Profil użytkownika
plokijuty
Zamieszcza historie od: | 4 października 2011 - 15:05 |
Ostatnio: | 18 października 2023 - 16:23 |
- Historii na głównej: 14 z 49
- Punktów za historie: 9514
- Komentarzy: 1017
- Punktów za komentarze: 5782
Zamieszcza historie od: | 4 października 2011 - 15:05 |
Ostatnio: | 18 października 2023 - 16:23 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Odśnieżanie w zimie własnej posesji, szczególnie dachów, i przy posesji -chodnika, ulicy- jest obowiązkiem właściciela. W razie zawalenia nieodśnieżonego dachu można nie dostać odszkodowania. Z drugiej strony, jak czytałem, za odśnieżanie ulicy można zarobić mandat. Pozostaje więc, jak w jednym z polskich kultowych filmów, śnieg zebrać i przewieźć w pobliże posterunku policji, wysypać na ulicę i zaczekać do wiosny... aż stopnieje.
Jestem w trakcie robienia kursu prawo jazdy kat C. Jedną z poprawnych odpowiedzi testowych jest KAŻDY MA OBOWIĄZEK UDZIELANIA PIERWSZEJ POMOCY. Im ktoś /np pielęgniarka/ ma więcej doświadczenia ode mnie tym lepiej może udzielić pomocy. Zawsze udziela(j)my pomocy do czasu przybycia kogoś bardziej doświadczonego!
Syn b. prezydenta też spowodował po pijanemu wypadek samochodowy. Zasłonił się "pomrocznością jasną" i nie poniósł żadnych konsekwencji. Jednakże to odbiło się poważną "czkawką" w tej rodzinie i bodajże drugi - jeśli nie ten sam - syn leży w szpitalu połamany i ledwie uszedł z objęć śmierci.
Pierwsza historia wydarzyła się w miejscowości Suszeń. Były to lata 60-te. Gość nazywał się Olech (w domu mam opis wypadku we fragmencie pewnej gazety). Z dyskoteki nie wracał tylko od narzeczonej.
Jeśli chodzi o oddział w krasnostawskim szpitalu to najkompetniejszy personel pracuje na OIOM-ie. Z drugiej strony w tymże szpitalu kilka lat temu przez jakiś czas pracował polski lekarz z jednego z krajów skandynawskich; nie wiem dlaczego wybrał akurat ten szpital. Pracował na kilku oddziałach. Chciał nauczyć tutejszych lekarzy sprawniejszego przeprowadzania operacji i właściwego podejścia do pacjenta. Np: przeprowadzał operacje w 15-20 minut, które miejscowym zajmowały ponad godzinę. Długość szwa w jego była niewielka w porównaniu z cięciem całego brzucha przez miejscowych. Z tego lekarza pacjenci byli bardzo zadowolenie w przeciwieństwie do miejscowych lekarzy. Psuł im statystyki na plus ponieważ przeprowadzał operacje szybko, sprawnie i bezpiecznie z uwzględnieniem praw pacjenta i nigdy niczego nie spaprał. Czyli mówiąc wyróżniał się z grupy a współpracujący z nim lekarze okazywali się nad wyraz oporni na naukę i poprawienie swoich kompetencji. Zaś pod koniec swej współpracy w tymże szpitalem został pobity w pobliżu kuchni przez osobnika nasłanego, znanego co niektórym członkom miejscowego personelu.
zgodnie z regulaminem to już dawno powinno zejść DO ARCHIWUM
Ja też lubię pomagać innym i tego nie zamierzam zmieniać, zgodnie ze słowami „więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania”.nJeśli ktoś, że potrzebuje pieniędzy na jedzenie, to kupię jedzenie. Ktoś potrzebuje na leki, to kupię leki - o ile mam taką możliwość. Ktoś potrzebuje na dojazdy do chorej osoby to podaruję i nie musi oddawać, chociaż samemu mi się nie przelewa. Kiedy widzę wypadek to staram się pomóc według własnych możliwości.nSpotkałem się też z czymś takim osobiście: Kiedy żona zachorowała na chłoniaka (złośliwego) i prawie rok spędziła w klinice, sam potrzebowałem chociaż na dojazdy to niewiele osób mi pomogło, a jedna z tych, która mi pomogła zażądała wręcz zwrotu udzielonej pomocy "bo biedni; z biedy jedzą same szynki... ". Z drugiej strony jednej z osób, która mi pomogła, żadne słowa nie potrafią wyrazić mojej wdzięczności - ta osoba udostępniła mi bezpłatnie mieszkanie w bloku na prawie miesiąc, chociaż jej też się nie przelewa, żebym nie musiał ponosić sporych kosztów związanych z dojazdami.nSwoim nastawieniem i podejściem sprawiłem, że żona przestała użalać się nad chorobą i w następstwie tego tam gdzie leżała na sali to było zawsze najweselej i najśmieszniej, jak to określiła pani psycholog, że nigdy w swojej dotychczasowej praktyce nie spotkała tak pozytywnie nastawionej osoby do życia.nZawsze będę pamiętał o tym , że w bardzo trudnych sytuacjach, docenia się drobny gest i dobre słowo bardziej niż cokolwiek innego.
fakt, tekst ostatni jest najlepszy
bodajże w tym roku był taki przypadek jak pewien pacjent odpalił papierosa pod tlenem i... cała salę szpitalną schajcował! ach ci piekielni pacjenci i służba zdrowia
Myślę, że moja propozycja na e-fakturę spodoba się: można zeskanować pieniądze, wysłać skan do TP SA i i niech sobie zapłatę za e-fakturę wydrukują...
ja grywam na kurniku od dobrych 7 latek i widziałem nieróżne przeboje z piekielnymi graczami