Profil użytkownika
prasbs ♂
Zamieszcza historie od: | 16 lutego 2011 - 16:43 |
Ostatnio: | 24 listopada 2015 - 13:44 |
- Historii na głównej: 30 z 37
- Punktów za historie: 21825
- Komentarzy: 211
- Punktów za komentarze: 1504
Zamieszcza historie od: | 16 lutego 2011 - 16:43 |
Ostatnio: | 24 listopada 2015 - 13:44 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Mam wrażenie (choć mogę się mylić), że koncentrujemy się na dwóch rożnych sprawach. Chodziło mi o pokazanie irracjonalności sytuacji, w której dla obdarowanej (domyślamy się, że była nią córka) ważniejszy jest kolor opakowania niż sam prezent. Jeśli chodzi o dziewczyny - zachowały się wg. mnie bardzo profesjonalnie i zgoła inaczej niż większość opisywanych tu piekielnych sprzedawców/sprzedawczyń. Wymieniły torbę bez słowa (mimo, że jak napisałem, była sfatygowana, czyli "nosiła ślady użytkowania") a śmiały się raczej nie z klientki, ale z sytuacji w ogóle.
A mi się wydaje, że wiek nie ma tu nic do rzeczy, w tej historii jest tylko wartością dodaną. Sądzę, że każdy człowiek o zasobie kultury osobistej (i szacunku do innych) większym od cytryny, i ilości kończyn w liczbie 4, nie pozwoliłby sobie, aby ktoś mu uniżenie usługiwał, jeśli może zrobić coś sam. Niezależnie od wieku i stanowiska.
Stare diesle potrafiły jeździć nawet na nafcie. W nowych zassanie nawet odrobiny rzadszego paliwa skutkuje unieruchomieniem auta. Polecam chociażby Wujka Google, albo rozmowę z dobrym mechanikiem, mającym do czynienia z połączeniem: nowy diesel + benzyna zanim się posądzi kogoś o ściemę.
Racja to! :) Dawno było a lata mącą pamięć. W każdym razie była "żółta"...
To wyobraź sobie, że sprzedajesz klientowi 15 dkg szynki. Nazajutrz klient przychodzi i uprzejmie żąda wymiany (samego!) papieru w który tę szynkę zapakowałeś/aś bo... np. za słabo wchłania tłuszcz. Twoja reakcja? Wydaje mi się, że rozbawienie było bardzo delikatnym sposobem wyrażenia uczuć, tym bardziej, że poczekały (nie -liśmy!) aż klientka wyjdzie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2011 o 23:15
I to jest właśnie stereotyp. Równie popularny co niesłuszny. Zupełnie jak ten o blondynkach (nie mylić z blĄdynkami) i mięśniakach. Nie, nie mieszkam w Wawie i nie pochodzę z niej.
Pratchetta można uznać za geniusza w dziedzinie literatury... eee... innej, natomiast w żadnym wypadku nie sprawdza się jako psychoanalityk :) Zwłaszcza, że wykształcenie miał raczej techniczne. Pomijając inne błędy, kilka pytajników spełnia tu swoją rolę bardzo dobrze. Moim zdaniem.
Masz całkowitą rację. Tylko powiedz mi proszę, jak w tekście miałem skreślić to Pb?? Jeszcze na ukos! I jeszcze jedno. W czasach, gdy używana była ołowiówka, oznaczano ją symbolem E (np. E95 - nie mylić z dzisiejszą Eurosuper itp.). Od czteroEtylku ołowiu, skąd zresztą wzięła się jej nazwa - etylina. Dzisiejszy symbol Pb95 (niezależnie czy przekreślony, czy nie), uznawany jest za znak benzyny bezołowiowej. Vide link, który podesłałem. Mam nadzieję, że już wyjaśniłem.
pawellos: myślę, że dlatego, że nikt go nie zrozumiał... Jak się nie sprzedaje, jak sprzedaje :) http://www.orlenpetrocentrum.pl/nasza-oferta,paliwa,benzyna-pb-95,38,24