Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ubycher12

Zamieszcza historie od: 20 kwietnia 2011 - 10:55
Ostatnio: 7 marca 2013 - 13:41
O sobie:

U-boot;
1) Osobnik nieobliczalny, rzędu milionus ideos et minutos, podgrupy maniak literatus. Wysoce niebezpieczny dla otoczenia z powodu wykazywania wrodzonych tendencji samobójczych poprzedzonych okrzykiem "Patrznato" względnie "Potrzymajmipiwo".
2)Określenie niespełnionego rysownika i pisarzyny
3)Maszyna pseudointeligenta, zdolna pracować do 72h bez przechodzenia w tryb uśpienia, napędzana nikotyną i alkoholem etylowym
4)Wg niektórych "Największy świr o twardej dupie i złotym sercu"

  • Historii na głównej: 46 z 79
  • Punktów za historie: 45402
  • Komentarzy: 203
  • Punktów za komentarze: 2080
 
[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 28) | raportuj
14 lipca 2011 o 16:02

Cały papieros się mnie w ręku sam wypalił jak czytałem... Chwała dla eldy za pomoc maluchom i brak tak rozpowszechnionej znieczulicy!

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
14 lipca 2011 o 15:43

Nie. Tylko kolegi, tego typa i jego dziewczyny z tego co mi wiadomo. A na rozprawę wezwany był tylko gospodarz i owa koleżanka.

[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 32) | raportuj
14 lipca 2011 o 14:49

Mało brakowało! Na każdym przesłuchaniu po kilka razy pytano nas czy na pewno mieliśmy pozwolenia właściciela na dostęp do tej szafki, ponieważ on uparcie twierdził, że nie -.-

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2011 o 14:54

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
14 lipca 2011 o 13:32

No może trochę nagiąłem tu obietnicę, ale nie wskazuję konkretnej osoby, więc chyba nie złamałem słowa ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2011 o 13:32

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
14 lipca 2011 o 13:28

A! Żeby uprzedzić: nie wiem na 100% czy to owa dziewoja wywołała taką reakcję, ponieważ jak mówiłem, kolega nie pozwala poruszać tego tematu! ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 lipca 2011 o 12:34

A i autor mógł sobie popatrzyć :P

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
13 lipca 2011 o 13:12

Nie mylmy niegrzeczności z nadmierną dziecięcą szczerością. takie maluchy uczone, że nie wolno kłamać, ślepo słuchają tej zasady i często dochodzi do sytuacji typu: -Ta pani jest gruba! -Synku nie wolno tak mówić! -Ale to prawda, a mówiłaś, że nie wolno kłamać! Dzieci po prostu mówią to co myślą, bo nie są nauczone co wolno mówić, a kiedy trzeba coś przemilczeć i całej dotyczącej tego etykiety etc. Za przykład może posłużyć film "Kłamca, kłamca" z Jimem Carey'em, pokazujący to w trochę krzywym zwierciadle ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
12 lipca 2011 o 15:04

Hehe, zależy jaka, ale akurat taką jak w historii można w moim przypadku uznać, za podjadanie między posiłkami ;P

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
12 lipca 2011 o 15:02

A jak inaczej dziecku wytłumaczysz, żeby napiwek wynosił 10%? Jak mały ma płacić, to raczej rachunek nie będzie przekraczać 100zł

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
12 lipca 2011 o 14:48

Rachunek był na 30-kilka zł, więc chyba 3 zł.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
11 lipca 2011 o 12:21

Ojjj... Sporo tego jest ^_^

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
11 lipca 2011 o 12:18

@migliore-Faktycznie, na podobnej zasadzie znajomi wychowują młodego. Jest bardzo samodzielny i wszystkiego uczy się na własnych pomyłkach i błędach, oczywiście pod ich okiem co by mu się krzywda nie stała. Jego zdanie liczy się na równi z ich jako pełnoprawnego członka rodziny (ba! nawet kiedyś sam przekonał ich gdzie mają jechać na wakację co w ostateczności okazało się genialnym pomysłem i spędzili fantastycznie czas). Na dodatek młody interesuje się wszystkim tym co oni (wiadomo w tym wieku zapatrzenie w rodziców) więc wspólnie rozwijają swoje pasje i przez to zacieśniają więzi rodzinne.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 czerwca 2011 o 4:45

Nic tylko na napitek i partyję kościanego pokera zaprosić za te zacne słowa! ^^

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 czerwca 2011 o 4:40

Dobrze prawi! Polać Jej/Mu napitku nieoberżniętego! ;D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 18) | raportuj
14 czerwca 2011 o 11:17

Takie parapety to tylko... no w każdym razie, sam miałem styczność z czymś troszeczkę podobnym, gdy na egzaminie jedna z dziewczyn poprosiła drugą o odpowiedź do JEDNEGO z pytań zamkniętych, ponieważ nie była pewna swojej na co "koleżanka" wypaliła na całe gardło "Pani Profesor! Koleżanka obok próbuje ode mnie ściągać!" -.-'

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 czerwca 2011 o 20:34

Tak wiem co to moro. A spodnie są nimi w 100% (zarówno, krój, materiał jak i kolor) ponieważ pochodzą z oporządzenia naszego WP.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 czerwca 2011 o 11:51

Właśnie bałem się, że to trochę niezrozumiałe, ale próbując zapisać inaczej wychodziło całkiem nielogicznie ;P Chodzi o to iż znajomi wyjechali do Niemiec, a ja sporadycznie odwiedzam groby ich bliskich i sprzątam/zapalam znicze.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
24 maja 2011 o 9:45

Tak, jestem dość młody, ale wówczas miałem ok 15 lat ;P

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
16 maja 2011 o 22:40

Ja od 2 lat notorycznie stołuję się w pizzeriach (w Opolu) i Da Grasso jest jedną z moich ulubionych. Więc uwierz, że na jednym lokalu z sieciówki nie masz prawa wystawiać opinii całej sieci. [-]

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
16 maja 2011 o 19:15

Właśnie psikus polegał na tym, żeby koleś dopiero podczas mojej rozmowy zorientował się o kogo chodzi ;D A z Kazikiem mam też jedną historię, ale to innym razem ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 maja 2011 o 13:36

Nie pytaj, bo i tak nie jestem w stanie odpowiedzieć, ale naprawdę sporo czasu temu i nie mogę sobie przypomnieć, który koniec uciął, a co do menago to nie mam pojęcia jaką miał minę, bo było to załatwiane już biurowo :P

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
11 maja 2011 o 0:53

Sorka, ale "tłumaczę się" tylko i wyłącznie po to, aby nikt nie stwierdził, że byłem wówczas równie pijany jak reszta ekipy nagłośnieniowej -.-'

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 maja 2011 o 0:50

Niestety "tajemnica zawodowa" obejmuje nie tylko lekarzy ;P Często-gęsto musiałem podpisywać oświadczenie, że choćby nie wiadomo co się działo nie mam prawa tego ujawnić :P I tak naginam zasady dzieląc się tą historią z innymi ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
9 maja 2011 o 21:07

Zwykłe jeansy i czarna koszulka O.o

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »