Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

obserwator

Zamieszcza historie od: 7 marca 2011 - 19:46
Ostatnio: 19 czerwca 2022 - 22:57
Gadu-gadu: 237757
O sobie:

Ulubiony cytat: "Musieć oglądać to przedstawienie jest niczym rodzaj tortury" (wypowiedzi pewnych postaci-krytyków)

  • Historii na głównej: 11 z 14
  • Punktów za historie: 2920
  • Komentarzy: 2324
  • Punktów za komentarze: 6781
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 maja 2012 o 12:20

Proponuję skonstruować algorytm postępowania. Najpierw udaj się do rabina. Spokojnie porozmawiaj. Potem obserwuj zachowanie rodziny. Jeśli nie ma poprawy, albo będą Cię wyzywać od kapusiów czy antysemitów, propozycja Nefariel wydaje się być sensowna. Wreszcie, gdy to nie pomoże, to próbuj z praktykami religijnymi i ich zakłócaniem. Rób to tylko rozsądnie - za głośno puszczane nagrania chrześcijańskie lub inny sposób akcentowania religii (np. stawianie krzyży w ich ogrodzie czy też podrzucanie Biblii) to będzie przegięcie w drugą stronę!

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 22) | raportuj
4 maja 2012 o 11:53

Tak, nachodzenie, nękanie, przez japiszonadę zwane "stalkingiem". Albo, jak pisze Gruba, z art. 107. Policja powinna mieć te wszystkie interwencje zanotowane. Na co jeszcze czekasz? Na oklaski? Tylko porozmawiaj z policjantami, a nie strasz sąsiadki. Co zrobić, gdy bloki są zaś budowane oszczędnie, a więc akustyka po zbóju fest? Mam jeszcze pomysł: W Sieci znajdziesz odgłosy kolei. Jeśli masz sprzęt nagłaśniający, puszczaj je za dnia. Możesz też sprawdzić czy czasami sąsiedzi się czasami nie kłócą. Spuść im mikrofon do otwartego okna, nagraj kłótnię. Kiedy się zdarzenie powtórzy, odtwórz nagranie sprzętem grającym. Na spacerze z psami dowiedziałem się, że podziałało to na matkę wiecznie zwaśnioną z córką. Tylko tam użyto naprawdę pokaźnego sprzęciwa.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 12:00

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
4 maja 2012 o 11:39

Trzeba w ich poblizu rozwiesić ogłoszenia z kodem QR zawierającym adres tej historii. Oczywiście, o ile to polega na prawdzie. Właścicieli pochwalam za elastyczność przy negocjacjach.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 11:39

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 maja 2012 o 2:25

Jeśli mnie pamięć nie myli, to Aleje Trzech Wieszczów z Karmelicką i Królewską. Ba, do skrętu w lewo od obu stron są przełączki - trzeba skręcić w prawo i jechać w kształcie znaku zapytania.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 2:26

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 maja 2012 o 1:46

Pszczółka, powiadasz? Zamurowało jednego Anglika, skądinąd budowniczego, że szóstki i to są w Polsce jeszcze w ruchu. Ale był pod wrażeniem parowozów w Chabówce, teraz czasami pewnie kursuje po całej Polsce.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 1:47

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
4 maja 2012 o 1:13

Nawet się nie wahaj złożyć pozwu o pomówienie! Dowody wyglądają na niepodważalne.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
4 maja 2012 o 1:07

Najpierw sprawdź czy wagon klasy 1. nie był zdeklasowany, czyli czy na drzwiach nie naklejono napisu "Wagon klasy 2."

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
4 maja 2012 o 0:48

Trzeba było poczekać, aż wyjdzie, po czym zapytać gdzie tak szybko płeć zmieniają :-D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 maja 2012 o 0:16

Dobrze rozumiesz. Analogicznie z diatermią, a nie mówię już o darsonwalizacji (prądy d'Arsonvala).

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
2 maja 2012 o 14:20

I po ki diobeł minusujecie komentarz "Sla", skoro ma całkowitą rację? Niestety, lwia część naszego narodu podnieca się wszystkim, co zachodnie, a więc i bezstresowym wychowaniem. Niestety, kręci ją sam termin, a zasady mają w głębokim poważaniu. Bicie i krzyki wynikają jedynie z bezradności i chęci wyładowania zgromadzonej agresji. Ale gros rodziców p* wypowiedzi psychologów - sami są przeświadczeni, że zostanie obdarzonymi potomstwem równa się nadaniem z psychologii stopnia prof. zw. doc. dr hab. - a z socjologii co najmniej drugiej habilitacji. <P>A gdzie charyzma rodziców? Znam-ci ja jedną osobę, która cieszy się autorytetem. <P>  [SARKAZM] Po co jest elektryczny pastuch czy kopiąca obroża? Ano w celu ukształtowania zachowania zwierzęcia. Aby się karało samo. Może zastosować te metody wobec dzieci? [/sarkazm] <P> P.S. Anglicy też często źle pojmują bezstresowe wychowanie dzieci. Potem taka młodzież dewastuje otoczenie...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 maja 2012 o 13:50

I brawa!

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 maja 2012 o 13:46

O, widzicie, przyłączę się. Skąd pochodzili członkowie towarzystswa? Sądząc po walucie, to pewnie supermieszane.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 maja 2012 o 13:41

<P>Oto dwa szczyty bezczelności: <LI>Narobić komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier <LI>Jechać na gapę i składać reklamację np. za stan techniczny wozu czy spóźnienie. <P>Dlatego prosta zasada konsumpcji: Płacisz i możesz wymagać. Kasujesz bilet i masz pewność, że m.in. dlatego stać przewoźnika na modernizację taboru. <P>Swoją drogą, mam dziwne wrażenie, że tamte kanarki były jakieś bezjajeczne - normalnie wezwałyby policję i zwinęły gościa. Tylko pewnie w przypadku interwencji nie nabiłyby się punkty za mandat. Próby dogadania się w tym wypadku wydawały się być skazane na porażkę z uwagi na postawę gościa.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 maja 2012 o 13:12

Ideałem jest, by potencjalny kupiec przyjechał uzbrojony w sprzęt diagnostyczny, lub chociaż z zaufanym mechanikiem, i wszystko wyjdzie na jaw już przed badaniami. Sprzedawca wiedzący o wadach ukrytych będzie miał obiekcje. Niestety, to nie wyklucza czy auto wad nie posiada, czy też sprzedawca zwyczajnie o nich nie wie. Czy istnieją w ogóle autokomisy posiadające choćby najprostszy sprzęt diagnostyczny? Podasz nam adres strony tego kolegi w serwisie aukcyjnym?

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2012 o 13:19

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 maja 2012 o 12:40

Irańskimi biczami!

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
29 kwietnia 2012 o 1:42

Za moich czasów nie było lekko, rzadko kto miał glejt o dysleksji, a o dyskalkulii jeszcze nie wiedziano. Nie było usprawiedliwiania lenistwa, którego po prostu nie znoszę. Zresztą, jakoś odróżniam leni od predysponowanych w konkretnym kierunku. Są osoby, którym gramatyka z polskiego idzie jak z płatka - istnieją też lepsi z literatury. W toku nauki obserwowano, komu co jak idzie, więc już klarowały się predyspozycje delikwenta. Mnie samemu gramatyka szła zdecydowanie lepiej. Są ścisłowcy, których podejście do lektur to coś więcej, niż tylko ot takie przeczytanie. Oni delektują umysły klasyką naszej literatury. Traktują to jako swojego rodzaju odskocznię od przedmiotów ścisłych. Osobiście, mam kilka ulubionych pozycji. Jedną z nich jest... "Nad Niemnem". @Lunnayenne - widocznie Twoja polonistka i historyczka umiały odpytywać umysły ścisłe, co pomogło poszufladkować zagadnienia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2012 o 1:56

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
29 kwietnia 2012 o 1:10

I to jest właśnie katolicyzm: Dekalog każe czcic rodziców, ale o nieznęcaniu się nad dziećmi to nigdzie nie piszą - chyba że nie wprost. Zastanawiające jest, czemu takie chore konstrukcje chodzą po świecie. Pewnie co tydzień popierdziela do kościoła i modli się gorliwie. A jakby tak donieść o jej postawie księdzu? Bo wiecie, jeśli zna się taki problem z autopsji, to zaraz się usiłuje drugiemu pomóc. Nie ma co, miałem popapraną historyczkę w podstawowej. Na szczęście sprawiedliwość ją dopadła. Przesiadka się przydała.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2012 o 1:22

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
29 kwietnia 2012 o 0:46

Też chylę czoła, gdyż pewnie wyłączyłbym wszystkie uczucia i odjechał. Cierpiałem podobne katorgi z powodu historii.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2012 o 0:51

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 kwietnia 2012 o 0:15

Można rzucić kolejarskimi terminami, że kończy służbę na takiej a takiej stacji i tam zamyka (lokomotywę lub jednostkę). Albo powiedzieć, że leży zalany jak szpak.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 kwietnia 2012 o 0:03

Mnie najpierw zamurowało; przeczytałem etykietkę wina, które popijam, nie mam zwidów! Ha, jest jakaś sprawiedliwość losu. Trzymam kciuki i właśnie piję symboliczną lufę za zdrowie dziecka!

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2012 o 0:06

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 kwietnia 2012 o 23:29

Napisz, jaka to restauracja! Nie bój się!

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
28 kwietnia 2012 o 23:11

I dziwić się odzieży z napisem "JP"... no nie?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 kwietnia 2012 o 23:01

Czy to czasami nie było w Krakowie? Tytuł gazety sugeruje. Wal śmiało, która to była linia!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2012 o 23:01

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
28 kwietnia 2012 o 22:48

Dlaczego nic nie chlasnęło temu tatusiowi jąder, zanim dzieciaka spłodził?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2012 o 22:49

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
28 kwietnia 2012 o 22:46

Przepraszam za konie. KORKI WATOWANE I TO W DODATKU GWOŹDZIAMI!? No nie ma leku od głupoty! <BR> Swoją drogą, widziałem film, jak strażacy (!) gasili palący się tramwaj... pianą. Ale robili to z dużej odległości i przerywanym strumieniem, takimi salwami. Kiedy gomułka środka wpadła do kabiny, było widać iskry. Że też motorniczy nie ściągnął pantografu - no chyba że nie mógł...

« poprzednia 1 283 84 85 86 87 88 89 90 91 92 następna »