemelodie: ja to wiem, ty to wiesz, większość ludzi tego nie wie albo nie chce o tym myśleć, albo "z reklam to się nie liczy"/ Widze to na przykładzie młodszych ode mnie ludzi z którymi pracuję...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
4 lipca 2018 o 10:22

Znudziło czy nie znudziło - w dzisiejszych czasach jak nie masz selfika z danego wydarzenia - to tak jakbyś tam nie był. Serio. Ludzie MUSZĘ napi3rdalać selfika nawet ze zjedzenia frytek w maku i wizyty w kiblu, bo inaczej to przecież "nikt mi nie uwierzy ze tam byłem"...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
1 lipca 2018 o 0:12

Autorze, pokaż proszę zdjęcie swojego nizeła - dłużeła co jest lisełem <3

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 27) | raportuj
27 czerwca 2018 o 23:44

To jest najpiękniejsza rzecz, jaką dzisiaj przeczytałam <3

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
27 czerwca 2018 o 17:04

Insta - Karma <3

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 24) | raportuj
27 czerwca 2018 o 16:53

"Nie, wcale nie krwawiłam - odkupiłam dziecko od znajomej Rumunki, bo miała za dużo swoich"

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
19 czerwca 2018 o 13:45

@DziwnyCzlowiek: Jak możesz zauważyć - jestem babą. I wyżej napisałam dokładnie to samo. Jak miałam te 10 czy 13 lat to mogło mnie boleć pobłażanie rodziców w stosunku do rodzeństwa, czy to że jestem dzieckiem do bicia. Tym niemniej - jako osoba od lat dorosła - nie mam ani obowiązku ani potrzeby uczestniczyć w cyrku, który moi rodzice sami sobie zgotowali i zamiast sprawdzać co też znów mój braciszek czy siostrzyczka odwalają - zajmuję się swoim życiem. A wszelkie żale rodziców, póki miałam z nimi kontakt, ucinałam krótkim "sami tak wychowaliście".

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
19 czerwca 2018 o 13:42

@maat_: ależ ja jak najbardziej uważam go za upośledzonego! i to zarówno psychiczni9e jak i społecznie. Tym niemniej - rodziców do niczego nie zmuszę. Ani brata. Skoro jest im tak wygodnie to niech się tam kiszą. Bo niby co? mam założyć bratu sprawę w sądzie że nie daje kasy matce? Serio? Czyś ty och#jał? A moje podejście w jakim sensie niczym się nie różni? Moje podejście polegające na odizolowaniu się od rodziny, która się nade mną znęcała równasz do pobłażania przez rodziców własnemu dziecku? Chyba tez potrzebujesz lekarza.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 22) | raportuj
19 czerwca 2018 o 13:36

Z moich doświadczeń wynika, ze Polacy w innych krajach zachowują się dokładnie tak samo... albo i gorzej, bo często gęsto przychodzą na wykłady na bani, bo "to tylko pół litra, słowiańskie głowy są mocne, hehehhe". No nie,ewidentnie nie - biedacy lądują na wykładach w dniu następnym walący jak gorzelnia i gadający bełkotliwie. To po prostu ogólny problem współczesnych młodych z poczuciem odpowiedzialności. Nie wszystkich, ale sądzę że co najmniej połowy przed trzydziestką.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
19 czerwca 2018 o 12:10

@edeede: zgadza się. Tyle tylko, ze Autorka cały swój żal wylewa na siostrę, a powinna na rodziców. Siostra nie jest winna temu, że rodzice lepiej ją traktują. Miałam taką samą sytuację w domu. Mam młodsze rodzeństwo, które wiele mogło a nic nie musiało. Ja za to musiałam ogarniac siebie, rodzeństwo i pomagac w domu - jako starsza. Jak miałam te naście lat - bolało mnie to strasznie. Teraz jestem na swoim, rodzice bardzo żąłują tego jak wychowali brata bo odpłaca im tylko żądaniami pomocy finansowej i fochami kiedy proszą go o pomoc w zrobieniu czegoś. Ale oni kiszą się razem w domu rodziców, a ja w innym mieście. I nie wypisuje na piekielnych jaki to mój brat jest zły. Jest czy nie jest - nie mnie oceniać. Nikogo nie zabił, więc nie jest taki zły ;-) a że wygodnicki? Tak mu pozwolili, to korzysta.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 24) | raportuj
19 czerwca 2018 o 9:52

@maat_: ale nawet dorosłe dziecko nie ma obowiązku dokładać się do rachunków. To jest wymaganie zwyczajowe a nie prawne. Jeżeli rodzicom tak wygodnie, to co zrobisz? zmusisz ich do brania pieniędzy od córki? Zgodnie z prawem oni nie mają obowiązku jej utrzymywać i to można im uświadomić. Przy czym nie mają obowiązku nie równa się musza ją odciąć. Może mają problem z syndormem pustego gniazda i wbrew wszystkiemu wolą żeby była na miejscu? Nie wiesz. Widać za to żal autorki do rodziców, że ona to musiała to i tamto i studia i w ogóle - taka samodzielna - a siostra nie musi. Gorycz się leje wiadrami. Trzeba dorosnąć i wyjść ze schematów z dzieciństwa - i mówie tu o Autorce. Przepracować swoje żale i żyć dalej bez oglądania się na to.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 35) | raportuj
19 czerwca 2018 o 9:48

Droga Autorko - piszesz o swojej siostrze jakoby była niezwykłą wręcz prostaczką... ale twoje komentarze utwierdzają mnie w przekonaniu że ty także jesteś tylko ograniczoną prostaczką, za to z wysokim mniemaniem o sobie. - Co jest złego w filmikach makijażowych z udziałem mężczyzn? Nie wiem czy wiesz, ale Wayne Gross - najbardziej utytułowany wizażysta, człowiek malujący gwiazdy hollywood, jest kolesiem i na swoich filmikach na YT maluje sam siebie, bo jak mówi "swoją twarz znasz najlepiej - jej wady i zalety" Rozumiem ze masz jakieś prawackie dżęderowe lęki...? - co w ogóle jest złego w pracy w markecie? Mówisz, że "niby nic, ALE..." Nie ma żadnego ale. Nie każdy musi miec wielkie ambicje. No i póki nie mamy robotycznych kasjerek - ktoś musi w tym markecie pracować. Dobrze, ze są ludzie, którzy chcą to robić. Twoja siostra nie ma obowiązku być pretendującą pseudo-intelektualistką. Nie ma obowiązku miec ambitnej pracy. Ani nawet skończyć studiów jeśli nie chce. Zauważ także że twoje żale odnośnie tego, jak żyje z rodzicami nie mają racji bytu. Jeśli dorosła osoba mieszka z rodzicami - powinna z nimi, nie z tobą, wypracować zasady współżycia. Byc moze właśnie takie zasady wypracowali i obie strony jak widać w twojej historii się na to godzą. Ty nie masz prawa nic od niej wymagać. Tak, jest to nie fair - pogódź się z tym że życie nie jest sprawiedliwe ani czarno-białe. Mam wrażenie że głowny twój ból pośladów jest o to, że ty miałaś ciężej a ona ma lżej. No bywa. Ale pretensje kierujesz w złą stronę - nie miej ich do siostry tylko do rodziców. To oni was wychowywali i oni was nierówno traktowali. Twoja siostra tylko korzysta z tego, co zawsze dostawała od rodziców.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2018 o 9:53

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1022 23 następna »