Profil użytkownika
este1 ♀
Zamieszcza historie od: | 24 marca 2012 - 22:49 |
Ostatnio: | 25 lutego 2024 - 22:34 |
O sobie: |
Piszę z telefonu. Słownik jest okrutny. |
- Historii na głównej: 6 z 12
- Punktów za historie: 1499
- Komentarzy: 391
- Punktów za komentarze: 2330
Ale jak to? Fanki są zawiedzione! ;)
Jak moja babcia była w szpitalu to wokół łóżka stał tłumek i jeszcze kilka osób na korytarzu. Rodzina jest duża(babcia miała dużo dzieci), a pielęgniarki bez szemrania nas wpuszczały.
Nie dałoby rady tego zgłosić? Że kierowca przepisów nie zna, że nieodpowiedzialny 'rodzic'(do tego określenia trzeba dorosnąć)?
Na błotniku można siedzieć ale trzeba umieć się trzymać. Ja się zawsze trzymałam światła i ramienia wujka. Tylko, że ja byłam starsza. W drugim traktorze była specjalna ławeczka zrobiona dla mnie i dla kuzynki :)
Wyobraź sobie, że na każdej kradzieży sklep traci. Np.: Jeśli każdy sobie zje jedno winogrono na spróbowanie albo wyniesie 3 batoniki to ilu ludzi przewija się przez sklep i jaki to koszt?
Ej, spokój! Zaraz tu się jakaś nieznająca się od 15 lat rodzina poodnajduje! ;)
Argumenty świetne, tylko co to za uczelnia?! Biegnę składać papiery :)
Świetny pomysł! Zbilibyście na tym majątek! :)
To ciekawe. 19-20 godzina, na dworze ciemno. Te dwa przystanki przez niezbyt ciekawą okolicę. No o co chodzi? (sama się bałam jechać tym tramwajem, a co dopiero jakbym pieszo szła)
Ja widzę tu piekielność: egzaminator nie miał pomysłu na czym oblać, i tak oto wymyślił. Tak nagle sobie przypomniał, że jednak tak nie można?? Po samym manewrze nic nie powiedział.
Melduję poprawienie!
z tegoż sklepu mam aż jedne buty. Tylko dlatego, że zależało mi na trampkach na ten konkretny dzień. Ja moje nogi zaopatruję w Deichmannie zawsze jak coś jest źle mogę oddać albo dostać nowe.