Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Chaos

Zamieszcza historie od: 11 maja 2012 - 17:20
Ostatnio: 27 grudnia 2019 - 14:40
  • Historii na głównej: 16 z 32
  • Punktów za historie: 11409
  • Komentarzy: 295
  • Punktów za komentarze: 2352
 
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
8 sierpnia 2012 o 22:22

mam dziwne wrażenie, że autorka właśnie taką taryfę wybrała, ale jej dostawca sam z siebie ją zmienił.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
8 sierpnia 2012 o 13:40

Bloodcarver - no to podsumowałeś... Smutna rzeczywistość, nie ma co. A co do lokalnego MOPSu, to sam też mialem z nimi niezłe przejścia, ale to temat na oddzielne rzucanie mięsem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
7 sierpnia 2012 o 5:52

Jacobs - nie zebym usprawiedliwiał, ale mogę to po części zrozumieć. Moja matka ma chorobę otępienną i to potrafi naprawdę nerwowo wykończyć. Reakcja psychiki na tego typu - jakby nie patrzeć - przewlekły stres może być różna. A co innego lekki udar, a co innego przewlekła choroba bez szans na wyzdrowienie- to potrafi naprawdę obiążać fizycznie i psychicznie. Sam o mało co nie wylądowałem z powodu tej sytuacji w wariatkowie.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
7 sierpnia 2012 o 4:27

Istnieje przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza http://www.eporady24.pl/spadek_z_dobrodziejstwem_inwentarza,pytania,5,24,678.html

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
7 sierpnia 2012 o 2:33

nie czytając nawet wcześniejszych komentarzy: sp..dalać w podskokach i to jak najdalej, bo szkoda zycia na marnowanie sobie go taką teściową.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 sierpnia 2012 o 18:01

Przy zgłoszeniu najlepiej dokladnie opisać, o które miejsce chodzi, np "dzieje się to i to, srodkowy wagon tylnego składu, pociąg relacji gdańsk - wejherowo, odjezdzający z przystanku Gdańsk Oliwa 0.49. Obecnie znajduje się na takiej i takiej stacji"

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
5 sierpnia 2012 o 17:29

Nie, to numer na komórkę do trójmiejskiego SOK. Czyli np jadąc sobie trojmiejską skmką widzisz, ze coś się dzieje, dzwonisz na ten numer - na stacjonarny trudno się dodzwonić, a ta komórka jest u dyżurującego funkcjonariusza. Ponieważ nie zawsze można zadzwonić - to też z innej historii - można do nich wysłać smsa. Kiedyś miałem taką sytuację i kilka minut pozniej dostałem odpowiedź z potwierdzeniem i informacją,na jakiej stacji wsiądzie patrol. Ponieważ SOK współpracuje z Policją, bywa tak, że wsiadają od razu z policjantami dla wiekszej skuteczności.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
4 sierpnia 2012 o 21:58

tak 668 163 171, to ich komórka. I uwaga - reagują takze na smsy, nawet odpisują.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 sierpnia 2012 o 17:55

tak nie do konca ciezkie.. mój dziadek jednego płkuca nie posiada, a kondycję i tak ma świetną. Ale to pewnie dlatego, że tramwajom to nigdy tak nie dowierzał, jak swoim własnym nogom...

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
3 sierpnia 2012 o 17:01

Nie wiem, kto minusuje Bukimi, bo to całkiem na miejscu pytanie. nawet gdyby, to w przypadku ewentualnej skargi nie byłoby podstaw do ukarania pracownika. Co najwyżej ustne upomnienie (bo podobno klient ma zawsze rację) p.t. "nie wolno tak mówić do klienta, ale tak w ogóle to swietnie ją załatwiłaś". Tak na marginesie - chyba jej to dało do myślenia. A nie ma to jak klient, który po obrażeniu kelnera dostaje jedzenie podane z uśmiechem. Od razu zaczyna się zastanawiać, co z nim robiono :P

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
2 sierpnia 2012 o 20:35

Ja pierniczę... Moje Lenovo 3000N100 ma już prawie 7 lat, dysk ma 70 GB i do tej pory chodzi jak marzenie. Fakt, kupiłem sobie nowy (zeby gryu chodziły) a Lenovo używam do zabaw z Linuksem, ale i tak jest to swietny sprzet. A tamten na pewno byl o niebo lepszy...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
1 sierpnia 2012 o 19:02

Czepiator: Żeby nie było - nie bronię gościa, ale podaję jak to może wyglądać ze strony jego działań. To podobna sprawa jak monitorowanie tego, co robią pracownicy w internecie. Jest to dozwolone, pod warunkiem, że są o tym powiadomieni. W przeciwnym wypadku jest to niezgodne z prawem i narusza parę paragrafów, w tym konstytucyjnych. Bardzo ciekawie jest to opisane tutaj: http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/417534,czy_mozna_wykorzystac_w_sadzie_rozmowe_z_przelozonym_nagrana_bez_jego_wiedzy.html Dlatego o ile zwolnienie zwykłe niespecjalnie wiązałoby się z reperkusjami dla pracodawcy, o tyle w przypadku dyscyplinarki, będącej - jakby nie patrzeć - wilczym biletem dla tego człowieka - będzie prawdopodobnie walczył zębami i pazurami o oczyszczenie swojej kartoteki. Jeżeli autorka nieopatrznie pochwaliła się tym, że opisała to na piekielnych, może być to dodatkowym przypałem, bo dowody (nagrania) nie zostały odpowiednio zabezpieczone. W dodatku, pisząc to jako "advocatus diaboli", puszczone " co ciekawsze wypowiedzi" mogą zostać poddane w wątpliwość jako np. wyrwane z kontekstu etc... Tak czy inaczej smród dla pracodawcy w sądzie może się zrobić silny.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2012 o 19:02

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 czerwca 2012 o 23:26

Niekoniecznie urban legend, bo sam miałem jakieś 10 lat temu ciekawą historię: Kumpel, studiujący na innej uczelni niż ja, musiał odebrać wpis od jednej profesor.Czasu nie miał, więc poprosił mnie. No i wchodzę do gabinetu babki i mówię, że szukam pani prof. S-n. Ona duże oczy (pierwsze skojarzenie - student-widmo). Dopiero jak wyjasnilem, że ja tu po wpis dla kolegi, a w ogóle to z innej uczelni jestem, to nerw jej jakby trochę puścił.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
20 czerwca 2012 o 11:45

ad 2: chylę czoła przed organizacją, jeśli karetka nie miała w Waszym przypadku problemów z wyminięciem :) (piszę to na poważnie i bez jakiejkolwiek złośliwości). Jak widać, można takie rzeczy robić z głową. Niestety w przypadku tej, o której mówiłem, to korek był dość długi, i o ile ludzie daliby radę zejść, o tyle sznur samochodów stanowiłby jednak pewien problem. W dodatku to jezdnia dwupasmowa, a przeciwny kierunek ruchu, który dawałby stosowny zapas jezdni, byl odgrodzony płotem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
20 czerwca 2012 o 11:40

słusznie. po prostu ludzie nie mają odwagi kląć na parady równości. Zresztą na ich temat jeden znajomy, który jest przy okazji homoseksualistą, wypowiadał się kiedyś w słowach co najmniej obraźliwych. Jakoś mu się nie dziwię.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 czerwca 2012 o 11:37

whateva - w tym konkretnym przypadku nie bylo takiej opcji - droga 2 pasmowa, pas w przeciwnym kierunku byl oddzielony barierką.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 czerwca 2012 o 12:28

Taki akcent humorystyczny - w Niemczech posiadanie repliki asg mogącej strzelać ogniem ciągłym jest niedozwolone. Traktują to tam jak jakiś rodzaj broni czy coś. Kumpel z Berlina cieszył się jak dziecko ze zdjęcia z moją repliką AK74M :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
9 czerwca 2012 o 4:32

muszę zapamiętać :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
8 czerwca 2012 o 1:52

Chyba raczej, żeby ich nie potłukli. Jeśli byli niepełnosprawni ruchowo - mogło spaść, potłuc się i zrobić komuś krzywdę. Jeśli umysłowo - też, bo najzwyczajniej w świecie może taki człowiek się zagapić i zrobić sobie krzywdę.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
7 czerwca 2012 o 1:19

Tiaaa... mam w robocie takiego jednego, co to przy każdej okazji musi podkreślać jaki to on zamożny i jak to mu ludzie zazdroszczą, bo jak do jednostki (byly wojskowy) przyjeżdżał drogim amerykańskim samochodem, to dowódca go przy premiach pomijał. Pies mu mordę lizał, szlachcicowi z Koziej Wólki...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
6 czerwca 2012 o 19:33

albo tak http://www.youtube.com/watch?v=YgYEuJ5u1K0

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
6 czerwca 2012 o 12:25

Zmywarka - Jutrzejsze święto to pikuś. Przejdą drogami osiedlowymi i uwiną się w godzinę. Da się to jakoś wyminąć, przeczekać ewentualnie przeboleć, jeśli odsypia się nockę. Biedroneczk4 - dzięki za dodatkowe naświetlenie sprawy. Niestety w tym konkretnym przypadku organizacja ruchu była zupełnie nieprzemyślana.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
6 czerwca 2012 o 3:09

też mi się wydaje, że kasjerka zaliczyła typową "zwiechę". Mi czasem zdarzają się sytuacje w pracy p.t. ja: co my teraz mamy? głosy z sali: wtorek! ja: nie, nie to... głosy z sali: piątego! ja: nie, to też nie... głosy z sali (z objawami zdziwienia): czerwiec? ja: o, właśnie. czerwieeeeec.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
5 czerwca 2012 o 19:33

@szczurzyca - czepiaj się autora tego artykułu: http://www.kalwariawejherowska.pl/pl/tradycje.htm

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 następna »