jedendwatrzy ♀

@digi51: przeczytaj jeszcze raz komentarz Kuchareczki, bo wyraźnie nie rozumiesz...

@Fomalhaut: zawsze się zastanawiam, skąd się biorą takie półmózgi rozwiązujące wszystko niszczeniem i obrzucaniem gównem. skąd jesteś?

@Iras: masz trochę racji, ale nie całą. znam kilka starszych osób, które dzieciństwo spędziło jak za starych, dobrych czasów - taplając się w błocie całą wiosnę i lato i jedząc owoce z ziemi, a mają np. alergię na pyłki. owszem, ta zmora cywilizacyjna ze sterylizowaniem wszystkiego jest obecna, ale to nie jedyna przyczyna alergii :)

jest taki sprytny link, który przenosi do profilu zalogowanej osoby. więc każdy zobaczył siebie i dzięki temu dużo osób się nabrało :)

może będę piekielna, ale przestałam czytać na "ów stolika". ludzie, nie używajcie słów, których nie umiecie użyć poprawnie, bo inni automatycznie założą, że jesteście debilami.

wierzyłam w historię do momentu "jakoś zdobędziemy tego jeb***go kota"...

@siwyyy91: stawiasz nienarodzone dziecko PONAD zdrowie (fizyczne, ale też psychiczne) matki. w którym momencie stało się ważniejsze? niech ona cierpi, wpadnie w depresję i ma problemy, niech umrze w trakcie porodu, bo ciąża była zagrożona, ważne, żeby dziecko się urodziło, bo MOŻE przeżyje? co do ostatniego komentarza opadły mi witki. nie byłby idealny, gdyby był niebieski zamiast żółtego, on miał SKLEJONE NOGI. jak sobie wyobrażasz jego samodzielne funkcjonowanie i przetrwanie?

@Armagedon: idź ty się zajmij swoim życiem, poucz się na sprawdzian z przyrody, nie wiem, co się teraz robi w podstawówce. wciskasz autorce takie rzeczy, że na jej miejscu już bym cię dawno nazwała kompletną idiotką i kazała spadać na drzewo :)

@Agatorek: spłodzisz sobie własne dziecko, wymaca je setka kobiet z ulicy i zobaczymy, czy będziesz taka chętna, żeby czekać, aż coś się stanie, zanim przewidzieć i zareagować wcześniej.

@upziom: skrót myślowy jest wtedy, kiedy raczej zachowujesz sens, a nie wywalasz połowę zdania, bo musisz przeznaczyć te dwie sekundy na coś super ważnego

@PiekielnyDiablik: przecież próbowała wyleczyć przeziębienie na własną rękę i dopiero potem poszła do lekarza. ocenianie, czy bułki są dobre, czy złe, to mniej więcej tyle, co wiedza, jak się czuję. nikt nie powinien sam się diagnozować, tak samo, jak nie będzie badał całego procesu pieczenia bułki.

@Herbata: kolejny sfrustrowany gimbus, który wchodzi pod każdą historię i piszczy "wy baby jesteście okropne". idź płakać gdzie indziej i nie śmieć w internecie.

@thebill: RÓŻNICA się pisze, debilu, bo coś czuję, że żadna ironia tu nie dotrze.

tak, autorka ma w dupie swoje zwierzęta - cała historia jest o znęcaniu się nad nimi, jedno wtrącenie o klatce W NAWIASIE i już ma w dupie. Anno Sokół, zajmij się czymś pożytecznym, zamiast rozsiewać w internecie bzdury wyssane z palca.

@Fomalhaut: żeby ciebie ktoś tak kiedyś nie "uspokoił".

@dodolinka: przeczytaj jeszcze raz historię uważnie - dzieciak ma autyzm i POZA TYM jest niepełnosprawny w widoczny sposób. zacznij od siebie, a potem się pieklij do wszystkich wokół.

@JaNina: po co? będziecie mieć z tego satysfakcję, nie wiem, pośmiejecie się, jacy to wy nie jesteście sprytni i złośliwi? nie zapraszajcie i tyle... jak dzieci.

@santiraf: studiowanie prawa to też nic złego, chodzi o przesadne obnoszenie się z tym takich osób, jakby automatycznie stawali się lepsi od reszty społeczeństwa.

@Trepan: nawet odblokowane drzwi podczas postoju często piekielnie ciężko otworzyć. o tym jest historia i te kilka innych w komentarzach, bo chyba nikt nie próbował wyskakiwać z jadącego pociągu.

skoro piszesz o mało istotnych, absolutnie nie piekielnych rzeczach, to nie miej potem pretensji, że ktoś się do tego przyczepi. cały tekst zalatuje, jak tu już wspomniano, strasznym zadzieraniem nosa - "kupuje sobie edukację"? serio? pomijam już uznanie za piekielne noszenie podobnych ubrań czy fakt, że dziewczyna chciała nie płacić za twoje rachunki przez miesiąc... mam szczerą nadzieję, że pewnego dnia cię życie mocno kopnie w zarozumiałe dupsko i zrozumiesz, że nie jesteś lepsza od innych.

nie neguję piekielności lekarzy i systemu, ale naprawdę zdiagnozowałaś sama siebie przez internet i podawałaś lekarzowi objawy, których nie było? to jest już naprawdę niebezpieczny poziom głupoty

@Pierzasta: nie wiem, czy widziałaś taki przypadek kiedyś na jednym z forum, że chłopaczek w wieku okołogimnazjalnym kupił sobie szczurę (rzecz jasna w zoologicznym) i dawał jej mleko do picia, na uwagi, że z białkiem trzeba ostrożnie, a mleko od krowy za dobre nie jest - burzył się, że przecież to nie mleko od krowy, tylko z kartonu :D

@Iceman1973: często osoby używające regionalizmów nie mają nawet świadomości, że ich używają, lub że to regionalizmy

@rodzynek2: mało w życiu przydatny to chyba jest twój mózg... jak ktoś jest ogarnięty i robi z kierunku pożytek, to znajdzie pracę, ale roszczeniowi debile typu "mam inż, więc padajcie na kolana z propozycjami pracy, bo jestem bogiem nie po głupim humanie" nie nadają się do niczego lepszego niż do maca.

@KrowaNiebianska: dwa razy w życiu udało mi się zemdleć i za każdym razem sama się ocknęłam po chwili. uwierz, nie jesteś boskim wyznacznikiem.