Profil użytkownika
Lapis
Zamieszcza historie od: | 19 listopada 2011 - 21:43 |
Ostatnio: | 9 sierpnia 2020 - 19:24 |
- Historii na głównej: 3 z 3
- Punktów za historie: 293
- Komentarzy: 851
- Punktów za komentarze: 4956
Zamieszcza historie od: | 19 listopada 2011 - 21:43 |
Ostatnio: | 9 sierpnia 2020 - 19:24 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Pomijajac to że grypa żołądkowa to nie grypa tylko wirusowe zakażenie przewodu pokarmowego z grypą nie mające nic wspólnego.
Szczepienie na grypę w takim miejscu jak szpital jest generalnie bezsensowne bo szczepionki zawieraja jedynie najpopularniejsze szczepy a do szpitala zapewne trafia ich duzo więcej niż te najpopularniejsze. Zresztą szczepienie na grype jest ogólnie bezsensowne z w/w powodu, moja babcia szczepi się co roku i co roku choruje, ja sie nie szczepię i mi się jeszcze nie zdarzyło zachorować.
Są lepsze sposoby na danie nauczki za wagary dziecku niż trzymanie w klatce. Bezsilność wobec totalitarnego reżimu w domu a nie imprezy. Sorry, ale mam takiego wujka, który uważa że dziecko lat 4 powinno byc grzeczne, wspinać się tylko po drabinkach na placu zabaw, nie brudzić i generalnie używać wszystkiego zgodnie z instrukcją obsługi. Na szczescie matka jest normalna, ale nie mów mi że kuzyn by mi się nie zbuntował pewnego dnia przy tego typu wychowaniu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2011 o 15:36
Może przynajmniej się czegos nauczy...
A dali jej rodzice dorosnąć? Jak ktoś całe zycie jest traktowany jak 5 latek trudno sie dziwić że mentalnie ma niewiele więcej niż 5. Zresztą z bezsilności czasem robi się bardzo głupie rzeczy.
Na ulicy w szumie aut, tramwajów i rozmów pieszych tego wcale nie musi być słychać.
Nie było tu takiej, albo była bardzo krótko w poczekalni i mi umkneła.
Niestety wstyd sie przyznać, ale mam taką kuzynkę, idziemy ulicą, ona je jakiegoś batonika czy gumę, już nie pamiętam a papierek sru na ziemię. Ja ją pytam dlaczego smiecisz, za 20m jest kubeł, a ona do mnie że za coś muszą sprzątaczom ulic płacić... Cale szczęście że nasze kontakty są sporadyczne.
Niestety, ale warto kontrolować kto i jak mieszka w wynajmowanym lokum, jesli nie osobiście to chyba mieszkając tam sama kilka lat znała trochę sąsiadów.
Trzeba ją było zapytać o magiczne słowo :)
Moją mamę tak zrobiła Telekomunikacja Tele.polska, za zerwanie umowy kara jakieś 400-500 zł, nie pamiętam teraz dokładnie, logo na umowie było zasłonięte żółtą karteczką a 'kurier' (prawdopodobnie żaden kurier tylko przedstawiciel handlowy) strasznie się gdzieś spieszył i nie chciał dac obejrzeć umowy, napisanej nota bene czcionką 10 albo i mniejszą. Ale uparcie twierdził że jest z TP, mimo że Tele.polska wcale nie ma TP w nazwie ani w skrócie, no chyba że się ktos wyjątkowo uprze. Ze cos jest nie tak skapneliśmy się po otrzymaniu pierwszego rachunku, niestety było to juz długo po upłynięciu owych 10 dni. Konsultant który dzwonił twierdził że dzwoni w celu PRZEDŁUŻENIA umowy, chociaż nie było czego przedłużać skoro nie istniało. Btw ciekawe czemu Tele.polska jest na indeksie słow zakazanych...
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2011 o 20:58
Bez przesady, z jednorazową wysypką schodzącą po paru dniach nie ma co się do lekarza pchać. Wyobraź sobie jakie kolejki by były gdyby każdy miał takie podejście jak ty Ravs4
Kot jak już powinien miec jakieś zabezpieczenie na łapach żeby nie drapał. Czysto hipotetycznie, prawo tego oczywiście nie reguluje.
A ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie dostania zwierzaka na prezent, mam psa, ale to funkcjonuje tylko dlatego ze w domu są 3 osoby i 3 pory wyprowadzania, samej wychodzić 3 razy dziennie by mi się nie chciało. No i pomijając że mój pies ze mną samą w domu byłby biedny, ie mam cierpliwosci się z nim bawić czy go głaskać po godzinę dziennie 'obok' spacerów.
Wiesz, jeśli to jest raz i warte pare groszy to zazwyczaj nie ma co drobniaczków supłać, ale koleś potraktował Kobalaminę jak mobilną bramkę SMS i jeszcze strzelił focha.
A najlepsze że takie sępy na piwo, winko, wódkę zawsze stać, co najwyżej na jedzenie albo bilety autobusowe zabraknie.
Się zastanawiam bo na wsi nigdy nawet na wakacje nie byłam co ma weterynarz do czyszczenia zwierząt?
Tego typu naklejka dobrej jakości to godzina zeskrobywania z szyby podobno.
Nie mam po niej numeru, przez 3 lata był spokój, telewkurzacze dobijają się od jakiegoś pół roku. Z tego co sie zorientowałam zresztą na samym początku po paru telefonach i świątecznych smsach od niedoinformowanych znajomych to był facet :)
Gorzej że jakaś kretynka pół roku temu podała w w jakims takim miejscu mój numer, do telewkurzaczy to nie dociera że nie życzę sobie od nich telefonów i to nigdy nie był numer Katarzyny jakiejśtam.
Co ty miałeś z tym żebem że bolało? Miałam robionych całkiem sporo zębów, taki już ich urok że w środku te wklęśnięcia są na tyle waskie że wlosie szczoteczki się nie daje rady dostać, prawie nigdy nie miałam znieczulenia i nie pamiętam żeby mnie cokolwiek specjalnie bolało. Jasne że to wibrowanie wiertła w zębie miłe nie jest, ale ujdzie. I znieczulenie, które miałam cały jeden raz jakims cudem wcale na nie nie pomaga.
Jak nie mieli wyniku z alkomatu tylko chcieli wypisywac mandat na oko to mogli sobie to w buty wsadzić.
Ja też ostatnio miałam znajdę, ale dużo lepiej niż ogłoszenia na płocie zadziałało wysłanie zdjęcia do schroniska wraz z namiarem. Mieszkam w miescie, niby pies dostał się tylko do sąsiedniej dzielnicy za rzekę, a ani ja nie byłam więcej niż 2 razy w życiu w rejonie gdzie pies mieszka, ani włascicielka nie była nigdy w rejonie gdzie ja mieszkam. Więc żadne z nas nie miało szansy zobaczyć ogłoszeń tego drugiego.
Miarkę krawiecką niech sobie sprawią, grosze to kosztuje a można zmierzyć klientkę bez takich numerów :)
Może, ale to trwa i blokuje kase na dłużej niż skasowanie tego po prostu, zresztą kierownicy zazwyczaj mają to w 4 literach.