Profil użytkownika
jedendwatrzy ♀
Zamieszcza historie od: | 29 sierpnia 2012 - 0:45 |
Ostatnio: | 13 sierpnia 2020 - 14:00 |
- Historii na głównej: 3 z 3
- Punktów za historie: 683
- Komentarzy: 261
- Punktów za komentarze: 1512
Zamieszcza historie od: | 29 sierpnia 2012 - 0:45 |
Ostatnio: | 13 sierpnia 2020 - 14:00 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Agness92: ludzie, za co te minusy? u mnie też tak mówili...
ilekroć jadąc pociągiem słyszałam komunikaty o takich przesiadkach do autobusów, dziękowałam w duchu, że wysiadam wcześniej (zawsze akurat tak się składało). znając ogarniętość pkp wiedziałam, że właśnie tak to będzie wyglądało - i nie myliłam się :)
ręce mi opadły... widzę, że spora część grona użytkowników nie potrafi czytać ze zrozumieniem... [J]-Witam, tu Armageddonis, w czym mogę pomóc? [K]-Do jakiego działu się dodzwoniłem? [J]-(Szybko zerkam na telefon i widzę "tech") Wybrał pan dział techniczny, w czym mogę pomóc? napiszcie jeszcze 1000 razy, że powinien na początku powiedzieć "dział techniczny"... przecież to zrobił. bez grama chamstwa ani buractwa... a dzwoniący się dopytuje "skąd pan wie" i "dlaczego dodzwoniłem się tutaj" i "jak ja to zrobiłem", no to przepraszam bardzo, co autor miał zrobić? moim zdaniem postąpił jak najbardziej słusznie, odpowiadał na pytania i próbował pomóc. Armageddonis, nie przejmuj się. siedzi tutaj sporo sfrustrowanych osób, jedna sobie coś ubzdura, a grono owieczek podłapie pomysł. ostatnio zostałam srogo zminusowana za coś, co się nie stało, ale ktoś sobie tak wymyślił i usiłował mi to wmówić.
@achaacha: zdecydowanie chwalę, nie jest mi żal własnej inteligencji :)
@kerownik: "piekielni". dlatego masz minusy przy zabawnej historii.
@drumm: w takim razie uważasz, że masz nasrane, że się doszukujesz błędów w końcowkach? :) Tobie przeszkadza to, a innym użytkownikom co innego. to nie jest celowe doszukiwanie się, inteligentnego czytelnika razi w oczy.
@melkos: "spacerując Krakowskim Przedmieściem naszła mnie ochota". jeśli Cię zadowala poprawność w minimalnym stopniu, good for you, ale komuś to może przeszkadzać i wskazuje błąd - wojna rozpętała się nie z powodu osoby wskazującej błąd (i to humorystycznie), ale przez użytkownika, który miał z tym niewyjaśniony problem.
@laastwish: są dwie opcje - albo autor po dowiedzeniu się, jak go oszukano, stracił zapał (dzieci biorą takie rzeczy do siebie), albo to po prostu humorystyczny akcent kończący historię ;)
@252426: nigdzie nie napisała, że dołączyła później do kolegi. raczej chodziło o to, że kolega znalazł pracę, a jej się spodobało i skorzystała z tej samej oferty razem z kolegą. a skoro już tak sobie "redagujesz", to masz tu ode mnie trochę przecinków, bo Ci zabrakło: ,,,,,,,
@babobab: pewnie masz rację, ale na pewno nie zlikwidujemy takich zachowań ułatwiając złodziejom i gwałcicielom sprawę.
msza dziecięca, nie dziecinna. :)
@Zmora: wybitnie nie rozumiesz :) najwyraźniej nie wszyscy mieli telefon, tak samo, jak teraz nie wszyscy mają smartfona czy facebooka. zanim "praktycznie wszyscy" mieli stacjonarne, to używali innych środków komunikacji i niektórzy korzystali z nich dłużej. nie rozumiem oburzenia, że jak to ktoś nie miał telefonu - no nie miał i już...
@Aptekara85: hej, spokojnie... powyżej został stwierdzony fakt, że z tego i tego powodu historia wyszła mało wiarygodnie, a Ty się od razu buntujesz, "nie pisz że wymyśliłam sobie". nikt tego nie twierdzi :) a przestrzeganie przed złymi wetami nie ma sensu, bo Ty poszłaś do weta, o którym wiedziałaś, że jest zły, czego większość ludzi nie zrobi.
@heerind: gdybyś napisał "dzięki, już poprawiam", miałbyś plusiki zamiast minusów. a tak wyszło buractwo.
@Zmora: a to jakiś obowiązek, żeby był? to jak to teraz można nie mieć fejsbuka? ;)
@LeeMing: @LeeMing: spora część użytkowników tego portalu nie jest aż taka tępa, jak Ci się wydaje. Ty znasz historię, byłaś tam, my nie. mamy się domyślać, o co chodzi? "skoczyłam za chłopaka w czarnej kurtce" i ŁAŁ, nagle wszyscy wiedzą, o co chodzi. "stojąc przy podeście dla wózków" i kłania się czytanie ze zrozumieniem, bo nie widać, że akcja działa się w tramwaju? uwaga, oświecam: podesty dla wózków są nie tylko w tramwajach. ciężko zrozumieć tę historię, a piekielni chyba nie są po to, żeby tu tworzyć wielkie teksty literackie z podtekstami albo metaforyczne poezje, tylko opisywać wydarzenia logicznym językiem. po prostu przyjmij konstruktywną krytykę i popraw błędy, bo tylko o nich tutaj mowa, a Ty odpowiadasz obelgami.
zabawna, sympatyczna historia, pewnie się zawstydziłyście, on się pośmiał, pogadaliście sobie i hej. niemniej jednak nie widzę tu nic piekielnego. kompletnie nie na ten portal :)
popraw te "h*uje", bo aż w oczy kole (piszemy przez ch). a historia piekielna i faktycznie takie coś trzeba zgłosić do toz-u, a nie bezczynnie patrzeć
@Draco: a bo to tylko jeden sklep jest? poszliby do innego. zresztą nie ekspedientki rola oceniać i wyłapywać nastoletnie prostytutki. skoro same chcą...
@DemonicMage: nie zrezygnowali! widziałam w tesco parę dni temu ;)
@Bydle: faktycznie, "Jestem dostawcą pizzy" niemiłosiernie wydłużyło historię, która bez tego jednego zdania byłaby o niebo krótsza i czytelniejsza ;)
"przecie" jest tak samo poprawne jak "przecież" :)
brak polskich znaków wybaczę, ale już "wchodzac do sklepu jako pierwsza rzuca sie w oczy ogromna lodowa" nie wybaczę :)
@Rossellinique: zalogowałam się specjalnie, by o to samo zapytać. nie pojmuję, skąd komu do głowy przychodzi używanie tego słowa bez odmiany, przecież to nawet nie brzmi...
@NIEwyimaginowanySwiat: ja Ci powiem, dlaczego masz tyle minusów za swoje wypowiedzi. wzmianka o rurkach była po prostu częścią opisu, tak jak to, że dziewczyna wyglądała na sympatyczną, a autor zapalił papierosa ;) natomiast Ty się napuszyłeś, że nietolerancyjny, że co on ma do tych spodni i tak dalej. a to naprawdę było zupełnie bez znaczenia i kosiaty w każdej odpowiedzi wyraźnie zaznaczał, że chodziło o zachowanie wypłosza, a nie to, co miał na tyłku. ja na przykład jestem tolerancyjna, ale nie dziwię się, że Cię zaminusowano, skoro uczepiłeś się małego, nieistotnego szczegółu :)