Momencik, trwa przetwarzanie danych
Profil użytkownika
ubycher12
♂
Zamieszcza historie od: |
20 kwietnia 2011 - 10:55 |
Ostatnio: |
7 marca 2013 - 13:41 |
O sobie: |
U-boot;
1) Osobnik nieobliczalny, rzędu milionus ideos et minutos, podgrupy maniak literatus. Wysoce niebezpieczny dla otoczenia z powodu wykazywania wrodzonych tendencji samobójczych poprzedzonych okrzykiem "Patrznato" względnie "Potrzymajmipiwo".
2)Określenie niespełnionego rysownika i pisarzyny
3)Maszyna pseudointeligenta, zdolna pracować do 72h bez przechodzenia w tryb uśpienia, napędzana nikotyną i alkoholem etylowym
4)Wg niektórych "Największy świr o twardej dupie i złotym sercu" |
-
Historii na głównej: 46 z 79
- Punktów za historie: 45402
- Komentarzy: 203
- Punktów za komentarze: 2080
Przepraszam, ale jak dla mnie historia w sumie ani na +, ani na -, więc powstrzymam się od głosu.
Mnie też to nie daje spokoju.
Młynka lub Staromiej ostatnio :P Ewentualnie Highlander lub Ostrówek :P
Uwielbiam to określenie "drugi glan do pary" ^^
Zazdroszczę kobiety z poczuciem humoru! ;D Chociaż troszkę pałkę przegięła. Sam szkolę się na nauczyciela, więc nawet sobie nie wyobrażam jak ja bym zareagował...
Zależy czy na dobre miasto/a trafisz ;)
No to trzeba poszukać Ubycher'a ;)
Zapewniono mnie o poważnych konsekwencjach w pracy. Ściany mają uszy, a Piekielni czytelników bez konta...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2012 o 20:57
Homo Non-sapiens -.-' W moim mieście kiedyś doszło do podobnej sytuacji, co prawda facet wyszedł z tego bez szwanku, ale idioci zerwali taśmę tuz obok przejścia do przedszkola, gdzie cały czas chodziły małe dzieci z rodzicami.
Spodziewałem się, szczerze mówiąc, własnie takiej reakcji ;) Cóż każdy według siebie oceni czy to dla niego fejk czy nie, nikogo na siłę przekonywać nie będę. Jakby dobrze się zastanowić, to sam wątpiłbym w tą historię, gdyby opowiadał mi ją ktoś inny. A na Piekielnych stosuję prostą zasadę: spotkało mnie/kogoś->opowiadam->wierzy lub nie, jego/jej sprawa.
W sumie, z autografami z Piekielnych mam jeszcze jedną historię, ale niestety nie mogę jej tu zamieścić.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2012 o 19:55
Sam mam taką jedną dziewczynę na roku (jestem jedynym facetem-więc mam pewność, że to dziewczyna), też nie do ustalenia, która robi dokładnie tak samo.
Witaj ponownie ;) Co do historii, to fakt zezwierzęcenia obyczajów przy/po alkoholu jest coraz bardziej widoczny, przynajmniej dla mnie, gdy widzę co świeży narybek w moim aka potrafi wyprawiać ;/ Swoją drogą posługujesz się określeniem "nastolatki", czyli tak +/- ile mogła mieć lat? Pełnoletnia chociaż była, czy kolejna zabawa gimnazjalistów? Mieli "Słoneczko" to teraz mają "Butelkę"...
W sumie niby niechcący zjadłem jedno słowo, ale nad ranem mamuśka pięknie wkręciła skacowanego tatę, że przespał cały kolejny dzień, ubierał się szybciej niż para nastolatków przyłapanych przez rodziców ;D
Impreza fajna sprawa, ale co do pępkowego to patrzysz, przez pryzmat stereotypów. Sam bylem kilka miesięcy u kumpla na takiej imprezie, a wyglądało to tak, że najpierw cała załoga uroczyście przywitała nowego członka rodziny kumpla, każdy przyniósł jakiś prezent dla malucha i dopiero wtedy świeżo upieczona mama okazywała termin, kiedy tatuś nie będzie na jedna noc potrzebny. Wszystko w zgodzie i bez pretensji a tym bardziej ZANIEDBAŃ rodziny.
Witam kolegę z rodzinnych okolic! ;)
Nigdzie nie zastrzegłem, że jedynie takie dziewoje "wchodzą w grę" ;) To po prostu mój faworyzowany "typ" ;)
Spadłem z łóżka, obudziłem współlokatora i sąsiadki z naprzeciwka, a na dodatek dostałem ataku duszności ze śmiechu. Pomimo tego - mistrzowska sytuacja!
Weźcie nie straszcie, ja we Wrocławiu co drugi-trzeci dzień jestem...
Znajomy miał trochę podobnie, ale w jego przypadku tablica "popychacza" odcisnęła swój numer w jego jeszcze świeżym lakierze :P
A skąd Młody zna to powiedzenie? No cóż lubi podsłuchiwać, gdy siedzimy w osobnym pokoju, a on ma już teoretycznie spać, a że jest, jak to się mówi "gumowe ucho", ubzdurał sobie, że "brudzio" to taki specjalny soczek (skojarzył z "Pysio"), który pije się tylko z tymi, których się najbardziej lubi ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2012 o 8:34
Aż mnie się "kochany" braciszek mój przypomina... Tfuuu! I naturalnie starsze nigdy nie będzie dość dobre, bo co z tego, że skończy dobre liceum, studiuje i pracuje, większa duma, że młode karierę muzyczną ma i jako support FL jedzie! A ilość powtarzanych klas pies je**ł! Tfuuu! Żem się uzewnętrznił kerwa... -.-'
Tak kerwa, w dwie strony na raz -.-'
To nie będzie konieczne, knajpa jakiś czas temu już upadała i zrobiono w niej nowy lokal ;)
Dziadek mistrz! ;D Który kawałek prądowników mu puściłaś?