Profil użytkownika
JW3333
Zamieszcza historie od: | 30 sierpnia 2018 - 11:54 |
Ostatnio: | 10 kwietnia 2024 - 10:34 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 280
- Komentarzy: 167
- Punktów za komentarze: 1342
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »
@Xynthia: Widocznie przez te trzy lata od pierwszego opublikowania tej historii tego guzka nie wycięli :) Po pierwsze - ma tupet. Po drugie - ja bym bardziej panikowała gdyby był 'szybko rosnący guzek' - to ma swoją nazwę w medycynie...
Chciałabym przy okazji zgłosić, że Pani w szatni się na mnie dziś brzydko spojrzała. A wczoraj biegłam na autobus ale nie dobiegłam i nikt mi nie pomógł.
Ubawił mnie ten skrót: "Oficer, zaczął wątpić w stabilność emocjonalną posterunkowego. Przystanek był zdewastowany już od prawie miesiąca (dni gminy). Ponadto dewastujący zostali złapani na gorącym uczynku i z punktu widzenia policji sprawa jest zakończona. Chłopcy mogą odejść." pozwolę go sobie przetłumaczyć: "Posterunkowy Kowalski chyba już do reszty zidociał! Ten przystanek przecież rozpieprzyli miesiąc temu podczas obchodów dnia gminy! Złapaliśmy gnojków na gorącym uczynku, więc nie ma ku*wa już o czym mowić! A teraz chłopcy wy*ierdalać stąd!"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2019 o 12:30
Stawiam, że kolega i tak był najtrzeźwiejszy z całej ekipy. A jeżeli przejmujesz się, że koledzy mu nie pomogli, to ja się pytam A GDZIE BYLI RODZICE?? a policja? a szkoła? a Pan Bóg? 26-latek powinien myśleć przede wszystkim jednak za siebie....
Nie wierzę, że masz ponad 20 lat. Dorośnij.
Wiem, że będą minusy, ale prawdę i tak powiem :) Też mieliśmy psa agresywnego do innych psów a do ludzi milutki i normalny. Właściciel psa za niego zawsze odpowiada, nie ma wyytłumaczenia że ktoś go sprowokował, jeżeli Twój pies gryzie to ma mieć kaganiec. A jakby po drugiej stronie nie był pan tylko małe dziecko ze swoim pieskiem, które by się rzuciło ratować swojego? Nie wiem czy masz za sobą doświadczenie psiego behawiorysty, ale po pracy z naszą suką wiem że: - po psie 'nie widać' agresji, którą wyczuwa inny pies - pies nie musi warczeć i się skradać, żeby innego psa sprowokować. Twoja suka być może nauczyła się nie okazywać cześci agresji żeby zaspokoić Wasze potrzeby, ale nadal prowokuje i wyzywa inne psy - psu 'po przejściach' nigdy nie można zaufać, to że zachowuje się przez 4 lata normalnie to wcale nie znaczy, że czegoś się oduczył. Psy kodują zachowania na zawsze i nie muszą, ale zawsze mogą je z powrotem wyciągnąć. - psy nie gryzą 'przypadkowo' i 'w zamieszaniu'. Chodziliśmy na treningi psów i wielkie potwory potrafią na siebie warczeć, walczyć, nienawidzić się, przewracać, gonić i obijać - ale trener doskonale wiedział czy używaja zębów czy nie i powiedział, że użycie kłów jest zawsze świadome i pies wie co robi gdy ich używa. Jeżeli użył ich na Tobie, kto będzie następny gdy jakiś pies go sprowokuje? Więc dlaczego właściwie nie używasz kagańca? Bo Ty pieskowi ufasz, to wszyscy też mają?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2019 o 10:29
No niestety, jeżeli wymijasz stojący pojazd na drodze i spowodujesz przy tym wypadek to nadal jesteś winny. Wiem, że tacy piesi są wkurzający, ale rowerzyści też są wkurzający, samochody są wkurzające i pociągi też. Więcej luzu do życia :)
Zadaj sobie pytanie - jak obcy dorosły na ulicy robi coś, co Ci się nie podoba, to dopadasz i walisz po mordzie? Jeżeli nie, to dlaczego traktować własne dzieci poniżej pewnych standardów? Też mam dzieci, też zdarzyło mi się zareagować przemocą z bezsilności ale wiem, że nie tędy droga. Metod karania dziecka jest wiele - stanie w kącie, siedzenie na krzesełku, przepisywanie tekstu, szlaban na media - trzeba dobrać do wieku i rodzaju. Dwulatka posadziłabym na krzesełku, posiedzi i się ponudzi to jest szansa że zapamięta. Oczywiście że nie zapamięta za pierwszym razem i wcale nie ma gwarancji że zapamięta w ogóle :) Ale unikajmy świata, w którym jak coś się komuś nie podoba to podbiega z pięściami albo kopem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2019 o 8:03
Ale dlaczego stosujesz 'roentgen' ale Krankenhaus w Genf już nie? Czy stosujesz pisownię oryginalną również do innych jezyków: computer, parliament itp?
Dlatego właśnie należy parkowac tyłem w takich miejscach a wyjeżdżać przodem, o wiele lepszy pogląd na ulicę, matki z dzieckiem, rowerzystów itp jak się siedzi pół metra od widoku a nie ograniczone widzenie przez małą szybkę i dwa rzędy siedzeń. A ktoś wrzeszczał bo się przestraszył co robisz, trzeba wyciągnać wnioski a nie użalać na piekielnych
@Trepcio: Kobieta vs skład budowlany = 0 : 1 I tak będzie zawsze, jak wyglądam na swoje lata a i tak traktują mnie jak idiotkę, zmienia się tylko jak kroczę z dzieciorami i jeszcze jakąś inną kobietą, wtedy chyba chcą się jak najszybciej pozbyć żeby nikt nic nie popsuł i wszystko normalnie pokazują i tłumaczą :)
Nie wiem co to jest Huntel (moja edukacja muzyczna skończyła się na Deep Purple i Queen) ale trochę taka gimbazowa forma zemsty - puszczanie czegoś głośno na słuchawkach... Naprawdę sprawiło Ci to satysfakcję?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2019 o 12:53
A na skanie na pewno jest wyraźnie i czytelnie a nie jakiś zawijas, który można dowolnie przeczytać?
Proponuje wpisać po prostu barometr wyborczy (np. https://www.wnp.pl/parlamentarny/barometr-wyborczy-2019/) i wychodzi coś oparte na faktycznych różnicach pomiędzy partiami. W latarniku jest mnóstwo samej UE a nie ma kilku istotnych pytań o różnice. A swoją drogą - mi w obydwu wychodzi taki sam światopogląd, więc jest to raczej hipokryzja biorących udział w ankiecie - w stylu 'do Kościoła chodzę ale bliźniego już niekoniecznie każdego kocham' :)
Od czego mamy piloty (wyciszenie), pęcherze (opróżnianie), kubeczki smakowe (co tam w lodówce), nałogi (czas na papieroska) itp? Nie przesadzaj, ostatnio nawet jak jest dobra reklama np z Maleńczukiem to muszę się na nią specjalnie zaczajać żeby obejrzeć i pośmiać, tak dobra jestem w unikaniu tej papki reklamowej :)
Ten to przynajmniej coś zrobił koło tematu :) Mój powtarzał tylko 'k*rwa no Pani k*rwa co to tu k*rwa jest?' i zakończył wszystko 'wie Pani co to jest? to jest k*rwa ch*j!' po czym wyszedł....
Listonosz obchodzi tak duży rejon, że nie będzie wracał drugi raz w ciągu dnia z przesyłką, jeżeli nie chcesz miec dostarczonego tylko latać z awizo na pocztę to powiedz to wyraźnie na poczcie i będziesz WSZYSTKO miała awizowane, niezależnie czy jesteś w domu czy nie. "Po to jest adres, żeby dostarczyć paczkę. A jak listonosz minął się z powołaniem, to niech zmieni zawód. " - wiesz ile oni mają płacone? jest coraz mniej listonoszy bo to nie jest żadne 'powołanie' tylko właśnie płaca z d***, powinniśmy się cieszyć że jeszcze jakikolwiek człowiek do nas dociera, niedługo będą tylko awiza i szurane na pocztę do odbioru
A ja zamawiam od nich dużo i uważam że są ok. Owszem paczka przychodzi w częściach ale to normalne w naszych czasach jak jest kilka centrów dystrybucyjnych. Zamawiam na adres firmowy, w sekretariacie dziewczyna nam wszystko gromadzi i każdy co jakiś czas odbiera co swoje :) Problem jest gdy dajesz na domowy i masz awiza i ciągle latasz na pocztę, ale wydaje mi się, że jak zamowisz 10 ciuchów od jednej firmy to każda będzie Ci wysyłała w ratach, tak było kiedyś z Quelle, tak teraz robi Halens i Cellbes. Pozdrawiam
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2019 o 15:14
@livanir: Zgadza się, jest zresztą i tak, że po roku - dwóch leki działają zupełnie inaczej i trzeba je zmienić, bo np. jest bezsenność a na początku nie było. Warto samemu dużo poczytać nt. diagnozowania stanu psychicznego, ponieważ po rozmowie 'po łebkach' lekarze wyciągają zbyt szybko wnioski. Warto zatem wiedzieć, że jak się mówi o napadach smutku krótkich to będzie diagnoza w kierunku dwubiegunowej a jak się mówi że się czuje oddzielony od reszty świata murem to na pewno, ale to na pewno depresja. Wtedy wiesz, na czym się bardzo nie skupiać podczas opowiadania. Zresztą zobaczcie sami, że to wcale niełatwe kogoś zdiagnozować. Brak jest markerów we krwi, nie ma badania tkanek pod mikroskopem - można się oprzeć tylko na tym, co mówi pacjent i co samemu się obserwuje i porównać z czym? Z książkowym opisem? Z własnym doświadczeniem? Niełatwa sprawa....
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2019 o 13:41
@timi14: Na takiej samej zasadzie mógłbyś namalować Monę Lizę i pokazywać jako swoje dzieło, nieważne że jakiś tam Da Vinci już to kiedyś zrobił?
Bardzo fajna legenda miejska :) Słyszałam ją w kilku wersjach wiele razy długo zanim powstali jeszcze Piekielni. W wersji z rzucaniem kluczykiem w trawę było hitem tak z 15 lat temu w czasach gdy wszyscy kierowcy mieli CB-radia. Czy człowiek się czuje lepiej gdy powtórzy czyjeś słowa i udaje, że to jego?
@czolgista1990: 1) Nie masz chyba żadnych starszych ludzi w rodzinie. Babcie najpierw dopadają miejsce a potem ogarniają bileciki, trudno się przygotować na przystanku jak się ledwo dyszy, podpiera laską i niesie zakupy. Wyzwaniem jest już pokonanie schodków do pojazdu. 2) Racja - autorka pisała o spowiedzi, nie o komunii. Nic to nie zmienia w temacie tego, że nie należy zarzucać ludziom że się nie odzywają, jeżeli samemu się tego nie robi. 3) Mam w rodzinie osobę z uszkodzeniem kręgosłupa, nosi taki przyrząd na codzień, nic nie widać pod ubraniem, być może są modele wystające - jak piszesz - do czubka głowy, nie widziałam jeszcze takiegu u ludzi poza szpitalem. Pozdrawiam i życzę mniej jadu i złości w życiu, wyrażenia 'gęba' i 'debil' wracają zwykle w jakis sposób do tego, który je rzuca :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2019 o 9:26
Wybacz, może opisałaś historię bez istotnych szczegółów i w takim razie niepotrzebnie się czepiam, ale chyba bardziej piekielne byłyście Wy. Jak byś się sama czuła, gdybyś poszła do komunii, wracasz, a tam ktoś siedzi i nagle nie masz gdzie usiąść? W tramwaju zrobisz tak samo? Ktoś idzie skasować bilet i zostawia torebkę a ty hyc i już sobie podsiadłaś? Nic nie piszesz, że była jakaś rozmowa z tymi ludźmi, więc zakładam, że nie było. A może ta starsza pani, cytuję "Zerknęła z niesmakiem na moją mamę i kazała mężowi wstać, by mogła posadzić tyłek." jest po zawałach i leczeniu nowotworowym ale się nie obnosi i nic nie widać? I tak jak pisali inni - Bóg objawia się w naszych czynach i myślach, a nie w kościele. Kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem...
Wybacz, ale nie masz racji - i nie chcę w ogóle dyskutować czy strajk zasadny czy nie - chodzi o opiekę nad dziećmi. W mojej szkole biere udział w strajku tylu nauczycieli, że jest oficjalne pismo od dyrekcji gdzie - cytuję - 'brak możliwości przyjęcia dziecka pod opiekę szkoły z uwagi na brak odpowiedniej liczby nauczycieli". Co według Ciebie ma zrobić dyrektorka? Myślisz że szkoła ma budżet skądś na zatrudnianie opiekunów w nagłych sytuacjach? Oni mają kasę przyznaną na początku roku na określone zadania, stołówka - wybierane najtańsze cateringi by się zmieścić w budżecie itp. Wszystkie dodatkowe sprawy jak wycieczki, prezenty, konkursy - idą osobno z funduszy rodziców. Półkolonie dla 1 dziecka - a taka forma opieki jest 'zastępstwem' dla dziecka szkolnego to minimum 400zł tygodniowo z wyżywieniem, gdzie Ty żyjesz jezeli myślisz że jakikolwek dyrektor ma finanse na zorganizowanie takich zastępstw?
Jakoś tak nie bardzo wierzę w tę historię.