Profil użytkownika
dorota64
Zamieszcza historie od: | 25 stycznia 2013 - 19:57 |
Ostatnio: | 27 grudnia 2023 - 13:18 |
- Historii na głównej: 1 z 5
- Punktów za historie: 1006
- Komentarzy: 349
- Punktów za komentarze: 1844
Zamieszcza historie od: | 25 stycznia 2013 - 19:57 |
Ostatnio: | 27 grudnia 2023 - 13:18 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Dalej jesteś nawiedzona. Naprawdę myślisz, że Bóg wysłał ci jednego księdza napalonego uwodziciela, a drugiemu kazał ci się pokazać prawie nago,wpierw kierując cię do jego konfesjonału. Strasznie makiaweliczne. Nie prościej, aby Bóg dował powołanie tym mniej chciwym i lubieżnym?
Niestety to jest nagminne.Lekarze dość często zmieniają miejsce pracy i znalezienie ich później jest prawie niemożliwe. Na stronach internetowych są informacje nawet dwunastoletnie (szukałam gdzie przymuje moja pani ginekolog), ale daty wpisu czy strony, nie ma. Moj kardiolog NFZ też zmnieniał przychodnię, ale udało mi się dowiedzieć gdzie go szukać u rejestratorki. Drugi raz się nie udało a internet podaje miejsce gdzie ni on nie pracuje i nigdy nie pracowł
To niestety wina ustanowionego prawa. Czasami prawo zabrania i przewiduje kary za kompletne bzdury. wystarczy kilka takich przepisów, aby podejście ludzi do prawa było omijające jeśli się da. Ja takiej gry nie zgłosiłabym do Urzędu Skarbowego, (pewnie by zadziałali) ale dla mnie jest to miejsce z którym dobrowolnego kontaktu nie podejmę
Kiedyś mówiłam nie dziękuję, potem pytałam skąd mają moje dane, prosiłam o usunięcie. Teraz ZŁOŚLIWIE odbieram telefon odkładam i co jakiś czas wydaje odgłosy: mhm, jak? Staram się, aby stracili jak najwięcej czasu i odczuli, że jestem wredna. Po prostu mam nadzieję,ze skoro nie da się usunąć mojego numeru telefonu, to moze wpiszą go sobie na jakąś poufną czarną listę?
Niekoniecznie wpadka. Od wielu setek lat tak bogaci wychowywali dzieci. mamka, bona, guwernantka ewentualnie szkoła z internatem. Więc to może być po prostu normalne w takich bogatych rodzinach.
Strasznie długie. Jak kogoś nie stać na dzieci to nie powinien robić sobie aż trójki. Babcia zwala wyjadanie wędlin czy piwo na dzieciaki. Finanse rodziny są aż tak marne, że wędlina czy inne rzeczy są wydzielane. Rodziny nie stać na wynajęcie mieszkania. Kto wychowywał najstarszą córkę, że kopie koty i psy? kto w ogóle podjął decyzję bierzemy psa czy kota? Matka wiedząc,że kot czy pies będzie kopany i to pewnie ona będzie musiała o nie dbać?
@Iceman1973: W czasach PRLu nauczyciel przepraszajacy publicznie ucznia? Chyba, że Tatuś był I sekretarzem PZPR w dużej fabryce.
Dla mnie sąsiadka ma całkowitą tację. Na klatce chodowej może być wycieraczka. NIC innego. Bo klatka wspólna, to kałuża z parasola nie szkodzi, podobnie smród z worków (mo mam za małą kuchnie na śmiecie) czy butów(bo są ubłocone,śmierdzą i mam za mały przedpokój. Czyli zawsze argumenty identyczne
Nie dziwię się bardzo,że nie ma chętnych. Wyobraź sobie Miesiąc kiedy jest trochę rozpaćkanego śniegu,błoto i mycie klatek co 2 tygodnie. Smietniki ogarnia inna osoba na inną umowę? zamiatanie liści jesienią też inna? Odsnieżanie chodnika jeśli trzeba też co dawa tygodnie? Brak urlopu, przez cały czas gdy pracujesz,nie wyjedzziesz nigdzie na dłużej niz 3 dni, jak złamiesz nogę to pracujesz w gipsie, o jakiejś grypie to szkoda gadać.
@mesing: Wszystkie sprzataczkii większość ekspedientekpowinna złożyć taki pozew. To nioestety martwy przepis, bo niby tak, tylko sądy pracy jakoś tego nie uznają. Znam takie dwa przypadki i sąd wydał wyrok typu, właściwie powinna być umowa o prace, ale wiedziała pani/pan na co się decyduje.
Mamam 2 lata pracowała za darmo. Coś mi tu nie gra. A po prostu jest bardzo bogata. Bo ja za darmo nawet miesiąc nie popracuję, bo musze coś jeśc i gdzies mieszkać
Dziewczyna sama przyznaje się ,że poszła na tak kiepską uczelnię, gdzie po mimo skończenia 3 fakultetów nikt nie chciał jej przyjać do pracy. Ale jest taka genialna,że po otrzymaniu pieniędzy-zaczeła grac na giełdzie i jest bogata.Fejk
Skoro przeżyłaś masę wspaniałych chwil i długo byłi przyjaciółmi to dowód, że za pieniądze mozna kupić przyjaźń. Gdybyś nie była bogata to by się z Tobą nie zadawali.
Ja wierzę autorce. Niestety jest to bardzo prawdopodobne. Zwłaszcza jak kurs był robiony na odwal, a to też czasem się zdarza. Z drugiej strony w liceum mojego syna babka od PO prowadziła grupy pierwszej pomocy,które wygrywały w konkursach.Ba,niektórzy z klas matematycznych wybrali medycynę, bo tak ich zafascynowała medycyną ratunkową A ona sama w kryzysowych sytuacjach nigdy nie traciła głowy.
Istnieje coś takiego jak stypedium naukowe-za wyniki w nauce, oraz socjalne jeśli rodzina ma małe dochody. Mozna dostac też darmowe obiady. Ale lepiej od tatusia
W sensie,że to jakiś najtańszy czy najdroższy? a moze największy? Mam samsunga, wiem że sa ajfony i tyle. Nie jasno napisane
Nie rozumiem takiego podejścia.Chyba od kilku lat opisujesz macochę ojca i brata i ich budżety. Może zajmij się własnym życiem, jakis chłopak, dziecko? Może kariera, plany na przyszłość.
Ja wpierw rozgladam się czy nie czai się gdzieś policja, potem czy nic nie jedzie i przechodzę jak jest czerwone. Jak jest zielone, to tylko nie sprawdzam czy stoi policja . Ale zwłaszcza jak są korki rozgladam się dużo dokładniej, bo taki otrąbiony czy obdzwoniony przez trwmwaj kierowca, potrafi się cofać lub jechać do przodu nie widząc pieszych.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2019 o 20:51
@Rudut: Z jednej strony bardzo słusznie, ale z drugiej niech nie nazywa siebie głeboko wierzacą katoliczka
Coś naciagana ta historia. Po 20 latach opuściła męza alkoholika i z wieloma dzieciakami jest w stanie pracując najednym etacie (bo 500+ nie było) wynająć mieszkanie, oporzadzić dzieciaki i jeszcze pomagać innym ludziom? A po drugie, przecież ksiadz wiedział,że za życie w grzechu pójdzie do piekła. Więc zwłaszcza jak ja lubił i szanował to starał się zawrócić z tej strasznej drogi. No chyba, że nie wierzymy w Boga, albo nie uznajemy koscioła i księży ale wtedy po h... przyjmować księdza po kolędzie?
Zupełnie nieprawdopodobne. Chyba,że byłaś bogata wcześniej. Jak towar z hurtowni to sklep. Ale hurtownie nikomu z ulicy kredytu nie dają, więc albo miałaś kasę,albo nie byłaś biedna.
Miałam podobnie. syn się wkurzył i wysłał meil do google maps. Szcęka opadła mi na podłogę jak zobaczyłam po miesiącu,że poprawili
Facet może mieć problemy ze wzrokiem, jakąś fobię w końcu to poradnia lekarza rodzinnego. Ta historia brzmi tak, łaskawie lekarz go zgodził się przyjąć, a on tu boi się po ciemku. Historia to chyba fejk, bo klienci to w innych przybytkach.Tu pacjent.
@Bastet: Tak po ulicy (asfalcie) też chodziłam. Na szczęście ten stan trwał koło tygodnia. Niestety chodniki sa przystosowane do sprawnych pieszych.Osobom poruszajacym sie o kulach lub tzw balkonikach pozostają ściezki rowerowe i asfalt
Kiedyś skręciłam kostkę.Bardzo źle mi się chodziło. I wtwdy odkryłam interesujacą rzecz. Często ścieżka rowerowa jest DUŻO wygodniejsza do chodzenia. Mie ma poprzesuwanych płyt chodnikowych, nierównych krawężników itp. Różnica jest szczególnie wyraźna tam, gdzie dobudowano ściezkę do starych chodników.