Profil użytkownika
kertesz_haz ♀
Zamieszcza historie od: | 7 września 2013 - 20:57 |
Ostatnio: | 10 grudnia 2017 - 21:20 |
- Historii na głównej: 6 z 13
- Punktów za historie: 2630
- Komentarzy: 651
- Punktów za komentarze: 5669
Zamieszcza historie od: | 7 września 2013 - 20:57 |
Ostatnio: | 10 grudnia 2017 - 21:20 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
U faceta zwyciężyły emocje nad zdrowym rozsądkiem. Zachowanie zupełnie nieakceptowalne, ale przypuszczam, ze to jakaś swoista forma radzenia sobie ze stresem. Inna sprawa, że wiedząc w jak akustycznym budynku mieszkam, odwołałabym imprezę gdyby zmarła sąsiadka mieszkająca pode mną. Jeśli byłabym z nimi w poprawnych stosunkach czułabym, że powinnam uszanować ich tragedię.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2017 o 22:06
Biorąc pod uwagę, że kiedyś napisałeś historię, z której wynikało, że personel kuchenny restauracji, w której pracujesz nie potrafił poradzić sobie z przygotowaniem krewetek możesz śmiało uznać,, że ci demonstrujący, którzy do was trafili mogli śmiało wyznawać komunistyczną zasadę, że każdemu należy się równy zarobek bez względu na jakoś pracy.
@Iksowate Coś mi się te historie przestają trzymać kupy.
Mieszkam w starym budownictwie, gdzie mieszkania nie należą do najmniejszych, ale za każdym razem jak widzę kogoś z psem typu husky czy czuwacz mam nadzieję, że to wynik np. sytuacji rodzinnej niż zwykły egoizm właściciela. Ostatnio sąsiad jednak zachwiał tą moją wiarę bo sprawił sobie labradora. Dba o niego, spaceruje z nim rano i wieczorem, problem w tym, że jest bardzo zapracowanym singlem i pies przez 12-13 godzin z małą przerwą na wyprowadzenie na spacer przez jakąś uczącą się krewną sąsiada jest sam.
@Bevmel: Naprawdę muszę? Tak łopatą do głowy? To nie chodzi o poglądy. Według autora rzecz się dzieje w Wengen. Każde Wengen w Niemczech to wiocha lub mała mieścina, O ile jeszcze można uznać fakt, że w takiej niewielkiej miejscowości mieści się znana firma komputerowa zatrudniająca cudzoziemców, to autor podaje informacje iż na obrzeżach tej miejscowości znajduje się obóz dla uchodźców i uchodźcy z tego obozu zaczepili bohatera historii. Tymczasem jak zauważył komentujący w żadnym z niemieckich Wengen nie ma takiego obozu. Wiesz, już o co chodzi?
Dałam mocne, bo nie jest łatwo napisać tak złą historię z obowiązkową kurtyną.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2017 o 18:33
@cassis: Tylko, że w tym konkretnym przypadku raczej chodzi o problemy wynikłe z gwałtownej zmiany życiowej, a nie despotyzmu, a w takiej sytuacji najlepsze co można zrobić to mądrze pomóc. Czy byłabyś tak samo radykalna gdyby chodziło o twojego ojca? Nie zadałabyś sobie kilku pytań czy nieakceptowalne zachowania taty nie wynikają z tego, że nie radzi sobie z chorobą, gorszą sytuacją materialną? Czy odstawia szopki z jedzeniem bo czuje się gorszy, a przede wszystkim mniej potrzebny, a jeśli tak to jak go wesprzeć?
@cassis: A może by tak zacząć od Tato musimy porozmawiać?
@petitka Wiele osób po przejściu na rentę i emeryturę ma problemy adaptacyjne w związku ze zmianą trybu życia i pogorszeniem sytuacji finansowej, stąd początkowo mogą się nieco dziwnie zachowywać. Zastanówcie się razem z pozostałymi domownikami jak możecie ojcu pomóc.(może szczera i konstruktywna rozmowa i wizyta u specjalisty?)Decyzję o wyprowadzce uzależniłabym od tego czy ojciec będzie potrafił się zmienić.
@fenek: Przyznam, że nie nadążam za twoją logiką. W rodzinie jest ewidentny problem, który jest już na tyle poważny, że przeszkadza prawidłowo funkcjonować jej członkom, a ty upierasz się, że jest to nic złego podając tak absurdalne argumenty jak dzieci, które zaznały miłości, bo zbierały z ojcem fanty we wiosce.
Z historii wnioskuję, że zaczęłaś pomagać w sklepie rodziców w wieku 13-14 lat (historia wydarzyła kiedy byłaś jeszcze nastolatką, a miałaś już 5 letnie doświadczenie) Najpierw zapewne brak umowy i składek wynikał z braku możliwości płacenia za ciebie (byłaś za młoda, żeby ciebie legalnie zatrudnić), później pewnie na tym ci nie zleżało. Jeśli dalej tam pracujesz, a rodzice nie płacą za ciebie żadnych składek to na twoim miejscu pogadałabym z nimi na temat formy twojego zatrudnienia. Wszystko dobrze jak człowiek jest zdrowy, ale nigdy nie wiadomo kiedy będzie musiał skorzystać ze społecznych świadczeń.
@Bevmel: Jeśli historia zawiera pewne mało wiarygodne elementy, trudno uznać ją za prawdziwą. Rozumiem, że jest bliska twoim poglądom, ale warto czasem trochę pomyśleć, a nie bronić rzeczy, trudnych do obronienia.
@pasjonatpl: Byłabym w stanie nawet uwierzyć w tą historię (pomimo olbrzymiej stereotypowości) uznając ją za podkoloryzowaną, gdyby nie wpadka autora z miastem, w którym rzekomo historia miała miejsce.
@maat_: Ta prowizja o której piszesz to parę plakatów, sponsorowanie szkolnego konkursu, czy właśnie tablica interaktywna do klasy, jeśli szkoła będzie współpracować z wydawnictwem, nauczyciel nie ma z tego korzyści.
Ze względu na posądzenie właściciela bez wyraźnych dowodów nie daje mocne, ale historia piekielna sama w sobie.
Swoje bierzmowanie wspominam bardzo miło. Mieliśmy naprawdę świetnego księdza miał realne wymagania i zdawał sobie sprawę, że mamy szkołę i naukę. Było miło i serdecznie. Gorzej było ze ślubem. Chcieliśmy się pobrać w kościele katolickim, ale księża takie cyrki zaczęli odstawiać (maż jest innego wyznania), że skończyło się na ślubie w cerkwi - załatwienie formalności tam okazało się banalne.
@Pikselada: Dziewczyna jest kosmetyczką. Jeśli jest dobra w swoim fachu to jelenia nie musi szukać i sama potrafi się utrzymać.
Poradnik: Jak zerwać z chłopakiem i nie czuć się winną Szkoda, że nie znałam tej Łucji z 15 lat temu.
A gdzie tu jest piekielność? Jeśli autor historii nie jest w stałym związku to nie widzę w tej historii nic piekielnego. Ot, w dziewczynie odżył sentyment do dawnej miłości. Skoro autor już nic nie czuł do dziewczyny należało jej odpisać, że nie widzi sensu we wchodzeniu po raz drugi do tej samej rzeki i zamknąć temat.
@hotchilli: To jest na pewno 40 lat pracy bez dłuższych przerw (kilkuletnich) ze składkami odprowadzonymi od pełnego etatu i całości wynagrodzenia, a mam przeszła na emeryturę w wieku 60 lat? Jeśli tak to powinna zgłosić się do ZUS o ponowne przeliczenie świadczenia.
@b_b: Wbrew pozorom specjaliści w niektórych dziedzinach mogą zarobić całkiem sensowne pieniądze w byłych republikach ZSRR. A, że koszy życia niższe niż na zachodzie (poza Moskwą) niektórym bardziej kalkuluje się spędzić kilka lat tam niż w Londynie, bo są w stanie więcej odłożyć.
@anuubis Rozumiem twoją irytację odbieraniem nieskończonej ilości pomyłkowych telefonów, jest to mocno wkurzające, ale nie popieram twojego działania. Nie ma wątpliwości, że jutro dojedzie do awantury i jeśli jak przypuszczasz pacjenci "zarejestrowani" przez ciebie zostaną przyjęci odbędzie się to kosztem ludzi, którzy po pierwsze wiedzieli jak się prawidłowo zarejestrować po drugie zdecydowali się zapłacić niemałe pieniądze za to badanie. I to oni będą mieli kłopot z powodu twoich problemów z firmą obsługującą tomograf. To nie fair, nie uważasz?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 września 2017 o 21:43
@All4You: Jeśli twoja mama w wieku 60 lat przechodzi na emeryturę, mając 30 lat pracy na pełnym zatrudnieniu,a pracodawca nie robił wałków z płaceniem składek to nie ma opcji, żeby dostawała tak niską emeryturę, chyba że idzie na świadczenie kompensacyjne - wtedy emerytura wzrośnie z uzyskaniem przez nią wieku emerytalnego.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 września 2017 o 18:54
@KIuska: Tylko, że wysokość tych składek i długość ich płacenia ma kluczowe znaczenie jeśli chodzi o emeryturę.
@adolf206: Obniżenie wieku emerytalnego nie sprawi, że ludzie otrzymają godne emerytury wręcz przeciwnie większość i tak będzie musiała pracować do 67 roku życia lub dłużej bowiem ich świadczenia przy przejściu na emeryturę w 65 roku nie wystarczą na utrzymanie.