ubycher12 ♂

Dziewczyna naprawdę pokazała klasę i domyślam się, że naprawdę zrobiło się jej miło :) Znam kilka niewidomych osób i każda z nich zawsze powtarza, że uwielbia ten moment, gdy ktoś szturchnięty krzyczy "Ślepy jesteś?!" a po chwili następuje dłuższa cisza ;D

O tym samym pomyślałem ;) Ale w tym momencie nie ma mnie w Opolu i jakiś czas jeszcze nie będzie, więc nie wiem czy jest sens, później rozklejać :P

Arielka, chętnie sprawdzę trafność twoich informacji ;) Ale popełniłaś błąd-nie mam siostry :P (znaczy gdzieś tam mam, ale nawet nie wiem jak ma na imię i wygląda :P)

Też na to własnie liczę ^^ Tylko kwestia dowodów :/

Słowo obrony ;) Owszem błędy błędami, ale w tym przypadku był to celowy zabieg, ponieważ staram się pisać historię w sposób swobodny, tak jakbym opowiadał ja znajomym w barze przy piwie, co nadać powinno jej żartobliwego i lżejszego charakteru ;)

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale Wiedźmin to nie tylko gra komputerowa.

"kole" tzn? Jeśli chodzi o sytuację to miała miejsce w Opolu, gdzie studiuję.

Fakt, teraz tego byka zauważyłem, już poprawione ;)

Dziękuję Alain93 :) rzadko słyszę pochwały spoza familii/bliskich znajomych, inna sprawa, że równie rzadko komuś spoza tych grup pokazuje prace :P Jeśli macie takie życzenie mogę pokazać parę innych ;) Np.: tu anielica inspirowana ilustracją z "Siewcy Wiatru" Kossakowskiej: https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc4/47794_139890639386646_100000971333545_188153_3086197_n.jpg

Teoretycznie mógłbym, ale w reku dowodów winy nie mam (skargi anonimowe) jedynie jej słowa, a jak wiadomo słowo vs słowo = sprawa umorzona. Sprawdzałem, nawet zeznania siostry, gdyby takie złożyła niczego by nie zmieniły.

Uwierz ból straty był potworny. Pracowałem nad nim bardzo długo i w oprócz konturów w całości zrobiony był metodą kreskowania, czyli pracy i dokładności od groma. Wisiał tylko tydzień i miał być prezentem, a gdy wiozłem go w teczce w poszukiwaniu dobrej ramy jakiś buc gwizdnął mi go w autobusie -.-'

Geralt niestety został skradziony :( a V jest gdzieś w Holandii lub Hiszpanii, ale zdjęcie postaram się zdobyć ;)

jak samiec to Stówek, od stówki, którą tak nonszalancko za niego dałaś ;)

Werbena: Raziel https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash2/37450_124812194227824_100000971333545_117052_4803046_n.jpg Ryuuk https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/59219_142267482482295_100000971333545_199381_149945_n.jpg Tidus & Yuna https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc3/26682_124812760894434_100000971333545_117053_1694621_n.jpg zdjęcia V i Vincenta postaram się jeszcze zdobyć, bo wybyły za granicę :P A Geralt został mi skradziony :(

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2011 o 18:42

Miało być "złożenie zeznań", już wyedytowałem :P

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Miał dostać niski wyrok za to, że WYDAŁ innych, ale zrobił bure na rozprawie i dostał wyższy.

A! Nie jestem, żadnym antyfanem "Zmierzchu" etc. po prostu zbieg okoliczności ;)

Od października zapraszam do Opola w takim razie! ;D A nie mogłaś zapewne dlategoż iż była to odpowiedź do twojego komentarza, więc musiałabyś kliknąć "Odpowiedz" na swoim kom ;)

No to może w ramach "piekielnej integracji" zaproszę na imprezę w nadchodzącym roku akademickim? ;)

Ponownie zabiorę głos. 1-Chcąc skończyć jeden wątek dywagacji. Oglądanie nie jest karalne 9choć społecznie piętnowane i nietolerowane), ale karalne jest POSIADANIE materiałów CP. 2-Po wielu namowach uzyskałem zgodę od gospodarza na umieszczenie tu kilku informacji. Dziewczyna, o którą pytaliście wcześniej zostawiła owego współlokatora po udowodnieniu mu winy przez sąd. Kwestii znajomy/przyjaciel; współlokatora poznaliśmy tego dnia i każdy zamienił z nim może po 2-3 zdania, więc dobrym znajomym jeszcze nie był, a gospodarz widział się z nim wcześniej 4 razy i tylko 2 dłużej niż 0,5h. Na imprezę sam się wprosił, mimo iż zapewniał kolegę o "wolnej chacie". Sam oskarżony mógł dostać wyrok w zawieszeniu za pomoc w śledztwie (poinformował od kogo miał część płyt), jednak sąd potraktował go surowo za skandaliczne zachowanie podczas procesu. Wszystkie materiały zawierały dzieci w wieku poniżej 7 lat. W chwili obecnej kolega dostał ponownie wezwanie na przesłuchanie, ponieważ wznowiono śledztwo w sprawie wyżej wymienionego w oskarżeniu o ROZPOWSZECHNIANIE i UDZIAŁ w produkcji materiałów. Brat współlokatora przy odwiedzinach po jego rzeczy powiedział tylko, że tamten "zaliczył" już pobicie za kratkami "za białko".

ChaoticEvil - o ile grzes prowadzi dyskusję na dobrym poziomie (docinki i "kto zaczął" pominę) tak twoje słowa są wyssane z tak umiłowanego przez Ciebie zwieracza. "Nie wiecie nawet że 80% dzieci w tych filamch jest: primo tego świadoma, secundo lubi to..." chcesz mi powiedzieć, że na oko 2 letni chłopiec płaczący i wyrywający się na tym filmie jest był tego świadom i to lubił??? Facepalm to za mało... I tak btw. oglądanie nie równa się pedofilii? Jedyne pytanie, więc po co ściągać? Nie uwierzę w bajeczki o kolekcjonowaniu "dziwactw", jedynym usprawiedliwionym powodem posiadania takowych jest dla mnie praca naukowa/sądownicza/śledcza i NIC poza nią. Skoro ktoś to ogląda, oznacza, że przynajmniej w małym stopniu się tej osobie to podoba, a to już zdrowe na pewno nie jest.

@grzes - obiecałem sobie nie wtrącać się w dyskusje pod swoimi historiami, ale po tej całej "dyskusji" postanowiłem zrobić wyjątek. Uporządkujmy: primo-uważasz mnie i tam obecnych za kanalie, donosicieli, czy też szpiclów, stawiając nas na równi z volksdeutsche, Judaszem, etc. tak? Secundo - uważasz również, że donosicielstwo jest najgorszym możliwym czynem popełnianym przez ludzi, tak? I ostatnie - Mówisz, że nie można tolerować wyjątków, bo "donosicielstwo to donosicielstwo", tak? Więc załóżmy 3 hipotetyczne sytuacje: 1-U dobrego kumpla podczas imprezy znajdujesz materiały wybuchowe i plany akcji zamachowej na placówce publicznej (szkoła, urząd, szpital, cokolwiek) i datami na następny dzień. 2-Idąc parkiem zauważasz gwałt na kobiecie Ci bliskiej. Napastnika udaje Ci się obezwładnić. 3-Sytuacja z owej historii, która nas spotkała. I teraz odpowiedz mi, bez wykręcań typu "to nigdy się nie zdarzy", jasno i wprost: co byś zrobił w tym momencie?

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2011 o 20:14

Mnie to powaliło i to podwójnie pozytywnie: primo sama sytuacja, secundo postać rodziny. Gdy zacząłem czytać opis domu oczekiwałem opowieści w moherowych klimatach, ale milo się rozczarowałem. Naprawdę spodobał się mi styl twoich znajomych. Sam bardzo chętnie otaczam się takimi ludźmi i chciałbym tą familie poznać ;) A co do nauczycielki: szkolę się na nauczyciela polskiego i niestety widząc jak to "wygląda od kuchni" mam specyficzne podejście do oceny ludzi nauczających tegoż przedmiotu, jednak takie własnie persony na nieszczęście bardzo psują opinię osób z mojego przyszłego fachu.

Ja nie posiadam niestety, tylko ojciec Adasia :P

Tak czasem się zdarzy ściągnąć coś pod innym tytułem, ale żeby wszystkie pliki na płycie "przypadkiem" się pomyliły na taką tematykę wątpię -.- I żeby pytań "skąd wiesz" nie było: interweniujący patrol ową płytę przy nas pobieżnie przeglądał.