Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

KurkaRurka

Zamieszcza historie od: 25 marca 2016 - 9:59
Ostatnio: 19 kwietnia 2018 - 21:57
O sobie:

Mała wredna zołza ;)

  • Historii na głównej: 7 z 9
  • Punktów za historie: 1501
  • Komentarzy: 181
  • Punktów za komentarze: 659
 
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
19 kwietnia 2016 o 13:49

Mi się zdarzyło poznać takiego gościa kilka lat temu. Chłop 28 lat, a ja rzygałam toczą odczytując jego "smski" jak to jeździł motorkiem, albo wrócił z robótki, robił mebelki (pomagał stolarzowi), że chciał by w końcu żeby znalazła się dla niego taka wyjątkowa osóbka, która doceni jego dobre serduszko itd,

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 kwietnia 2016 o 14:04

@AceLevy: a gdzie jest napisane że to prąd?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 kwietnia 2016 o 14:01

Wyjaśnienie: nie da rady zrobić odczytów wszystkich w jednym czasie, do tego częstotliwość jest zależna od taryfy. U nie których co miesią, a u innych raz na rok. Jak potrzeba odczyt i np inkasent nie ma dostępu (są takie w podwórku, ale i takie, że klient nie wie nawet, że ktoś spisywał licznik, np w blokach gdzie pracownik sam otwiera skrzynki i spisuje) to zostawia kartkę z prośbą o podanie stanu. I w tym przypadku pan zawsze dzwonił, w historii było przy każdym odczycie "odczyt klienta". Jeśli chodzi o wymianę to jedzie się na miejsce, dogaduje z klientem, ewentualnie zostawia kartkę z prośbąo kontakt. Widocznie nie wiedział że pod hasłem wymiana kryje się też spisanie stanu i rozliczenie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
17 kwietnia 2016 o 8:12

Sądzę, że ktoś z rodziny go babci podrzucił, na kilka dni

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
6 kwietnia 2016 o 12:46

Ah Ah...no jakże mi przykro z powodu Waszych komentarzy. Nauczcie się czytać i przyjmować to do wiadomości. Pierdyliard Waszych wymysłów jak było rzekomo na prawdę (no kurde a moze szarlotka jest z buraków albo kobieta miała na myśli pierogi ruskie) mimo, że żadne z Was na miejscu nie było. Nawet klientka z koleji się dopytywała czy dobrze słyszała.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
30 marca 2016 o 14:36

Zawsze doskonale dogadywałam się z woźnymi, w każdej szkole. Nigdy jednak nie zrozumiem na czym polega chodzenie ze szczotką do zamiatania przez całą długość korytarza pod ścianą, nie odrywając jej od ziemi.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »