Profil użytkownika
crash_burn ♀
Zamieszcza historie od: | 19 października 2012 - 22:29 |
Ostatnio: | 13 lutego 2024 - 7:47 |
- Historii na głównej: 3 z 4
- Punktów za historie: 1084
- Komentarzy: 366
- Punktów za komentarze: 3003
Zamieszcza historie od: | 19 października 2012 - 22:29 |
Ostatnio: | 13 lutego 2024 - 7:47 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Schwanz: być może tak by było. A być może, gdyby autor nie był znany z pisania historii opartych na tym samym schemacie, nie dostałby tyłu niepochlebnych komentarzy. Wszystko jest względne
@rodzynek2: a co jeśli scenarzyści trudnych spraw naprawdę testują na tym forum kolejne scenariusze?
@singri: wiecie, nie macie większych problemów niż oceny od randomowych ludzi na portalu rozrywkowym? Na yafud piszą: "ten komentarz psuł Wam humor" czy to by było do przełknięcia bardziej? Ukryty komentarz można rozwinąć, a zakładam, że jak ktoś ma czas przeglądać komentarze ma też czas bawić się w rozwijanie i zagłębianie w dyskusje. To jest tylko portal rozrywkowy, a afera o komentarze zrobiła się taka jakby od tego zależał pokój na świecie.
@singri: a moim zdaniem minusy powinno się dawać według swojego uznania. Skoro mam opcje oceniania wypowiedzi innych użytkowników, bez konieczności wdawania się z nimi w polemikę, dlaczego bronisz mi z niego skorzystać? To, że Tobie się to nie podoba nie jest dla mnie żadnym argumentem.
@PooH77: jak to na co? Na to żeby to opisać na piekielnych ;)
@kierofca: zdaję sobie z tego sprawę, dlatego dziwi mnie, że domów tam przybywa. Ale, nie moje pieniądze... Z drugiej strony w przypadku powodzi jak z 2010 chciałabym żeby Ci ludzie nie wyciągali łapek po zapomogę. Nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć że ryzyko jest ogromne...
@kierofca: jeśli chodzi o Kraków, wystarczy przejechać się ścieżka rowerowa do Tyńca. Aż dziw bierze ilu ludzi buduje się w tak bliskiej odległości od wału. Cóż, ich kasa-ich sprawa. Ale też jestem zwolenniczką takich oświadczeń.
@PaniMasztalska: na polski to będzie jakoś tak: Żona kolegi była na imprezie, znajomi kombinowali jak zorganizować powrót i chcieli się wkleić do auta kolegi jak będzie odbierał żonę. Nie przewidzieli jednak że kolega przyjedzie autem dwuosobowym. Z tego to powodu kolega zepsuł imprezę.
@nemo333: nie mierz wszystkich swoją miarą. Ale doceniam akt samokrytyki.
@marcelka: generalnie to ja się z Tobą zgadzam. Ale to się odnosi tak naprawdę do każdego nowego pracownika. Każdy musi być wdrożony, nauczony systemów, procesu itp. Mimo wszystko łatwiej jest nauczyć kogoś kto nie ma wieloletniej rutyny...
@Xynthia: po co? Ano właśnie po to żeby Ci krwi napsuć. Nie ważne jakie konsekwencje będą dla niego, najważniejsze, że się złościsz. Wiem, że brak w tym logiki ale niektórzy tak mają. Zatem meliska w dłoń i cierpliwości życzę ;)
@iks: sporo czasu minęło. Dojrzała, nauczyła się pisać.... Ale ten dramatyzm pozostał.
Mi to wygląda na kolejne wcielenie Malinowej...
@Balbina: mój mózg to wyparł. Kojarzy mi się z sam-wiesz-kim.
@AnitaBlake: ja się zastanawiam co to za mężczyźni tacy-a-tacy. I też nie rozumiem o co chodzi w tej historii .
Jeśli to prawda, to powiem Ci jedną dobrą radę: Chłopie, uciekaj i to jak najszybciej.
Naród wybrany to Izrael. Człowieku, Ty to naprawdę masz wybitnego pecha. w swoim życiu obejrzałam już naprawdę sporo mieszkań i pokoi, ale z takim dramatem spotkałam się dwa razy.
@kijek: Tak, miała rację, że zapytała o dowód. Tak, miała rację, że nie sprzedała. Ale po co robić aferę, skoro facet mówi: dobra odłóż to wino, biorę zakupy bez alkoholu i zaraz wrócę z dowodem i wtedy DOKONAM ZAKUPU?
Historia sama w sobie piekielna, zaangażowanie niektórych policjantów w pracę woła o pomstę do nieba. Ale KGP(Komenda Główna Policji) jest tylko w Warszawie i raczej nie zajmują się tam badaniem alkomatami.
@jass: O, dziękuję, nie miałam świadomości.
Zadam Ci przewrotne pytanie: a czemu nie Ty? Prawda jest taka, że możesz spędzić ten czas na pławieniu się w bólu i poczuciu niesprawiedliwości. Albo wykorzystać każdą sekundę, która Ci została...
@Maelstrom: Paradoksalnie, jest to bardzo częste zjawisko zwłaszcza w instytucjach państwowych...
Spotkałam się z tym, że dla żartu mówi się do babci wnuka per "żona dziadka". Ale żeby z tego robić jakieś powszechne prawo? Ma kobieta wyobraźnię...
@Nolife: Zacytuję klasyczny dowcip "a może poszli do lasu?" Gdybać możemy sobie ile tylko zechcemy. Opieram się na tym, co Autorka napisała w swojej historii, a wygląda to tak: Ekspedientka chciała znaleźć służącą za głodową stawkę. I naprawdę mogę zrozumieć wszystko - brak funduszy, dużo obowiązków itp., ale oferowanie komuś pracy na takich warunkach uwłacza godności człowieka. I właśnie o to wyręczanie jej chodziło raczej, o czym świadczy ten punkt o przynoszeniu jedzenia do pracy...
@Nolife: Nie uważasz jednak, że oczekiwania tej kobiety były zbyt wysokie? Rozumiem opieka nad dzieckiem... ale pozostałe? Hitem jest pkt. 3. Ta pani nie szukała opiekunki do dziecka, ale pomocy domowej, wręcz służącej. Za taką stawkę to gruba przesada