Niestety, w korpo nic specjalnie nowego. Trzeba przywyknąć, mieć twarde serce i cztery litery oraz liczyć tylko na siebie. Może i brutalne, ale często prawdziwe.
Niestety, w korpo nic specjalnie nowego. Trzeba przywyknąć, mieć twarde serce i cztery litery oraz liczyć tylko na siebie. Może i brutalne, ale często prawdziwe.
@jonaszewski: Zależy, jak te pieniądze zostaną podarowanie dzieciom. Bo tu może nastąpić eskalacja konfliktu. Jak darowizna jest po bożemu na umowie np. darowizny to dzieci są raczej bezpieczne. Jak "na gębę" to rodzice mogą nasłać Skarbówkę o wyjaśnienie pochodzenia pieniędzy na dom, a jak rodzice zbudują dom, że będzie własnością rodziców, to rodzice mogą próbować wyrzucić dzieci.
@jonaszewski: Zależy, jak te pieniądze zostaną podarowanie dzieciom. Bo tu może nastąpić eskalacja konfliktu. Jak darowizna jest po bożemu na umowie np. darowizny to dzieci są raczej bezpieczne. Jak "na gębę" to rodzice mogą nasłać Skarbówkę o wyjaśnienie pochodzenia pieniędzy na dom, a jak rodzice zbudują dom, że będzie własnością rodziców, to rodzice mogą próbować wyrzucić dzieci.
@Armagedon: Szanuje Twoje zdanie, bo dużo racji akurat masz. Tylko, że ja to widzę, że to te dzieci postanowiły odbębnić nauki przedślubne, spowiedź, ślub kościelny i to wbrew swoim przekonaniom dla, albo bardziej, za kasę od rodziców. A kto ma kasę może stawiać warunki, taka prawda, czy się to podoba komuś, czy nie. A rodzice też bardziej dbają o pozory niż o wiarę. Ja tam wierzę w Boga, nie w kościół, tym bardziej w hierarchów (znam dosłownie kilku księży z powołania, na palcach jednej ręki można zliczyć.) więc mnie raczej bawi taka hipokryzja i to po obu stronach.
@Armagedon: Szanuje Twoje zdanie, bo dużo racji akurat masz. Tylko, że ja to widzę, że to te dzieci postanowiły odbębnić nauki przedślubne, spowiedź, ślub kościelny i to wbrew swoim przekonaniom dla, albo bardziej, za kasę od rodziców. A kto ma kasę może stawiać warunki, taka prawda, czy się to podoba komuś, czy nie. A rodzice też bardziej dbają o pozory niż o wiarę. Ja tam wierzę w Boga, nie w kościół, tym bardziej w hierarchów (znam dosłownie kilku księży z powołania, na palcach jednej ręki można zliczyć.) więc mnie raczej bawi taka hipokryzja i to po obu stronach.
@Error505: Nie myl światopoglądu z robieniem czegoś na pokaz. Rodzice najprawdopodobniej mają zbliżony światopogląd do dzieci, bo gdyby byli bardzo wierzącymi, to przynajmniej próbowaliby nie dopuścić do zamieszkania razem swoich dzieci przed ślubem (autor nic nie wspomina na ten temat). To co chyba najbardziej różni rodziców od dzieci, to, że rodzice przynajmniej próbują zachować pozory wiary.
@Error505: Nie myl światopoglądu z robieniem czegoś na pokaz. Rodzice najprawdopodobniej mają zbliżony światopogląd do dzieci, bo gdyby byli bardzo wierzącymi, to przynajmniej próbowaliby nie dopuścić do zamieszkania razem swoich dzieci przed ślubem (autor nic nie wspomina na ten temat). To co chyba najbardziej różni rodziców od dzieci, to, że rodzice przynajmniej próbują zachować pozory wiary.
@Michail: Żeby wypiąć się na szantaż wystarczyło iść do pracy i nawet te niewielkie zarobione sumy odkładać. Tym bardziej, że rodzice łożyli kasę, więc nawet całość wypłaty szło odkładać na usamodzielnienie i awaryjne sytuacje.
@Michail: Żeby wypiąć się na szantaż wystarczyło iść do pracy i nawet te niewielkie zarobione sumy odkładać. Tym bardziej, że rodzice łożyli kasę, więc nawet całość wypłaty szło odkładać na usamodzielnienie i awaryjne sytuacje.
@Armagedon: Dorosłe dzieci zawsze mogą iść do pracy i uniezależnić się od rodziców.
@Michail: Apartament i prywatna uczelnia nie są rzeczami koniecznymi do życia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2023 o 12:42
@Armagedon: Dorosłe dzieci zawsze mogą iść do pracy i uniezależnić się od rodziców.
@Michail: Apartament i prywatna uczelnia nie są rzeczami koniecznymi do życia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2023 o 12:42
@Armagedon: Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Dorosłe dzieci miały wybór albo ślub kościelny albo zakręcenie kurka z kasą. A wiara na pokaz, to nic nowego i odkrywczego i istnieje od zawsze. Katolikiem w papierach jest się od chrztu, takie dziecko nie ma nic do gadania w tej kwestii i pojedynczy ślub nic nie zienia.
@Armagedon: Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Dorosłe dzieci miały wybór albo ślub kościelny albo zakręcenie kurka z kasą. A wiara na pokaz, to nic nowego i odkrywczego i istnieje od zawsze. Katolikiem w papierach jest się od chrztu, takie dziecko nie ma nic do gadania w tej kwestii i pojedynczy ślub nic nie zienia.
@Shido: Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Fundowanie przez rodziców wesela itd. to tylko dobra wola rodziców, a dorosłe już dzieci mogą się zgodzić na warunki rodziców lub nie. Ślub, wesele, podróż poślubna, czy dom na własność za gotówkę, nie są rzeczami obowiązkowymi.
@Shido: Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Fundowanie przez rodziców wesela itd. to tylko dobra wola rodziców, a dorosłe już dzieci mogą się zgodzić na warunki rodziców lub nie. Ślub, wesele, podróż poślubna, czy dom na własność za gotówkę, nie są rzeczami obowiązkowymi.
Niestety, w korpo nic specjalnie nowego. Trzeba przywyknąć, mieć twarde serce i cztery litery oraz liczyć tylko na siebie. Może i brutalne, ale często prawdziwe.
Niestety, w korpo nic specjalnie nowego. Trzeba przywyknąć, mieć twarde serce i cztery litery oraz liczyć tylko na siebie. Może i brutalne, ale często prawdziwe.
@marcelka: To ja już chyba wolałbym, żeby odjechał w siną dal.
@marcelka: To ja już chyba wolałbym, żeby odjechał w siną dal.
@digi51: Czasami trzeba się dowartościować.
@digi51: Czasami trzeba się dowartościować.
@Etincelle: No cóż. Niektórzy w zamian za pieniądze od rodziców zaczynają mieszać w to Boga, który dla nich nie istnieje. ot hipokryzja.
@Etincelle: No cóż. Niektórzy w zamian za pieniądze od rodziców zaczynają mieszać w to Boga, który dla nich nie istnieje. ot hipokryzja.
@jonaszewski: Zależy, jak te pieniądze zostaną podarowanie dzieciom. Bo tu może nastąpić eskalacja konfliktu. Jak darowizna jest po bożemu na umowie np. darowizny to dzieci są raczej bezpieczne. Jak "na gębę" to rodzice mogą nasłać Skarbówkę o wyjaśnienie pochodzenia pieniędzy na dom, a jak rodzice zbudują dom, że będzie własnością rodziców, to rodzice mogą próbować wyrzucić dzieci.
@jonaszewski: Zależy, jak te pieniądze zostaną podarowanie dzieciom. Bo tu może nastąpić eskalacja konfliktu. Jak darowizna jest po bożemu na umowie np. darowizny to dzieci są raczej bezpieczne. Jak "na gębę" to rodzice mogą nasłać Skarbówkę o wyjaśnienie pochodzenia pieniędzy na dom, a jak rodzice zbudują dom, że będzie własnością rodziców, to rodzice mogą próbować wyrzucić dzieci.
@Armagedon: Szanuje Twoje zdanie, bo dużo racji akurat masz. Tylko, że ja to widzę, że to te dzieci postanowiły odbębnić nauki przedślubne, spowiedź, ślub kościelny i to wbrew swoim przekonaniom dla, albo bardziej, za kasę od rodziców. A kto ma kasę może stawiać warunki, taka prawda, czy się to podoba komuś, czy nie. A rodzice też bardziej dbają o pozory niż o wiarę. Ja tam wierzę w Boga, nie w kościół, tym bardziej w hierarchów (znam dosłownie kilku księży z powołania, na palcach jednej ręki można zliczyć.) więc mnie raczej bawi taka hipokryzja i to po obu stronach.
@Armagedon: Szanuje Twoje zdanie, bo dużo racji akurat masz. Tylko, że ja to widzę, że to te dzieci postanowiły odbębnić nauki przedślubne, spowiedź, ślub kościelny i to wbrew swoim przekonaniom dla, albo bardziej, za kasę od rodziców. A kto ma kasę może stawiać warunki, taka prawda, czy się to podoba komuś, czy nie. A rodzice też bardziej dbają o pozory niż o wiarę. Ja tam wierzę w Boga, nie w kościół, tym bardziej w hierarchów (znam dosłownie kilku księży z powołania, na palcach jednej ręki można zliczyć.) więc mnie raczej bawi taka hipokryzja i to po obu stronach.
@Armagedon: Ja to widzę tak. Dzieci zmienili zdanie, żeby dalej brać pieniądze od rodziców.
@Armagedon: Ja to widzę tak. Dzieci zmienili zdanie, żeby dalej brać pieniądze od rodziców.
@Error505: Nie myl światopoglądu z robieniem czegoś na pokaz. Rodzice najprawdopodobniej mają zbliżony światopogląd do dzieci, bo gdyby byli bardzo wierzącymi, to przynajmniej próbowaliby nie dopuścić do zamieszkania razem swoich dzieci przed ślubem (autor nic nie wspomina na ten temat). To co chyba najbardziej różni rodziców od dzieci, to, że rodzice przynajmniej próbują zachować pozory wiary.
@Error505: Nie myl światopoglądu z robieniem czegoś na pokaz. Rodzice najprawdopodobniej mają zbliżony światopogląd do dzieci, bo gdyby byli bardzo wierzącymi, to przynajmniej próbowaliby nie dopuścić do zamieszkania razem swoich dzieci przed ślubem (autor nic nie wspomina na ten temat). To co chyba najbardziej różni rodziców od dzieci, to, że rodzice przynajmniej próbują zachować pozory wiary.
@Michail: Żeby wypiąć się na szantaż wystarczyło iść do pracy i nawet te niewielkie zarobione sumy odkładać. Tym bardziej, że rodzice łożyli kasę, więc nawet całość wypłaty szło odkładać na usamodzielnienie i awaryjne sytuacje.
@Michail: Żeby wypiąć się na szantaż wystarczyło iść do pracy i nawet te niewielkie zarobione sumy odkładać. Tym bardziej, że rodzice łożyli kasę, więc nawet całość wypłaty szło odkładać na usamodzielnienie i awaryjne sytuacje.
@Armagedon: Dorosłe dzieci zawsze mogą iść do pracy i uniezależnić się od rodziców. @Michail: Apartament i prywatna uczelnia nie są rzeczami koniecznymi do życia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2023 o 12:42
@Armagedon: Dorosłe dzieci zawsze mogą iść do pracy i uniezależnić się od rodziców. @Michail: Apartament i prywatna uczelnia nie są rzeczami koniecznymi do życia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2023 o 12:42
@Armagedon: Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Dorosłe dzieci miały wybór albo ślub kościelny albo zakręcenie kurka z kasą. A wiara na pokaz, to nic nowego i odkrywczego i istnieje od zawsze. Katolikiem w papierach jest się od chrztu, takie dziecko nie ma nic do gadania w tej kwestii i pojedynczy ślub nic nie zienia.
@Armagedon: Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Dorosłe dzieci miały wybór albo ślub kościelny albo zakręcenie kurka z kasą. A wiara na pokaz, to nic nowego i odkrywczego i istnieje od zawsze. Katolikiem w papierach jest się od chrztu, takie dziecko nie ma nic do gadania w tej kwestii i pojedynczy ślub nic nie zienia.
@Shido: Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Fundowanie przez rodziców wesela itd. to tylko dobra wola rodziców, a dorosłe już dzieci mogą się zgodzić na warunki rodziców lub nie. Ślub, wesele, podróż poślubna, czy dom na własność za gotówkę, nie są rzeczami obowiązkowymi.
@Shido: Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Fundowanie przez rodziców wesela itd. to tylko dobra wola rodziców, a dorosłe już dzieci mogą się zgodzić na warunki rodziców lub nie. Ślub, wesele, podróż poślubna, czy dom na własność za gotówkę, nie są rzeczami obowiązkowymi.
@Honkastonka: Bo robią wszystko żeby ciągnąć kasę od rodziców jak najdłużej. I jeszcze stawiają rodzicom warunki.