Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

anekk

Zamieszcza historie od: 11 maja 2014 - 23:32
Ostatnio: 8 sierpnia 2017 - 14:02
  • Historii na głównej: 20 z 33
  • Punktów za historie: 6603
  • Komentarzy: 161
  • Punktów za komentarze: 1153
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 lutego 2016 o 23:26

Bardzo dziękuję za wszelkie rady. Z tymi kanałówkami to nie miałam pojęcia, że jest możliwość leczenia za darmo... mogłam dokończyć w połogu i mieć na NFZ plus plomba prywatnie (o srebrnych za dużo się wysłuchałam). O 1-3 też nie wiedziałam... mam nadzieję, że już mnie nie spotka takie leczenie, ale zawsze człowiek mądrzejszy :)

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 29) | raportuj
26 lutego 2016 o 23:07

Podziwiam Twoje opanowanie... Ja bym chyba wyszła z siebie, gdyby ktoś mnie tak potraktował... Ręce opadają. Ale "gówniary" nie mają przecież prawa chorować.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
26 lutego 2016 o 7:34

@Armagedon: a od czego jest ta strona? Żeby pokazać, jacy ludzie są wspaniali? Czy może zachowanie, które opisałam, nie zasługuje na miano piekielnego? Jesli na stronie "piekielni.pl" krytykujesz piekielne historie, to gratuluje umiejętności czytania ze zrozumieniem.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
25 lutego 2016 o 22:21

@Crook: dziękuję za miłe słowa :) niestety wiem, co słyszałam. Dla niej gruby = wpieprza ile popadnie. Była przekonana, że mąż mi "donosi". Owszem, donosil... czystą bieliznę, ręczniki i wodę mineralną... a jedzenie szpitalne wbrew wszelkiemu przekonaniu było pyszne, chude i zdrowe. I naprawdę wystarczajace. Kiedy powiedzialam kobiecie o swojej chorobie, ta powiedziała tylko: "No, ale je tez pani sporo". No dobra, skoro w szpitalu za duzo dawali jesc to mogliby zmniejszyć porcje, a nie ludzi od grubasow wyzywać.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 lutego 2016 o 22:15

@onna: zwłaszcza, ze ja nigdzie nie napisałam, ze nie ćwiczę...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 lutego 2016 o 15:33

@Linde: tez o tym myślałam, ale tak, jak mówię - babka miala gdzieś moje odgryzanie sie. Jeszcze sie chwalila, ze jak szła do ślubu, to wazyla 48 kg. Super, a ze teraz wazy 2 razy tyle, to rzeczywiście powód do dumy... ja w każdym razie zajęta byłam strachem o dziecko więc troszkę tym wszystkim przymroczona, ale mimo wszystko slowa bolały.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
25 lutego 2016 o 15:29

@sla: dokladnie. Ty cwiczysz, jesz zdrowo, ale inni i tak wiedzą lepiej, co robisz - to na pewno cuksy i fastfood, i leżenie przed tv. Naród nasz mądry... i g... wie.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
25 lutego 2016 o 7:01

@sla: według niektórych "wszystkowiedzących" i to pewnie byłoby za dużo...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 14) | raportuj
25 lutego 2016 o 6:58

@Armagedon: a nie przyszło ci do głowy, że ktoś robi wszystko (no zoladka nie zmniejsze, bo brak mi funduszy), co możliwe, ale nie wychodzi? Tylko znowu nie zarzucaj mi klamstwa, bo nie siedzisz w mojej głowie i nie widzisz, ani ile jem, ani ile sie ruszam. Czy jesli wszystko zawodzi, łaskawie zgodzisz sie na chlipanie i rozpacz?

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
25 lutego 2016 o 6:52

Każdy sądzi według siebie. Ktoś, kto zna obzartusa, zaraz będzie twierdzić, że każda osoba z nadwagą tak się zachowuje. Sama tak o sobie myślałam, dopóki koleżanka nie podsunela mi pomysłu, aby przebadać hormony. Nie jest to dla mnie wymówka, tylko coś, co w gorzki sposób w kilku procentach przywraca pewność i szacunek do samego siebie. I nie powiedziałam, że nic z tym nie robię. Ale co poradzę - powiem, że jem mało, to osoba postronna zarzuci mi klamstwo. Powiem, że sie ruszam, to osoba ta ma już w głowie przewrót na drugi bok na łóżku. Na to już rady nie ma, więc pozostaje tylko podziękować tym, którzy rozumieją sytuację.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
23 lutego 2016 o 17:00

@ZaglobaOnufry: Dzięki za radę, ale do 500tki się nie kwalifikuję.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
8 lutego 2016 o 13:31

Nie wiem niestety, co należy zrobić i jakie są szanse, ale na pewno nie można tego zostawić. Przecież najważniejsze jest zdrowie. Twoje, a przede wszystkim Maluszka! Nie odpuszczaj.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
4 lutego 2016 o 19:51

Niestety, jak dla mnie, to bardzo piekielne... Niektórzy niestety nie myślą :(

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
4 lutego 2016 o 19:47

@PiekielnyDiablik: Właśnie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 lutego 2016 o 19:45

@chytryleming: Tu już nawet nie chodzi o te 500 zł, tylko o to, że pozostałe koszta zostały ukryte...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 lutego 2016 o 15:20

@LenaMalena: Tutaj, podobnie jak w przypadku samochodu, również przydałaby się umowa... Ale jak żyję, o umowie na leczenie zębów jeszcze nie słyszałam...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 lutego 2016 o 12:18

@haji: Dzięki, następnym razem będę mądrzejsza :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
4 lutego 2016 o 12:14

@Kecaw: Dlatego mówię, że gdyby nie opowiedziała mi tego zaufana osoba, nigdy bym w to nie uwierzyła.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 16) | raportuj
4 lutego 2016 o 12:12

@bloodcarver: Niestety, niektórzy pracodawcy mają w sądach wszelkich i prokuraturach takie plecy, że głowa mała. Nie będę używać nazwisk bo to nie ma sensu, ale prawda jest taka, że z niektórymi nie wygrasz. A jak się postawisz, dostaniesz dyscyplinarkę za coś, co zostało przez pracodawcę wyssane z palca, ale nie udowodnisz, że nic nie zrobiłeś (nikt ci nie pomoże, bo każdy boi się o własną pracę).

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
4 lutego 2016 o 12:01

@Pelococta: No właśnie, i dlatego zastanawiam się w tej całej historii, kto naprawdę jest tu Piekielny. Bo są właśnie tacy, którzy pójdą chorzy do pracy, "bo tak". I nie demonizuję nikogo, bo nie o to chodzi :)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
4 lutego 2016 o 11:58

@bloodcarver: Wszytko ok, tylko trzeba wziąć pod uwagę, ile osób naprawdę tej pracy potrzebuje... Znam sytuację, ale to już w innej pracy, że facetowi urodziło się dziecko. Szef z wielkim bólem wypisał mu 2 tygodnie urlopu, które mu się należały, ale zapowiedział przy tym, że jeśli kiedykolwiek przyniesie na dziecko L4, to po powrocie może pożegnać się z pracą... Niestety, takie są polskie realia :(

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
9 października 2015 o 8:40

Bardzo dobrze to rozumiem. Kiedy wsiadam do komunikacji miejskiej, wszyscy nagle czytają rozwieszone na oknach reklamy. Raz podeszłam do kasy z pierwszeństwem, to pan przede mną (wcale nie wiekowy) o mały włos nie wbił koszyka w panią przed sobą, bylebym tylko, jakimś cudem, nie weszła przed niego. W przychodni to samo - rzut oka na brzuszek i, wcale nie dyskretne, przesunięcie się w stronę drzwi... Pozdrawiam, mam nadzieję, że wychowamy nasze dzieciaczki nieco lepiej :)

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 26) | raportuj
6 października 2015 o 17:10

Ja bym z tym od razu poszła do sądu... A koleżanki to mówić potrafią ze swoim IQ?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
1 września 2015 o 7:59

@raptor321: Jeśli chodzi o przerwę to ok, mi bardziej chodziło o to, że nie można na nią iść mniej więcej wtedy, kiedy się potrzebuje. Wiadomo, że zależy to od ilości osób na przerwie (przecież nie pójdą wszyscy), ale jeśli ktoś prosi o toaletę, to powinien iść zaraz, jak tylko jakaś osoba zejdzie z przerwy, a nie czekać na łaskę. A ktoś taki jak koordynator kas był.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
31 sierpnia 2015 o 16:47

@Kropka898: No i za to trzeba być wdzięcznym :) Mnie tylko szkoda tych, którzy nadal się męczą... Chociaż może przez te kilka lat coś się zmieniło...

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »