Profil użytkownika
jelonek ♀
Zamieszcza historie od: | 14 czerwca 2011 - 19:54 |
Ostatnio: | 8 września 2022 - 8:15 |
- Historii na głównej: 11 z 14
- Punktów za historie: 4032
- Komentarzy: 264
- Punktów za komentarze: 1958
Zamieszcza historie od: | 14 czerwca 2011 - 19:54 |
Ostatnio: | 8 września 2022 - 8:15 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@bleee tu już nawet nie chodzi o to że tego macierzyńskiego jest 80%. Chodzi też o to że nie tak dawno ustalono że jest to średnia z ostatniego roku. Bo przecież jak kobieta w ciąży dostała podwyżkę to napewno jest przekręt. A jak już pójdzie na zwolnienie to tego też jej nie policzymy wg pensji w trakcie zwolnienia tylko weźmiemy te wcześniejsze miesiące.
@Wodazmusku: 1. Jest kryterium dochodowe w becikowym. 2. Dostaje macierzyńskiego więcej niż 1000zl ale jak napisałam jest to i tak ponad 1000zl mniej niż wynosiła moja wypłata przed porodem 3. W Warszawie nie ma tak kolorowo że żłobkiem niestety.
@pasjonatpl: "Widzę, że w dzisiejszych czasach to już nie jest takie oczywiste" - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) Urodziłam miesiąc temu więc wrażenia mam jeszcze świeże. Co prawda komunikacją miejską w ciąży się nie poruszałam bo w ogóle unikam jej jak ognia ale... Osławione sklepy! Od biedronki przez wielkie markety typu tesco po mniej lub bardziej eleganckie butiki odkąd było widać mój brzuchol w kolejce stałam raz*. Zawsze mnie przepuszczono lub kasjer otworzył nową kasę lub zaprosił na przód kolejki, która nigdy nie zaprotestowała - nawet w ostatni weekend przed Bożym Narodzeniem w trakcie walk o karpie i węże-anakondy do kas. *Nie żebym musiała - po prostu byłam trzecia w kolejce a osoby przede mną miały po kilka rzeczy i mimo wszystko chciały mnie wpuścić tyle że aż głupio się tam było pchać z pełnym koszykiem ;P PS. Mam nadzieję, że choć trochę Ci to osłodzi myśl o dzisiejszych czasach.
Ja tam się zawsze zastanawiałam dlaczego w tym kraju jabłkiem płynącym nie ma tradycji produkcji i picia cydrów. (Tak, wiem że nie na temat :P)
Istnieją firmy specjalizujące się w usuwaniu takich lokatorów. Skoro wypowiedziałas jej umowę to ona nie ma prawa tam mieszkać. Podpisujesz umowę najmu okazjonalnego z taką firmą i do mieszkania za niewielką opłatą wprowadza się 3 poczciwych karków którzy skutecznie utrudniają funkcjonowanie takiej Zenonie że sama się wyprowadzi :P
@Tajemnica_17 jak 30zl/h Cię oburza to zerknij na zarobki programistów. 30zl to taka średnia stawka dla juniora z rocznym doświadczeniem :) zapraszamy do branży :)
@mijanou: bo h&m ma taką właśnie odwrotna manierę ale nie w każdej kolekcji. Ja normalnie też nosze M. Ciuchy z H&M mam w przedziale od XS do L. Ba nawet jedna sukienkę kupiłam sobie w rozmiarze 44 ale to dlatego że chciałam żeby jednak zakryła mi tyłek :P osobiście najbardziej lubię tę markę za to że mają stale w sprzedaży jeansy z wysokim stanem i są to jedyne spodnie z tanich sieciowek które leżą na mnie jak powinny :P
@layla999: A dla mnie normalnie oddaje opis człowieka. Pogardliwie było by ŻUL albo PIJACZYNA. :P
@Ferian: bo to nie była kelnerka tylko tzw. "napęd do tacy". Mnie tam uczono że co jak co ale umiejętność zrozumienia drugiego człowieka jest w tej pracy conajmniej istotna. Miałam taką sytuację u siebie w barze jak opisujesz, poczęstowałam gościa szklanka wody a potem coli (mojej własnej) żeby mu cukier skoczył (mi pomaga jak robi mi się słabo). Przyszedł parę dni później z kolegami, zrobili rachunek na 450zl, zostawili 50 napiwku. Takie akcje mi czasami przywracają wiarę w ludzi.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2017 o 18:30
@nasturcja: No nie wiem, jak dla mnie to kultura wymaga zapytać. To tak jak ze słomkami do napojów - są do napojów a nie po to żeby dziecko się bawiło i wzięło 10. Spoko, niech weźmie, naprawdę nie zbiednieję te kilka głupich słomek. Ale niech chociaż rodzic zapyta czy można. Z prądem to samo. Gniazdka są po to żebym mogła np. odkurzacz podłączyć odkurzając salę. Nie zbiednieję jak ktoś podłączy telefon czy laptop ale niech spyta.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2017 o 17:25
@oszi90: Jak ktoś mnie grzecznie poprosi albo widać po nim, że daleko nie doniesie to naginam zasady i nawet tej złotówki nie pobieram. Ale jak ktoś przybiera postawę "bo mi się należy" to może i lać pod siebie a klucza nie dam.
Jako pracownik gastronomi chciałam tylko napisać, że bardzo szanuję Twoją postawę i przywraca mi ona wiarę, że są na tym świecie dobrze wychowani ludzie. To, że nawet w głupim fastfoodzie dbasz o to, żeby zajmując stolik być cały czas klientem jest tak rzadko spotykane. Ja na ogół spotykam się z tym, że wszelkiego rodzaju doradcy kredytowi/ubezpieczeniowi zajmują stoliki, goście nie mają gdzie usiąść i zjeść a oni sobie biznesy załatwiają. I foch jak każesz im wyjść! Aż mi się ciśnie parę historii :)
@Michail: A może kobieta chciała otworzyć cukiernie po drugiej stronie ulicy i sprzedawać to ciasto taniej?
@zyxxx: planuje zakup kamery :)
@Lypa: podobnie by wyszło bo Zamieniecka też stała i potem musiałabym się z tych osiedlowych włączyć w Ostrobramska albo przebic do Stanów Zjednoczonych.
Nie mam zamiaru brać strony Twojej rodziny i mogę się tylko domyślać jak się czujesz ale wiem, że złość i nienawiść, które nosimy w sobie niszczą tylko nas. Wiem, że ciężko zdobyć się na wybaczenie ludziom którzy z założenia powinni być nam najbliżsi a zamiast tego niszczą nam życie. Nie mówię, że powinnaś spotkać się z ojcem zanim umrze ale wydaje mi się, że lepiej byś się czuła gdybyś mu wybaczyła (choćby w sobie, nie musisz mu tego mówić).
@rodzynek2: Ja się nie lubię targować i nie umiem ale jak kupowałam auto to po prostu objechałam wszystkie salony dealera tej marki w okolicy. Dzień dobry chcę to auto w takiej i takiej konfiguracji. Tu mam ofertę z salonu X, czy mogą państwo zaproponować coś lepszego? Dodatkowo przy leasingu polecam pytać o rabat za finansowanie przez bank z którym salon ma kontrakt ;)
@Dominik: Chyba zależy od auta. W moim samochodzie dwa razy musiałam ratować się ręcznym - raz niespodziewana gołoledź, raz rozlany olej (albo inne śliskie g..) i przy odruchowym "bucie w podłogę" hamulec wchodził do połowy, czuć i słychać zgrzyt pod pedałem a fura sunie w najlepsze. Szybkie próby hamowania pulsacyjnego kończą się podobnie. Ręczny i kontrowanie kierownicą by nie załapać poślizgu mnie uratowały. A żeby nie było, że coś z autem. Obecnie ma dwa lata, kupiony w salonie, serwisowany tylko w ASO. Ot taka specyfika.
@krystalweedon: u mnie jest coś pomiędzy "r" a "y" i ile normalnie mi to nie przeszkadza tylko problem się robi jak muszę gdzieś podać dane xD mam na imię Marta więc bylam już Majka, Magda, Marietta a raz nawet w przychodni zapisali "Malta" xD
@prezios: Do momentu kiedy nie wydrukujesz całego paragonu (nie klikniesz klawisza kończącego transakcję) możesz zrobić storno dowolnej pozycji na tym paragonie. Jeżeli jednak wydrukujesz już paragon z błędną kwotą powinno się (w każdym razie przy małych działalnościach): 1) Zachować ten paragon 2) Wydać klientowi nowy paragon 3) W wolnej chwili wziąć tzw. zeszyt korekt, wpiąć paragon i opisać zdarzenie. Dzięki temu księgowy obliczając podatek dochodowy i VAT może pominąć kwotę tego paragonu.
@luna9119: jak napisałaś o mężu to mnie naszło na rozmyślania i doszłam do wniosku że dzieci moje i mojego chłopa to dopiero będą miały przerąbane. Ja nie wymawiam R a on się jąka XD
@Zmora: Mogłaś zatem sprecyzować bardziej bo napisałaś wprost: "w mojej książce, osoba niewymawiająca "R" otrzymuje -50 do szacunku" co automatycznie można interpretować, że niezależnie od starań bądź wspomnianego lenistwa, tacy jak ja są w Twoich oczach mniej godni szacunku. Co spowodowało u mnie wyżej pokazany "nerw" bo mniejszy szacunek dla osób w pewnym sensie ułomnych (nie ze swojej winy) nie powinien mieć miejsca. Ale rozumiem co próbujesz wytłumaczyć, więc już mi nerw przeszedł. Ot kolejny przykład niższości rozmowy pisanej. PS. Apel jest otwarty, jak ktoś zna logopedę czy kogoś od spraw beznadziejnych w Warszawie to dalej zobowiązuję się wysłać alkohol (lub słodycze) :)
@iks: chyba nie :)
@SirCastic: same narzekania na klientów były bo portal początkowo nazywał się "Piekielni klienci" ;) Złote czasy xD
@biala_czekolada: Z tymi porcjami to się zgodzę ale to też zależy od osoby. Ja po paru dniach wiedziałam że na śniadanie wystarczy mi pół kajzerki a nie dwie całe :P Ale no w dzisiejszych czasach kiedy modne jest bycie fit i eko i gdzie wszędzie trąbią o szkodliwości chemicznego żarcia to nie wiem jak można to w siebie pakować w dużych ilościach i nie widzieć w tym problemu, nawet jak się to jadło od dziecka.