bazienka ♀

@grruby80: jestem psychologiem w Areszcie Śledczym i wierz mi, zlodzieje... tfu, osadzeni... czasem maja lepiej niz funkcjonariusze clue tej historii bylo to, co zauwazyla Locust, ludzie popelniajacy PRZESTEPSTWA dostaja tam NAGRODE w postaci podwyzszenia statusu zycia. i jeszcze wybrzydzaja. HUCPA.

@helena: a kto powiedziel ze te dziewice to kobiety?

kiedys jechalam pks na trasie leba-lebork, w wicku wsiadla biednie wygladajaca pani, czuc bylo lekko alkohol. kierowca odmowil jej sprzedazy biletu mimo iz miala pieniadze i prosila. w bialogardzie ( nastepna wiocha) wsiadli kontrolerzy gowniara bylam, ale zaczelam sie klocic i koniec koncow obronilam kobiecine przed mandatem co jesliby mnie nie bylo?

konczylam szkole w systtemie 8/4 cytac nauczylam sie w wieku 5 lat. w przedszkolu uczyli mnie czytac, w klasach 1-3 uczyli mnie czytac. wrrr a jednak uwazam, ze gimnazjum to fail- jak bylysmy w kl 1-3 to ci z 7-8 wydawali nam sie "tacy dorosli", gdy sami bylismy 7 czy 8 klasistami, trzeba bylo " tryzmac poziom" bedac tym wzorem dla innych maluchow. w liceum to samo. a teraz? w gimnazjach zamkniety najgorszy wiek dojrzewania, zero wzorow, zero autorytetow i uczenie sie testow zero myslenia, tylko trafianie w klucz dramat

nie przyszlo ci do glowy powolanie sie na punkt regulaminu lub poproszenie o pomoc kierowcy?

moge ci oddac ze 2 rozmiary ;) ale swoja droga kurcze, co go to obchodzi? jak kto wyglada? o ile zachowuje higiene i dba o zdrowie? koment zdecydowanie nie na miejscu

@0303: "Raz na rok 200 zł na prezent" 1. wielkanoc 2. boze narodzenie 3. urodziny 4 imieniny serio RAZ? dla rodzicow, czyli na kazda z tych okazji 200zl razy 4= 800zl. razy te przykladowe 4 okazje to 3200. minimum. plus jakis wklad w kolacje/jedzenie/cokolwiek. i to tylko dla rodzicow, a szwagry, ciotki wujkowie...

@Sharp_one: nie chce kupowac drogich prezentow, bo wole przeznaczyc te pieniadze na cos innego, co mi sprawi przyjemnosc i nic nikomu do tego ;) a juz wymuszanie wzajemnosci jest ponizej poziomu

@Shaienne: ale mozna o ten kluczyk poprosic obsluge, ktora powinna byc na miejscu wtedy tez w bezposredniej konfrotnacji czlowiek czuje sie bardziej zapamietany niz ktos anonimowy i mniejsze prawdopodobienstwo 'prezentow' w toalecie

bylo ich przywitac pieknym "dzien dobry, w czym moge pomoc?" ;)

@GoshC: no polotworku da sie zyc... cos jak internat.

@ZaglobaOnufry: no nie jest obowiazkiem, ale skoro jest takim obronca ucisnionych, to moze poszlaby o krok dalej?

a mnie moi drodzy zastanawia, czy osoba piszaca skarge bylaby sklonna pomoc na wlasny koszt temu " biednemu, starszemu, choremu Panu"? np. zabrac do domu, wykapac, ogolic, zaoferowac czyste ubranie, kubek herbaty, obiad?

@digi51: bicie dzieci to tez przemoc. klapsy rowniez tu zadzialala bardziej obrona wlasna

policja? straz miejska? gustowne naklejki na przedniej szybie?

zawsze mnie wkurza brak reakcji, ja czesto reaguje i slysze "spier...j", a proszeni przeze mnie kierowcy ( w regulaminie jest zapis ze nie mozna przewozic rzeczy smierdzacych, wzbudzajacych obrzydzenie i kierowca moze wyprosic takiego pasazera) nie reaguja brawo ty!

w takich sytuacjach zwykle mam dylemat czy nie szybciej bedzie zmyc sie ze swoimi zakupami do innej kasy,,,

@tysenna: kiedy koncza sie argumenty, zaczynaja sie wyzwiska

1. to nie nalezy do moich obowiazkow 2. NIE. i prosze wyjsc zza kontuaru 3. jak nie ma prosze- nie zamawiam 4. zamykaj ubikacje, kluczyk przy sobie 5. nie. i chyba nie jestesmy na ty. 6. patrz pkt 1 7. patrz pkt 1. nie zerkne. zostawia pani na wlasna odpowiedzialnosc. a w przypadku tej pani co wrocila po 4 h- zadzwonilabym na policje, ze od np. godziny kreca sie jakies dzieci maloletnie a opiekuna nie widac . i niech sobie matka szuka.

@ocelota: ja to tylko takiemu dziecku wspolczuc moge. szczegolnie w szkole, skoro matka sie nie krepuje ( znajomi tez chodza po sklepach, nie?)

@Shaiennee: w spodnie nie wejde, a bluzke pokazesz?

ja mam Ketonal Forte, tez niebieskie pigulki, sytuacji w aptece z nimi bez liku :)

@NotableQ: to ja podajcie o zwrot kosztow remontu, moze sie zastanowi jak ja lupnie po kieszeni

juz myslalam ze pani bedzie obierac mandarynki by mniej wazyly ;) ja kiedys sie tak nadzialam na winogrona z promocji, byly mega kwasne do dzis robie tak, ze kupuje jeden owoc czy mala ilosc na sprobowanie, jesli sa ok, to wracam po wiecej ( wiem upierdliwe ale przynajmniej place za to co zezarlam)

@Grejfrutowa: trenera oszukasz znajomych oszukasz nawet siebie oszukasz legginsow nie oszukasz ;)