Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

unitral

Zamieszcza historie od: 14 marca 2012 - 22:14
Ostatnio: 7 kwietnia 2024 - 9:20
O sobie:

Po ukończeniu studiów opuściłem ojczysty kraj.
W Polsce bywam jedynie gościnnie lub służbowo.

  • Historii na głównej: 6 z 31
  • Punktów za historie: 5083
  • Komentarzy: 644
  • Punktów za komentarze: 3047
 
[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 24) | raportuj
28 lutego 2018 o 12:26

Z doświadczenia wiem, że najlepiej otworzyć drzwi z jakimś ciężkim narzędziem w ręku - młotek, łom, siekiera, kawał deski pręta czy nawet szyny doskonale się nadają. Do tego wyraz twarzy jak u psychopaty i delikwenta mamy z głowy. Przynajmniej na kilkanaście dni...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
24 stycznia 2018 o 21:47

Obrzuć pozostałe auta, może ktoś będzie wiedział komu za to podziękować...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
20 marca 2017 o 15:39

A już myślałem, że to u mnie we Wiedniu :) Tylko te wszystkie miłe panie mi nie pasują, bo tu jest pół na pół..

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 marca 2017 o 16:12

@cracoff: "Mogłaś" to pisała ponoć kobieta...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
18 marca 2017 o 16:42

@mrkjad: Chyba szyję i powieki masz ? Więc nie pisz, że wyboru nie miałaś :) Może realizuje, może znajdziesz go na YT np. :)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
18 marca 2017 o 9:52

@mrkjad: To po co się przyglądasz "sikającym facetom" ? Dla takich fetyszystów są inne strony :D

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
18 marca 2017 o 9:50

A co jeśli mieli chore pęcherze? W dodatku durne przepisy o czasie pracy i postoju komplikują im życie i nawet czynności fizjologiczne. Zjazd na parking może nie pozostać niezauważony przez szefa... A chwilowe zatrzymanie "na ulicy" to zwyczajnie korek... Nie żebym bronił takiego zachowania, ale nic poza durnymi przepisami w tym nie widzę. No, poza tym obok maca... Ale z drugiej strony, może nie zdążył, albo bał się kradzieży...

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
11 marca 2017 o 7:20

@PiekielnyDiablik: nie :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
10 marca 2017 o 8:59

A nie można założyć zamka z klamką tylko od środka?

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
9 marca 2017 o 13:24

@Sinistra: opiszę Ci w punktach jak to zrobić ;) 1 znajdujesz aptekę lub sklep z art. medycznymi. 2 kupujesz najsilniejsze tabletki od bólu głowy i czopki ob bólu dupy. 3 kupujesz stetoskop 4 uzbrojona w powyższe idziesz na rynek 5 zakładasz stetoskop i badasz... 6 po skończeniu zarzywasz tabletki, ew. czopki 7 po spokojnie przespanej nocy opisujesz co zrobiłaś 8 idziesz do up 9 idziesz na piwko dumna z dobrze wykonanego badania.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
4 marca 2017 o 13:27

"pies dostał kopniaka solidnego ode mnie (dzięki temu i drugi się od razu uspokoił) a gościowi wyrwałem telefon i rzuciłem w liście na ziemię. Facet stanął jak zamurowany, a ja powiedziałem tylko :może to nauczy Cię trochę szacunku do innych. Odwróciłem się i" popatajałem dalej....

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
2 marca 2017 o 11:19

@alijana: tu jest bardziej anonimowy. Idąc na policję czy do skarbowej ryzykuje przekazaniem swoich danych oprawcy i poważnymi uszkodzeniam ciała swojego i bliskich. Nie wie jak to jest, ten kto u polaka za granicą nie pracował.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
28 lutego 2017 o 21:17

@monikamaria: Ja też @krzychum4: Jeżdżę busem w wersji long :)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
28 lutego 2017 o 19:54

Jak mi ktoś wjeżdża na zderzak i mruga nachalnie światłami lub nie daj Boże trąbi, to po heblach. Ja mam ful Casco i bez utraty zniżek. Do tego kamera pokładowa. Zwykle wystarczy dotknąć pedał, żeby debil odpuścił.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 lutego 2017 o 16:04

Do mnie wydzwaniali na stacjonarny. Sygnał faxu skutecznie blokuje dalsze ich próby. Teraz mam ustawione po 2 cichych sygnałach fax, potem 6 normalnie. Telefony ustał po kilku dniach i od roku cisza.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 lutego 2017 o 15:02

@kanarinho: Listy do mieszkania przynosi od lat ten sam listonosz, przynosi także rentę mężowi zmarłej - nie można powiedzieć, że nie wiedział o rodzinie zmarłej. Z tego wynika, że bez wątpienia miał pewność że adresat nie żyje. Tak to już jest ze starymi listonoszami, że wiedzą "wszystko" co się dzieje na ich rejonie.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
28 lutego 2017 o 13:56

@kanarinho: czy ty nadal nie rozumiesz jak działa prawo? Listonosz nie może dostarczyć i koniec. Wierzyciele muszą was znaleźć a nie wy ich. Firmy i tak prześlą dokumenty tam gdzie muszą. A to że nie wiecie gdzie pracowała zmarła, świadczy tylko o was...

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
28 lutego 2017 o 12:21

Nic nie zrobisz. Jeśli zmarła jest adresatem, to listonosz postąpił prawidłowo i zgodnie z przepisami. Możesz co najwyżej pisać do w/w instytucji o przesłanie dokumentów na męża zmarłej.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 lutego 2017 o 12:08

Kto w latach 2000-2006 musiał dojeżdżać do Gliwic, ten wie jak uciążliwy potrafił być dojazd niezależnie od środka transportu. Szczególne problemy sprawiała właśnie kolej...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
27 lutego 2017 o 17:58

@Mornigstar: ja miałem mieć specjalizację z robotyki a mam z biomateriałów, więc spora różnica. Dyplomy dostaliśmy po ponad pół roku od obrony, a odpis po angielsku nie był gotowy po 3 latach. Więcej tam nie pojechałem i nie pojadę. Studia ukończyłem w 2005, dziekan to Stawiarski Leszek... Ps.nie pracuję w swoim fachu. Ale czasem coś z zawodu się robi:) Hobby jednak pozostało...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
27 lutego 2017 o 17:25

Nie jesteś jedyna z takimi problemami. Wielu miało podobnie albo nawet gorzej. Mi w Gliwicach na polibudzie zmienili promotora i temat pracy bez naszej wiedzy i na kilka tygodni przed obroną. A najlepsze jest to że mam na dyplomie inną specjalizację niż kierunek studiów. Do tego jeszcze pomieszanie listy kierunków na magisterkę, czego nie udało się odkręcić, bo dziekan miał poważny wypadek, a jak wrócił to było już za późno. Przez co zrezygnowałem wraz z kilkoma kumplami z robienia magisterki. Dziś tego nie żałuję, tylko się z tego śmieję.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 lutego 2017 o 15:18

@InuKimi: no ja szacunek też mam do jedzenia, ale tylko do tego co jedzą ludzie a nie trzoda. Dlaczego veganie zżerają żarcie mojemu żarciu?

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 1525 26 następna »