Profil użytkownika
obserwator ♂
Zamieszcza historie od: | 7 marca 2011 - 19:46 |
Ostatnio: | 19 czerwca 2022 - 22:57 |
Gadu-gadu: | 237757 |
O sobie: |
Ulubiony cytat: "Musieć oglądać to przedstawienie jest niczym rodzaj tortury" (wypowiedzi pewnych postaci-krytyków) |
- Historii na głównej: 11 z 14
- Punktów za historie: 2920
- Komentarzy: 2324
- Punktów za komentarze: 6779
Ale chyba powinna przejść kontrolę celną, nie?
Żeby tylko kolesiowi nie strzeliło do łba dziękować policji w jakimś oficjalnym liście! Wszyscy trzej by mieli przesiusiane!
Prawdę piszą! To BYŁ napad na funkcjonariusza publicznego! Wynajmij prawnika, który nie dość, że wsadzi ją na dożywocie (przekonując sąd, że stan zdrowia pozwolił jej, by Cię pobiła - zatem stanowi zagrożenie), to jeszcze wywalczy odszkodowanie dla Ciebie!
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2011 o 1:49
a po polsku nie można? A jak się ten taniec nazywa po japońsku?
Riposta słuszna i naukowa!
Bez komentarza!
Popieram! Zrób tej nieodpowiedzialnej drani ciupanie młotkiem.
Popieram Cię całkiem! Godząc się na dziecko zobowiązuje się do całkowitej odpowiedzialności za nie! Komu się to nie podoba, może iść na... staropanieństwo czy starokawalerstwo. Zwłaszcza, że znam historię, jak jedna nauczycielka (!) puściła 4- i 8-letnią córkę razem do hipermarketu leżącego po drugiej stronie ruchliwej ulicy. Liczyła na to, że przejdą po kładce i... się przeliczyła. Młodsza zginęła w wypadku (wtargnęły na pasy na czerwonym). Starsza na szczęście wyszła tylko z lekkimi obrażeniami.
A wszystko przez ten p*.* celibat. Czy ktoś zetknął się z podobnymi przestępstwami np. w cerkwi prawosławnej? Swoją drogą, sam rozważam przesiadkę właśnie na prawosławie.
hm, przypomniała mi się taka historia: Wiejska dyskoteka, na wsi jednostka. Żołnierz na przepustce chciał się zabawić, niestety o coś się pobili. Wyjechał nazajutrz... tak tak, czołgiem! Wjechał na tę dyskotekę i odpalił pocisk, na szczęście ślepaka.
@formali - wątpię, aby w Czadzie albo Sudanie wzajemnie podkładali sobie świnie. Sytuacja nadzwyczaj tragiczna, ale, w przeciwieństwie do "polaków", nie dobijają się nawzajem. Obejrzeć polecam "Dzień świra" - cała prawda o tym kochanym narodzie znad Wisły.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 października 2011 o 20:21
Wcale się nie zdziwię, jeśli Camelot splajtuje.
Oj z przeproszeniem g*wniany łup miała ta złodziejka :-D
Współczuć mu tylko można takich rodziców - nie zdziwię się, jak na stare lata odmówi opieki nad nimi. Powinien zmienić rysopis i nazwisko.
Moje gratulacje!
@Nekomata - mnie też rodacy brzydzą, w rumuńskich kiblach na stacjach jest czyściutko, choć myśląc stereotypami spodziewamy się najgorszego!
Nie zdziwię się ani ani, gdy Rafał dnia pewnego zachowa się jak wielu Amerykanów i wyśle matkę (katola najwidoczniej) do domu pogodnej jesieni, a potem raz do roku przyśle paczuszkę. A w porywach zainstaluje zestaw do odbioru telewizji ojca dyrektora. Nie zaskoczy mnie to bynajmniej. Tak samo, jak panująca znieczulica, a on - wyjątek potwierdzający regułę.
Gucio prawda - V. przykazanie tyczy się też zwierząt. "...a także kto męczy zwierzęta". Idź i zapytaj duchownego zresztą.
Jak się kocha zwierzę, to się stanie w jego obronie i odpłaci "oko za oko, ząb za ząb" i nic w tym dziwnego. @Kosz - wystrzegam się komentowania, gdyż w moim słowniku nie ma słów pozwalających na opisanie Twojego poziomu inteligencji emocjonalnej. Żegnam!
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 20:49
Albo złapać ostatni samolot!
Gratuluję odwagi - a skargę napisz śmiało. Nie będzie Ci jakiś dziad z andropauzą w twarz pluł! Ani Cię poniżał przy wszystkich.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 18 września 2011 o 4:48
Ja też wrzucam jakiś pieniądz, gdy zagrają - nie wiem, skąd byli, ale na resztę dnia rozweselili mnie utworami "Kalinka" i "Kozaczok" na cymbałach. Jakoś mnie te melodie zawsze rozweselą. Nawet przymykam oko, gdy gra dzieciak jakiś i z deka fałszuje.
Od głupoty leku nie ma!
No to jesteś jak B.A. Baracus! Czy ktoś z pasażerów nucił temat z "Drużyny A" ??
Moje gratulacje! Sposób prosty jak parasol, a skuteczny!