@atheo: Moja mama miała podobnie. Ot, wszelkie objawy powiązane z czymś przewlekłym czy tam nawracającym, niezakaźnym, luz. Nawet w początkowych etapach pandemii wylądowała na teście przez to samo. No nic to. Tylko że w pewnym momencie wyszło (ojciec dostał objawów) że mamuśka ma 2 w 1. I tak chodziła z tydzień zarażając (to kto kogo zaraził jest pewne).
@cebulaklubelak: Nie do końca rozumiem, jesteś głupi czy tylko udajesz? Czy kolejny z "oświeconych"antywszystko którzy nawet się nie zainteresowali jak działają maseczki?
@Trepcio: To kur** chociaż niech zakryje tą **** gębę maseczką. Aleeee nieee, przecież nie będzie jakiś szmat zakładał. A choruje pewnie bo jakiś inny zły człowiek go zaraził czymś
Nie da się zadzwonić na jakieś służby z podejrzeniem osób pod wpływem narkotyków? Albo rzeczywiście będą albo może chociaż się przestraszą i odechce im się udawania debili większych niż są
@Devotchka: to jest pomyłka, wszystkie maile kręcą się wokół tego samego miasta a nawet namierzyłam na FB osoby związane z tym ;). Spooookojnie, podejrzane maile omijam szerokim łukiem, mam takie mailu spamowym ;)
@Michail: sądząc po ilości tych maili odbiorca podaje ludziom niepoprawnie. Pewności nie mam tutaj, mail typu imienazwisko. Dlatego mówię żeby pilnować tego w obu sytuacjach
@Fahren: tak, 5 latki w przedszkolu będą chlać na wagarach i dlatego trzeba je w domu częstować... A skoro piwo dla takiego dziecka jest spoko to czemu nie narkotyki? Też kiedyś pewnie dorwą. Umiesz czytać czy rodzice ci wlewali wódkę do soczku na dobry sen i przegięli? Bo chyba nie przeczytałeś tego co pisałam. Chociaż sądząc po tym że chcesz dawać kilkulatków alkohol to po prostu jesteś idiotą
@alergianaglupich: Życzę ci serdecznie przechorowania, poważnego, z pełnymi późniejszymi skutkami (o ile przeżyjesz). Może jednego idiotę mniej będzie, w taki czy inny sposób
@Fahren: dzieciak w wieku wczesnonastoletnim? Ok, jeszcze do zaakceptowania. Przedszkolak? Jakbym usłyszała o takim czymś w swoim otoczeniu to bym do opieki społecznej zadzwoniła. Może najlepiej z butelki że smoczkiem jeszcze? Plus heroinę dożylnie? I pokażmy że tatuaże bolą bo czemu nie
@Rumpersztycka: ty naprawdę myślisz że sprzedawca wprowadza stany magazynowe ręcznie? Hahahaha. Gówno może zrobić. wystarczy jakiś błąd w dostawie i już stany się rozmijają i wiem co mówię. I nie z punktu widzenia sprzedawcy
@katem: dezynfekcja zadrapania spirytusem? Nieźle. Nie, normalna osoba małemu dziecku nie da ani alkoholu ani papierosów. To się nazywa patologia i się to zgłaszać powinno
@feline1: Apbo o tym nie wiesz. Ja nigdy nie paliłam a patologicznych rodziców nie posiadam, współczuję dziecku. Bo u ciebie rodzice przesadzili z tym próbowaniem?
@feline1: Może od razu dawajmy przedszkolakom narkotyki żeby przypadkiem nie polubiły w przyszłości? Albo rozbijamy się z nimi autami przy dużej prędkości żeby miały traumę i nie przekraczały kiedyś prędkości?
Może naliczamy każdemu od urodzenia dług wobec państwa? Za opiekę medyczną już po porodzie, szkoły, studia itp... z opcją przeniesienia nadpłaty w rodzinie. I minimum do wyjazdu z kraju to bycie na zero. Idealny program polityczny!
A tak serio: niedawno (nadal w sumie też ale mniej) słyszało się że "jak się nie podoba - zmień zawód lub kraj". No to są tego skutki. W służbie zdrowia, oświacie, pewnie by się jeszcze znalazło. A może zamiast durnych pomysłów na zatrzymanie ludzi dać im godne warunki? Zamiast kolejnych plusów czy podwyżek dla rządu?
Pandemia czy nie, nie wchodzi/wjeżdża się innym na plecy. Koniec. Sama miałam upierdliwe babsko na plecach jakoś w okolicach pierwszych obostrzeń. Ja o krok żeby się odsunąć a ta za mną i dalej sapie 20 cm od moich pleców. Ver, nienawidzę takich ludzi
@Ohboy: mi też się zdarza przemieszczać po obcym miejscach i daję radę. Zdarzyło mi się wsiąść do metra nie w tę stronę, fakt, ale żyję. Ale nie dla każdego może być oczywiste i nie pomyśli żeby sprawdzić zawczasu (albo mieć i wiedzieć jak sprawdzić) jak dojechać do ulicy x która nie ma przystanku własnego. Więc się ludziom nie dziwię że wolą często się upewnić.
Tak z ostatnich doświadczeń z jeżdżeniem po obcych miastach (w sumie nie tylko): jeśli tylko wiesz gdzie chcesz dojechać (adres, nazwą miejsca itp) to rozkład jazdy gówno daje. Bo nazwy przystanków nie pomagają zwykle (kiedyś póki nie sprawdziłam wysiadałam na przystanku dalej od siłowni bo nazwa zgadzała się z ulicą) Bez apki typu jakdojade albo mapsów ciężko w obcym mieście a jak masz jeszcze na przystanku kartkę o zmianie w organizacji to za nic nie będziesz pewien. "Zmiana organizacji" bo mecz i już w Warszawie kilka dni temu zwątpiłam czy dobrze jadę. Mapki tras by się przydały
@Armagedon: nie, w części przypadków to wybawienie. Np właśnie jakieś problemy żołądkowe (prawdziwe). Sama wychowałam taką poradę jak miałam rwę kulszową i ciężko mi było siedzieć w co dopiero ruszyć się do innej miejscowości do lekarza
@Rzezzzznik: rozumiem że dorosły którego nagle coś wzięło też powinien stać gdzie popadnie? A jak matka wie że dziecko nie panuje powinna przynajmniej mieć nocnik i postawić go w USTRONNYM miejscu w razie co. A potem się takie dziwią że przy placu zabaw śmierdzi, pewnie przez żuli...
A to nie tak że jak dziecko nie potrafi sygnalizować to powinno pieluchę nosić? Jeśli nie sprzątnęła to życzę żeby wdepnęła w takie coś albo dzieciak się takim gównem bawił i cały wymazał.
@Crannberry: nie wykluczam że kiedyś wrócę, a z muzeum Vasa się nie wyrobiłyśmy. Nad morze ypqdem do Norwegii myślę ale mimo że moje finanse są na znacznie lepszym poziomie to jeszcze się zastanawiam. Ale Skandynawia strasznie mi się podoba, wcześniej też na wycieczce rowerowej w okolicach Karlskrony byłam i już gdzieś utkwiło. Pożyjemy zobaczymy ale dzięki :)
@atheo: Moja mama miała podobnie. Ot, wszelkie objawy powiązane z czymś przewlekłym czy tam nawracającym, niezakaźnym, luz. Nawet w początkowych etapach pandemii wylądowała na teście przez to samo. No nic to. Tylko że w pewnym momencie wyszło (ojciec dostał objawów) że mamuśka ma 2 w 1. I tak chodziła z tydzień zarażając (to kto kogo zaraził jest pewne).
@bazienka: no, nawet na nastraszenie wystarczy
@cebulaklubelak: Nie do końca rozumiem, jesteś głupi czy tylko udajesz? Czy kolejny z "oświeconych"antywszystko którzy nawet się nie zainteresowali jak działają maseczki?
@Trepcio: To kur** chociaż niech zakryje tą **** gębę maseczką. Aleeee nieee, przecież nie będzie jakiś szmat zakładał. A choruje pewnie bo jakiś inny zły człowiek go zaraził czymś
Nie da się zadzwonić na jakieś służby z podejrzeniem osób pod wpływem narkotyków? Albo rzeczywiście będą albo może chociaż się przestraszą i odechce im się udawania debili większych niż są
@Devotchka: to jest pomyłka, wszystkie maile kręcą się wokół tego samego miasta a nawet namierzyłam na FB osoby związane z tym ;). Spooookojnie, podejrzane maile omijam szerokim łukiem, mam takie mailu spamowym ;)
@Michail: sądząc po ilości tych maili odbiorca podaje ludziom niepoprawnie. Pewności nie mam tutaj, mail typu imienazwisko. Dlatego mówię żeby pilnować tego w obu sytuacjach
@Fahren: tak, 5 latki w przedszkolu będą chlać na wagarach i dlatego trzeba je w domu częstować... A skoro piwo dla takiego dziecka jest spoko to czemu nie narkotyki? Też kiedyś pewnie dorwą. Umiesz czytać czy rodzice ci wlewali wódkę do soczku na dobry sen i przegięli? Bo chyba nie przeczytałeś tego co pisałam. Chociaż sądząc po tym że chcesz dawać kilkulatków alkohol to po prostu jesteś idiotą
@alergianaglupich: Życzę ci serdecznie przechorowania, poważnego, z pełnymi późniejszymi skutkami (o ile przeżyjesz). Może jednego idiotę mniej będzie, w taki czy inny sposób
@Fahren: dzieciak w wieku wczesnonastoletnim? Ok, jeszcze do zaakceptowania. Przedszkolak? Jakbym usłyszała o takim czymś w swoim otoczeniu to bym do opieki społecznej zadzwoniła. Może najlepiej z butelki że smoczkiem jeszcze? Plus heroinę dożylnie? I pokażmy że tatuaże bolą bo czemu nie
@Rumpersztycka: ty naprawdę myślisz że sprzedawca wprowadza stany magazynowe ręcznie? Hahahaha. Gówno może zrobić. wystarczy jakiś błąd w dostawie i już stany się rozmijają i wiem co mówię. I nie z punktu widzenia sprzedawcy
@katem: dezynfekcja zadrapania spirytusem? Nieźle. Nie, normalna osoba małemu dziecku nie da ani alkoholu ani papierosów. To się nazywa patologia i się to zgłaszać powinno
@VAGINEER: Przynajmniej na czasie, wszystkich świętych się zbliża
@feline1: Apbo o tym nie wiesz. Ja nigdy nie paliłam a patologicznych rodziców nie posiadam, współczuję dziecku. Bo u ciebie rodzice przesadzili z tym próbowaniem?
@feline1: Może od razu dawajmy przedszkolakom narkotyki żeby przypadkiem nie polubiły w przyszłości? Albo rozbijamy się z nimi autami przy dużej prędkości żeby miały traumę i nie przekraczały kiedyś prędkości?
@StaraLadyPank: polecam przechorować, najlepiej ciężko. Swoją drogą skoro są ospa party to czemu nie korona? Może by ubyło takich ludzi
Może naliczamy każdemu od urodzenia dług wobec państwa? Za opiekę medyczną już po porodzie, szkoły, studia itp... z opcją przeniesienia nadpłaty w rodzinie. I minimum do wyjazdu z kraju to bycie na zero. Idealny program polityczny! A tak serio: niedawno (nadal w sumie też ale mniej) słyszało się że "jak się nie podoba - zmień zawód lub kraj". No to są tego skutki. W służbie zdrowia, oświacie, pewnie by się jeszcze znalazło. A może zamiast durnych pomysłów na zatrzymanie ludzi dać im godne warunki? Zamiast kolejnych plusów czy podwyżek dla rządu?
Pandemia czy nie, nie wchodzi/wjeżdża się innym na plecy. Koniec. Sama miałam upierdliwe babsko na plecach jakoś w okolicach pierwszych obostrzeń. Ja o krok żeby się odsunąć a ta za mną i dalej sapie 20 cm od moich pleców. Ver, nienawidzę takich ludzi
@Ohboy: mi też się zdarza przemieszczać po obcym miejscach i daję radę. Zdarzyło mi się wsiąść do metra nie w tę stronę, fakt, ale żyję. Ale nie dla każdego może być oczywiste i nie pomyśli żeby sprawdzić zawczasu (albo mieć i wiedzieć jak sprawdzić) jak dojechać do ulicy x która nie ma przystanku własnego. Więc się ludziom nie dziwię że wolą często się upewnić.
Tak z ostatnich doświadczeń z jeżdżeniem po obcych miastach (w sumie nie tylko): jeśli tylko wiesz gdzie chcesz dojechać (adres, nazwą miejsca itp) to rozkład jazdy gówno daje. Bo nazwy przystanków nie pomagają zwykle (kiedyś póki nie sprawdziłam wysiadałam na przystanku dalej od siłowni bo nazwa zgadzała się z ulicą) Bez apki typu jakdojade albo mapsów ciężko w obcym mieście a jak masz jeszcze na przystanku kartkę o zmianie w organizacji to za nic nie będziesz pewien. "Zmiana organizacji" bo mecz i już w Warszawie kilka dni temu zwątpiłam czy dobrze jadę. Mapki tras by się przydały
@Armagedon: nie, w części przypadków to wybawienie. Np właśnie jakieś problemy żołądkowe (prawdziwe). Sama wychowałam taką poradę jak miałam rwę kulszową i ciężko mi było siedzieć w co dopiero ruszyć się do innej miejscowości do lekarza
@Rzezzzznik: rozumiem że dorosły którego nagle coś wzięło też powinien stać gdzie popadnie? A jak matka wie że dziecko nie panuje powinna przynajmniej mieć nocnik i postawić go w USTRONNYM miejscu w razie co. A potem się takie dziwią że przy placu zabaw śmierdzi, pewnie przez żuli...
A to nie tak że jak dziecko nie potrafi sygnalizować to powinno pieluchę nosić? Jeśli nie sprzątnęła to życzę żeby wdepnęła w takie coś albo dzieciak się takim gównem bawił i cały wymazał.
@Crannberry: nie wykluczam że kiedyś wrócę, a z muzeum Vasa się nie wyrobiłyśmy. Nad morze ypqdem do Norwegii myślę ale mimo że moje finanse są na znacznie lepszym poziomie to jeszcze się zastanawiam. Ale Skandynawia strasznie mi się podoba, wcześniej też na wycieczce rowerowej w okolicach Karlskrony byłam i już gdzieś utkwiło. Pożyjemy zobaczymy ale dzięki :)
@Crannberry: ehh, mój brat stwierdził że jak się jeszcze wybierze do Włoch bierze pizzę na wynos i keczup z marketu :D