Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

timo

Zamieszcza historie od: 23 kwietnia 2012 - 11:05
Ostatnio: 10 sierpnia 2020 - 1:03
  • Historii na głównej: 51 z 80
  • Punktów za historie: 19337
  • Komentarzy: 2185
  • Punktów za komentarze: 17247
 
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 stycznia 2017 o 22:00

Stare przysłowie mówi, że jak dasz palec, to wezmą rękę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
25 stycznia 2017 o 21:55

Po pladze historii kompletnie pozbawionych przecinków mamy coś w ramach kontrastu: historię upstrzoną mnóstwem niepotrzebnych i losowych przecinków. Niestety, przez to kompletnie niestrawną, mimo merytorycznego sensu.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
25 stycznia 2017 o 21:46

@pariasenator: co znaczy "mocno go nadskakiwali"? Nadskakiwanie komuś to wiadomo, ale nadskakiwanie kogoś?

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
22 stycznia 2017 o 19:12

Mam nadzieje, że te bzdury zostaną zarchiwizowane równie szybko, jak poprzednio i przestaną zaśmiecać stronę. Jestem antyklerykałem, ale większych bzdur dawno nie czytałem.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
21 stycznia 2017 o 11:50

Aż strach pomyśleć, co z nich wyrośnie przy takiej matce...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 21) | raportuj
20 stycznia 2017 o 22:22

@Kacek3city: bezmyślne powielanie durnej korpomowy świadczy o tym, że coraz mniej w Tobie człowieka, a coraz więcej korpoludka.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
20 stycznia 2017 o 18:57

Nie wiem, w jakim kraju pracujesz, ale zapominanie języka polskiego to jedna z najbardziej wkurzających cech emigrantów zarobkowych. "Walidator" to po polsku kasownik.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 14) | raportuj
17 stycznia 2017 o 23:41

Kompletnie nie rozumiem, dlaczego PRYWATNA placówka medyczna, która - jak każde przedsiębiorstwo na wolnym rynku - powinna się liczyć z opinia klientów, pozwala sobie na zatrudnianie takiego kogoś.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
17 stycznia 2017 o 11:37

@Iras: dziecko - czy to miejscowe, czy z wycieczki - dostaje od rodziców budżet - np. 50 zł. Jeśli wyda 30 zł na takie badziewie, to już tych 30 zł nie wyda np. w McDonaldzie. To będzie dla niego jakaś lekcja. Owszem, zapłacą za nią rodzice, ale według mnie taka cena jest jak najbardziej akceptowalna za taką lekcję.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
16 stycznia 2017 o 21:57

Taka opłata była zapewne wyszczególniona w tabeli opłat i prowizji, więc nie wiem, co w tym piekielnego. Natomiast jeśli jej nie było, to trzeba złożyć reklamację. Zawsze też można zmienić bank - może nie wiesz, ale w Polsce jest (jeszcze) wolny rynek.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
16 stycznia 2017 o 21:53

Taki zakup może dzieciarni "wyjść na zdrowie" i oduczyć naiwniactwa w przyszłości. To doskonały przykład, żeby dziecku, które takiego zakupu dokona, uświadomić, że należy zawsze żądać dowodu zakupu i - przede wszystkim - że nie każdy dorosły jest uczciwy. Moim zdaniem 30 zł za taką lekcję to niewygórowana cena.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
14 stycznia 2017 o 2:52

@Candela: np.: "Szczytem lenistwa i braku szacunku do czytelników, byłoby niezastosowanie się do tych wskazówek" - co tam robi ten przecinek? Jaka jest jego rola, jaka zasad językowa uzasadnia jego zastosowanie?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
13 stycznia 2017 o 1:41

@Candela: gratuluję - rugasz kogoś za błędy w pisowni sama je popełniając w swoim komentarzu...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
13 stycznia 2017 o 1:14

Cieszę się, że w końcu ktoś na konkretnym przykładzie poruszył temat nagminnie przeładowywanych "busów" plandekowych/kontenerowych zarejestrowanych na DMC do 3,5 tony. To już nawet nie o kierowcę z kategorią C chodzi, ale przede wszystkim o brak Viatolla i tachografu. Kierowcy takich pojazdów nie są objęci przepisami o czasie pracy kierowców (choć teoretycznie chyba powinni wypełniać karty czasu pracy) i jadą tyle, ile dają radę albo i więcej, czego skutki widać na drogach. Nie ma tygodnia, żeby nie ginęli po kilkunastu albo dwudziestu kilku godzinach jazdy. Polecam zajrzeć na stronę Inspekcji Transportu Drogowego, która regularnie publikuje newsy, wśród których nie brak - a nawet stanowią one znaczny odsetek - tych dotyczących przeładowanych dostawczaków. Z ostatnich wiadomości ITD utknął mi w pamięci bus zarejestrowany na 3,5 tony, który realnie ważył, uwaga, 10,5 tony. Tego chyba komentować nie trzeba. Samochód z trzykrotnie przekroczoną masą całkowitą ma drogę hamowania, która dalece odbiega od powszechnie przyjętych standardów.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 stycznia 2017 o 23:01

@santarino: Coś w tym jest - podobnie jest z mechaniką, elektroniką, komputerami itd.: jak ktoś nie w temacie zacznie "naprawiać", to więcej narobi szkody, niż pożytku. A już szczególnie to widać w przypadku odzyskiwania danych (zajmuję się tym dorywczo, poza inną pracą): nieruszany nośnik, o ile nie jest mechanicznie uszkodzony, daje prawie pewność odzyskania utraconej zawartości. Samodzielne próby powodują, że szanse maleją - nieraz i do zera, jak ktoś ambitnie powalczy z dyskiem/kartą/pendrivem.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
9 stycznia 2017 o 17:25

@tysenna: może nie pytam, ale czytam, co jest na produkcie napisane. Często różnice są pozornie minimalne, ale bardzo istotne.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 stycznia 2017 o 0:21

@GuideOfLondon: przecież to właśnie napisałem w pierwszym komentarzu. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 stycznia 2017 o 12:41

@LTM87: w pracy fotografa też się czasem przydaje kamizelka i kask ;) Zdarzało mi się robić zdjęcia na sporych budowach (dokumentacja dla inwestora lub dla celów promocyjnych wykonawcy) i tam kamizelka + kask to był zestaw obowiązkowy. Podobnie w różnej maści zakładach, bez tego nikt Cię nie wpuści na teren czy do hali. Trzeci przypadek, gdzie kamizelka ma zastosowanie, to imprezy motoryzacyjne - często organizatorzy wymagają tego odzienia, a nawet jeśli nie, to moim zdaniem zdrowy rozsądek podpowiada, że warto mieć kamizelkę wchodząc w strefy zamknięte dla publiczności, np. na teren pokazów. Myślenia i ostrożności nic nie zastąpi, ale lepiej być widocznym.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
5 stycznia 2017 o 12:24

@GuideOfLondon: odebrałem "pod" jako w zasięgu ramienia roboczego, np. koparka kopie, a chłop z łopatą też kopie, ale w takim miejscu, że koparka nad nim przenosi ładunek. Albo ktoś stoi pod pracującą suwnicą, żurawiem itd. A sformułowania, że ktoś pracuje "pod kierownikiem" to już ze 20 lat nie słyszałem...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
5 stycznia 2017 o 0:03

Historia na plus. Ale, do ciężkiej cholery, usuń ten przecinek przed "lub" w zdaniu: "Szczególnie tyczyło się to prac na wysokościach, lub pod pracującym sprzętem". P.S. Pod pracującym sprzętem to chyba nie wolno przebywać...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
4 stycznia 2017 o 23:38

Faktycznie piekielne, że ludzie tak obojętnie przechodzą koło chamstwa i naruszania obowiązujących reguł współżycia społecznego. Nawet nie potrafią stanowczo zareagować na babę srającą psem na środku chodnika... Smutne to.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
4 stycznia 2017 o 23:35

@jass: skąd teza, że limit "zwykle" jest na tysiąc czy dwa?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
2 stycznia 2017 o 15:47

@kitusiek: nie liczyłbym na to. Głupi ma szczęście, co widać m.in. na licznych przykładach pijanych i naćpanych kierowców: w wypadkach po kilka ofiar śmiertelnych, a sprawca "na bani" wychodzi bez szwanku albo ledwo poobijany.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 stycznia 2017 o 22:15

@izamarkow: no, chyba nie ogarniasz. Przykłady (z allegro): 1) okno dachowe 3-szybowe ok. 75x150 cm: ~2500 zł. 2) okno tarasowe rozsuwane niskoprogowe ok. ok. 320x230 cm: ~14000 zł. 3) standardowe okno o typowym wymiarze ok. 150x150 cm dobrej jakości: ok. 600-800 zł/szt. Reasumując: wystarczy, że zamówienie obejmowało 1 okno tarasowe i 6 dachowych mamy już 30 tysięcy. A zapewne mogą być droższe wersje: kolory, szprosy, wersje antywłamaniowe, lepsza izolacyjność cieplna itd. Tak naprawdę ładunek okien za 50 tys. na budowę domku to mogły być 3-4 palety, a że towar dość lekki, to mógł przyjechać zwykłym busem plandekowym lub kontenerem. Co do "bycia Hulkiem" to nie rozumiem, jakiż to wielki wysiłek stanowi przestawienie 3-4 palet paleciakiem...

« poprzednia 1 210 11 12 13 14 15 16 17 18 19 2086 87 następna »