Profil użytkownika
InuKimi ♀
Zamieszcza historie od: | 18 lipca 2011 - 23:38 |
Ostatnio: | 3 lipca 2022 - 9:37 |
Gadu-gadu: | 8754834 |
O sobie: |
Młoda, trochę idealistka, nie znosi wulgaryzmów. Ćwiczy i pasjonuje się Aikido. Lubi anime i mangę, książki i filmy. |
- Historii na głównej: 14 z 20
- Punktów za historie: 4220
- Komentarzy: 1271
- Punktów za komentarze: 3967
A ja nie rozumiem zabierania małego dziecka z całą wyprawką do centrum handlowego. Biedne te dzieciaki - hałas, tłok, gwar, miliony wrzeszczących neonów, a do tego choróbska. Jasne, czasami trzeba zrobić zakupy, a dziecka nie ma z kim zostawić, to absolutnie zrozumiałe. Ale po zakupy nie trzeba jechać do centrum handlowego, przecież teraz wszędzie w zasięgu są sklepy, sklepiki, markety i inne Biedronki. Nawet jeśli samotny rodzic chciałby dajmy na to spędzić dla zabawy trochę czasu w centrum handlowym (chociaż mi osobiście nie sprawia to żadnej przyjemności, więc nie rozumiem takiej "rozrywki") to jednak lepiej temu biednemu dziecku będzie u kogoś zaufanego, lub u opiekunki... A nie wśród tysięcy ludzi. :/
Ja tylko czekam, aż znowu jakieś ważne mistrzostwa sportowe zablokują...
@akam91: Bo na początku pisałaś coś innego, a teraz usiłujesz się wytłumaczyć, ze ty mówisz o Krakowie i innych pokojach. Fajnie, tylko to nie ma nic do twoich pierwszych wypowiedzi ani tym bardzie historii.
To aż niesamowite, ile bezsensownej podłości jest w ludziach.
Jakim konfidentem? Ludzie którzy tak by cię nazwali to patologia, oczywiste było że ratujesz życie innych ludzi! Bardzo dobrze zrobiłeś!
@Bevmel: Hej, to nieprawda, jestem w grupie pro-choice, która zwalcza "kampanię" zygotarian, ale nie ma tam żadnych wegenazistów...
@mskps: Chodziło o Katowice. <wzdycha>
@plastikoweniebo: Miastem.
@marcinn: Oczywiście... Ale ja jestem po prostu czasami zbyt miła. ;)
To nie piekielność systemu szkolnictwa, tylko konkretnej nauczycielki. Jakkolwiek systemowi można wiele zarzucić.
Raczej ktoś go próbował ukraść... Ale nagonka na Halloween jest modna, więc można obwinić dzieciaki...
W dniu moich 23 urodzin miałam operację kolana. Wcześniej włóczyłam się po lekarzach. Większość dawała tabletki i "zobaczymy". Prywatnie (150 złotych wizyta) udało się coś ustalić. Operacja pilnie - kilka tysięcy. Zszywka do kolana - dodatkowe 700. Kwas hialuronowy, kolejne wizyty. Rehabilitacja idzie w kolejne tysiące. Ubezpieczyciel NWW nie chce wypłacić mi ani złotówki. Nie mam jak udowodnić, że to był wypadek, udokumentowana wizyta na SOR-ze to podobno za mało. Chyba musiałabym mieć film jak nieszczęśliwie upadam na treningu. :v Państwowo nie było szans niczego ugrać. Terminy odległe, lekarze nie bardzo wiedzą co... Generalnie - to wszystko jest CHORE.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 września 2017 o 23:51
Nie znoszę takich fanatyków nie potrafiących zrozumieć, że nie każdy podziela ich wierzenia i sposób bycia.
Hahah, no standard :D Też miałam takich geniuszy biznesu na wolontariacie w Fokarium. Trzeba to opisać. :D
@tatapsychopata: To mało kobiet znasz. Debilizm za kółkiem nie jest dyktowany płcią.
@nindroid_007: U mnie też najczęściej nagrody były bardzo fajne. Z reguły książki, właśnie przybory plastyczne, tego rodzaju rzeczy, zależy jeszcze od rodzaju konkursu. Ale i takie kwiatki musiały się zdarzać. Nie pamiętam w końcu, czy nasze "zdobycze" były w czymś nagrodami czy też nie. :D
@Etincelle: Dodaj, dodaj, jestem bardzo ciekawa! I chyba nawet troszkę dumna, bo zdaje mi się że nigdy ratownikom żadnych trudności na basenie nie sprawiałam... :D
Z ciekawości... Bąbelki naprawdę nie działały czy nie działały dla madki? :D Czekam na dalsze opowieści.
@Trepcio: Białe winogrono to dobry wybór. ;) A nawet gdyby to były nastolatki - to też dobrze wiedzą, co robią. Bez przesady, zachował się właściwie.
@LTM87: Pewnie nie skończyła uczelni artystycznej...
Nie oskarżam nigdy nikogo o konfabulacje, ale tym razem ciężko uwierzyć mi w tę historię. O ile market - no standard, głośno nie powiedzą, a pod nosem będą burczeć, tak tramwaj... Nie chce mi się wierzyć, że nie znalazła się ani jedna osoba która wzięłaby cię w obronę w tramwaju pełnym ludzi.
@KatzenKratzen: Dlatego od razu jak mi się przypomniało, to opisałam. Jak ci piekielni budzą wspomnienia... Wiesz, mnie to dzisiaj bawi, wtedy też nie było strasznym problemem (byłam śmiałym, otwartym dzieckiem), ale zdecydowanie nie było właściwe ze strony opiekunki samorządu (to był jej pomysł). ;)
Szkoda, że osoba wydająca obiady nic nie powiedziała... Mogłaby pomóc, choć pewnie nie chciała się narazić... :/
@z_lasu: Śmieszny jesteś. Każdy rodzic wpłaca klasowe, komitet rodzicielski - a skoro nie wpłacają, to i nagród nie ma. A do płacenia przymusić też nie można.
Jak rodzice nie wpłacają na klasowe to nie z czego nagród kupić... Uczniowie z klasy mojej mamy dostaną cokolwiek na koniec roku tylko dlatego, że udało nam się dojrzeć w "książkach za 1 zł" paczkę "Pieśni, fraszek i trenów" Kochanowskiego... To się kupiło, z własnych, a jakże.