Profil użytkownika
ZaglobaOnufry ♂
Zamieszcza historie od: | 19 października 2012 - 15:39 |
Ostatnio: | 5 lipca 2023 - 22:21 |
- Historii na głównej: 3 z 15
- Punktów za historie: 807
- Komentarzy: 3468
- Punktów za komentarze: 21961
Zamieszcza historie od: | 19 października 2012 - 15:39 |
Ostatnio: | 5 lipca 2023 - 22:21 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
A skąd wiesz, że ten długi czarny włos był z głowy? Przecież nie tylko tam rosną i cholera wie, co ci kucharze wyprawiają z jedzeniem, nie chcę kontynuować dalszych przypuszczeń, żeby nie musieli użytkownicy portalu rzygać.
Rodzina nie cieszy gdy jest, lecz kiedy jej nie ma - samotnyś jak pies. Czasem jednak lepiej być samotnym, niż w złym towarzystwie.
Najdalej od filmu "Pancernik Potiomkin", chyba każdy wie, że schody są do zjeżdżania po nich wózkami dziecięcymi, a nie jakieś windy. Czyli ta kobieta zachowała się jak najbardziej poprawnie.
@paganscum: W Irlandii widocznie zegarki poruszają wskazówkami w odwrotnym kierunku, bo logiki żadnej w tym nie ma (tak, jak z pierwszeństwem ciężarnych, czy krwiodawców). Piernik ma jednak coś do wiatraka, tylko co?
@Bevmel: Ale przecież Kowalskich nikt nie pytał, czyli Merkel nasze myśli zwisają. Wydała ukaz i tak zrobiła, jak chciała, tak samo wycofała nowoczesne Niemcy z energetyki jądrowej po Fukushimie, bo tak! Nie wiem, co będzie droższe, zwrot w polityce atomowej, czy fundowanie darmowego dobrego życia w każdym względzie obcym ludziom i terrorystom. Będzie napewno kosztować łącznie i to i to ponad BILION EURO.
@WilliamFoster: O.K. Ne ma problema.
@WilliamFoster: O rany, może sobie tego nie wyobrażasz, ale na codzień nie mówię z nikim po polsku, bo tu prawie nikt tego języka nie używa, a na PIEKIELNYCH jestem głównie po to, żeby poćwiczyć trochę lingwistycznie, innymi językami posługuję się dużo lepiej. Spróbuj też tak zrobić (o ile mówisz czymś innym poza polskim?), zanim poprzyczepiasz się do nieważnych dupereli i drobiazgów, WIELCE podważających ponoć moją wiarogodność. O psychofarmakologii mógłbym zrobić bez jakiegokolwiek przygotowania natychmiastowy długi odczyt naukowy - TY TEŻ?? Czy benzo-diacepiny, czy diazepiny, toż to nieważna pestka i nie ma się co przyczepiać, chyba, że nie rozumie się całego sensu wypowiedzi i jest się małostkowym, albo rzepem na psim ogonie.
@Bevmel: Po diabła miałbym tu cokolwiek wymyślać, czyżby moja historyjka była w czymkolwiek nieprawdopodobna? UE nie ma z tym wszystkim NIC wspólnego, to tylko postępowanie rządu tego landu, idącego po najmniejszej drodze oporu. Chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie, myślałem, że was może zainteresuje, bo w Polsce bliższego kontaktu i doświadczeń z uchodźczmi chyba (jeszcze) brak i ewentualnie mogłoby was zaciekawić, co/kto do was przybędzie, albo i nie. Można profitować z cudzych (smutnych) doświadczeń, albo czekać na własną szkodę.
@WilliamFoster: Czy mi wierzysz, czy nie, to tylko twoja sprawa. Nie opowiadam niczego zmyślonego, tylko aktualne doświadczenia z opieki medycznej nad przybyszami zza granicy. Czyżby wam to mogło wyglądać na nieprawdopodobne? Nie takie sprawy widziało się w medycynie i w polityce, kto w rzeczywistość nie potrafi uwierzyć, ten nie ma pojęcia, ani doświadczenia życiowego. Piekielne jest tylko wydawanie tych psychotropicznych, uzależniających leków darmowo przez państwo dla multijunkies dodatkowo do spożywanych narkotyków, zamiast powiedzieć im, żeby sobie sami organizowali dalej codzienne dawki - jak dotychczas przez wiele lat zależności psychicznej. A jak ich by na tym nielegalnym procederze złapali - to powinni siedzieć w kiciu, jak każdy tubylec.
@bazienka: W więzieniu nie pracuje się, tylko siedzi.
@SecuritySoldier: Weź na wstrzymanie, jak tobie coś śmierdzi! Nie jestem na żadnych saksach, tylko mieszkam od kupy lat w Niemczech, chodziłem tu do szkoły, studiowałem i mam b.długie doświadczenie zawodowe. Przypuszczam, że ty chyba nie masz zielonego pojęcia o rzeczywistości i codzienności tutejszej, tak, jak może sobie nie wyobrażasz, że Polska jednak nie jest pępkiem świata i może kogoś nie specjalnie interesować, co się w niej dzieje, mimo, że jest tam urodzony. Czy jakies PISy, czy PO, czy ktokolwiek inny tam rządzi, to dla pozostałej Europy jest pestka, byle nie wyprawiali wariactw, albo nie zachowywali się jak kartofle. A jak czegoś nie wiesz, a chciałbyś się ewentualnie dowiedzieć, to pytaj prosto z mostu, a nie twierdź dyrdymałów według swojego widzimisię! "Zagłoba sum, czyli wzór, gloria et decus wszystkiego Rzeczypospolitej kawalerstwa" i nie muszę łgać, aby przekonywać naiwniaków, czy laików.
A ja n.p. staram się zawsze nie leczyć własnej rodziny, bo brak koniecznego, odpowiedniego dystansu, objektywności, a i tak nie słuchają się porad/poleceń, bo nie wierzą. Ja zawsze leczę się sam (w ramach możliwości). Pomóż sobie sam, to pomoże tobie bóg, będący zawsze po stronie silniejszych batalionów.
Było nie iść do woja, to nie byłoby problemów i niebezpieczeństw.
@SecuritySoldier: Żadnej polskiej telewizji tu nie oglądam, więc nie wiem, o co tobie chodzi. Opisana historia, to najprawdziwsze, aktualne doświadczenia insidera. Wierzyć nie musisz, ale pojęcia też nie musisz mieć, to chyba nie twoja parafia.
@BlackAndYellow: Niemcy z uchodźcami wcale nie walczą, czasem natomiast ci z Niemcami. Nielegalny handel narkotykami jest tu dość rozpowszechniony i przeważnie w lepkich i brutalnych rękach cudzoziemców (wiem to dobrze, bo są ogólnie dostępne statystyki kryminalne i miałem przyjaciela - prokuratora do spraw narkomańskich).
@Imnotarobot: Nie chodzi tu o ćpanie, bo nie dostawali ode mnie morfiatów, czy podobnych nielegalnych substancji n.p. śniegu, tylko o znane Valium, czyli Diazepam (przeważnie tylko 2 x 5mg dziennie), które miałem im wydawać, zamiast próbować redukcji dawki.
@SecuritySoldier: Po niemiecku nazywa sie to - "Dienstanweisung" i jest wydawane przez firmę, zatrudniającą i wpożyczającą lekarzy i pielęgniarki do RP (Regierungspräsidenten = prezydenta landu) tylko na poufny użytek wewnętrzny dla współpracowników medycznych. Czyli nie będę tego upobliczniał, tym bardziej, że wszystko jest i tak znane, bo koszta diacepamu - to grosze, a terapii odwykowej - krocie! Najgorsze, że wspóleczący w tym ośrodku raz na tydzień psychiatra nie widzi w tym nic zdrożnego, a można przecież zawsze conajmniej SPRÓBOWAĆ obniżyć dawkę, a tu - NIE! Czyli - piekielne konserwowanie nałogu i ułatwianie zamiast chęci leczenia. Jak już kupują sobie gdzieś nielegalnie heroinę, czy koks, czy marychę, to dlaczego JA mam im jeszcze dostarczać na koszta podatnika ciągle codziennie dalsze benzodiacepiny?
@paganscum: Uciekinierzy nie mają tu (w Niemczech) żadnych dodatkowych przywilejów w leczeniu, n.p. pierwszeństwa w kolejkach (poza dostawaniem leków wymagających recepty - za darmo), a mają mnóstwo ograniczeń, bo za ich badania i terapię nie płaci żadna kasa chorych, tylko rząd landu, w którym mieszkają, a ten wydaje sporo przepisów i chce naturalnie oszczędzać i nie finansować niepotrzebnych luksusów.
Takie dziecko, zapylające na rowerze (prawie) wyścigowym, powinno znajdować się tylko na autostradzie, pod warunkiem, że wyciąga dobre 60km/h.
Pracując obecnie przy leczeniu uciekinierów miałem czasem doczynienia z (pochodzącymi głównie z Afryki) kobietami i dziewczętami, którym rodzice, albo dziadkowie sprawili na urodziny rytualne okaleczenie genitalii. Więc ciesz się, że pieprznięta babcia nie wpadła na pomysł zrobienia większego zabiegu u twojej córki. Ja uważam, że przekłuwanie, czy tatuowanie ciała jest bezsensowne i jak kończy się solidnymi komplikacjami (n.p. infekcją), to jest się samemu temu winnym i nie należy wtedy ubolewać nad losem. Chcesz, to masz!
W mojej praktyce pacjenci względnie często zanieczyszczali (obsrywali) WC, a moje współpracownice nie są od czyszczenia wychodków w czasie pracy, więc konieczne było w takich wypadkach zamykanie kibla z powodów technicznych, aż sprzątaczka (wieczorem) nawróciła higienę. Takie jest życie i nie zawsze samowola zawiadującego ubikacjami.
@BlackAndYellow: W Bugu to ty sobie możesz najwy zej popływać.
@gmorekk: Jakby człowiek zawsze zżerał, co wysra, to nigdy nie musiałby kupować jedzenia i problem z głodem na świecie znikłby chyba. Pierwszy krok w tym kierunku już uczyniłeś. Brawo!
Każdy zielony ekologista zaraz tobie prosto wyjaśni, że NIC się nigdy nie wyrzuca, tylko zawsze włącza się do obiegu surowców, czyli gówienko (które per se - nie śmierdzi, tylko wonieje naturalnie) na pole jako nawóz pod rośliny, a zapaprane pieluchy wysyła się do krajów trzeciego świata jako darmową pomoc, bo im się to napewno przyda (do czegoś). A śmietnik ma zawsze błyszczeć i przyjemnie pachnieć, bo co by sąsiedzi powiedzieli, gdyby śmieci śmierdziały śmieciami. Wstyd i wytykanie palcami na całą okolicę.
Chcesz mieć godziwe życie na starość, to nie wierz obiecankom cacankom polityków, tylko rób i chroń odpowiednio wysoki majątek wystarczająco wcześnie, abyś miał w poptrzebie, oraz żeby ciebie rząd nie wykiwał, a nawet wtedy nie ma pewności, bo zawsze coś głupiego i podstępnego im wpadnie do łbów, żeby obywateli oszukać (nawet czasem wstecznie!).