Profil użytkownika
czarnaczarna ♀
Zamieszcza historie od: | 1 kwietnia 2013 - 11:11 |
Ostatnio: | 16 lipca 2017 - 15:20 |
- Historii na głównej: 6 z 8
- Punktów za historie: 3023
- Komentarzy: 112
- Punktów za komentarze: 858
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
@mietekforce: tylko czy policja przyjedzie? wątpię :/ bo co im powiesz? że bachory sąsiada nie dają ci spać, nie możesz odpocząć bo zakłócają twój spokój? nawet jak się powołasz na art. 51 KW to będą to mieli gdzieś i nie zainterweniują.
@alciapralcia: dokładnie to jest falowiec :) też tego nie rozumiem ale niestety tak jest, w zeszłe wakacje gdy ten dzieciak nie chodził jeszcze do przedszkola w ogóle nie wychodzili z nim z domu - no chyba że do biedronki na przeciwko. Ja rozumiem że dziecko może być nadpobudliwe, ma mnóstwo energii w tym wieku itd ale jest tyle form spędzenia z takim dzieckiem czasu na świeżym powietrzu aby się wybiegał i wybawił, ale po co iść z nim na rowerek nad morze skoro może pojeździć w domu? Jeśli jest brzydka pogoda niedaleko jest plac zabaw z kulkami dla dzieci, na którym nigdy nie byli. Ale oni mają to gdzieś, lepiej usiąść sobie przed tv a dzieciak niech robi co chce, aby tylko nie zawracał głowy.
dokładnie to samo jest na Wyzwolenia 51b/125 w gdańsku! z tym że mieszka tam jeden dzieciak 3-latek, który według jego mamusi przechodzi okres buntu. Dzieciak niby chodzi do przedszkola ale podobno nikt nie chce się z nim tam bawić więc po powrocie do domu jest masakra: darcie ryja, walenie w kaloryfer, podłogę, ściany, granie w piłkę, jeżdżenie na rowerku itd. bachor ( bo tego to już dzieckiem nazwać nie można) zachowuje się jakby miał wściekliznę. No i oczywiście ulubioną porą jest weekend 6-7 rano. A rodzice? Maja to gdzieś, nigdzie z nim nie wychodzą, w weekend potrafią z nim siedzieć cały dzień w 30-sto metrowym mieszkaniu nawet w lato! Typowe hodowanie a nie wychowywanie...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2016 o 23:18
@Rudaa: I tu się mylisz , znaleźć ma po nr a nie po danych, bo osób z takim samym imieniem i nazwiskiem może być kilka a z tego co mi wiadomo na przesyłkach nie umieszczają daty urodzenia lub nr pesel, nie wspominając już o tym że w nowych dowodach nie ma nawet adresu. Po to jest właśnie nr przesyłki. I nikt Ci nie każe dawać tej pani tel do ręki możesz podyktować nr (ja osobiście wolę pokazać aby sama sobie spisała bo jest szybciej, ale ja po prostu wolę sobie i innym ułatwić aby sprawnie i szybko poszło)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2016 o 21:33
Podejrzewam że nie byłoby problemu gdybyś w pierwszej kolejności pokazała sms-a z nr przesyłki a nie dowód, bo to mogło wprowadzić panią z poczty w błąd że jest to zwykła przesyłka dostarczana przez listonoszy/kurierów. Zawsze niezależnie od rodzaju przesyłki łatwiej jest wyszukać ją po numerze niż po nazwisku (po to się w końcu te nr nadaje). Zalatuje mi tu robieniem na siłę afery z niczego, nie określiłaś konkretnie o co chodzi a oczekiwałaś że ktoś się domyśli.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2016 o 8:38
karla?
@myszolow: Znam ten ból, nade mną mieszka 3-latek, w ciągu 5min potrafi przebiec mieszkanie wzdłuż 20razy! Chyba tez ma te same szklane kulki i rzuca nimi o podłogę, jeździ na rowerku i tysiące innych głośnych rzeczy. Po tym jak w lato wysypywał mi na świeżo wywieszone pranie na balkonie mąkę i polewał to wodą jego matka stwierdziła że przechodzi okres buntu!!! 3 -latek!!! Pracuję praktycznie 7 dni w tyg, (w weekendy po 12h) a on codziennie od 5-23 biega, tupie, jeździ, przesuwa coś, rzuca kulkami itp. Szczerze rozważam zgłoszenie do administracji bo po prostu tego nie da się już wytrzymać, tym bardziej że żadne rozmowy z matka nie przynoszą skutku (też zaproponowałam im kupno chociaż dywanu). Więc może tak jak napisałaś autorka może nie zdaje sobie po prostu sprawy jaki to jest hałas i co przeżywają ludzie którzy muszą mieszkać pod dziećmi, tym bardziej starsi.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 30 października 2015 o 18:10
kiedyś trafiłam w cv na przetłumaczone na angielski nawet nazwisko :D ale jak widać w załączonym linku nie jest to odosobniony przypadek :) http://bibsy.pl/QKwncx0J/angielski-z-donaldem
@Damrus: już Ci tłumaczę: w mojej pracy pracuję pon-pt w godz 7-15 do pracy mam 10min tramwajem. Pracowałam dodatkowo TYLKO w weekendy, przeważnie w godz 10-21, 10-22, a pieniądze mogłam wydawać w tygodniu po godz 15 :) ale akurat w moim przypadku potrzebowałam ich na spłatę pożyczki.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2015 o 10:07
Za to właśnie lubię DHL, zawsze rano dzwonią z informacją o której godz planują dostarczenie przesyłki.
@grzechu: dokładnie :) to jest właśnie to ogłoszenie :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2015 o 19:16
@G3r: dla Twojej wiadomości studia mam skończone, w obecnej pracy pracuję prawie 8lat, a jest to firma o bardzo specjalistycznej branży jak na kobietę. Przez całe studia oraz przez prawie całą pracę etatową dorabiałam sobie w weekendy w gastronomii (w niektórych knajpach po 2-3lata) więc doświadczenie mam i nigdy nikt nie płacił mniej niż te 8zł za godzinę. I nie chrzań tutaj że za nic nie robienie, bo chyba nie masz nic wspólnego z gastronomią skoro tak twierdzisz albo jesteś właśnie jednym z tych szefów którzy najchętniej płaciliby 1zł za godzinę bo resztę sobie w napiwkach dorobisz. Ale co może wiedzieć gimbus na garnuszku rodziców o życiu.
@fanfarelle: Ok fachowcy typu malarz, panowie wymieniający okna itp mają ze sobą folie, ochraniacze i inne rzeczy zabezpieczające a także sprzątają po skończonej pracy. Ale proszę Cię, serwisant do lodówki ma przychodzić z folia zabezpieczającą podłogę? Ale tak jak Iceman napisał dyskusja nie ma sensu bo nie przyjmujesz żadnych argumentów poza swoimi.
@fanfarelle: A czy np szpilki lub inne buty na obcasie zakładasz poza domem? No bo przecież możesz porysować podłogę typu "deska barlinecka" :)
I bardzo dobrze Ci powiedział, zawsze jak zamawia się jakiś serwis panowie wchodzą w butach, mało tego nie wyobrażam sobie aby mieli je zdejmować. Niby jak miałoby to wyglądać Twoim zdaniem? Panowie wchodzą zdejmują buty, wynoszą lodówkę do przedpokoju, zakładają buty i dalej niosą? I faktycznie jeśli masz taką fanaberię to było się zaopatrzyć w ochraniacze i poprosić o ich włożenie. A jak ktoś wyżej pisał zmycie podłogi mopem dużo czasu nie zajmuje a dziecko na czas wizyty monterów włożyć do łóżeczka, po co ma się plątać pod nogami i przeszkadzać? Może to być też dla niego niebezpieczne, coś może spaść, przewrócić się itp.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2015 o 11:05
Ok 15 komentarzy pod historią i wszystkie nie na temat tylko o braku przecinków w tekście. Ludzie wy tak na serio?
@sla: są różne przypadki bo sama jestem przykładem tego co napisałaś. Pierwszego ginekologa odwiedziłam w wieku ok 18lat i niestety trafiłam na kobietę i to dodatkowo straszną. Po dwóch latach wyjechałam na studia i zmieniłam na lekarza mężczyznę, po ok 5latach niestety się wyprowadził. Przez ok rok szukałam jakiegoś normalnego i w końcu znalazłam i od 4lat do niego chodzę. A komentarz napisałam m. in. z doświadczenia oraz obserwacji znajomych i niestety potwierdzają się tutaj słowa @actiny większość kobiet chodzi do ginekologów tylko jak są w ciąży a wcześniej/później nie dbają o te sprawy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2014 o 17:30
A mnie przeraża fakt że w wieku 28lat nie masz swojego ginekologa i ogólnie że kobiety nie dbają o ,,te" sprawy. A później płacz i żalenie się w necie. Gdybyś chociaż raz w roku te kilka lat przed ciążą robiła chociażby podstawowe badania i odwiedzała ginekologa nie miałabyś takich problemów podczas ciąży bo miałabyś już na pewno jakiegoś sprawdzonego.
Skoro restauracja tak traktuje ludzi powinnaś podać jej nazwę lub coś naprowadzającego albo chociaż miasto w którym się znajduje aby inni się nie nacięli.
Chyba coś tu się nie zgadza bo jeszcze wczoraj opisałaś historię (http://piekielni.pl/63139) swojej pracy prosząc o poradę bo jesteś tak strasznie traktowana, Twoim szefem jest podobno kobieta a tutaj wychwalasz i szefem jest facet. Poza tym skoro jak piszesz w poprzedniej historii jesteś taka zarobiona i robisz za 3 osoby to kiedy masz czas na ten angielski?
Ja zastanawiam się tylko nad jednym, jakim cudem ta pseudo firma zwana kurierską jeszcze funkcjonuje? Jak coś było wysyłane za ich pośrednictwem zawsze miałam z nimi problem.
@bloodcarver: nie rozumiem o co to całe zamieszanie? Co to za problem wrócić po nocce w pracy do domu i po prostu wyłączyć domofon? Ja zawsze tak robię, nikt mi nie dzwoni i się wysypiam.
@Strach: w tym wypadku nie opłacałaby mi się taka opcja bo sprzedawca oferował wysyłkę za 0zł, a z drugiej strony dlaczego ja mam ponosić dodatkowe koszty bo ktoś nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Obowiązkiem kuriera jest dostarczenie mi paczki - nawet do rąk własnych, więc dlaczego mam zasilać dodatkową kasą tą pseudo firmę.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2014 o 11:53
@mariuz: zadzwoniłam do niego z awanturą, podobno nikt mu żadnej informacji nie przekazywał ale się zreflektował że wróci i zabierze przesyłkę od sąsiadów i mi ją dostarczy :)
Też ostatnio dostałam taką fakturę z UPC ale nawet jej nie otwierałam bo po pierwsze nie mam żadnej usługi w UPC a po drugie przyszła na mojego a nie ogólnego firmowego maila - więc tym bardziej niemożliwe aby była do mnie.