Profil użytkownika
kertesz_haz ♀
Zamieszcza historie od: | 7 września 2013 - 20:57 |
Ostatnio: | 10 grudnia 2017 - 21:20 |
- Historii na głównej: 6 z 13
- Punktów za historie: 2630
- Komentarzy: 651
- Punktów za komentarze: 5669
Zamieszcza historie od: | 7 września 2013 - 20:57 |
Ostatnio: | 10 grudnia 2017 - 21:20 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Saskatchewan: O jak w Rumuni to święta, możesz dwa razy obchodzić;-)
@Saskatchewan: Co do świętowania porażek racja, ale jak to w przypadku Drill_Sergeanta bywa jak zwykle poniosła go fantazja. Chociaż z gulaszem i tokajem trafił. W sumie z tą papryką też, bo część dodaje ją do zupy rybackiej.
@KoparkaApokalipsy: Bo jednak tam trolli się nie spodziewam
@Day_Becomes_Night: Atmosfera przede wszystkim, więcej luzu w podejściu do świąt, mniej szaleństwa i przedświątecznej napinki, jakiś taki większy spokój. To mi się zawsze tam bardzo udziela.
Oj drażliwa, drażliwa. Kasjerka miała się domyśleć, że chciałaś być kasowana poza kolejnością? Tak samo nigdy nie wiadomo czy ktoś kto siedzi na miejscu dla niepełnosprawnych tego miejsca nie potrzebuje. Nie upominasz się o pomoc z drugiej strony jej oczekujesz i na dodatek zakładasz, że każdy się ma domyśleć, że jej potrzebujesz.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2016 o 22:45
Zawsze przy tego typu historiach najbardziej piekielna jest dla mnie liczba plusów.
@Morog: To sprawa kolegi autora kogo popiera i jaką gazetę kupuje. Newsweek jest legalnie sprzedawanym magazynem, więc sprzedawcy nic do tego. Nieważne, czy ktoś sprzyjający opozycji kupuje periodyk Lisa, czy obleśny dziadek kupuje świerszczyka typu Cycatki lubią anal sprzedawca ma obowiązek to sprzedać, a minimum profesjonalizmu wymaga by opinię o kliencie zachował dla siebie.
@Bestatter: Rozumiem twoje racje, strajk pocztowy dla osób prowadzących działalność gospodarczą byłby koszmarem, ale jednak czasem trzeba wykazać trochę zrozumienia. To co się ostatnio dzieje na poczcie to jakaś paranoja wystarczy zobaczyć czym się ostatnio zajmują panie w okienkach. Sprzedażą jakiś kolorowanek, proszków, rajtek? Ostatnio bank pocztowy po pracach konserwacyjnych miał awarię, która trwała 4 dni, a klienci przez ten czas nie mieli dostępu do bankowości elektronicznej, ani w oddziałach nie mogli dokonywać operacji bo padł system, więc jeśli ten strajk sprawiłby, że ktoś w zarządzie puknąłby się w czoło i sprawił, że poczta choć trochę zaczęłaby funkcjonować jak na pocztę przystało to jestem za strajkiem. Wiadomo jakie społeczeństwo ma nastawienie do nauczycieli, ale jeśli zastrajkują przeciwko nowej podstawie programowej to trudno ich w tym nie poprzeć , prawda?
Przestałam się pani dziwić jak uświadomiłam sobie, że też muszę się chwilę zastanowić ile gramów wynosi funt.
@Ara: Na wschodniej Ukrainie to teraz każdy przeżywa koszmar, bez względu na to jakie ma nazwisko, ale w Rosji? Nie wiem kiedy tam byłaś i z jakimi Polakami tam miałaś styczność, ja mimo kilku pobytów w tym kraju dyskryminacji wobec Polaków nie zauważyłam.
Jeżeli zdanie jednej baby zrobiło z ciebie szowinistę to naprawdę gratuluję. Dla pełnej oceny historii brakuje informacji jakie masz wykształcenie i doświadczenie związane z gotowaniem.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2016 o 16:29
Historia prawie cała piekielna, gdyby nie twoje zdanie o napiwkach. Napiwek to wyraz uznania klienta za dobrą obsługę. Gościa nie obchodzi jaką masz stawkę godzinową jeśli jest zadowolony to daje napiwek, ale nie musi tego robić. Z moich obserwacji wynika, że w takich miejscach trudno o dobrą obsługę, bo większość ludzi to nie osoby po technikum kelnerskim, a dorabiający studenci, nawet z dobrymi chęciami, ale managerowie to też często osoby bez przygotowania gastronomicznego i brakuje im standardowej wiedzy, nie wiedzą zatem jak odpowiednio przyuczyć personel i tym sposobem jak w takiej pizzerii zdarza się ktoś kto poprawnie poda napój to jest to niemal cud.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2016 o 18:38
Sama idea jest świetna - konkretna pomoc potrzebującym. Niestety jej wykonanie budzi moje wątpliwości, bo często korzystają z niej osoby, które potrafią krzyczeć, a nie ci, którzy naprawdę potrzebują. Dlatego od jakiegoś czasu nie uczestniczę w tej akcji. Jeśli zmieni się weryfikacja rodzin chętnie wrócę.
@jaydeex Jak zauważyli już niektórzy to, że Ukrainiec chce płacić w dolarach to nic dziwnego, biorąc pod uwagę to co się dzieje z hrywną. Jednak trzeba uważać i być czujnym. Serio nie było żadnego kantoru czynnego po 13?
Ciekawe, czy październikowo - listopadowe dekoracje świąteczne mają faktycznie przełożenie na wzrost sprzedaży, bo z moich obserwacji budzą u ludzi jedynie irytację, może jednak działają jakoś na podświadomość, jakiś cel w tych choinkach musi być. Ostatnio widziałam węgierską reklamę świąteczną pewnej sieci handlowej, nawet fajna, pomyślałam jednak, że do świąt większość ludzi będzie jej nie cierpieć.
@Habiel: Z historii wynika, że babcia ma gorsze dni i nie bardzo jest świadoma tego co robi. W takim przypadku pozwalanie na to, żeby sama mieszkała to duża nieroztropność. Jeśli ktoś nie ma możliwości by taką babcię otoczyć opieką 24/7 powinien przemyśleć sprawę ośrodka.
@maat_:Kupowanie zmarłemu dziecku czegoś na urodziny świadczy o tym, iż jego rodzice potrzebują pomocy profesjonalisty, podobnie jak płacz nad grobem, na którym nie pali się żaden znicz wskazuje. albo na duże pozoranctwo, albo wielką traumę, która zaburza normalne funkcjonowanie. Śmierć dziecka to największa tragedia dla rodziców i czasem to normalne, że nie są sami sobie z tym poradzić i wtedy powinni wkroczyć specjaliści. Gdyby ktoś tak się zachowywał w mojej rodzinie to w odpowiednim momencie zasugerowałabym skorzystanie z pomocy.
@mesing: Piszez o przepisach, które już częściowo obowiązują, a ich zaostrzenie i tak nie spowodują większych różnic dla normalnych pracodawców. Zatrudniając i sprowadzając kogoś z spoza UE musisz mu dać tyle, aby opłacało się mu rzucić pracę i życie w swoim kraju i przyjechać do innego, jak i zaoferować większe korzyści. Czasem obcokrajowiec drożej kosztuje pracodawcę niż Polak, ale, w niektórych branżach bardziej korzystne jest zatrudnić takiego obcokrajowca.
Oczywiście, jest to wielkie draństwo, jednak przed daniem plusa powstrzymało mnie zdanie o zniczach kupionych na siódme urodziny dziecka.
Podpisuje się pod tym obiema rękami, ludzie naprawdę nie czytają wymagań, wiem z własnego doświadczenia. Kiedyś rozbroiła mnie dziewczyna na rozmowie o pracę, która stwierdziła, że nie może wyjeżdżać służbowo i myślała, że informacja w ogłoszeniu o częstych wyjazdach zagranicznych jest wabikiem dla kandydatów do pracy.
@Ara: A czy napisałam, że należało się wznieść ponad to. Wlanie atramentu do torebki kobiety było dziecinne i nie rozwiązało problemu, na dodatek mogło sprawić problem innym pasażerom jeśli kałamarz przesiąknął przez torebkę.
A języka jej nie zapomniałaś pokazać? Zapachniało przedszkolem.
Jeśli to z Grecji przywiozłaś wino Commandaria to właściciel winnicy jest równie piekielny co twój brat i niestety przypuszczam, że mogłaś sporo przepłacić za bajeczkę owinie wytwarzanym tam od średniowiecza.
@Morog: Ten komentarz doskonale pokazuje zachowanie obrońców życia. Zamiast konkretnej dyskusji, sugestii gdzie szukać pomocy, histeryczne "zabij brata" w odpowiedzi na szczerą wypowiedź dziewczyny, która nie udaje, że takie dziecko to cud macierzyństwa.To bardzo realne i przyziemne problemy, łącznie z finansowymi, z którymi trzeba się zmierzyć na co dzień. I w sytuacji kiedy płód ma wady kobieta powinna mieć prawo wyboru co zrobić, a decyzja o aborcji w takich przypadkach wynika nieraz ze zdrowego rozsądku, a nie wygody.
@Morog: Niestety to nie musi być bajkopisarstwo. Wiem z własnego doświadczenia jak obrońcy życia potrafią mieszać z błotem ludzi o innych poglądach, a ja nawet nie jestem za aborcją na życzenie, wystarczyło, że poparłam węgierskie rozwiązanie w tej sprawie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 października 2016 o 16:07