Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

crash_burn

Zamieszcza historie od: 19 października 2012 - 22:29
Ostatnio: 13 lutego 2024 - 7:47
  • Historii na głównej: 3 z 4
  • Punktów za historie: 1084
  • Komentarzy: 366
  • Punktów za komentarze: 3003
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 lipca 2014 o 10:29

@SecuritySoldier: Czyli kolega miał poczucie że powinien przerwać picie, ktoś mu sprawił przykrość z powodu krytykowania jego picia albo pierwszą myślą po przebudzeniu było walnąć klina na kaca?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
21 lipca 2014 o 8:26

Serdecznie gratuluję Autorowi! Sława Twa wyszła poza piekielnych! Historia z Damianem doczekała się premiery na KWEJKu! http://kwejk.pl/obrazek/2095406/sprzedawca-z-powolania-zawsze-zadowoli-klienta.html

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
21 lipca 2014 o 8:12

@Fomalhaut: baju baju... ciekawe czy widziałeś takie testy? Czy gadasz bo ktoś Ci tak powiedział? Najprostszy test Cage, 4 pytania, prawdopodobnie znajdziesz w internecie, jeśli osoba zaczyna mieś problemy z alkoholem odpowie twierdząco na 75% pytań. A żadna osoba, która nie ma problemów z alkoholem, nie odpowie twierdząco na tyle...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
21 lipca 2014 o 8:09

@advocatusdiaboli: ja zadam Ci inne pytanie, czy wyobrażasz sobie grilla bez tego piwa? Czy zdarza się tak, że idziesz na grilla i nie pijesz? Alkoholizm zaczyna się wtedy, gdy pijesz nie dla towarzystwa, czy dlatego, że chcesz, ale dlatego, że MUSISZ. Przykład kolegi, Armaggedon pokazuje, że wypijanie niewielkich ilości alkoholu codziennie, kiedy staje się przymusem, ze zwykłego umilacza czasu zmienić się może w zwyczajny nałóg. Czy to jest już alkoholizm? Może. Na pewno jest to picie ryzykowne. A co do limitów wypijanego alkoholu, istnieją takie hipotetyczne: dla mężczyzn jest to 4porcje standardowe 5 razy w tygodniu, dla kobiet 2 porcje standardowe 5 razy w tygodniu. (porcja standardowa to 10g czystego alkoholu etylowego). Do MrHyde, skoro sam przyznałeś, że masz problem z alkoholem, dobrze wiesz, że aby diagnozować zespół zależności alkoholowej potrzeba spełnić szereg innych kryteriów niż tylko ilość spożywanego alkoholu, w dodatku, Autor, co weekendowe spożywanie piwa umieścił w ramach czasowych odpowiadających tzw sezonowi grillowemu. Nie podejmę się stwierdzenia, czy Autor jest już alkoholikiem, czy nie, za mało danych. Najbardziej piekielna jest postawa lekarki, która bez dokładnego wywiadu wywala pacjenta z gabinetu z diagnozą: alkoholik. Ciekawe czy ma do tego uprawnienia?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
19 lipca 2014 o 14:17

@KaSza: jest na to sposób, idziesz do niego i prosisz o pozwolenie na przeniesienie ślubu do innej parafii i zgodę na to, żeby tam zostały dopełnione wszelkie formalności. Każdy ksiądz MUSI wydać Ci to od ręki. Jeśli nie, zawsze możesz postraszyć biskupem, albo zacytować odpowiedni paragraf z KKK. Obecnie, potrzeba tylko jednej zgody na parę, więc jeśli Twój proboszcz dalej robi problemy - udajcie się do proboszcza Twojego narzeczonego. aha, i taka zgoda kosztuje ok 40 zł. Nie więcej. Nie ma sensu katować się jakimiś nawiedzonymi księżmi, którzy mają kompleks Boga, na wszystko jest rada, tylko czasami trzeba trochę wysiłku włożyć w szukanie rozwiązania.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
17 lipca 2014 o 15:21

@KaSza: tu nawet nie chodzi o moją wiarę, ale o konsekwencje... wiesz dlaczego nie obchodzę szabasu? Bo nie jestem Żydem. Ale przecież w Boga tego samego wierzymy. Podobnie tu, nie należę do wspólnoty KK, nie biorę sakramentów katolickich i cześć pieśni. A co tam wyznajecie, to Wasza sprawa. Nie próbuję nikogo nawrócić, ale nie rozumiem, jak można przyjmować sakrament, który dla mnie jest ważny, robiąc z tego szopkę. Są pewne zasady KK, odnośnie małżeństwa również, których jako członek KK chcę przestrzegać. I czy my kogoś nawracamy? chcesz wierzyć w latającego potwora spaghetti, proszę bardzo, Twój wybór. Ale zachowaj konsekwencję. Mam znajomego, który dokonał konwersji, został Żydem, ponieważ to jego ojciec był Żydem, musiał przejść przez wszystkie etapy, łącznie z obrzezaniem i dał radę. Ale teraz zachowuje wszystkie nakazy i zakazy, które z tej religii wynikają, choć jest to uciążliwe dla niego (np. koszerne jedzenie, odpowiednie naczynia do spożywania i przygotowania posiłków...). Uważam to za godne podziwu. Dlatego mnie z kolei śmieszą osoby, które mówią: "Nie chodzę do Kościoła, nie czuję się częścią wspólnoty, ale biorę ślub kościelny, bo (i tu wstaw odpowiednią wymówkę)". Albo w jedną, albo w drugą stronę. drumm, odpowiadając, tak. Codziennie rano i wieczorem, zachowuje post piątkowy też. coś jeszcze?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
17 lipca 2014 o 14:59

@Draco: ekhm, ona...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
17 lipca 2014 o 14:54

@Viper1984: to może odpowiedz na mój merytoryczny argument? Poza tym, Ty też zacząłeś obrażać Draco. Przytocz argument na obronę swojej racji, bo póki co to jest słowo zakonnika, które nie do końca wiadomo jak brzmiało, zapewne wyrwane z kontekstu, kontra konkretne artykuły z KKK

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
17 lipca 2014 o 14:42

@reinevan: odpowiedź na Twoje końcowe pytanie brzmi: najwyraźniej tak.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
17 lipca 2014 o 14:35

@Viper1984: pozwól zatem, że przytoczę Ci Katechizm Kościoła Katolickiego: II. Celebracja sakramentu małżeństwa 1621 W obrządku łacińskim małżeństwo między dwojgiem wierzących katolików jest zazwyczaj zawierane podczas Mszy świętej, ze względu na związek wszystkich sakramentów z Misterium Paschalnym Chrystusa 125 . W Eucharystii urzeczywistnia się pamiątka Nowego Przymierza, przez które Chrystus na zawsze zjednoczył się z Kościołem, swoją umiłowaną Oblubienicą, za którą wydał samego siebie 126 . Słuszne jest zatem, by małżonkowie przypieczętowali swoją zgodę na wzajemne oddanie się sobie przez dar własnego życia, jednocząc się z ofiarą Chrystusa za Kościół, uobecnioną w Ofierze eucharystycznej, i przyjmując Eucharystię, ażeby skoro spożywają to samo Ciało i tę samą Krew Chrystusa, "tworzyli jedno ciało" w Chrystusie 127 . 1622 "Obrzęd zaślubin jako sakramentalny akt uświęcenia... winien być sam w sobie ważny, godny i owocny" 128 . Przyszli małżonkowie powinni więc przygotować się do celebracji swych zaślubin przez przyjęcie sakramentu pokuty.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
17 lipca 2014 o 14:19

@Viper1984: ale... po prostu nie masz racji. Do dwóch sakramentów nie potrzeba łaski uświęcającej - spowiedzi i chrztu świętego. Pomimo, że jak słusznie zauważasz, jest to jedyny sakrament, którego małżonkowie udzielają sobie nawzajem, POWINNO się go przyjmować po spowiedzi. Inaczej jest on co prawda ważny, ale jest świętokradzki.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
17 lipca 2014 o 12:47

@Annairu: pewnie się gdzieś to przewinęło, ale napiszę specjalnie dla Ciebie. Bo nie można, wg zasad KK ot tak przyjść po akt chrztu do ślubu bo bierze się w kościele ewangelickim... trzeba zwrócić się do biskupa o dyspensę i wtedy wszystkie papierki załatwić. Takie są zasady

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
17 lipca 2014 o 12:39

@Viper1984: po pierwsze, poczytaj wcześniejsze komentarze, bo nikt tu nikogo nie obraża. po drugie: Przed ślubem narzeczeni muszą iść do spowiedzi nie dlatego, żeby ślub był ważny. Spowiedź jest potrzebna, ponieważ (oprócz chrztu i sakramentu pojednania oczywiście) nie wolno przyjmować innych sakramentów w stanie grzechu ciężkiego. Jest to świętokradztwo. Ślub kościelny w stanie grzechu ciężkiego jest niegodny i świętokradzki. Ale JEST WAŻNY. Zaciąga się jedynie kolejne grzechy ciężkie.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
17 lipca 2014 o 12:33

@drumm: no ok, takie jest Twoje zdanie i szanuje je, tylko po co bierzesz sakrament kościelny? Twoje zdanie na temat kościoła mnie nie interesuje - Twoja prywatna opinia, jak wiadomo ile ludzi tyle opinii. W ogóle, tematem wyjściowym była hipokryzja osób, które biorą ślub, z ceremoniałem religijnym - nie ważne jakiej religii, bo tak rodzina każe. Dla mnie to hipokryzja i bezsens, a to, że KK Ci się nie podoba, czy chcesz włączenia różnych pism apokryficznych uznawanych za herezję do kanonu pism natchnionych to Twoja osobista sprawa, która nawet do głównego tematu się odnosi. PS. To Ty poczytaj, skąd się wzięła spowiedź i jak wyglądała w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Bo, uwaga, istniała od początku.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 22) | raportuj
17 lipca 2014 o 12:20

@drumm: ja też nie wiem w jakiego Boga Ty wierzysz, ale wiem jedno. Nie obrażam Ciebie w dyskusji, więc Ty nie obrażaj mnie. Mam jasno sprecyzowane zasady życiowe i czuję się częścią KK, dlatego reguły w Nim panujące są dla mnie ważne i staram się ich przestrzegać. Poza tym, nie jesteś wyrocznią, żeby decydować, która religia jest fajniejsza, co myśli Bóg. Nie rozumiem takiej hipokryzji: w końcu sakrament małżeństwa jest stworzony przez KK, jakbyś doczytała to byś wiedziała o tym. Więc po co Wam on, skoro nie czujecie związku z KK? Czy Twojemu Bogu taki sakrament jest potrzebny? Toż to wymysł Kościoła, a nie Boga!

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 22) | raportuj
17 lipca 2014 o 12:03

@drumm: to nie chodź, nikt Cię nie zmusza i nie przekonuje. Ale zapewne ślubu kościelnego też nie weźmiesz, bo jest Ci niepotrzebny do szczęścia, wierzysz w końcu w Boga, a nie w kościół. Więc po co się tak na siłę katować i dziwić, że problemy? Toż to hipokryzja w czystej postaci. Jak się jest katolikiem, to się pewnych zasad przestrzega, koniec kropka. Jak nie chcesz - bierz cywilny i też jest dobrze. Czy ktoś mówi, że źle?

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 28) | raportuj
17 lipca 2014 o 11:41

@drumm: Nie chodzi już o to, że niekoniecznie to, co robią jest zgodne z zasadami KK. To jest właśnie brani ślubu pod publiczkę, dla rodziny i białej sukienki. I nie zgodzę się z Tobą, że deklaratywna wiara jest najważniejsza.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
17 lipca 2014 o 11:38

@bloodcarver: dobrze myślisz, tylko nie do końca. Owszem, małżonkowie udzielają sobie ślubu, ale w obliczu przedstawiciela KK, czyli księdza. ale są wyjątki: § 1. Jeśli osoba, zgodnie z przepisem prawa, kompetentna do asystowania jest nieosiągalna lub nie można do niej się udać bez poważnej niedogodności, kto chce zawrzeć prawdziwe małżeństwo, może je ważnie i godz;wie zawrzeć wobec samych świadków: 1° w niebezpieczeństwie śmierci; 2° poza niebezpieczeństwem śmierci jedynie wtedy, jeśli roztropnie się przewiduje, że te okoliczności będą trwały przez miesiąc czasu. § 2. W obydwu wypadkach, gdyby był osiągalny inny kapłan lub diakon, który mógłby być obecny, powinien być poproszony i razem ze świadkami byt przy zawieraniu małżeństwa, z zachowaniem zasady ważności małżeństwa wobec samych świadków. Oznacza to, że małżeństwo mieszane, takim wyjątkiem nie jest. ALE biskup może uważnić takie małżeństwo, bo złożeniu odpowiednich dokumentów. Ogólnie, to katolik powinien uzyskać dyspensę na taki ślub. Takie są przepisy.

[historia]
Ocena: 45 (Głosów: 53) | raportuj
17 lipca 2014 o 11:21

@stoktos: gratuluję odwagi, asertywności i własnego zdania. Dobrze Wam wróży na przyszłość.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 21) | raportuj
17 lipca 2014 o 11:13

@stoktos: ale sama napisałaś, że musiał skłamać, żeby je dostać...

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 22) | raportuj
17 lipca 2014 o 11:02

@Draco: wiesz, jest mały problem. Z tego co autorka pisze, to nie jest ślub ekumeniczny. Oni po prostu chcą wziąć ślub według obrządku ewangelickiego. Czyli Msza Św, Komunia itd odpada. Więc, narzeczony w świetle prawa KK będzie wciąż kawalerem...

[historia]
Ocena: 35 (Głosów: 39) | raportuj
17 lipca 2014 o 10:59

@stoktos: Istnieje coś takiego jak ślub ekumeniczny, gdzie obecny jest pastor oraz ksiądz, miejsce ceremonii do ustalenia. A poza tym, nikt się nie czepia, że Twój narzeczony chce brać ślub w Twoim "obrządku", ale Twojej niedojrzałości. Robisz ceremonię religijną tylko dlatego, że rodzina tak chce?

[historia]
Ocena: 47 (Głosów: 55) | raportuj
17 lipca 2014 o 10:08

@stoktos: w takim razie po co Wam ślub w jakiejkolwiek instytucji religijnej? Weźcie tylko cywilny i po problemie...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
17 lipca 2014 o 7:32

@zmywarkaBosch: Przede wszystkim, to w którym momencie robię z siebie ignorantkę? Odpowiadam na Twoje pieniackie pseudoargumenty w sposób wyważony i merytoryczny, co więcej mam rację. Nie podajesz niczego konkretnego, a ciężko jest dyskutować z osobą, która uważa, że KK jest be, bo tak. Pytasz o prezerwatywy? No cóż, najlepszym zabezpieczeniem jest myśleć o tym, co się robi. A jakbyś doczytał, to byś wiedział, że w sytuacji, gdy jedna osoba jest chora na AIDS, a są w związku, KK zezwala na użycie prezerwatywy...

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »