Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Adriana

Zamieszcza historie od: 12 lipca 2013 - 19:23
Ostatnio: 1 stycznia 2023 - 14:21
  • Historii na głównej: 11 z 15
  • Punktów za historie: 2667
  • Komentarzy: 88
  • Punktów za komentarze: 851
 
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 21) | raportuj
28 lipca 2013 o 11:45

Nie jestem "mainstream", a telewizji nie oglądam od 8 lat. Nie mam też odbiornika TV, a wiedzę o wydarzeniach w kraju i na świecie czerpię z Sieci i radia co w pracy gra 8 godzin. Przeraża mnie fakt, że w Polsce zamierzają wprowadzić obowiązkową opłatę na telewizję publiczną od gospodarstwa domowego (jak w Niemczech). Nie używam, nie chcę używać, a zapłacić (jeśli ten pomysł z opłatą audiowizualną wejdzie w życie) będę musiała. Piszą o tej opłacie na infor.pl, na di.com.pl, na polskieradio.pl. Nie "psioczę i nie marudzę" na jakość, po prostu nie używam. Ale zanosi się na to że za nieużywanie też będę musiała płacić. Toż to chore jest...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 lipca 2013 o 12:46

Dlaczego "szczyt pewności"? Raczej przezorność. Jeśli trafia się dobra okazja (stan techniczny, stan wizualny, cena) a jesteś w trakcie kursu to dlaczego nie? Sama stałam się właścicielka czterech kółek zanim miałam prawo jazdy-samochodu używali moi rodzice, ale ubezpieczenie płaciłam ja. Jak prawo jazdy dostałam to samochód stanął u mnie pod blokiem, a rodzice kupili sobie własne jeździdło.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
14 lipca 2013 o 12:27

Ciało zostawione, jedna policjantka została pilnować zwłok. Od kiedy policja zostawia ciało-nie wiem, w życiu tylko ten jeden raz miałam "przyjemność" znaleźć się w takiej sytuacji, więc procedur nie znam. Pisze jak było. Bajkopisarstwo? Nie. Widać piekelności, które mi się przydarzyły są zbyt piekelne nawet jak na piekielnych.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
14 lipca 2013 o 11:40

Pracę zmieniłam dwukrotnie, pani z mailem była dawno temu w firmie 1, pan starszy w zeszłym roku, w firmie 3. Nie mam potrzeby ściemniania. Pozdrawiam.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 15) | raportuj
13 lipca 2013 o 23:57

Ja teraz też :)))

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 15) | raportuj
13 lipca 2013 o 23:51

Pocztą też dostałam "maila" z adresem "www.firma.com.pl ul. Piekelna 13, 00-000 Piekło". Nie wierzycie-trudno :) Ja to przeżyłam :) A, i sytuacja miała miejsce jakies 10, może 12 lat temu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2013 o 23:53

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 20) | raportuj
13 lipca 2013 o 15:39

Narzuca mi się jedno-"Polak potrafi". Na dobrą sprawę kto udowodni sprzedawcy że nie książkę sprzedał? Chyba tylko prowokacją, tzn. przyjdzie urzędnik skarbowy, będzie udawał zainteresowanego zakupem e-papierosa, posłucha opowieści o darmowej książce, może nagra sprzedawcę dyktafonem w telefonie i przystąpi do kontroli.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
13 lipca 2013 o 2:37

"(...)staruszek, któremu przeszkadzała pogwizdująca papuga, dostaje rentę, bo... niedosłyszy. " Czytał z ruchów dzioba ;-)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
13 lipca 2013 o 2:34

Papio dostał w tyłek na kasie za swoją uczciwie wykonaną pracę. Teraz będzie mądrzejszy i bez umowy, zlecenia jakiegokolwiek NA PIŚMIE żadnej roboty dla obcych ludzi się nie podejmie. Fakt, że znajomy nas może wykorzystać tak samo jak obcy. Ale ta nauczka pozostanie w pamięci na dłuuugo. Nie cierpię złodziejstwa.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
12 lipca 2013 o 20:15

"- wymienili wentylator ale uszkodzili ekran - wymienili ekran ale uszkodzili kartę graficzna - wymienili kartę graficzna ale uszkodzili taśmę łącząca ekran z bazą - wymienili taśmę ale uszkodzili ponownie ekran - i w końcu wymienili ekran i niby wszystko ok" To mi się podoba w tej całej historii najbardziej :)

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 21) | raportuj
12 lipca 2013 o 20:11

Wrrr... Jak mi ciśnienie skacze jak ktoś kradnie. Przecież ta "miła pani" okradła Twojego znajomego-zarówno z materiałów jak i z czasu pracy (a co się tym wiąże-z wynagrodzeń pracowników Twojego znajomego). To są realne, namacalne i policzalne koszty! Życzę Twojemu znajomemu żeby odzyskał swoje pieniądze.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
12 lipca 2013 o 19:50

Sprawa z księgami wieczystymi nie jest arcytrudna, wystarczy trochę cierpliwości żeby zrozumieć prawniczy bełkot i szary Kowalski (czyli np. ja :) ) poradzi sobie. Cenę prawnik krzykną nieadekwatną do trudności usługi. Chytry dwa razy traci, dobrze mu tak:) Raz musiałam skorzystać z prawniczej porady, zapłaciłam 400zł za dwa pisma, w których radca prawny wykazała ZUSowi że nie ma podstaw prawnych aby wypłacić im kilka tysięcy złotych. Dużo mnie kosztowała ta porada, ale to było najlepiej wydane cztery stówy :)

« poprzednia 1 2 3 4 następna »