Profil użytkownika
Garrett ♂
Zamieszcza historie od: | 23 kwietnia 2012 - 15:29 |
Ostatnio: | 23 kwietnia 2024 - 0:02 |
O sobie: |
Mechanik amator, uwielbiający zapach etyliny, pogromca bezdroży, poskramiacz knąbrnych terenówek, miłośnik kotów i psów, romantyczny i przystojny (193/110), a nie, to nie sympatia.pl :) |
- Historii na głównej: 84 z 84
- Punktów za historie: 43179
- Komentarzy: 519
- Punktów za komentarze: 3779
« poprzednia 1 2 … 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 … 20 21 następna »
Ja tam zawsze mam pod ręką wodę niegazowaną, sam sobie polewam, piję równo z towarzystwem i wtedy ani się tłumaczyć nie muszę, ani nikogo 4 litery nie bolą, że za zdrówko się nie napiłem. Zresztą jaki jest związek pomiędzy ilością wypitej wódeczki weselnej a szczęściem Młodych? Na pewno się rozwiodą, bo wodą toasty popijałem na weselu.
A może chodzi o to, żebyś następnym razem wywalił te butelki a nie 4 litery zawracał.
@andrew_77: Oczywiście masz rację, ale rodzina, wiadomo...
@Rollem: Dokładnie, ani kasy ani firmy.
"z wielką łaską zapłacą, a potem pójdą sobie z wątem, że czekali ze 2 minuty." Sprawdzałem w google, co to jest to wątem? Watem? Wtem? Watą? Nic mi nie pasuje. To slang czy jakieś miejscowe określenie czegoś?
@JaNina: No właśnie
@Candela: Umowa na pół etatu a praca jak wszędzie. Nie napisałem, że pracowała 4 godziny dziennie i wszystkie weekendy wolne. Ale skoro jej pasowało to chyba ok? @JaNina:
Było na piekielnych i o ole mnie pamięć nie myli więcej niż raz. Ale przypomnieć warto, trik stary jak handel, a jednak cały czas ktoś próbuje...
Z tej serii: -dzień dobry, poproszę książkę. -jaką? -no do czytania! -to ma być coś lekkiego czy cięższego? -obojętne, samochodem jestem! -to może się pan rozejrzy i coś wybierze? -ok, .... poproszę to ! -bardzo mi przykro, kaloryfer nie jest na sprzedaż. Wierzyć mi się nie chce, że przychodzi typ do księgarni po zieloną książkę. Ale oczywiście mogę się mylić. Jeszcze powiedzmy jak rodzic kupuje przykładowo podręcznik do geografii dla 5 klasy z taką niebieską okładką jestem w stanie uwierzyć. Ale zielona ? :)
Do paki nie, ale do piekła na pewno :) Jak mogłeś/mogłaś ?
@takatamtala: No, teraz to ma sens :P
Obrazów nie wzięli, bo: -do kieszeni się nie zmieści, - są dosyć charakterystyczne, a na dodatek możesz mieć ich zdjęcia -znajdź na szybko klienta na 12 gorących obrazów -przechowywanie jest kłopotliwe Tak z ciekawości, zamki zniszczyli czy otworzyli? Czy przez okno weszli? Bo zastanawiam się nad sensem montażu drogich atestowanych zamków których wymaga ubezpieczyciel.
Przykra sprawa, rozumiem, ale dlaczego nóż ma być ceramiczny?
Podkolorowane do granic prawdopodobieństwa... albo nieprawdopodobieństwa.
Zapomniałaś dodać zdjęcia do historii ;) Będzie mało mocnych...
Wow, przynajmniej teraz uczą czegoś przydatnego. Ja się uczyłem o pantofelku... strasznie potrzebne. A tak na serio to powinni uczyć jak czytać CV sądząc po nazwie przedmiotu :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2016 o 0:25
A młodzi kierowcy rajdowi? Otóż jako ambitny uczeń postanowiłem posiąść wiedzę o kącie wyprzedzania zapłony, wtrysku kugel-fisher , współczynniku lambda, kątach wyprzedzenia zwrotnicy, dobiciu i odbiciu regulowanego amortyzatora, podtlenku azotu, ciśnieniu doładowania w silnikach benzynowych z zapłonem iskrowym. Dodatkowo poszedłem na specjalne kursy doskonalenia techniki jazdy, a na playstation ćwiczyłem opanowanie torów wyścigowych. Do tego doszło oduczenie się hamowania prawą nogą, a nauczenie lewą oraz równoczesne hamowanie z dodawaniem gazu, aby silnik utrzymać na wysokich obrotach ( na playstation oczywiście). Resztę technik pominę bo są zbyt specjalistyczne . Zajęło mi to wiele godzin i pochłonęło masę kasy. Nigdy mi nikt nie pomagał i nawet pierwszy samochód kupiłem za swoje. No i chciałbym się rozwijać, kontynuować moją pasję, ale w PL nie ma na to szans. Muszę się więc jeszcze "nauczyć języka angielskiego perfekt, a przy okazji dobrze by było nauczyć się też języka kraju, do którego się wybiera" Dlaczego nie chcą mnie przyjąć do F1? Nie warto być kierowcą rajdowym, moi państwo. Dawno takich bzdur nie czytałem, jak jesteś pełen nadziei i pasji na zarabianie liczeniem całek to niby dlaczego masz pretensję, że ktoś zarabia 7 tysi? Albo 70? albo 700? Zarabia to zarabia, po co drążyć temat? Mam znajomego, zarabia jakieś 1-2 mln miesięcznie, ma firmę, ma ogromny dom, ogromną działkę, garaż na dziesiąt samochodów i tylko maturę i co z tego? Mam sobie żyły podciąć, że zarabia więcej niż ja?
Tak z ciekawości, dlaczego nie sprzedajecie po prostu? Bo chyba na handel sadziliście? Czy tylko "dla siebie"?
Z reguły "odczyt szacunkowy" nie jest żadnym odczytem tylko jakąś średnią z ostatnich miesięcy, albo wręcz jest taki sam jak w poprzednim miesiącu, a po odczycie realnym następuje korekta. Ciekawi mnie tylko stąd taka ogromna kwota, mam 31 m2 i płacę ok 170-190 miesięcznie jakoś szczególnie nie oszczędzając.
" po 2 studentki z czesnym ponad 1.000 zł " Chyba powinno być z czynszem ?
Myślę, że niepotrzebnie się denerwujesz i próbujesz wyjaśnić ludziom o ograniczonych horyzontach myślowych i wychowanych przez komunizm, socjalizm a teraz przez tvn i GW, coś czego ci nigdy nie zrozumieją. Wychowani przez ojca milicjanta i matkę aktywistkę w m3 w mieszkaniu wybudowanym przez Gierka i przydzielonym przez lokalny Komitet PZPR nie potrafią swoim ciasnym światopoglądem ogarnąć, że są ludzie zaradniejsi życiowo od nich, którzy ciężką pracą potrafili kupić/wybudować sobie dom/kamienicę/fabrykę. Wybudować sobie, swoim dzieciom, wnukom i prawnukom. Po to żeby im było lżej, żeby mieli lepszy start w życiu, żeby mieli zabezpieczenie w razie jakiejś trudnej sytuacji.
@kijek: A mi się akurat podobało. Nareszcie coś innego niż gruba baba w autobusie...
@Sharp_one: w cenach samochodów szczególnie, a sircastic nie napisał nic o nieruchomościach, tylko ogłoszeniach w ogóle. A cen netto też nie trawię, po co to komu?
On nie ma funkcjonować w szkole, on "ma se dać rade w życiu"
@Armagedon:mercedesem viano teraz jeżdżę, więc niby miejsce było, ale i tak lubię mieć czysto w samochodzie :)