Profil użytkownika
Librariana ♀
Zamieszcza historie od: | 10 marca 2017 - 20:37 |
Ostatnio: | 8 maja 2024 - 15:52 |
- Historii na głównej: 34 z 35
- Punktów za historie: 4427
- Komentarzy: 572
- Punktów za komentarze: 4526
Zamieszcza historie od: | 10 marca 2017 - 20:37 |
Ostatnio: | 8 maja 2024 - 15:52 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Kolaże? W sensie, że obrazki stworzone różnymi technikami plastycznymi, tak?
Jeśli fajny, zaangażowany to społecznik. Społeczniak to określenie negatywne o innym znaczeniu.
@Frytek: Sam jesteś fejk. Zapytaj swoich nauczycieli w rodzinie jak wygląda umowa o pracę na zastępstwo. Pracodawca nie ma obowiązku zatrudnić cię wtedy na stałe nawet po 3 latach.
@Shineoff: Wszystko zależy od biblioteki. Jeśli masz system elektronicznego wypożyczania, masz też limit darów, jakie możesz przyjąć. Jeśli nawet bibliotekarki wezmą od Ciebie książki, to nie mogą ich wprowadzić do katalogu (bo tym zajmuje się osobny zespół). W starym, kartkowym systemie wpisujesz wszystko, co chcesz, możesz też podmienić zniszczony egzemplarz na taki sam w lepszym stanie...
@MtthSkyy: Mieliśmy taki pomysł, niestety nie dzwonią z jednego numeru. Za każdym razem inny.
@salee_n: Pomyślałam to samo! A skoro rodzice bez przerwy nawaleni, to też ewentualne rozbieżności z charakterem pisma można by wytłumaczyć zamroczeniem alkoholowym :)
@takisobieja: Dokładnie. Jeśli idziesz na pogrzeb, to zapewne zmarły był dla ciebie kimś ważnym, bliskim. Więc raczej pogrążasz się w zadumie, a nie w ploteczkach.
Najlepiej byłoby trzasnąć rodziców po gębach i również wybuchnąć radosnym śmiechem. Skoro to dla nich takie zabawne...
Ciekawa historia... Ale nie uwierzę, że do włamania przyjechały cztery radiowozy na sygnale...
Święte słowa! Ja też uważam, że to straszne, że kierowcę ciężarówki są testy psychologiczne, a do pracy w przedszkolu/szkole wystarczą odpowiednie znajomości... Takie testy powinny być przed podjęciem pracy oraz w trakcie, powiedzmy co 5 lat.
Trąbienie na ludzi, przechodzących przez przejście po to, żeby ich oderwać od telefonu? Idiotyczne, nie dziwię się, że się na ciebie wściekają. Pomijając już to, że możesz za coś takiego dostać mandat. Żeby człowiek przechodzący jak krowa zrobił się ostrożniejszy, musiałby mieć wypadek, albo przynajmniej zobaczyć coś takiego na własne oczy.
Nie rozumiem po co ten rozwlekły wstęp na temat Twojego statusu finansowego - to NIE ma znaczenia dla historii. Wystarczy napisać "postanowiłem kupić nowy samochód, więc stary wystawiłem na sprzedaż". A potem "w garażu, oprócz auta z ogłoszenia, stały 2 inne, nowsze i droższe, nie na sprzedaż" - można? Można! Aha i odnośnie Twojej teorii na temat ludzi, którzy są biedniejsi od Ciebie - jest naprawdę typowa dla bananowych dzieciaków. Nie masz większej zasługi w tym, jak obecnie Ci się powodzi.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2017 o 10:47
Nie rozumiem potrzeby wywnętrzania się w internecie... Gdybym przeżyła taką tragedię na pewno nie opowiadałabym o tym na fejsie obcym ludziom...
Jak zobaczyłam "Jarocin" to myślałam, że będzie o festiwalu XD
@katka1110: A jakby ci znajomi wynajmowali to byłoby im łatwiej? Tak samo nie mieliby co do garnka włożyć, a przy okazji wylecieliby z wynajmowanego mieszkania. A co do mieszkania w kawalerce... Fajnie, była tu już historia dziewczyny, która nie może zrozumieć, po co jej rodzice zdecydowali się na dzieci nie mając ku temu warunków mieszkaniowych...
@Etincelle: Poza tym w postawie pierwszego chłopaka nie widzę wielkiej piekielności. Trafiła mu się okazja to się przeprowadził, a na swoje miejsce od razu znalazł pana nr 2, więc w czym problem?
https://www.youtube.com/watch?v=H7IYF5ktoRg
Tak już niestety mam, że nie potrafię walczyć o swoje, zwłaszcza, jeśli mam proste wyjście. Byłam po prostu zaskoczona tym, jak zostałam totalnie zlekceważona w miejscu, gdzie zamierzałam regularnie bywać i zostawiać pieniądze (kto ma zwierzaka, ten wie, ile kosztują wizyty). I niestety taka moja natura, że w tego typu sytuacjach wolę "strzelić focha" i wyjść, niż awanturować się z ludźmi. A historię opisałam, bo uważam, że była piekielna - bez względu na moją reakcję. Może gdybym walczyła o swoje miałabym chwilę chwały w komentarzach, ale jak już wspomniałam, nie lubię awantur.
Nie doprecyzowałam, że w poczekalni odbyła się jałowa gadka między mną a babką z psami, z której nie wynikło nic poza "ja byłam pierwsza" z jej strony i wepchnięcie się do gabinetu. Miałam się z nią szarpać?
Jaki fajny numer historii Ci się trafił :)
Dlatego nie należy zapisywać się do przychodni na osiedlach emerytów. Byłam w takiej przychodni kilka razy, kolejka od 6 rano (na dworze, bo wejście otwierane od 7). A jaka awantura była jak powiedziałam, że jestem honorowym krwiodawcą...
*ów banknot. ÓW! Nie rozumiem, skąd na tej stronie zamiłowanie, wręcz fetysz posługiwania się tymi zaimkami, ale jeśli już musisz, rób to poprawnie...
Mnie też denerwuje, jak nie zdążę spakować połowy rzeczy, a już muszę płacić, zbierać pozostałe rzeczy (a miejsce na odłożenie ich o skasowaniu jest mocno ograniczone, więc często trzeba rozbroić pagórek produktów) i jak najszybciej uciekać, bo już lecą rzeczy następnej osoby... Dlatego również nigdy nie płacę przed spakowaniem - rozumiem, że pracownicy mają jakieś wyśrubowane normy, ale ja nie muszę się do nich dostosowywać. W żadnym z marketów takiego tempa kasowania nie ma - tylko w Lidlu.
"Swoją tezę popieram następującymi sytuacjami." - widać, że świeżo po maturze, skoro nadal próbujesz stosować formę rozprawki...
@Jorn: Niestety, podział był konieczny i dopracowywany kilka razy - ważne, że teraz działa bez zarzutu, ja nie muszę wynosić śmieci i myć podłóg :)