timo

"ignorantia iuris nocet". jak sie ktos daje w uja robic, to nie ma co sie dziwic, ze inni to wykorzystuja. a niektorzy wola poskapic 500 zl na dobrego prawnika, w konsekwencji traca kilka, a nieraz i kilkanascie, tysiecy zlotych.

nie odpuszczaj! policji sie w dupach poprzewracalo, ostatnio sam mialem problem z policja, zglosilem przekroczenie uprawnien przez pracownikow ochrony (ochrona galerii, ktora wyprowadzila mnie z rekami do tylu tylko dlatego, ze wezwala ich ochrona almy... a ochrona almy wezwala ich dlatego, ze smialem wrzucic do ich automatu skupujacego opakowania wtorne 2 butelki wiecej, niz mialem na paragonie; do tego bylem po 2 piwach - choc nie powinno to miec nic do rzeczy), policja przyjechala, przywitala sie z ochroniarzami (ktorzy, jak sie pozniej okazalo, byli ich kumplami z komendy dorabiajacymi po godzinach) i mnie probowali wcisnac mandat za zaklocanie porzadku publicznego. oczywiscie odmowilem, czekam teraz na wezwanie do sadu... to niestety jest poklosie polityki kadrowej w policji i trzeba to tepic na kazdym kroku, zanim gnoje w mundurkach (zeby nie bylo, mimo wszystko szanuje policje jako instytucje, a takich delikwentow traktuje jak lyzke dziegciu w beczce miodu) pozabijaja w majestacie prawa polowe spoleczenstwa. a jak nalezaloby przywalic pala agresywnemu dresikowi pod blokiem, to oni nie moga przemocy uzywac...

dzieki za wyjasnienie ;) tak jak mowilem, to nie jest WZT, bo WZT to nazwa wlasna pojazdu, o ktorym wspomnialem wczesniej. a szczerze mowiac nie wiedzialem, ze mamuty juz weszly na wyposazenie WP :) ale fajna zabawka :D cale zycie sie czlowiek uczy czegos nowego, nawet na piekielnych o technice wojskowej :D

zastanawia mnie określenie "WZT" - w wojsku od zawsze oznacza to Wóz Zabezpieczenia Technicznego, tzn taka pomoc drogowa dla czolgow - na podwoziu czolgu, ale bez wiezy z armata, za to z dzwigiem, lemieszem, wyciagarka, miejscem na zapasowy silnik czolgowy, kompresorem, spawarka itd itp. za cholere nie kumam, jak sie to ma do zalogi karetki? bo WZT po drogach na bank same nie jezdza, a jak juz, to ich zaloge stanowia mechanicy od czolgow, a nie od ludzi ;)

no coz, jesli mowa o podobnych klimatach jak w tym tekscie, to polecam film "rezerwat" ;)

obawiam sie, ze przy takim "przerobie" jaki maja tego typu laski to te 10 zl nawet na dzien by nie starczylo ;) a poza tym 10 zl = 5 piw (albo i z 7-8 marki tesco) lub paczka fajek!

czepiasz się szczegółów ;) po pijaku "i" bez uprawnień. lepiej? :P