Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

crash_burn

Zamieszcza historie od: 19 października 2012 - 22:29
Ostatnio: 13 lutego 2024 - 7:47
  • Historii na głównej: 3 z 4
  • Punktów za historie: 1084
  • Komentarzy: 366
  • Punktów za komentarze: 3003
 
[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
16 lipca 2014 o 11:22

@sportowiec: może źle się wyraziłam. FM Group działa podobnie pod tym względem, że sprzedajesz produkty katalogowe znajomym (pod tym względem podobnie jak AVON), plus wciągasz innych w taką piramidkę... ups, teraz się mówi budujesz swoją sieć marketingową.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
16 lipca 2014 o 11:15

@zmywarkaBosch: Cała Twoja wypowiedź opiera się na mylnym założeniu, że choroby są wolą Boską. Jeśli traktujemy je jako karę Bożą, to pewnie, niech ludzie umierają na katar albo inne obecnie już niegroźne choroby. KK, wbrew temu co twierdzisz, nie staje na stanowisku przeciwnym do nauki, ale kładzie większy nacisk na aspekt moralny - działania etyczne przede wszystkim! Oczywiście, że zdarzają się skrajności, jak wyżej wspominany Terlikowski, ale to jest przykład gościa, który nigdy nie potrafi wypośrodkować. Podsumowując, KK popiera działania na rzecz ratowania ludzkiego życia i wykorzystywanie zdobyczy nauki do poprawiania jakości funkcjonowania człowieka. Jednak stoi również na straży moralności i etycznych zachowań, co budzić może kontrowersje. Pozwól, że wzmianki o zastępowaniu przepitej wątroby nie skomentuje...

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
16 lipca 2014 o 11:07

Podejrzewam, że ani jedno, ani drugie. Coś bardziej na kształt AVON. Moje pierwsze skojarzenie to FM Group, bo oni są teraz na topie. Ogólnie chodzi o to, że masz kasę ze sprzedaży ich produktów, ale przede wszystkim z tego, że wciągasz nowe osoby. Z obserwacji osób, które już w FM działają, to bardzo do nich ta historia pasuje.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
16 lipca 2014 o 10:19

@Xirdus: oczywiście, że zmienia! W drugiej wersji widać, że ktoś wymienia co lubi robić, a w pierwszej - jakby gotował zwierzaki i brata...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
16 lipca 2014 o 10:04

@enron: są ważne. Inaczej brzmi kiedy piszesz: "Lubię gotować swoje zwierzaki i brata" a inaczej gdy napiszesz "Lubię gotować, swoje zwierzaki i brata"

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
16 lipca 2014 o 7:46

http://katechetyczny.diecezjaplocka.pl/1163,l1.html Artykuł ten pokazuje jakie jest oficjalne stanowisko Kościoła Katolickiego wobec przeszczepów narządów. Wyraźnie jest napisane, że „Przeszczep narządów jest zgodny z prawem moralnym, jeśli dawca wyraża zgodę i nie grozi mu zbyt duże niebezpieczeństwo i ryzyko. Szlachetny czyn oddawania narządów po śmierci może mieć miejsce wtedy, gdy została w całej pełni stwierdzona rzeczywista śmierć dawcy” (KomKKK 476). Tym bardziej nie rozumiem osób, które używają argumentu religii przeciwko pobieraniu narządów od zmarłych osób. W tej sytuacji, jeśli faktycznie nastąpiła śmierć mózgowa, chłopak był już martwy. Z drugiej strony zastanawia mnie ta hipokryzja: skoro przeciwnicy transplantacji krzyczą "Bóg ma decydować" dlaczego chcą aby osoby w takim stanie były podłączone do aparatury jak najdłużej, przecież to nie jest Boska wola, a ingerencja człowieka. Ogólnie cała szopka wokół tej sytuacji budziła we mnie niesmak.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 lipca 2014 o 19:32

@Skarpetka: Więc jak pisałam wyżej, jeśli chcesz załatwiać wszystkie formalności w parafii, w której chciałabyś brać ślub, wystarczy zgoda. Jeśli załatwiasz formalności w swojej parafii i chcesz całą papierologię przenieść do ślubnej parafii płacisz za licencję...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
15 lipca 2014 o 12:41

@Skarpetka: a po co Ci licencja? Wystarczy zgoda pisemna z parafii Twojej i małżonka, a to już powinno być wydane po znacznie mniejszych kosztach (30 - 40PLN). Tylko wtedy wszystkie formalności musisz załatwiać w parafii gdzie ślub chcesz brać.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 13) | raportuj
15 lipca 2014 o 9:25

@zabaweczka: piwerko ze sprajcikiem;P

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 28) | raportuj
15 lipca 2014 o 8:28

@Wafeko: czasami to 0,5 promila wystarczy. Do tego słońca, upał i człowiek się trochę szybciej upija. Moim zdaniem, jeśli przebywa się z dziećmi na plaży, to te dwa piwa można sobie darować...

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 29) | raportuj
15 lipca 2014 o 7:25

Widać, że nie umieli podróżować na stopa... Czyżby na prawdę liczyli, że ktoś zgarnie osiem osób za jednym razem? Swoja drogą, zabrać czwórkę autostopowiczów to chyba trochę niebezpieczne, nigdy nie wiadomo na kogo można trafić, a przewaga liczebna jednak znaczna...

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
14 lipca 2014 o 18:45

Czyżby już niebawem były pracownik?

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
14 lipca 2014 o 8:40

@osvinoswald: Malinowa, z tego co pamiętam, to taka dziewczynka, która wrzucała ckliwe historyjki wiejące fejkiem na kilometr i mające na celu wzbudzenie współczucia wśród czytelników.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
13 lipca 2014 o 17:33

Jak jeszcze pracowałam w kiosku spełniłam prośbę takiego klienta... byłam potem uboższa o ok. 150PLN. Ot, człowiek głupi i nawet nie pomyślał, że policja skarbowa takie metody stosować może.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
11 lipca 2014 o 9:29

@fenirgreyback: Czyli według Ciebie sprzedawca może wyrzucić kogoś ze sklepu, bo ma różową koszulkę, za krótkie/długie włosy, zeza albo fryzurę, która mu się nie podoba?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 lipca 2014 o 8:10

@scatmanpl: rozumiem, dlatego się nie czepiam. Napisałam, że ku pamięci na przyszłość piszę;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
10 lipca 2014 o 13:22

Historia jak najbardziej piekielna, ale pozwolę sobie zauważyć, że posterunkowy to stopień policyjny, najniższy w hierarchii, Tobie zapewne chodziło o dzielnicowego, bądź dyżurnego. Tak ku pamięci piszę.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
9 lipca 2014 o 7:29

Dobrze Ci radzę, daj spokój z pomaganiem w znalezieniu pracy, zwłaszcza rodzinie. Potem takie kwiatki wychodzą, że ktoś ma dwie lewe ręce, albo najzwyczajniej nie chce mu się pracować, a i tak Ty będziesz najgorszy... Szkoda Twoich nerwów.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 lipca 2014 o 19:41

@xba: Wydaje mi się, że przykłady podane przez Ciebie są nieco "mniejszego kalibru" o ile mogę wybrać inną firmę kurierską, na hipstera nie patrzeć, a babcie w autobusie po prostu ignorować, o tyle udzielenie pierwszej pomocy nie mieści się w kategorii "jak mnie irytuje to zignoruję". Chodziło mi po prostu o to, że każdemu trzeba pomóc, choć potem różnie być może. Poza tym, ile tu było już historii o tym jaka znieczulica podła panuje wśród ludzi, że nie zwrócą uwagi jak ktoś zasłabnie? Pamiętam historię o dawcach szpiku, ktoś próbował tę inicjatywę zdeprecjonować, twierdząc, że to takie straszne jest, że zostaje wyrwa w kości itp. Autor, bądź autorka, została zrównana z błotem, za to, że ktoś może w to uwierzyć i się zniechęcić. W tym przypadku jest podobnie. Historia byłaby piekielna i bez tej wstawki.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 lipca 2014 o 19:27

Mam podobnie, może trochę w mniejszym nasileniu. Najzabawniejsze jest to, że ja jestem wynajmującą, a właścicielka mieszkania dba dużo mniej niż ja...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 17) | raportuj
4 lipca 2014 o 20:45

Art. 162. § 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. To jeśli chodzi o pierwsze zdanie Twojej historii, a teraz pomyśl, ile osób przeczytało, że nie warto udzielać pierwszej pomocy? Ile się do tego zastosuje, mając w głowie ten jeden przypadek, który został tu opisany? A teraz wyobraź sobie, że taka osoba jest w pobliżu, kiedy Ty potrzebujesz pomocy...

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 30) | raportuj
3 lipca 2014 o 10:30

@Madziara39: Twoja sytuacja jest trochę inna, bo w sumie to płacisz za usługi inną przysługą. Tutaj, nie dość, że miałaby robić za fotografa całą noc, przywieźć sprzęt z zagranicy (prawdopodobnie samolotem, sprawdź jakie są ceny za nadbagaż...) na własny koszt, to prawdopodobnie ofiarować jeszcze prezent - w końcu jest zaproszonym "gościem". Pal licho już aspekty materialne, ale założenie, że ktoś ma mi coś zrobić, bo tak, bo jest z rodziny i mi się od niego należy, nie sprzyja takim "drobnym" przysługom. I prawdopodobnie, niczym by się nie odwdzięczyła, bo, zdaniem panny młodej, obowiązkiem autorki jest zrobić to, co się jej każe, bo rodzinie się nie odmawia.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 czerwca 2014 o 8:59

@tytus84: psycholog, w zależności od "działki", którą sobie wybrał zajmować się może: poradnictwem, diagnostyką, reklamą, zarządzaniem itp,itd. Psycholog bez ukończenia szkoły psychoterapeutycznej nie ma prawa prowadzić terapii - czyli de facto wracać do zagadnień dzieciństwa i rozgrzebywać takie sprawy jak to ile razy mama powiedziała Ci kocham. To jest domena psychoanalizy i nurtów pokrewnych. Natomiast nie zajmuje się psychoterapią. Od tego są terapeuci, którzy przy okazji są również psychologami. I piszę to jako psycholog, który zna swoje kompetencje.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 czerwca 2014 o 8:54

@Rosemary00: hm, a czemu miesięczny dochód jest ponownie dzielony na 12? Nie rozumiem tego. Przecież te kwoty wpływają na ich konto miesiąc w miesiąc... Podobnie z zasiłkiem rodzinnym. To jest ich miesięczny dochód więc po co dzieli się to na 12? Pytam z ciekawości...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 czerwca 2014 o 17:06

@kalulumpa: bardzo Cię proszę, nie zmieniaj mi płci..;P Rozumiem, że ciężko jest zaciągnąć Twojego ojca do lekarza, podobnie jak ojca nighty, niemniej jednak takie zmiany zachowania wydają mi się po prostu nienaturalne i mogą być powodować przez schorzenia neurologiczne, dlatego napisałam o tym. Dobrze by było żeby Wasi ojcowie skonsultowali się z neurologiem, ale wołami ich tam przecież nie zaciągnięcie. Może nadarzy się ku temu okazja w przyszłości. Nie będę mówić - postarajcie się ojca do lekarza zaciągnąć, bo to nie takie proste, wiem... Swoją drogą polecam skonsultować się z psychologiem/psychiatrą (co kto lubi) w jaki sposób sobie poradzić z tą sytuacją. Przez internet niewiele mogę pomóc, bo nie znam dokładnie sytuacji. @cher: Czyżby internet był aż tak mały?:D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2014 o 17:08

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »