Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Chaos

Zamieszcza historie od: 11 maja 2012 - 17:20
Ostatnio: 27 grudnia 2019 - 14:40
  • Historii na głównej: 16 z 32
  • Punktów za historie: 11409
  • Komentarzy: 295
  • Punktów za komentarze: 2352
 
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
7 listopada 2012 o 1:27

A ja w kwestii prokuratora. Nie jestem prawnikiem, ale, z tego, co mi wiadomo: - prokurator ma obowiązek przyjąć i rozpatrzyć zgłoszenie możliwości popełnienia przestępstwa. Innymi słowy - nie mógł tego nie przyjąć - prokurator nie jest lekarzem tak samo jak nie jest: elektrykiem, pilotem czy mechanikiem. Jak zatem, bez rozpatrzenia sprawy (czyli przyjęcia zgłoszenia) może rozpatrzyć zasadność skargi?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 października 2012 o 4:44

już jak czytałem historię, to pomyslałem o Gliwicach :D

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 19) | raportuj
24 października 2012 o 3:02

bo od razu to facet winny, tak? :>

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
24 października 2012 o 1:11

bojownik, ale emerytowany. a co do określenia położenia. byłem lat temu 10 u kolezanki w Poznaniu (jestem w Pomorza). Po imprezie się budzę i kontempluję sufit. Do pokoju zagląda uczestnik wczorajszej imprezy i zmieszany pyta "ej, gdzie ja jestem?" "w Poznaniu" (no co? odpowiedz wydawała mi się w miarę logiczna...) "a dokladniej?" "na Batorego" "yy... jak sie tutaj znalazłem? o_O`"

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 25) | raportuj
16 października 2012 o 23:34

Dlatego nie daję żebrakom. A przy okazji przypomniał mi się materiał na inną historię.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
16 października 2012 o 0:12

A123456789 - a teraz wyobraz sobie biedaków, którzy to muszą widzieć...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
15 października 2012 o 12:14

to ironia była ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
15 października 2012 o 12:05

gdansk - wejherowo :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 października 2012 o 12:05

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
15 października 2012 o 9:40

i ruszyłoby uzależnienie od twardej pornografii. Przyznaj się, jesteś z tego lobby psychologów, którzy potem te dzieci leczą, co? :>

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
15 października 2012 o 3:01

sądzę, że to była ironia

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
15 października 2012 o 0:30

tam od razu groźbą... ale takie coś daje do myślenia :D

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
15 października 2012 o 0:28

mały update: Rozporządzenie UE 178/2002, Art. 14: 4. Podczas podejmowania decyzji, że środek spożywczy jest szkodliwy dla zdrowia, należy mieć na względzie: a) nie tylko prawdopodobne natychmiastowe i/lub krótkotrwałe i/lub długofalowe skutki tej żywności dla zdrowia spożywającej jej osoby, ale także dla następnych pokoleń; b) ewentualne skutki skumulowania toksyczności; c) szczególną wrażliwość zdrowotną określonej kategorii konsumentów, jeżeli środek spożywczy jest przeznaczony dla tej kategorii konsumentów. 5. Podczas podejmowania decyzji, że środek spożywczy nie nadaje się do spożycia przez ludzi, należy mieć na względzie, czy środek spożywczy nie może być spożywany przez ludzi stosownie z jego przeznaczeniem z powodu zanieczyszczenia, zarówno przez czynniki obce jak i w inny sposób, czy też z powodu gnicia, psucia się lub rozkładu zanieczyszczenie zdrapaną skórą - podpada pod to. Poza tym zgaduję, że to łuszczyca raczej nie była, żaden ze znanych mi łuszczyków nie ma odruchu mocnego drapania się po zmianach, bo to tylko pogarsza sprawę.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
14 października 2012 o 21:05

o ile wiem, lekarz ma obowiazek o to zapytac. inna sprawa to ionfekcja ktora wystapi w trakcie pracy. grzybica na przyklad...

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 27) | raportuj
14 października 2012 o 20:06

Do SANEPIDu z tym. Od razu. Wiem, że luszczyca sama w sobie nie jest zarazliwa, ale to niekoniecznie musiala byc luszczyca (to raz) a dwa, to takie cos jest niezgodne z obowiazujacymi normami higienicznymi (musialbym znaleźć dokladne cytaty paragrafow). Poza tym takie cos jest po prostu ochydne.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
14 października 2012 o 18:23

a ja z innej beczki - taka mala rada z mojej strony - mniej trzykropków: "...". żeby nie było - nie minusowałem za ich stosowanie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 października 2012 o 11:46

@doktorek1 - ja tez mialem od zawsze i raczej piękne mi się od tych ćwiczeń też nie zrobiło, ale zdecydowanie się poprawiło. W zasadzie tylko dzięki uswiadomieniu sobie podstawowych ruchów składających się na każdą literę (jest ich mniej niż 10) tak jak na linku poniżej. To plus nieco wysiłku włożonego w czytelne pisanie na samym początku daje swietne efekty w dosc krótkim czasie. taki jeden najwazniejszy diagram http://www.iampeth.com/lessons/spencerian/new_standard/spencer_new_standard_page0.html http://www.iampeth.com/lessons/spencerian/new_standard/spencer_new_standard_index.html http://www.iampeth.com/lessons/spencerian/Real_pen_work/real_penwork_index.html i spora kolekcja ksiazek w temacie http://www.iampeth.com/books.php

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
8 października 2012 o 11:50

doktorek1- tak co do tego "typowo lekarskiego charakteru pisma" to mam swoją teorię (z którą niekoniecznie musisz się zgadzać). Najpierw charakter pisma psuje się na uczelni, gdzie trzeba na potęgę notować i to często szybko i w różnych dziwnych pozycjach. Potem to samo pismo ulega dalszemu pogorszeniu - często od pisania różnymi długopisami - tu np wspomnianymi, badziewnymi dlugopisikami od firm farmaceutycznych. Ręka ulega czemuś, co nazywam rozkalibrowaniem - ciagle zmieniający się nacisk, srednica długopisu i tp... Do tego ciągłe notowanie na szybko. Dlatego, gdyby to ode mnie zależało, to każdemu absolwentowi medycyny dawałbym z dyplomem jakieś dobre pióro Parkera albo Pelikana z wygrawerowaną datą ukończenia uczelni, imieniem i nazwiskiem - pisanie piórem to zupełnie inna bajka niż gryzdanie długopisem. I lekarzom żyłoby się lepiej, bo nie znam żadnego, który jest dumny z brzydkiego charakteru pisma (i problemów p.t. "co ten iksiński w tej karcie, psiakrew, nabazgrał?) i pacjentom też. Btw. Miłą pani z apteki potwierdziła mi kiedyś, że mają na farmacji kursy z grafologii. A pismo w każdym wieku można poprawić i to z minimalnym nakładem czasu i wysiłku. Jak chcesz, to mogę Ci podesłać ciekawy materiał :)

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 26) | raportuj
6 października 2012 o 17:48

a jesli tym piórem na dodatek pisałeś czytelnie... oj, to na pewno lekarzem nie byłeś. czizas, co za babsko

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
27 września 2012 o 19:36

I ma racje, do zwolnienia babki, zwlaszcza na zbity pysk, musza ja albo zlapac za reke, albo miec podsawe w postaci skargi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 września 2012 o 18:17

zaszczurzony - jak wylądowalem na pogotowiu ze zwichnięciem barku (drugim w ciągu tygodnia), to pielegniarka dyzurująca przy przyjmowaniu chorych zasugerowala, zebym moze nauczyl się ją nastawiać o scianę, może to pomoże. ortopeda na kontroli (kilka dni pozniej) popukał się w czoło i powiedział, że tak się <censored> nie robi. na szczescie ręka wtedy juz wskoczyla sama.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
27 września 2012 o 17:58

tą reakcję muszę zapamiętac na przyszłość. To kwestia czasu az przyjdzie mi tak postąpić wobec rodziców mojej chrześniaczki. Ale to materiał na inną historię.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 września 2012 o 10:37

zaszczurzony - dodaj może coś jeszcze odnośnie wzywania pogotowia. Poza tym ciekawi mnie Twoja opinia na temat zachowania dyspozytora.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 września 2012 o 2:19

Wolfik- dzieki :-)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 września 2012 o 2:16

Pclav- jak mowilem, po napadzie czlowiek nie jest sobą i moze to przyjmować rozne formy. Co do pogotowia, to wlasnie tu licze na opinie ratownikow którzy sie tu udzielaja, bo o odmowie przeczytalem.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 następna »