Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

poliglotka

Zamieszcza historie od: 23 czerwca 2020 - 0:43
Ostatnio: 5 lutego 2024 - 13:07
  • Historii na głównej: 27 z 27
  • Punktów za historie: 2318
  • Komentarzy: 103
  • Punktów za komentarze: 289
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 grudnia 2022 o 8:18

@Michail Z tego, co pisali ludzie na grupie, to też nie zawsze działa. Nie pamiętam już czy chodzi o termin transakcji czy o to, że firma nie jest zarejestrowana we Francji.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 listopada 2022 o 13:59

@iks W tym z dwoma budynkami. Pamiętam jak ten mniejszy budynek sypał się ze wszystkich stron, a w zimie było tam tak zimno, że musieliśmy siedzieć w kutrach. Z tego, co widziałam, to sporo się zmieniło od tamtej pory. Przynajmniej można biegać po boisku bez obawy, że potkniemy się o korzeń i wybijemy zęby. Szkoda tylko, że, mimo dotacji z Unii (wnioskując po licznych remontach), patologia nadal dobrze się trzyma.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
29 listopada 2022 o 22:49

@iks Zgadłeś/aś miasto? Ciekawa jestem czy prawidłowo :) Jeśli faktycznie mieszkaliśmy w tym samym mieście, to może nawet się znaliśmy lub znasz Szymona, o którym mowa. Wysłałam do niego wiadomość już kilka dobrych lat temu (około 2014/15 roku) i przepracowałam traumę spowodowaną tym „podrywem”. Wzięło mi się na wspominki czytając historie o dzieciach nauczycieli.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 listopada 2022 o 17:43

@kojot__pedziwiatr Gdyby tylko operator dzwonił ciągle z jednego i tego samego numeru… Oj, nie przeczytał Pan Kojot uważnie całej historii…

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 listopada 2022 o 14:51

@marcelka Tak jak napisał Ohboy - w tamtym momencie, te kilka lat temu, potrzebowałam konfrontacji, żeby móc w końcu ruszyć do przodu. Jego odpowiedź, jakiekolwiek uzasadnienie jego działania, pewnie przyspieszyłaby cały proces i pozwoliłyby mi zrozumieć pewne rzeczy szybciej. Koniec końców poradziłam sobie z tym sama i ruszyłam do przodu, ale przez to, co przeżyłam w gimnazjum straciłam kilka lat życia i przez pewien czas nie rozumiałam swoich własnych reakcji.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
28 listopada 2022 o 9:34

@marcelka Może gdyby wydarzenia szkolne sprzed tych kilkunastu czy kilkudziesięciu lat wpływały nadal na Twoje życie, to byś zrozumiała dlaczego ludzie przywiązują do nich wagę. Już pomijając to, że w okresie nastoletnim sporo rzeczy się w nas kształtuje, bycie ofiarą przemocy (sama to przyznałaś) zostawia ślad, który wpływa na późniejsze życie, relacje z innymi, podejście do różnych rzeczy. I często zdajemy sobie sprawę z tego jak bardzo to na nas wpływa dopiero w dorosłym życiu.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
27 listopada 2022 o 19:11

@Etincelle Ja jestem raczej z tych, co odpowiadają na konfrontację, więc gdybym kiedyś sprawiła komuś przykrość specjalnie - bo, umówmy się, nie mógł nie wiedzieć, że jego poczynania nie spływają po mnie jak po kaczce - i ten ktoś by do mnie napisał po latach żeby dowiedzieć się dlaczego coś zrobiłam, to bym mu odpowiedziała. Nawet jeśli nie miałabym wyrzutów sumienia, to wolałabym nawet powiedzieć, że nie lubiłam tej osoby czy coś.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
27 listopada 2022 o 19:05

@pasjonatpl Gdybym miała wtedy ten sam rozum, co teraz, to nic by nie dostał. Całkowicie się z Tobą zgadzam.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
27 listopada 2022 o 17:59

@Balbina Nie nazwałabym regularnych prób upokorzenia drugiej osoby końskimi zalotami. Byłam obiektem końskich zalotów w podstawówce - nawet jeśli czasami były one uciążliwe, to nie były one złośliwe i nie sprawiały, że wracałam do domu z płaczem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
21 listopada 2022 o 20:04

@bazienka: Mam też kilka innych powodów do wyniesienia się do konkurencji. Póki co, napisałam do BOKu z prośbą o wycofanie zgód na telefony marketingowe. We Francji, lepiej mieć takie rzeczy na piśmie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2022 o 20:05

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
10 listopada 2022 o 13:40

@ICwiklinska: Błogosławię francuskie teatry i sale koncertowe za zakaz wnoszenia picia i jedzenia na salę. Ale… kilka dni temu byłam na premierze długo oczekiwanego, kultowego spektaklu. Komunikat przed: „Prosimy o nierobienie zdjęć i nienagrywanie spektaklu, żeby nie zepsuć niespodzianki tym, którzy jeszcze go nie widzieli”. Przez 3 godziny, co i rusz widziałam włączone ekrany telefonów oraz błyskające flashe, bo niemoty życiowe nie potrafią ich wyłączyć. Do tego, kilkoro zaproszonych VIPów najwidoczniej przyszło się tylko pokazać, bo niektórzy spędzili na telefonie sporą część spektaklu.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
10 listopada 2022 o 13:32

@HelikopterAugusto: Hulajnogi elektryczne to też przekleństwo, ale piekielność mniejsza odkąd miasto i policja wzięły się za hulajnogarzy. Po serii wypadków z udziałem pieszych (w tym kilku śmiertelnych), co prawda, ale zawsze… Pedalarze chyba jeszcze nie nabili wystarczająco statystyk żeby ich ogarnąć.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 października 2022 o 13:21

@Michail Z francuskiej strony różnica jest taka, że kiedy fotografujesz czy nagrywasz w przestrzeni publicznej, ale nie koncentrujesz się na jednej osobie i osoby widoczne na zdjęciu/nagraniu nie są rozpoznawalne, możesz opublikować nagranie czy zdjęcia bez niczyjej zgody. W przypadku kiedy zdjęcie czy nagranie koncentruje się na jednej osobie lub grupa osób jest rozpoznawalna i w centrum zdjęcia/nagrania, publikacja materiału jest objęta ochroną prawa do wizerunku i wymaga zgody.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
25 października 2022 o 7:23

@juzwos: O ironii nie słyszałeś?

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 8) | raportuj
24 października 2022 o 21:37

@Armagedon: Na szczęście nie. Przede wszystkim jestem o jakieś 10 lat za stara.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
24 października 2022 o 19:56

@Ohboy: Francuskie prawo o wizerunku stanowi, tak jak w Polsce, że nie można publikować czyjegoś wizerunku bez pisemnej zgody osoby, która występuje na zdjęciu. Z kolei ta pisemna zgoda musi zawierać informację o tym, gdzie i po co wizerunek danej osoby ma być publikowany. Poradzono nam najpierw uderzyć do organizacji, a potem z organizacją na policję, ponieważ nie figurujemy na zdjęciach.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 października 2022 o 20:40

@AniaaNia Kiedy pierwszy raz zakładałam internet, wzięłam Free. Nie miałam wtedy w mieszkaniu gniazdka pod telefon. Technik przyszedł, stwierdził, że on nie może mi gniazdka założyć teraz (mimo że uprzedzałam na linii, że nie mam gniazdka), ale może wrócić za 2 tygodnie i „się dogadamy”. Przeszłam do Bouygues - zero problemów, technik założył gniazdko od ręki. W styczniu problemu z Free nie było i do tej pory, tfu tfu, problemów nie mam. Na szczęście…

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
7 października 2022 o 13:28

@Jorn Nie muszę, bo pochodzę z kraju członkowskiego Unii Europejskiej. Mogłabym wyrobić sobie kartę pobytu, ale nie jest ona wymagana w przypadku ludzi z UE. Kiedy ktoś potrzebuje jakichś papierów ode mnie to zazwyczaj jest to dowód/paszport, potwierdzenie zamieszkania i papier z banku, w którym mam konto. W przypadku zatrudnienia jeszcze zaświadczenie, że mam ubezpieczenie zdrowotne. Nigdy nie proszono mnie o kartę pobytu ani inny dokument równoważny francuskiemu dowodowi osobistemu.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
6 października 2022 o 20:51

@I_m_not_a_robot No, oczywiście, że Free :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 października 2022 o 12:40

@pasjonatpl Rozumiem to wszystko, ale nadal w przypadku tego konkretnego operatora wydaje mi się to dziwne. Bo mimo dobrej, uregulowanej sytuacji (mogli sprawdzić w banku, mogłam też im przedłożyć umowę o pracę w razie potrzeby), przeniesienia numeru po tym jak uwiązałam się roczną umową na internet u nich itd., nadal byli na nie. Tylko w tym konkretnym przypadku spotkałam się z odmową. Ani mój poprzedni operator ani inne przybytki handlowe czy banki nie kręciły tak nosem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 października 2022 o 9:02

@pasjonatpl Nie wiem czy to w pełni zasługa nieuczciwych obcokrajowców, bo szukając informacji na ten temat, trafiłam na fora z wpisami z 2011-2012 roku (czyli okresu kiedy operator wszedł na rynek), na których ludzie żalili się na ten sam proceder. Wtedy nie były to 24-miesięczne raty, a spłata telefonu w 3 czy 4 równych ratach. Jako ciekawostkę dodam, że ten system 3-4 rat jest używany w wielu sklepach, nie tylko przy zakupie elektroniki, i, jeśli nie jest się dłużnikiem, każdy może z niego skorzystać.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
27 sierpnia 2022 o 16:11

@bazienka Każdy nowy lokator jest informowany o tych zasadach w dniu przeprowadzki. Zazwyczaj sąsiadka, która mieszka w mieszkaniu obok tego chłopaka dopada nowych lokatorów (tak było w moim przypadku i w przypadku tego chłopaka). Czasami jest to dozorca lub inna sąsiadka, ale generalnie każda przeprowadzka budzi poruszenie w kamienicy, więc zawsze ktoś się znajdzie żeby przywitać nową osobę. Do tego, kilka dni po jego przybyciu, moja sąsiadka zza ściany robiła małą imprezę i wywiesiła kartkę, później ktoś informował o remoncie w mieszkaniu, potem był remont klatki schodowej… koniec końców kartki przewijają się często, więc nawet jeśli nie byłby poinformowany to wystarczy się domyśleć albo poinformować z grzeczności.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 sierpnia 2022 o 12:35

@fursik Uroki budownictwa sprzed prawie 100 lat. Ale mieszkam w tym mieszkaniu już 6 lat i nigdy nie miałam problemów z hałasem, mimo że wcześniej miałam rodziny z dziećmi z każdej strony mieszkania. Każdy żyje normalnie i robi, co chce. Nie chodzimy na palcach całe dnie. Mamy tylko na względzie, że w nocy hałas rozchodzi się bardziej, a remonty nie są dla nikogo przyjemnością.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
27 sierpnia 2022 o 9:01

@Ohboy Mieszkam w Paryżu, konkretnie na Montmartre, który był kiedyś dzielnicą biedoty, więc i konstrukcja biedniejsza niż w haussmanowskich kamienicach w bogatych dzielnicach (te z reguły nie przepuszczają tyle hałasu). Kamienica pochodzi z lat 20-30 i po rozkładzie mieszkań widać, że była przeznaczona raczej dla robotników.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 sierpnia 2022 o 21:01

@bazienka No jest - Sąd pracy Prud’hommes, który rozpatruje takie sprawy w przyspieszonym tempie (do 6 miesięcy).

« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »