Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

timo

Zamieszcza historie od: 23 kwietnia 2012 - 11:05
Ostatnio: 10 sierpnia 2020 - 1:03
  • Historii na głównej: 51 z 80
  • Punktów za historie: 19337
  • Komentarzy: 2185
  • Punktów za komentarze: 17247
 
[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 7) | raportuj
24 lutego 2013 o 18:50

Uwierz mi, że takie kwiatki są nawet w uporządkowanych Niemczech. Może nie jest to reguła (z wyjątkiem fragmentu o zimie), ale też nie rzadkość. Uważam, że mitem jest, jakoby Niemcy byli (jako ogół) lepszymi kierowcami, niż Polacy, a odsetek debili na drogach jest podobny. Tylko tam, ze względu na sprawność systemu i wysokość kar, są oni skutecznie eliminowani z ruchu. Podobnie, jak mitem jest, że w Niemczech to "taaaakie drogie piękne" - owszem, autostrady mają jedne z najlepszych, odpowiedniki naszych krajowych też lepsze, niż w Polsce, ale już drogi odpowiadające rangą naszym wojewódzkim, powiatowym i gminnym są w podobnym, a nieraz i gorszym w stanie, niż u nas.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
24 lutego 2013 o 15:17

W zupełności się zgadzam. Jakakolwiek sytuacja choćby minimalnie odbiegająca od normy powoduje u Niemców totalny chaos na drodze. A 15 minut opadów i 1 cm śniegu na drodze to już kataklizm, apokalipsa i totalny paraliż drogowy.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 lutego 2013 o 13:30

Polemika z Tobą nie ma sensu. A tym łączeniem mieszkań sprowadziłeś dyskusję do poziomu rynsztoka, stosując zdecydowanie pejoratywne określenie "urzędasy" wobec osób, które wykonują swoją pracę zgodnie z obowiązującym stanem prawnym. Po połączeniu mieszkań nie "poprawia" się, jak to określiłeś, numerów. Polecam lekturę: ustawa z dnia 17.05.1989 r. prawo geodezyjne i kartograficzne. Jak poczytasz, to daj znać - wrócimy do MERYTORYCZNEJ dyskusji. Pewnie Ci się nie będzie chciało, więc tułumaczę: jak łączysz mieszkania lub budynki (np. szeregowe lub "bliźniaki", niby osobne, ale w jednej bryle) o numerach np. 45 i 46, to powstałe jedno mieszkanie może najwyżej dostać numer 45-46 (vide słynny adres Programu Trzeciego Polskiego Radia: Myśliwiecka 3-5-7). Niemniej jednak zależy to jeszcze od paru innych czynników i odnośnie mieszkań pozostających w zarządzie spółdzielni mieszkaniowych mogą funkcjonować inne rozwiązania prawne, np. fizycznie jedno mieszkanie stworzone z dwóch będzie nadal miało 2 numery lub też zostaniu mu przypisany jeden numer, zwykle niższy z dwóch. Co nie zmienia faktu, że błędy i absurdy w nadawaniu numerów się zdarzają.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2013 o 13:31

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
24 lutego 2013 o 1:58

Raczej mi chodziło o to, że "gdzieś kiedyś" ktoś się machnął w jakichs papierach i tak już zostało (np. w czasach, kiedy komputer był jeden na województwo urzędnik wpisał na jakimś dokumencie numer 25b, inny urzędnik przeczytał jako 256 i potem już nikt tego nie zmienił).

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
23 lutego 2013 o 23:34

A nie przypadkiem 25b (małe "B" i "6" są jakby nieco podobne...)?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
23 lutego 2013 o 22:20

Znajomy taksiarz z Warszawy opowiadał, że jedną z częstszych przyczyn pomyłek i wynikających z nich awantur jest częste mylenie przez zamawiających (a nawet - chociaż należałoby od nich wymagać dobrej znajomości topografii miasta - przez dyspozytorów i samych taksówkarzy) ulicy Białowiejskiej (Bemowo, boczna Górczewskiej, koło Wola Parku) z Białowieską (Praga Południe, boczna Ostrobramskiej, koło Radwaru) - naprawdę daleko od siebie, jakies ~12 km albo i lepiej. A jak jeszcze wsiądzie do taryfy klient na bani, to może się nieźle zdziwić ceną albo nieoczekiwanym przyziemieniem na drugim końcu miasta ;)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
23 lutego 2013 o 12:58

Ponieważ jestem "trochę" nerwowy, to stawiam 10:1, że gdybym był na miejscu prezesa, to ofiary byłyby 2, a nie 1. I najwyżej liczyłbym na niski wyrok za zabójstwo w afekcie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 lutego 2013 o 23:51

Gówniarze są bezkarni (prawnie) do 13 a nie 15 lat.

[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 28) | raportuj
20 lutego 2013 o 16:38

"przestali odbierać telefony i drzwi" - te drzwi to niby jako przesyłka, czy jak? ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
17 lutego 2013 o 23:31

Ojciec mojego kolegi opowiadał, że kiedy był w technikum, to jakiemuś nielubianemu nauczycielowi wnieśli malucha po schodach na drugie czy trzecie piętro - zebrało się 15 chłopa i dali radę ;) a schody były baaardzo szerokie, bo budynek był postawiony "za Niemca" (Śląsk) jako jakiś tam urząd czy inny obiekt użyteczności publicznej. Nie wnikam w prawdziwość historii, jak usłyszałem, tak powtarzam.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 25) | raportuj
17 lutego 2013 o 18:41

A mnie tylko zastanawia, gdzie w takich sytuacjach są wszyscy ci "narodowcy", "patrioci", "prawdziwi Polacy", ktorych zawsze pełno, jak trzeba na 11 listopada porzucać brukiem w policję albo manifestację lewicową? Jakoś zawsze znajdą się przy pojedyńczym Murzynie albo nawet punku, z godnym lepszej sprawy zapałem przystępując do ręcznego i nożnego tłumaczenia - odpowiednio do osoby - błędności jego poglądów bądź niewłaściwości pobytu w naszym słowiańskim kraju. Dlaczego jakoś ci wielcy bojownicy o polskość nie potrafią pojawić się tam, gdzie romskie mniejszości, będący w danym małym środowisku nieraz i większościami, terroryzują i zamieniają w koszmar życie Polaków?

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2013 o 18:41

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
17 lutego 2013 o 15:50

Napradę? Podstawę prawną proszę (o przywrócenie terminu mi chodzi, bo póki co w sądzie nie jesteśmy).

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
17 lutego 2013 o 11:28

Jak dla mnie fejk. Kurier (nie wiem, jak z innych sieci, ale z T-mobile na pewno) nie wyda przesyłki zawierającej telefon nikomu innemu, niż abonent, nawet małżonkowi. Zresztą u kuriera trzeba podpisać umowę, a to może również zrobić tylko abonent. Jeśli ktoś inny podpisał się jak abonent, to masz przestępstwo z KK. Jeśli ktoś podpisał się własnym nazwiskiem, to nie masz problemu, bo umowa nie została zawarta. A 10 dni jest na odstąpienie umowy zawartej poza siedzibą przedsiębiorcy, a nie na reklamację. Reklamację możesz złożyć ZAWSZE (w uproszczeniu).

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
17 lutego 2013 o 4:04

@Vampi, niekoniecznie. U mnie pod blokiem szczyt parkowania jest między 18 a 20. Nieraz jak wyjeżdżam na zakupy koło 17:30-18:30 to wolnych miejsc jest sporo, a wracam około 19-20 i stawiam auto gdzieś daleeeko od bloku. Uwzględnij, że ludzie po pracy też jadą na zakupy itp., więc szczyt parkowania jest opóźniony względem szczytu ruchu na mieście.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 30) | raportuj
17 lutego 2013 o 4:02

Tego nie wiem, ale jako ciekawostkę podam, że foki (aczkolwiek nie wiem, czy wszystkie gatunki) mają dwie macice i zachodzą w kolejna ciąże będąc u schyłku poprzedniej. Taki mechanizm, który natura wytworzyła, aby wydać na świat maksymalną ilość potomstwa w tym krótkim okresie w roku, kiedy warunki klimatyczne są w miarę łaskawe.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
17 lutego 2013 o 3:56

skąd to dziwne stwierdzenie, że "umowę na czas nieokreślony można zerwać w każdej chwili, bez konsekwencji"? Póki co Ustawa z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne nie reguluje kwestii terminów wypowiedzeń, przez co są one wyłącznie kwestią umowną pomiędzy stronami (regulowaną treścią samej umowy lub regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych). Po raz kolejny apeluję: NIE WIESZ - NIE PISZ, bo ktoś może mieć przez Twoje "dobre" rady kłopoty. Żeby nie było, nie adresuję tego ad personam, a raczej ad rem, do wszystkich, którzy udzielają "porad prawnych" posiadając wiedzę rodem z "Pani domu" czy innego pisemka. Nie po to prawnik uczy się 5 lat, żeby każdy obywatel był z nim równy w kwestii znajomości prawa.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
17 lutego 2013 o 3:48

@Cysioland: skoro infolinia w komunikacie na początku informuje, że "wszystkie rozmowy są nagrywane", a potem się okazuje, że akurat - przypadkiem - tej jednej nie nagrano, to już ich stawia z góry na pozycji oszustów. Co innego, jeśli komunikat brzmi "rozmowy MOGĄ być nagrywane".

[historia]
Ocena: 35 (Głosów: 41) | raportuj
16 lutego 2013 o 21:48

Takiemu to wsadzić wacka do tostera/gofrownicy i dłuuugo smażyć.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 25) | raportuj
16 lutego 2013 o 21:37

Na przyszłość polecam metody bardziej cywilizowane i skuteczniejsze - na każdej komendzie i komisariacie policji MUSI wisieć na tablicy numer telefonu do komendy wojewódzkiej. Tam się dzwoni i panowie mają ciepło. W KWP pracują ludzie, którzy nie mają kolegów i wujków w małym miasteczku i maja w dupie prywatne powiązania tego czy innego policjanta z powiatowej dziury (żeby nie było, nie jestem "miastowy", moje miasteczko ma niecałe 10 tysięcy mieszkańców). A po interwencji z województwa lokalni niebiescy muszą się gęsto tłumaczyć - czy to z opieszałości interwencji, czy to z nieprzestrzegania regulaminu służby, czy też z nadużycia uprawnień, a także z każdej pierdoły, jeśli tylko ma ona faktyczne oparcie w czymkolwiek. Więc na wszelki wypadek fota komórką i telefon na KWP :) Sprawdzone, działa aż miło :) EDIT: Żeby nie było niedomówień - mam bardzo dużo szacunku do policji jako instytucji oraz większości policjantów, ale jak wszędzie, tak i w tej służbie znajdą się czarne owce, którym należy pokazać, gdzie ich miejsce.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2013 o 21:39

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
16 lutego 2013 o 21:33

Niekoniecznie. Paru miśków przesunie auto nawet na ręcznym lub biegu.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
16 lutego 2013 o 18:36

Chociaż tyle. Tylko dlaczego teraz będą dożywotnio (oby) siedzieć w ciepłej celi za nasze pieniądze? Mam nadzieję, że koledzy spod celi "umilą" im życie. Chciałbym za parę godzin przeczytać informację, że "zostali zastrzeleni przy próbie ucieczki" ;) albo coś w tym stylu...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
16 lutego 2013 o 18:17

Nie mamy w Polsce tyle lasów. W ciągu dwóch lat zylibyśmy na pustyni.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
16 lutego 2013 o 17:41

Taki urok miast, które w lwiej części były przemysłowe i to oparte na jednej gałęzi przemysłu, która nagle uschła po tranzycji. Tak jest na Śląsku, tak jest w Wałbrzychu, tak jest w Łodzi i zapewne w kilku innych miastach (mówie o dużych, a gdzie Starachowice, Świdnik, Skarżysko i wiele innych, gdzie jeden zakład był żywicielem kilkudziesięciu tysięcy ludzi, liczać pracowników wraz z rodzinami). Bieda rodzi patologię, a niestety w Polsce dopiero teraz szuka się rozwiązań dla problemu, który olewany przez 20 lat "demokracji" urósł do rangi niemal nierozwiązywalnej. A największym problemem demokracji (każdej) jest to, że głoś zapijaczonego patola ze slumsów, który w życiu rąk pracą nie skalał, jest tyle samo wart, co głos uczciwie pracującego wykształconego obywatela - stąd ciągłe zmiany rządów na te, które w ramach przedwyborczego populizmu dorzucą jakiś gratis dla patoli, powodując np. masową produkcję niechcianych dzieci w celu uzyskania becikowe, a potem czytamy - ostatnio niemal co tydzień - o zamordowanych lub pobitych niemowlętach. A gdyby tak czynne prawo wyborcze ograniczyć do osób płacących podatki? Albo pozbawić go ludzi, którzy przez ostatni 15 lat są długotrwale bezrobotni i żyją na garnuszku państwa? Bo to moim zdaniem nie jest wina nieszczęśliwego zbiegu okoliczności (może 10% tych osób faktycznie nie wyszło w życiu, reszta to cwaniaki, którym lepiej na zasiłkach, niż w robocie).

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2013 o 17:45

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
16 lutego 2013 o 16:59

W wiekach minionych było parę rodzajów kary dla takich gówien. Niestety, teraz mamy prawa człowieka (chociaż z jakiej racji prawa CZŁOWIEKA mają dotyczyć takich gnoi?) i zasadę humanitaryzmu w prawie... Szkoda, że nie ulega ona wyłączeniu w przypadku braku humanitaryzmu sprawcy wobec ofiary.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
16 lutego 2013 o 14:56

Chłop przynajmniej stanął na wysokości zadania ;) A teściowa na 102 - 100 metrów od chałupy i 2 metry pod ziemią ;)

« poprzednia 1 278 79 80 81 82 83 84 85 86 87 następna »