@Szkocka: Najlepiej to sie oplaca wyciagac z bankomatu wieksza sume pieniedzy - powyzej 500 zl i placic potem gotowka; wtedy jest tylko jedna prowizja. A tak to za kazdy zakup na kilka zlotych dowalaja 3GBP (zalezy od banku) prowizji.
Sa tacy ludzie. Przegrani, pomiatani w pracy, bez perspektyw. Taki musi sobie znalezc kogos do wyzycia.
I wielka szkoda, ze w Polsce pracodawca nie chroni swoich pracownikow tak jak to sie dzieje w innych krajach europy, gdzie za takie zachowanie klient w najlepszym wypadku bylby wyproszony a normalnie to prztrzymany pzrez ochrone i oddany gliniarzom.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2014 o 11:16
Ja to miałem z kolei inną ciekawostkę, ale związaną z muzyką przed filmem. Byłem z 11 lat temu w kinie IMAX w Katowicach jako tzw "rodzic towarzyszący" klasie gdzie moje dziecko się uczyło. Na sali mnóstwo dzieciaków z różnych szkół, z "mojej" klasy miała po 7-8 lat, a tu z głośników leci Chylińska z jakimś dołującym utworem i słowami mało cenzuralnymi.
Co do regulacji, to w innych krajach przed zajawkami widnieje wyraźna informacja, że są odpowiednie wiekowo do filmu, na który przyszliśmy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2014 o 10:32
To podpisujesz papiery dostawy kiedy sprzet nie jest jeszcze w domu?
Mialem z 12 lat temu podobna sytuacje - lodowka.
Facet wystawil na lodowke na chodnik i papiery do podpisania podsuwa siedzac juz za kierownica. Wzialem papiery i poszedlem do domu mowiac, ze sa do odebrania na gorze. Za 5 minut sie zjawil, nawt mial specjalny wozek.
Niestety. Rosnie pokolenie, ktore uwaza ze im sie nalezy za darmo od wszystkich, a sady ich w tym jeszcze utwierdzaja.
Odstrzelic chwasta nie wolno bo grozi kara jak za czlowieka.
Bajka na dobranoc dla niegrzecznych dzieci.
1. Nie znam sklepu gdzie pozwalaja glaskac "towar". To tylko stresuje zwierzeta.
2. Jak zwierze w sklepie kogos "upie****li" to rane sie zaopatruje na miejscu wlasnie zeby uniknac ewentualnych prawnych nieprzyjemnosci. Z tego tez powodu nie dopuszcza sie do sytuacji z punktu 1.
Nie wszyscy wyjada i nie wszystkim sie uda. Trzeba chciec i byz zdeterminowanym. Wyjechalem 10 lat temu ale tylko dlatego, ze w mojej pracy byly redukcje i za bardzo nie umialem znalezc pracy w swoim zawodzie. I bez tego kopa bym nie wyjechal tylko siedzial i marudzil jak innym jest fajnie. Na poczatku po wyjezdzie nie bylo latwo, pracowalem w roznych miejscach ponizej swoich kwalifikacji, jezyk pomimo, ze wydawalo mi sie, ze znam tez nie byl taki jak trzeba. Obecnie siedze w branzy telekomunikacyjnej dla firm olejowych i uwazam, ze fajnie jest.
Pisze to, zeby uzmyslowic, ze wyjazd to jest loteria: zalezy jak trafisz. I trzeba zacisnac zeby i chciec, chciec i jeszcze raz chciec.
Ale jest to prawda, co niektorzy pisza powyzej, nie sa to pieniadze, za ktore mozna sie tutaj samodzielnie utrzymac. Jak kazdy nastolatek moje dziecko potrzebuje pieniedzy i cieszy mnie to, ze na wlasne potrzeby je sobie zarobi i zna ich wartosc.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2014 o 12:50
Dziecko moje szkole ukonczylo, studia zacznie na jesien wiec sie zastanawialo co tu zrobic aby troche zarobic i sie nie narobic. Niewiele myslac poszlo do TESCO w naszej wsi o robote sie pytajac. Tam dziecku dali od reki pol etatu: z soboty na niedziele i z niedzieli na poniedzialek ma chemie i inne przedmioty wykladac. Praca od 22:00 do 7:00 z godzinna platna przerwa. Stawka za "tydzien" (16 godzin) pracy: 168 GBP. Miejsce: Szkocja, Aberdeenshire.
Jeśli poprzednia kasjerka była dobra i odchodziła z powodów wyższej pensji to może należało ja zatrzymać proponując podobną stawkę? To należy do elementarnego dbania o pracownika.
A z drugiej strony jeśli zdarzają się niepoważni kandydaci to możliwe, że warunki są niepoważne?
Takie numery potrafia robic bankomaty z firmy IMB/DIEBOLD. One maja tak skonstuowany prezenter (podajnik pieniedzy), ze banknot/banknoty sa popychane przez paski tylko z gornej strony, od dolu sie slizgaja po prowadnicach. Ale wystarczy, ze banknot nieco gorzej sie slizga przy mniej napietych paskach i juz mamy problem.
Nieco lepiej dzialaja bankomaty NCR bo banknoty sa podtrzymywane przez paski z obydwu stron.
Trzeba bylo jej wymienic linke na inna i po sprawie. Nic by cie to nie kosztowalo a jeden zadowolony klient wiecej.
@Szkocka: Najlepiej to sie oplaca wyciagac z bankomatu wieksza sume pieniedzy - powyzej 500 zl i placic potem gotowka; wtedy jest tylko jedna prowizja. A tak to za kazdy zakup na kilka zlotych dowalaja 3GBP (zalezy od banku) prowizji.
@Fergi: No popatrz, a ostatnio widzialem jak wurzucali kilenta z kina VUE w Aberdeen bo klient powiedzial bileterowi slowo na "F".
Okrasc miastowego, ktory sie buduje to powod do dumy, a nie grzech.
Sa tacy ludzie. Przegrani, pomiatani w pracy, bez perspektyw. Taki musi sobie znalezc kogos do wyzycia. I wielka szkoda, ze w Polsce pracodawca nie chroni swoich pracownikow tak jak to sie dzieje w innych krajach europy, gdzie za takie zachowanie klient w najlepszym wypadku bylby wyproszony a normalnie to prztrzymany pzrez ochrone i oddany gliniarzom.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2014 o 11:16
Platnosci w GieBePe maja gorszy przelicznik. Polecam sobie przeliczyc z kalkulatorem co oni proponuja.
@advocatusdiaboli: NIe przejmuj sie, i tak fajne
A sprobuj dokonac wplaty na konto na poczcie (na przyklad oplaty wizowej) nie majac stalego adresu zamieszkania w Polsce.
Ja to miałem z kolei inną ciekawostkę, ale związaną z muzyką przed filmem. Byłem z 11 lat temu w kinie IMAX w Katowicach jako tzw "rodzic towarzyszący" klasie gdzie moje dziecko się uczyło. Na sali mnóstwo dzieciaków z różnych szkół, z "mojej" klasy miała po 7-8 lat, a tu z głośników leci Chylińska z jakimś dołującym utworem i słowami mało cenzuralnymi. Co do regulacji, to w innych krajach przed zajawkami widnieje wyraźna informacja, że są odpowiednie wiekowo do filmu, na który przyszliśmy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2014 o 10:32
To podpisujesz papiery dostawy kiedy sprzet nie jest jeszcze w domu? Mialem z 12 lat temu podobna sytuacje - lodowka. Facet wystawil na lodowke na chodnik i papiery do podpisania podsuwa siedzac juz za kierownica. Wzialem papiery i poszedlem do domu mowiac, ze sa do odebrania na gorze. Za 5 minut sie zjawil, nawt mial specjalny wozek.
Niestety. Rosnie pokolenie, ktore uwaza ze im sie nalezy za darmo od wszystkich, a sady ich w tym jeszcze utwierdzaja. Odstrzelic chwasta nie wolno bo grozi kara jak za czlowieka.
Bajka na dobranoc dla niegrzecznych dzieci. 1. Nie znam sklepu gdzie pozwalaja glaskac "towar". To tylko stresuje zwierzeta. 2. Jak zwierze w sklepie kogos "upie****li" to rane sie zaopatruje na miejscu wlasnie zeby uniknac ewentualnych prawnych nieprzyjemnosci. Z tego tez powodu nie dopuszcza sie do sytuacji z punktu 1.
Rzadko kto w obecnych czasach ma odwage sie postawic. Najczesciej historyjki dominuja typu: a jaki on piekielny, ale i tak nic powiem a tu sie wyzale.
@Deffie: No tak, ale pomimo smieci w ogrodku i olewania tego faktu po zakupy mozna bylo chodzic?
Dzwine. Wlascielka sklepu toczy z wami wojne a wy tam jeszcze kupujecie???
Kiedys tez kopnalem psa. Stoje przy aucie a ten podlecial i mi na noge leje.
Nie wszyscy wyjada i nie wszystkim sie uda. Trzeba chciec i byz zdeterminowanym. Wyjechalem 10 lat temu ale tylko dlatego, ze w mojej pracy byly redukcje i za bardzo nie umialem znalezc pracy w swoim zawodzie. I bez tego kopa bym nie wyjechal tylko siedzial i marudzil jak innym jest fajnie. Na poczatku po wyjezdzie nie bylo latwo, pracowalem w roznych miejscach ponizej swoich kwalifikacji, jezyk pomimo, ze wydawalo mi sie, ze znam tez nie byl taki jak trzeba. Obecnie siedze w branzy telekomunikacyjnej dla firm olejowych i uwazam, ze fajnie jest. Pisze to, zeby uzmyslowic, ze wyjazd to jest loteria: zalezy jak trafisz. I trzeba zacisnac zeby i chciec, chciec i jeszcze raz chciec. Ale jest to prawda, co niektorzy pisza powyzej, nie sa to pieniadze, za ktore mozna sie tutaj samodzielnie utrzymac. Jak kazdy nastolatek moje dziecko potrzebuje pieniedzy i cieszy mnie to, ze na wlasne potrzeby je sobie zarobi i zna ich wartosc.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2014 o 12:50
@R1910R: tak, to prawda, tyle wychodzi. Sami bylismy w szoku, bo myslalem, ze 4-5 za godzine dostanie. A tutaj dodatki za nocki i weekendy.
Dziecko moje szkole ukonczylo, studia zacznie na jesien wiec sie zastanawialo co tu zrobic aby troche zarobic i sie nie narobic. Niewiele myslac poszlo do TESCO w naszej wsi o robote sie pytajac. Tam dziecku dali od reki pol etatu: z soboty na niedziele i z niedzieli na poniedzialek ma chemie i inne przedmioty wykladac. Praca od 22:00 do 7:00 z godzinna platna przerwa. Stawka za "tydzien" (16 godzin) pracy: 168 GBP. Miejsce: Szkocja, Aberdeenshire.
Ja już bym nic nie proponował. Pierwsza reakcja zwiastuje bardzo poważne problemy gdy z wami pojadą.
Jeśli poprzednia kasjerka była dobra i odchodziła z powodów wyższej pensji to może należało ja zatrzymać proponując podobną stawkę? To należy do elementarnego dbania o pracownika. A z drugiej strony jeśli zdarzają się niepoważni kandydaci to możliwe, że warunki są niepoważne?
Mialem kiedys podobna lawke na ogrodku, to wielki badziew jest. Po roku zaczela sie chwiac na boki, dokrecanie nie pomagalo.
To i tak tanio by by cie policzyl. Niektorzy na takiej trasie potrafil 500 pln zaplacic.
Takie numery potrafia robic bankomaty z firmy IMB/DIEBOLD. One maja tak skonstuowany prezenter (podajnik pieniedzy), ze banknot/banknoty sa popychane przez paski tylko z gornej strony, od dolu sie slizgaja po prowadnicach. Ale wystarczy, ze banknot nieco gorzej sie slizga przy mniej napietych paskach i juz mamy problem. Nieco lepiej dzialaja bankomaty NCR bo banknoty sa podtrzymywane przez paski z obydwu stron.
Krótka historia z mocnym zakończeniem. Nie tasiemce, które by wystarczyły na dwa polsatowskie seriale.