Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ZaglobaOnufry

Zamieszcza historie od: 19 października 2012 - 15:39
Ostatnio: 5 lipca 2023 - 22:21
  • Historii na głównej: 3 z 15
  • Punktów za historie: 807
  • Komentarzy: 3468
  • Punktów za komentarze: 21961
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
10 grudnia 2012 o 9:50

W Niemczech, gdzie mieszkam, jest obowiazek posiadania "prawa jazdy" na psa niebezpiecznej rasy, czyli dokumentu przeszkolenia zwierzecia i potwierdzenia nieagresywnosci. Gminy wprowadzily tez prohibitywny podatek na takie rasy dochodzacy do € 1000/rok (czyli do ca. 20-krotnie wysoki w porownaniu do normalnego). Takie rasy trzymaja sobie czesto sutenerzy z dzielnicy dworcowej w celu szpanowania. Moja pacjentka (przypadkowo Polka) byla ugryziona silnie w twarz prze niesprowokowanego niczym psa husky. Co jej z tego, ze teraz jej lico niezle wyglada (po paru operacjach) i ona pomalu dochodzi do siebie (po leczeniu psychologicznym) i ze dostala (na niemieckie stosunki nieslychanie wysokie) odzkodowanie w wysokosci € 70.000. Co z huskym zrobiono - nie wiem, przypuszczalnie nic. Z wlascicielem agresora - tez. Ciekawe, skad ojciec dziewczynki mial na raz siekiere, moja lezy ukryta w piwnicy i w naglym wypadku - nieosiagalna.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
5 grudnia 2012 o 11:06

Kaszanke z cebulka i chrzanem, albo musztarda uwielbiam. Niestety nie jest ona produkowana w Niemczech, gdzie zyje, z powodow ograniczen jakiegos prawa spozywczego, zabraniajacego ponoc zawartosc kaszy w kielbasach, a do pokatnych importow z Polski, badz produktow tutejszych polskich rzeznikow nie mam zaufania, a nie chce sie ewentualnie zatruc. Zgadzam sie, ze jest absolutnie smieszne, informowac sprzedawce, ze jakies kupowane wyroby miesne sa dla psa, badz kota, bo informacja sluzy tylko wlasnemu dowartosciowaniu, a sluchaczom to absolutnie zwisa.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2012 o 11:07

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
4 grudnia 2012 o 14:04

Uwazam za bezsensowne, krytykowac opowiesc za brak polskich liter. Mimo wszystko, Polska nie byla i nie bedzie pepkiem swiata i zamiast cieszyc sie, ze rodacy na obczyznie jeszcze nie stracili kontaktu z krajem, bywa krytyka TYLKO z takiego blachego powodu. Na pewno skrytykowany bylby tez laternik, nie majacy od lat kontaktu z ojczyzna, o ile pozwolilby sobie napisac na tym portalu, uzywajac angielskiego alfabetu. Ale tylko wywalili go z pracy, gdy za bardzo rozczulil sie nad Tadzikiem, zaniedbujac obowiazkow. Mieszkajac w Niemczech widze na co dzien, jak m.in. nasi rodacy (i inni cudzoziemcy) straszliwie kalecza niemczyzne w mowie i slowie, a nieczesto jest to im wypominane. Oh, obroncy czystosci wymierajacego jezyka polskiego, wyciagnijcie sobie belke z oka, zanim bedziecie dalej krytykowac zarenko w cudzym.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2012 o 14:05

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
4 grudnia 2012 o 13:41

A to Sk****syny. Mieszkam w Niemczech, gdzie od czasu do czasu, podobne dranie rzucaja ciezkimi kamieniami z mostow na przejazdzajace pod nimi na autostradach samochody, co (m.in. przy duzych szybkosciach) konczy sie niezadko tragicznie. Powyrywac takim nogi z d**y.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
30 listopada 2012 o 18:50

Kurcze, ichiban. Ty chyba nigdy ludziom nie dasz spokoju, gdy tylko ci sie nie spodoba uzywanie jakiegos slowa w bardzo sensownym i ciekawym tekscie. Pisz samemu cos interesujacego, o ile cos takiego bywa w twoim zyciu, a daj innym wypowiadac sie wedlug ich woli. Troche tolerancji! A gdzie jest wolnosc slowa? Czepianie sie drobiazgow jest po malu smieszne, a zawsze zasciankowe.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
30 listopada 2012 o 18:08

Przecietny "Kowalski" jest niestety glupi i o medycynie codziennych przypadkow nie ma pojecia. Gdyby kursy pierwszej pomocy, w ktorych by tez byly porady, nie tylko, jak robic reanimacje, ale jak zachowac sie przy n.p. epistaxis, byly w szkole, niewatpliwie niektorzy "Kowalscy" przypomnieliby sobie o tym i nauke zastosowali poprawnie, niezaleznie od zalecen matczyno-babcinych.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 7) | raportuj
30 listopada 2012 o 15:04

W Niemczech wiekszym ciezarowkom wolno jechac 80km/h. Sa niezadkie kontrole radarowe. Ja czasem, jak mam mnostwo czasu, wlaczam tempomat i jade sobie po autostradzie prawym pasem 90-ka, przy czym woz spozywa mniej (strasznie drogiego tu) paliw i mozna lepiej poogladac ciekawy krajobraz. Bardzo czesto wyprzedzaja mnie wtedy ciezarowki, ktorych szoferzy robia czasem nieprzyjemne gesty, albo najezdzaja mi prawie na bagaznik, od czasu do czasu trabiac, albo oslepiajac swoja iluminacja. Nie zawsze sa to Niemcy, predzej cudzoziemcy. Jakby zrobic na takich donos, zaraz by mieli wielkie prawne nieprzyjemnosci. Ale brzydze sie denuncjacjami, totez puszczam im to na sucho. Ale bywaja tu dosc czesto patrole policyjne w czasem nieoznakowanych radiowozach. Jak sie kiedys natna, to potem placz, ze potrzebne im prawko do koniecznej do zycia pracy zarobkowej i maja rodzine na utrzymaniu. Powinni sobie dranie przedtem pomyslec. Nikt im nie kaze pedzic, zagrazajac innym. Jest takie powiedzenie w Niemczech - wez sobie czas, a nie zycie. Pasuje. Te pare kilosow na godzine wiecej nie przyniesie im szczescia, a moga stracic mozliwosci zarobkowe, badz wyladowac w kiciu.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
30 listopada 2012 o 10:05

Niewyobrazalne, jak to nastolatki sa glupie. Jak but z lewej nogi. A o systemie dzialnia hormonalnych tabletek antykoncepcyjnych powinny byc wyklady w szkole z obowiazkowym sprawdzianem przekazanych wiadomosci.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
30 listopada 2012 o 9:41

Poniewaz Tramadol (w przeciwienstwie do n.p. Paracetamolu) jest tylko na recepte.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
28 listopada 2012 o 19:33

Nie rozumie polskiego systemu pracy, zeby pracodawca mogl w trybie natychmiastowym zwolnic wspolpracownika z drobnego powodu i to bez poprzedniego, pisemnego ostrzezenia. Od czego jest umowa o prace, ktora mozna niewatpliwie egzekwowc w sadzie. W Niemczech byloby takie zwolnienie niewykonywalne. Tutaj racje w sadzie pracy dostanie przewaznie pracownik, jako slabszy socjalnie. Nawet za (mala) kradziez trudno jest sie tak pozbyc nieuczciwego. Naturalnie kobieta zatrudniona w lokalu zachowala sie wybitnie chamsko.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 13) | raportuj
28 listopada 2012 o 16:39

Kolezanko, co to jest za cudowna "odtrutka na jeden z lekow silnonasennych", ktora na slepo zaaplikowalas 8-latkowi? Czyli w ogole nie wiedzac, na co nieprzytomny pacjent choruje, a jego rodzicielka zaprzecza "twardo"poprzedniemu podaniu lekarstw. Czy twoj wspanialy specyfik nie ma przeciwskazan i dzialan ubocznych? Nie balas sie tu odpowiedzialnosci prawnej? Czy nie byloby sensowniej i ostrozniej, zabrac pacjenta do szpitala w celu uskutecznienia odpowiednich badan? M.in. neurologicznych? Bo chyba historia choroby niekoniecznie dawala dokladna informacje o zatruciu scisle tym "srodkiem silnonasennym" (a propos, jakim dokladnie?)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
28 listopada 2012 o 15:52

Mieszkajac na zachodzie, nie rozumie, jak przecietny Polak moze w ogole wyzyc z pracy zawodowej (o ile ja ma). Bo ceny sa w Polsce nieduzo nizsze. W Niemczech n.p. dorosly, zyjacy samotnie NIEPRACUJACY, zyjacy z pomocy spolecznej (t.zw. Hartz IV) dostaje na reke miesiecznie € 374, czyli ponad 1500 zlotych, PLUS koszta mieszkania, PLUS ogrzewanie, oraz rozne dodatki. Przy czym ciagle wolaja, ze im za malo, a sporo z nich (wiekszosc) wymiguje sie z pracy, mimo ze maja obowiazek ja podjac.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
25 listopada 2012 o 1:32

Zgadzam sie na 100%. Tylko nie rozumie, dlaczego obrazenie jekiejs "sluzby mundurowej" mialoby byc bardziej karalne, niz obrazenie n.p. podanej jako przyklad sprzataczki. Wszyscy ludzie sa rowni (wedlug n.p. niemieckiej konstytucji), a obraza urzednika panstwowego = "Beamtenbeleidigung" w Niemczech juz dawno nie istnieje. O ile w Polsce jest inaczej, to jednak to Ciemnogrod-

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2012 o 1:47

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
24 listopada 2012 o 22:12

Oplaty za leczenie, przed jego rozpoczeciem, sa sprzeczne z prawem, gdyz pacjent (jako dojrzaly obywatel) ma prawo w kazdej chwili przerwac leczenie, nawet przed jego rozpoczeciem i to bez jakiegokolwiek uzasadnienia. A lekarz moze mu "nakukac" i nie ma podstawy do jakiejs rekompensaty, bo to jest jego ryzyko zawodowe. Przynajmniej jest tak w Niemczech, przypuszczam, ze w Polsce podobnie.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
24 listopada 2012 o 12:39

Ironie naturalnie odkrylem w twojej wypowiedzi. Nie chodzi o urzadzanie swiata pod kogos, tylko o aspekt prawny, czy ktokolwiek ma w nowoczesnym, srodkowo-europejskim kraju prawo nakazywac obcinac bolesnie (bo czesto bez zadnego znieczulenia) czesci ciala (ktora napletek jest bezdyskusyjnie) przez niefachowca, czyli nielekarza, z powodow czysto religijnych, czy lepiej jest zaczekac, az glowna osoba bedzie miala prawo sama o okaleczeniu zdecydowac? Moim zdaniem nie (nie jest to tylko moje prywatne mniemanie, ale zdanie ogromnej ilosci ludnosci tubylczej. Przypuszczam, ze niemieckie prawodawstwo ugnie sie presji srodowisk zydowsko-muzulmanskich, mimo ze sady w niemczech sa niezawisle.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
24 listopada 2012 o 0:45

Ta historia z wyrokiem sadu spowodowala w Niemczech bardzo szeroka dyskusje, ktora mi, jako ateiscie, moze powinna zwisac, ale uwazam, jako lekarz, ze kazde obcinanie czegokolwiek, z powodow religijnych, powinno byc zabronione i napietnowane, o ile pacjent sie na to nie zgadza, mogac podejmowac w ogole jakas decyzje. Ingerowanie w moja prywatnosc i insynuowanie czegos, co nie wynika z tekstu, jest smieszne. Czy ja, czy wy jestesmy, czy nie jestesmy obrzezani, nie ma nic wspolnego z ogolna problematyka zagadnienia. Dla ciekawskich - nie jestem absolutnie obrzezany. Rozsadny czlowiek stara sie predzej zajac stanowisko do argumentow, a nie podejzewac jakies tendencje semityczne, antysemityczne, muzulmanskie, czy antymuzulmanskie, czy wegetarianskie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 10) | raportuj
24 listopada 2012 o 0:31

Nie rozumie, jak mozesz porownywac polewanie woda, z obcinaniem komus czegos i to przewaznie "na zywca", czyli bolesnie. Naturalnie nie popieram czegokolwiek, co moze czlowiekowi zaszkodzic, a wymagane jest tylko przez jakas religie. Tym bardziej, ze moznaby, jesliby sie chcialo, n.p. ta wode stosowac w sposob b.higeniczny, sterylizujac ja przed uzyciem. Calowanie jakiegos biskupa w pierscien, jest niewatpliwie absolutnie powiazane z przenoszeniem bakterii, poza tym smieszne (w moich oczach). A znasz moze stara gre w karty zwana "D*pa biskupa"? To tylko à propos. O tym, czy mezczyzni chcieliby sobie usunac napletek jako dorosli i w znieczuleniu, powinni oni sami miec prawo zdecydowac, a nie ich rodzice za nich. Zdrowy mezczyzna, myjacy sie wystarczajaco i czesto, nie ma normalnie klopotow z higiena. Natomiast przy obrzezaniu czesto przenoszone sa virusy (herpes), a bywaja tez gorsze komplikacje, nawet smiertelne. Na temat kwalifikacji mezczyzn na kochankow nie decyduje niewatpliwie gola, czy pokryta zoladz, a niewatpliwie nie jest to podstawa decyzji o zezwoleniu, czy zakazie tego ingerowania w cielesna niedotykalnosc.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
19 listopada 2012 o 21:45

Wyjechalem z Polski jako 15-latek. Pomysl o koniecznosci zwrotu kosztow za wyksztalcenie - rodem z PRL. W Niemczech wyksztalcenie jest prawie bezplatne, a mnostwo lekarzy emigruje do krajow, gdzie ich cenia, szanuja, duzo lepiej placa, a nikt nie zada od nich zwrotu za nauke, mimo ze tu juz coraz bardziej brakuje lekarzy.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
19 listopada 2012 o 21:36

Tyle, ze w Niemczech zaden dobry adwokat nie zgodzi sie rozsadnie pracowac za stawki, placone przez ubezpieczenia prawne (jak n.p. Advocard), czyli i tak trzeba bedzie (bardzo) duzo doplacic, albo szukac, szukac, szukac.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
13 listopada 2012 o 22:55

A moj BMW 745L ma ponad 10 lat i tylko 106.000km i jest na zachodzie. I co bajka?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
11 listopada 2012 o 12:10

Kosekwencja z przypadku - dobry zwyczaj: nie pomagaj (glupim ochlapusom). A jak juz musisz , to sie zabezpiecz.

« poprzednia 1 2130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 następna »