Profil użytkownika
Garrett ♂
Zamieszcza historie od: | 23 kwietnia 2012 - 15:29 |
Ostatnio: | 23 kwietnia 2024 - 0:02 |
O sobie: |
Mechanik amator, uwielbiający zapach etyliny, pogromca bezdroży, poskramiacz knąbrnych terenówek, miłośnik kotów i psów, romantyczny i przystojny (193/110), a nie, to nie sympatia.pl :) |
- Historii na głównej: 84 z 84
- Punktów za historie: 43179
- Komentarzy: 519
- Punktów za komentarze: 3779
To w PL było??
@bazienka: Dzięki za wyjaśnienie, całe życie na parterze :)
A w pl gość zrobił aplikację która korzystając z publicznie dostępnych serwerów pkp (w sensie przewoźników), dzięki której można było szybko i wygodnie ustalić co gdzie kupić na jaki pociąg. Fajne? PKP go zbanowało za "masowe ściąganie danych, co obciąża ich serwery" i zaproponowało , że za bodajże 20000 będzie mógł ściągać od nich dane. Serio, Polska 2017 rok.
Ciekawe co by było gdyby WSZYSCY mieli SAME jedynki. Trzydzieści osób, każdy przykładowo 10 jedynek. Może ktoś wyżej by się zorientował, że coś jest nie tak.
Piętro 7 i pół?
W normalnym kraju wyciągasz pistolet lub rewolwer, bronisz się i nikomu się nie musisz z tego tłumaczyć, u nas bronisz się patykiem i scyzorykiem.
Nie zapomnij wziąć paragonu za kolejne roślinki, wartość "szkody" powinna przekraczać 500 zł, poniżej tego progu kradzież jest kwalifikowana jako wykroczenie, za co przeważnie grozi jedynie mandat. Na dodatek udaje się go wyegzekwować zaledwie w połowie przypadków. Dopiero strata ponad 500 zł liczona jest jako przestępstwo. A jak będziesz miała nagranie złodzieja to nie zapomnij najpierw go zidentyfikować, dowiedzieć się gdzie mieszka i oczywiście musisz mieć jego zgodę na filmowanie. W innym przypadku policja nic nie zrobi. Serio, pewnie nawet będą marudzić, że nie ma sensu przyjmować zgłoszenia, bo i tak nikogo nie znajdą, a im statystyki się posypią.
@Kumbak: Kiedyś mogło tak być, teraz kod zmienny zabezpiecza przed taką akcją. Teraz zagłusza się sygnał nadajnikiem, klient myśli, że zamknął centralny pilotem i odchodzi. Jak nie sprawdzi, że auto się zamknęło to zostaje otwarte. Druga zbliżona metoda "na walizkę" jest opisana na niebezpieczniku, polecam przeczytać.
@iks: Może w jakichś alarmach fabrycznych. W dokładanych często jest czujnik przechyłu, jak się podnosi auto to włącza się alarm. Zabezpiecza to przed cichym odholowaniem auta którego nie udało się otworzyć/uruchomić.
W tej pierwszej historii Krzyś to synek, tatuś, wujek czy chłopak tej dziewczyny?
@quack: Dokładnie, nie o kwiatki chodziło tylko o kontrolę...
Po co rysowałaś elewację podwórkową? Taka praca?
Ciekawe, czy jakbyś siłą zaciągnął teściową do salonu tatuażu i kazał jej przekłuć uszy w prezencie wbrew jej woli też by była zadowolona.
To ne śliwowica była pita pod sklepem. Nie te widełki cenowe. Raczej jabol zwany również prytą tudzież piwerko...
@Monoslad: Wysłałem na prv
Wydaje mi się, że operacje dotyczące kaucji nie podlegają opodatkowaniu, nie wchodzą do obrotu i nie płaci się od tego podatku. Zawsze dostawałem paragon z kasy fiskalnej z podsumowaniem transakcji, na ostatniej pozycji była koniczynka i nr unikatowy kasy, a potem rozliczenie kaucji i napis na końcu paragonu niefiskalny. Może być to na jednym lub dwóch papierkach, jak sprzedawczyni je rozerwie. Ale przy sprzedaży butelek i skupie po niższej cenie to chyba jest sprzedaż z zyskiem więc podlega opodatkowaniu. Ciekawe. Napisz koniecznie jak się sprawa skończy.
Palić, konfiskować, delegalizować. Hulajnogi, nie dzieci.
@Fomalhaut: Niby ja jestem ten głupi? Możesz rozwinąć?
@Bubu2016: No nie bardzo chciałem podawać, po wpisaniu nazwy procesu w google cała pierwsza strona wyszukań to oni, mogą nie potrzebować takiej reklamy jak google zindeksuje tą historię z piekielnych
@ZaglobaOnufry: Nie miałem pojęcia, że tak się to skończy, wyglądał na normalnego faceta, żaden bandyta.
@katem: Nie napisałem, ale próbki zawsze są płatne, bez wyjątku. Ich cena jest odejmowana od sumarycznej kwoty za usługę, o ile transakcja dojdzie do skutku.
@SzatanWeMnieMocny: Ja się chyba nie domyśle, idę do Ikeły na wszelki wypadek
@alijana: ooo... dokładnie to samo miałem napisać :)chyba mamy podobne poczucie humoru :)
Skąd niby właścicielka ma się dowiedzieć, że zmieniłaś pracę? Co to ją właściwie obchodzi? A po dwóch miesiącach umowa zmienia się na roczną... śmiech na sali. To w ogóle w Polsce jest?
Nie napisałaś czy młody się uśmiechnął :)