Profil użytkownika
jelonek ♀
Zamieszcza historie od: | 14 czerwca 2011 - 19:54 |
Ostatnio: | 8 września 2022 - 8:15 |
- Historii na głównej: 11 z 14
- Punktów za historie: 4032
- Komentarzy: 264
- Punktów za komentarze: 1958
Zamieszcza historie od: | 14 czerwca 2011 - 19:54 |
Ostatnio: | 8 września 2022 - 8:15 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Komoda... A nie miała być 28? coś się zmieniło?? :)
Bo zakup większego śmietnika, lub kolejnego mniejszego to na pewno wydatki idące w grube miliony?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2012 o 14:15
Mój brat spadł ze schodów i złamał nogę w 3 miejscach... jednak trzeba przyznać że nie był 6-latkiem, był dość mocno otyły a na śliskich, marmurowych schodach jakiś debil porozrzucał ulotki - chyba rzeczywiście można to nazwać naprawdę niefortunnym upadkiem. ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2012 o 2:53
Jeśli ktoś wyrywa brwi całkowicie to rzeczywiście jest to nieco dziwne. Natomiast jeśli ktoś tylko reguluje brwi, to podkreślenie ich kredką/cieniem jest całkowicie zasadne, ponieważ brwi nie rosną symetrycznie, nie rosną też idealnie równo, zatem należy przyciemnić je nieco w miejscach gdzie znajdują się prześwity. Idealnie wyregulowane i podkreślone brwi są zwieńczeniem makijażu oczu, a nadając im odpowiedni kształt możemy też wizualnie skorygować niedoskonałości tej właśnie części naszej twarzy, czy też kształtu oka. Za idealną uważa się brew, której zewnętrzny koniec znajduję się na linii wyznaczonej przez skrzydełko nosa i zewnętrzny kącik oka, a mało której kobiecie brwi aż tak daleko sięgają, w dodatku tak gęste i równe by było to widać. Ja np. dorysowuje ok. 4mm., dzięki czemu cały makijaż wygląda dużo korzystniej. Się naprodukowałam od co!
Tydzień temu miałam egzamin na B i pogadałam sobie trochę z instruktorem. Nie wiadomo czy te zmiany w ogóle wejdą w życie, WORD nie ma żadnych informacji i wytycznych a przepisy powinny się zmienić 20 stycznia, coś mi się wydaje że w półtora miesiąca - święta nikt się z tym nie wyrobi więc po co panikować??
@Czapi: nie napiszę, że nie masz racji w swoich wypowiedziach ale jak czytam Toje odpowiedzi na posty Gemmy to Ciśnie mi się na usta: "ta o zupie, ten o dupie". Gemma pisze o ojcu, który wypije piwo do meczu a Ty z tego tworzysz dom w którym wszyscy są pijani i impreza trwa w najlepsze. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Nie Twój cyrk, nie Twoje małpy, ale co ja tam wiem.
Ktoś chyba zbyt pobieżnie przeczytał historię... radzę się zastanowić jak się człowiek wypowiada - w sumie - publicznie.
"Autobus wpadł w zaspę..." Wiedząc, że ma się takiego nauczyciela w dzisiejszych czasach chyba można skrobnąć esemesa do kolegi żeby uprzedził nauczyciela? U mnie w szkołach nie było konsekwencji w takich sytuacjach. A co do autorki: kiedyś Ci podziękują. Ja najlepiej wspominam takich ostrych nauczycieli.
Żeby złamać prawo autorskie trzeba chyba przekroczyć jakiś tam % książki i ile się orientuje, kilka zadań z różnych podręczników to jeszcze nie przestępstwo!
Okej, nie zawsze to wina nauczyciela ale nie zliczę sytuacji w których np. nauczycielka szła na urlop macierzyński, przychodziła nowa i mówiła "ten wasz podręcznik to jest za prosty, musicie kupić ten i ten". Z taką sytuacją spotkałam się nie raz i nie dwa a dotyczyło to na ogół podręczników do nauki języków, które są kosmicznie drogie. Może jedna tylko nauczycielka w takiej sytuacji poszła nam na rękę i po otrzymaniu składkowej ryzy papieru kserowała co jakiś czas trudniejsze zadanka.
crnizmaj - jak takie masz podejście do kobiet to gratuluję. Co więcej, podejrzewam, że w związku z tym u kobiet z cennikiem, dla Ciebie obowiązuje potrójna taryfa i to tylko u tych WYJĄTKOWO "tępych".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2012 o 23:42
Dobrze sie pieści co się w dłoni mieści, sama mam podobny rozmiar i ani ja ani mój chłopak nie narzekamy :)
indigo - zależy gdzie jesz, ja np. pracuję w knajpie dość długo i nigdy nie podałam klientowi czegoś czego sama bym ze smakiem nie zjadła. Więc kiedy w zestawie dnia mam kotlet mielony i słyszę takie komentarze o mięsie wątpliwej jakości tudzież przeglądzie tygodnia to mi się nóż w kieszeni otwiera, zwłaszcza gdy pomyślę o tym jak miło mi się stało i na małej maszynce mieliło kilkanaście kilogramów karkówki czy łopatki. Toteż Pani Naa i Panie indigo - bez uogólnień poproszę, bo nie wszystkie knajpy robią tak jak piszecie.
Swoją drogą to jakaś sieciówka?? Bo aktualnie poszukuję alladynek :D
pootas1985 - hah przynajmniej znamy logiczne powody swojego takiego czy innego zachowania a nie odwieczne męskie "nie wiem jak to się stało" tudzież "nie wiem co we mnie wstąpiło".
Pies wedle naszego prawa może być przedmiotem stosunku prawnego (tak samo jak telewizor czy pralka) i jako taki może podlegać egzekucji komorniczej. Jeśli pies ma określoną, wysoką wartość i jest najłatwiej dostępnym dla komornika aktywem dłużnika... to cóż, nie ma co się temu komornikowi dziwić.
@Ptaszyca - skoro "garkotłuk" się zgodził na taką pracę a nie inną to powinien robić to co mu się poleci. Jak nie to niech się zwolni. Proste?
@elegant - popieram Cię że powinno się próbować naprawić związek. Ale nie niezależnie od czynu. Przykładowo: Twoja żona zdradza Cię z Twoim bratem. Co tu naprawiać? Wiem, wyjdzie, że się czepiam ale troszku niefortunnie sformułowałeś do zdanie. A co do autorki - jak sama napisała, były inne, pomniejsze problemy, więc wydaje mi się że to zdarzenie przelało czarę goryczy.
Miałam się nie wtrącać do tej dyskusji. Ale spodobał mi się przykład z przeciętnym Kowalskim co "zarabia 1500, ma 800zł kredytu". Odnosząc ten przykład do państwa. Kiedy Kowalskiemu jakimś cudem zostanie trochę pieniędzy, to odłoży je sobie na następny miesiąc, spłaci więcej kredytu itp. Nie wyda tych pieniędzy na niepotrzebny duperel bo wie jak ciężko mu się żyje a nikt mu przecież tego nie zabierze. Natomiast przykładowo, jeśli dana jednostka budżetowa dostaje jakąś tam ilość pieniędzy, to nie może ich odłożyć na później jeśli coś zostanie - musi zwrócić do budżetu. Więc naturalnym jest, że nie zwróci tylko wyda na coś nikomu pilnie niepotrzebnego bo inaczej w następnym budżecie przydzielą im mniej. W ten sposób marnotrawi się pieniądze w tym kraju. Cały system jest zgniły od środka i to jego naprawą powinien się zająć rząd, zamiast likwidować objawy zamiast przyczyn. EDIT: i żeby nie było - nie identyfikuję się z żadnym dotychczasowym rządem i żadną partią polityczną ale fakt że coraz więcej przepisów w tym kraju się zmienia, i to nawet na lepsze, tylko nie są to rzeczy które godzą w przeciętnego Kowalskiego a właśnie mają za zadanie poprawiać system od środka - rzeczy o których się nie mówi a może i by się przydało niektórym jak krowie na rowie wyjaśnić żeby spojrzeli na sprawę całościowo i obiektywnie. EDIT2: (bo muszę to w końcu z siebie wyrzucić) Tak! Ten kraj jest dla nas ale my też jestesmy dla niego! Jeśli komuś zależy na przyszłości państwa za które ginęły miliony to musi zrozumieć że my też musimy coś robić by to państwo było silne. I musimy ciężko pracować. Bo nie da się w krótkim czasie naprawić wszystkiego. A jeśli ktoś ma w nosie ten kraj jako całość i chciałby żyć jak "na tym cudownym zachodzie" gdzie wszystko już jest ładnie poukładane to droga wolna, nikt Was tu na siłę nie trzyma, cholera jasna.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2012 o 14:15
A mnie to swoją drogą zastanawia - w każdym solarium w jakim byłam był taki magiczny wyświetlacz co pokazywał ilość minut. Nie mogłaś wcześniej wyjść? A nawet jeśli go jakimś cudem nie było to nie poczułaś że skóra coś zbyt mocno zaczyna piec?
Mojej ciotce podnieśli opłaty w przedwojennej kamienicy bo zwiększył się jej standard mieszkania - zmniejszyła salon i zrobiła łazienkę, bo mając troje dzieci nie uśmiechało im się korzystać z kibelka na klatce a myć się w misce ;/
@capitor, a nie jest czasem tak że studia liczą się jako 3 (nie pamiętam dokładnie ile) lata pracy??
@Asienne, też tak myślę że o to. Swoją drogą chyba zacznę "moim zdaniem" pisać wielkimi literami bo się minusy sypią i jakieś niepotrzebne ironizowanie, bo ktoś miał czelność własną opinię wyrazić ... ^^
Karolciaaa, mhm może to późna pora i tona nauki za mną, ale za cholerę nie wiem do czego pijesz w mojej wypowiedzi, która nijak się do Twojej nie odnosiła. o.O