Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

izamarkow

Zamieszcza historie od: 16 listopada 2016 - 6:02
Ostatnio: 24 grudnia 2019 - 8:33
  • Historii na głównej: 28 z 37
  • Punktów za historie: 8644
  • Komentarzy: 230
  • Punktów za komentarze: 958
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
27 stycznia 2017 o 11:05

@luska: Na razie wziąłem 9 "porcji". Na więcej nie pozwolił organizm. Padło serducho, wątroba, trzustka, zresztą nie znam się na podrobach. Z technicznego punktu widzenia jestem wyleczony z tego konkretnego przypadku tylko zaszłoo podejrzenie, że przed usunięciem gnojek zostawił po sobie potomstwo po drugiej stronie szyi. Niestety lekarze już nie mają co wycinać. Dowiem się więcej dopiero 15. marca. A humor mi dopisuje. Dzięki.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 stycznia 2017 o 16:12

Jak się nie da po dobroci to, jako policjant, jeszcze bym dopilnował żeby prawko tej zołzy "zaginęło" w UM. Wbrew pozorom to wcale nie jest trudne.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
26 stycznia 2017 o 10:14

Mogłeś mu doradzić startowanie na posła. Pewnie radiowóz zawiózłby go na miejsce i jeszcze by konfetti pod koła sypali. Atak wyszedłeś na niebieskiego snoba. Wielokrotnie pomagali mi znajomi policjanci, ale zawsze w granicach prawa i zdrowego rozsądku. Trzeba mieć coś w głowie.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
26 stycznia 2017 o 9:33

Nie raz i nie dwa robiło się coś dla klienta poza godzinami pracy. Wystarczyło, że był grzeczny, przeprosił/poprosił. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Ale na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem, bo buraki nas zjedzą. Ja wtedy zawsze staję okoniem. Popieram Twoją reakcję.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
25 stycznia 2017 o 14:45

Płaca marna to sobie chociaż bonus przyznali.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
25 stycznia 2017 o 14:38

Mam sąsiadkę pod sobą. Uwielbiała o piątej rano włączać radio (nie było jeszcze "Ma ryja", więc nie wiem skąd te msze) po czym dzwonić do siostry (chyba na Karaiby) i drzeć mordę przez pół godziny. Miałem piętnaście lat i głupie pomysły, więc zemsta przyszła szybko. Otóż kończyłem właśnie szkołę muzyczną i na wyposażeniu pokoju były organy dwupoziomowe z potężnym piecem gitarowym (lata osiemdziesiąte, domyślcie się, jaki to był wypas). Do tego znajomy Ojca poprosił o przechowanie perkusji na czas przeprowadzki. Pewnie domyślacie się ciągu dalszego. Powtórnie obudzony w wakacje (Rodzice już byli w pracy) zmontowałem ten nieszczęsny zestaw, a do pieca podłączyłem poczciwego "Kasprzaka". Umiem grać na klawiszach, akordeonie, gitarze, czemu nie nauczyć się obsługi perkusji. Grzecznie poczekałem aż sąsiedzi pójdą do pracy, sąsiadka skończy gadać przez telefon, przespałem się dwie godziny i podłączyłem całe ustrojstwo zasiadając do perkusji. Słuchawki przemysłowe na uszy i uczymy się grać przy akompaniamencie muzyki z "Dirty Dancing". Efekt był piorunujący.. Po 10 min. sąsiadka wparowałą mi przed drzwi kłapiąc paszczą (bez dźwięku - za plecami miałem piec), a po wyjaśnieniu, że mam wakacje i naukę zamierzam kontynuować codziennie, zrezygnowała z pilnych rozmów z siostrzyczką i radia do godzin bardziej cywilizowanych. Minęło prawie dwadzieścia lat, z ona pamięta, że ze mną lepiej nie zadzierać.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 33) | raportuj
25 stycznia 2017 o 13:44

@maat_: Dzięki. Czuję się jakby mnie walec przejechał. Co drudi dzień nie wstaję z łóżka, ale to ponoć normalne po 2 mies. przyjmowania tego świństwa. Skóra zeszła jakbym zasnął w solarium i na drugie piętro z psem wchodzę dwoma przystankami, ale jeszcze żyję.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 stycznia 2017 o 11:45

Chciałeś dobrze, nawet naginając przepisy Nie ganię). Ale na chamstwo odpowiada się chamstwem. Mogłeś jeszcze wezwać patrol za obrazę na służbie. Należałoby się plastikowi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 stycznia 2017 o 11:38

Jak ktoś pisze o chamstwie kierowcy to albo nie ma pojęcia o poruszaniu się po drogach, albo ma okres. ja na onko do Gliwic jadę ok. 40 min. Zgodnie z przepisami. Więc jeśli wyjeżdżam ponad godzinę wcześniej (czego kierowcy PKS zrobić nie wolno), to mam ok. 20 min. na łażenie dookoła szpitala. No, chyba że akurat przed Katowicami się ktoś trzaśnie. Wtedy jadę ok. 2 godziny. Mam przefrunąć czy wyjeżdżać 3 h wcześniej za każdym razem?

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 31) | raportuj
15 stycznia 2017 o 21:34

Może to nie był syn tylko nowy chłopak młodo wyglądał... ;)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
15 stycznia 2017 o 21:29

U nas na osiedlu żule mają taki wypas, że nawet nie ściemniają, że chcą na bułkę tyko walą wprost: "Dołóż do piwa/wina". Bez "kierowniku, szefie itp. Ubrani TYLKO w markowe ciuchy (wiem, że używane) i jadający obiadki w niedalekiej restauracji. Może lokal gwiazdek nie ma, ale sam tam jadałem smacznie. A jak płaci MOPS...Jedynym ich obowiązkiem jest stawienie się na 13.00, bo o tej godz. są wydawane dla nich posiłki. Spróbujcie wtedy wejść. Wpiernicz murowany. O walorach wzrokowo- zapachowych nie wspominając. Nawet mają swoją salę. Życie w Polsce jest dziwne.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
15 stycznia 2017 o 21:14

To tak jak z reklamacją butów (odrzuconą): "Reklamacji nie uznaje się, ponieważ obuwie nosi ślady użytkowania". Czyli buty miały rozlecieć się w szafie. Ze starości.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
10 stycznia 2017 o 14:37

@Armagedon: Konfabulacji się nie czepiam, ale jesteś w wielkim błędzie, sądząc że starsi rozumieją niepełnosprawność innych. Rozumieją. Swoją. Jeśli to Ty masz problem to jest to Twój problem. Mam to codziennie. Jeśli mam siłę wyprowadzać psa to znaczy, że jestem zdrowy, a im się NALEŻY, bo... są starzy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
10 stycznia 2017 o 14:18

Nie będę się wypowiadał na temat zamykania pokoju, ale z ingerencją w nie swoje sprawy niestety miałem bardzo nieprzyjemne sytuacje. Moja Mordka(Żona), po wyjściu z chemioterapii miała zlecone leki hormonalne (antykoncepcyjne). Z racji mobilności do apteki łaziłem ja. Najpierw jakaś święto*ebliwa farmaceutka sprzedała mi harmonet (chyba) dopiero po dzikiej awanturze, a potem zaczepiła mnie sąsiadka, która widziała przedmiot mojego zakupu. Nie dość, że zostałem poczęstowany umoralniającą gadką o zbawieniu, obowiązku posiadania dzieci i innymi katobzedami. Mało jej było. Pofatygowała się do mojej Żony i zaczęła Ją straszyć piekłem, bezpłodnością i chorobami nowotworowymi (sic!). Jak wróciłem do domu wytłumaczyłem jaj bardzo głośno i dosadnie, co myślę o jej "trosce" o naszą moralność. A Twoją współlokatorkę powiesiłbym za uszy na klamce od toalety. Oczywiście już po odzyskaniu pieniędzy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 stycznia 2017 o 14:22

To jeszcze nic. Ja dostałem od policji decyzję o umorzeniu z tego samego powodu. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że gościu mieszkał w tej samej klatce naprzeciwko mnie (ja pod 12, on pod 14) i chodził ze mną do jednej klasy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 stycznia 2017 o 13:52

@Poecilotheria: A on później zezna, że chciał tą cegłą tylko przedziałek wyrównać ale nie trafił i wyjdzie, że koloryzujesz.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 stycznia 2017 o 13:44

@Candela: Kiedyś, pracując w ogródku narzeczonej przy Jej domu ujrzałem dwóch typów z półświatka, pijanych, włażących na posesję. Okazało się, że jeden z nich to sąsiad i nie podoba mu się mój związek z Mordką "bo Ona jest jego" i oni mi przetłumaczą, że mam się natychmiast wynosić. Ja na to, że wzywam policję. Wiecie co mi odpowiedzieli? Że mogą mnie tu porąbać i zakopać, a policja g*wno im zrobi. Najwyżej następne zawiasy dostaną. Po czym tłumaczyli. Długo i z pasją. Widocznie mało pojętny jestem, bo z Mordką jesteśmy już 14 lat po ślubie. A policja? Nawet nie przyjechali. Za mało obity byłem. Poza tym nie miałem świadków.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 stycznia 2017 o 13:19

Nie dziwię się Twoim emocjom bijącym z tekstu. Zachowania gnoja nawet nie będę komentować ale co do policji to się zgodzę. Lata temu do mieszkania weszło mi dwóch "karków". Mieli mi ręcznie wytłumaczyć, że ktoś tam ma do mnie pretensje. Mieli pecha (a ja szczęście). Technikum na pracowni pracowało się w grupach. I tak zamiast jednego zastali czterech całkiem sprawnych dwudziestolatków. "Chycili" naprawdę mocno. Jeden uciekł, drugiego przytrzymaliśmy do przyjazdu wezwanej policji, czyli około godziny. Jego wypuścili szybko. Nas oskarżono o napaść i pobicie (w moim własnym domu). Happy endu nie było, ale to już inna historia.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 stycznia 2017 o 0:12

@Tenzprzeciwkacomakotairower: Dobrze że Cię nie zjedli. Moja historia też jest sprzed prawie dwudziestu lat. Nie mam pojęcia jak to wygląda dzisiaj. Wiem, że w moim dawnym technikum jest elektrozamek, domofon i ochroniarz. Wstąp za okazaniem identyfikatora szkolnego ze zdjęciem lub potwierdzeniu tożsamości osoby, do której się przyszło. Takie czasy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 stycznia 2017 o 0:05

@bazienka: Masz rację, Kochana, ale tylko szkodliwy. Jakby mój pies reagował poważnie na każdą zaczepkę umarłby z głodu, bo przez szczekanie nie miałby czasu jeść.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 stycznia 2017 o 0:01

@whateva: Jeśli nie jesteś moim nauczycielem historii z podstawówki to dziękuję, bo nikt mnie tak ładnie nie nazywał z Rodzicami włącznie. To raz. "Paskudna morda" to opinia osób trzecich,z którą się zgadzam i mi to lata. Szerokość ramion sam możesz porównać w stosunku do reszty sylwetki - zapraszam. A co do trzeciego: Jakby taka kobieta jak moja Żona chciałaby chociaż splunąć w twoim kierunku, nie myłbyś się przez tydzień. Pozdrawiam. P.S. I wcale się nie kamufluję.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
7 stycznia 2017 o 23:35

Kurczę, klasa maturalna, więc chyba jesteście pełnoletni? Sam jestem ateistą ale z miejsca bym wygarnął burej su*e gdzie mam jej przekonania religijne i wytłumaczył co je zrobię jak mi je będzie narzucać. Oczywiście wszystko w kulturalnej formie, trzy razy przepraszając za to, że żyję jak to mają w zwyczaju użytkownicy tego szanownego portalu.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
7 stycznia 2017 o 23:26

Za długo by rozkładać historię na detale. Mam powiedzenie: Nie sztuka mieć samochód (w domyśle dobry), sztuka umieć nim jeździć. Niestety sprawdza się bardzo często.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
7 stycznia 2017 o 22:28

Wniosek? Dzieci uśpić, rodziców wysterylizować.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna »