Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

zaszczurzony

Zamieszcza historie od: 1 czerwca 2011 - 18:23
Ostatnio: 3 maja 2018 - 22:59
Gadu-gadu: 11909198
O sobie:

Chcesz poznać szczura bliżej?Bez obaw!Tu bywam:
GG:11909198
www.facebook.com/zaszczurzony - tu FP Zaszczurzonego. ;) Zapraszam. ;)
Mój blog: http://ratgod.blogspot.com/
---
FAQ:
-Czy pójdę na piwo/zaproszę do swojej stacji?
Nie.
-Czy kobieta powinna iść na RM?
Przejdź się po wszystkich miejscach gdzie zatrudnia się RM,sprawdź w ilu zatrudniają kobiety.
-Coś mi się zrobiło-co to?
Nie wezmę odpowiedzialności za twoje zdrowie.
-Dlaczego dziennikarze szukali cię na piekielnych?
Przez jedną z historii.
-Nie przyjechaliście!Czemu!?
RM nie odpowiada za odmowę wysłania karetki.
-Za nieudzielenie pierwszej pomocy coś grozi?
Pierwszej pomocy - nie, pomocy ogólnie Art.162.KK i 93.KW.
-Czemu nie wystawiliście mandatu za bezpodstawne wezwanie?
Ratownik medyczny NIE MOŻE wystawić żadnego mandatu.

  • Historii na głównej: 151 z 163
  • Punktów za historie: 164654
  • Komentarzy: 1824
  • Punktów za komentarze: 17143
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 marca 2013 o 11:57

To akurat nie w moim rejonie :P Ale i tak jest ciekawie ;)

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
10 marca 2013 o 15:26

U mnie w mieście jest most wspinaczkowy. Tzn amatorscy wspinacze tak sobie to nazwali... Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że most przebiega nad czynnymi torami kolejowymi, a dodatkwo wspinacze korzystają z faktu, ze znajduje się od daleko od miastowego zgiełku, to też bez procentów nigdy sie nie obywa... Prosze sobie wyobrazić napitolonych wspinaczy wiszących nad czynnymi torami. Szafa gra!

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
10 marca 2013 o 0:15

Na to mogę odpowiedzieć - żyje się dalej. Mnie też tak narzeczona zostawiła. Wróciłem ze służby i już jej nie było. Co więcej - zapadła się tak bardzo pod ziemię, że przez kilka tygodni nie wiedziałem co z nią w ogóle. Tylko co się czuje? Ciężko na to odpowiedzieć, w każdym razie to nie jest coś, co człowiek chciałby poczuć.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 marca 2013 o 9:49

Varyag o tym samym pomyślałem... :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
8 marca 2013 o 9:46

Nam by się tylko chciało sprawdzać czy kolega uczulenia na wódki nie ma ;) Ewentualnie dobre piwo ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
8 marca 2013 o 9:44

Hipokryzja bo są czyimiś potomkami? Czyli dzisiejsi niemcy powinni wstydzić się jeżdżąc na wakacje do niegdyś zaatakowanych krajów? Ja nadal uważam, że powiedział bardzo dobrze. Wolałbym tak dla swojego kraju niż tak jak w Anglii gdzie są protesty muzułmanów, którzy wykrzykują: śmierć Anglii, śmeirć królowej, śmierć niemuzułmanom! :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
8 marca 2013 o 9:41

Nie mam facebook i jestem najszczęśliwszy na świecie. Wybacz, ale trzeba być niezłym trampkiem żeby wierzyć w wygranie czzegokolwiek na facebook... Zaraz mi się przypomina "jesteś 100000 osobą na tej stronie, więc wygrałeś!" :)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 19) | raportuj
8 marca 2013 o 9:29

Denerwują mnie teksty typu: a bo to polska, a bo tak w polsce itp... Zobaczcie na Anglię lub Francję - akceptowali wszystko, od różnobarwnych ludzi po różne orientacje i teraz mają problem. Bo to wszystko co tolerowali i chcieli, aby tym było dobrze wzięło podarowaną rękę i teraz chcą więcej. Nie jestem nietolerancyjny, pewnie bym nawet nie zwrócił uwagi specjalnie gdyby ktoś mi o czymś takim powiedział bo zwisa mi to i powiewa na ciepłym wietrze, ale prawda jest taka, że wszystkich homo ludzie będą kojarzyć z rozwrzeszczanymi paradami, domaganiem się praw i cosiami Grodzkimi, Pirógowymi i innymi, których sprawy wychodzą co rusz do TV zamiast mówić o tym co jest prawdziwym problemem dla Polski. Nie dziwcie się więc, że ludzie jadą stereotypami. EDYTUJĘ: Mi się podoba postawa Australii - co prawda tam chodziło o muzułmanów - ale pięknie było powiedziane, że albo dostosują się do większości albo nikt ich siłą nie trzyma. :) Cóż, takie życie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2013 o 9:35

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 19) | raportuj
8 marca 2013 o 9:21

Dziwne, jeśli jest tak silnie uczulona na to pewne, tajemnicze warzywo to powinna dostać ataku zaraz po posmakowaniu zupy zawierający ten niebezpieczny składnik...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
7 marca 2013 o 1:27

Ja powiem tak - żal mi tego dziecka. Kurde, głupia sprawa, naprawdę. Nie znam szczegółów bo szczerze mówiąc nie gonię za sesnacją, jednak nawet ja coś tam słyszałem. No i niestety - u nas też jest tak, że do gorączki rzadko wyślą... Nie dziwię się bo w nocy różnie bywa (zwłaszcza w okołoweekendowe dni). Różne groźne i mniej wezwania są. I niestety wyszło jak wyszło. Nie zdziwiłbym się gdyby nas również nie wysłali do gorączki. Ja na miejscu rodziców zawinąłbym dziecko i pojechał na pogo a nie czekał aż ktoś się zlituje... Co do prywatnych firm - one rządza się własnymi prawami. Miałem (nie)przyjemność pracować drukrotnie w prywatnej firmie transportów medycznych i przychodni (w tym jedna, o której nawet głośno było w związku z karetkami przekraczającymi prędkość - dwóch ratowników zwolniono, co dla mnie jest głupotą, ale tu nie o tym). I powiem tak - nigdy więcej. Najczęściej zarządzają tym ludzie niemający pojęcia co, gdzie, jak i właściwie po co. Szukają oszczędności WSZĘDZIE. Często brakowało dość podstawowych rzeczy. Rada dla rodziców - nie oglądać się na pogotowie, bo te nasze dyspo są jakie są i takie rzeczy się zdarzają, dziecko wygląda naprawdę źle? ładuj w samochód, taksówkę, auto sąsiada - jedź i nie zwlekaj. Często wydzwanianie to strata czasu. W takich przypadkach jak opisywany - zbędna strata czasu.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
17 lutego 2013 o 22:22

Uwierz mi... Byłem kiedyś na zastępstwie na naszej małej dyspozytorni. A już nie wspomnę, że jedna rozmowa zamiast trwać kilka minut często trwa kilkanaście lub dłużej bo nieogarnięci ludzie wydzierają się i nie słuchają co dyspozytor do nich mówi... Nie dziwie się, że linie często są zajęte.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
17 lutego 2013 o 21:17

Wszystkie telefonu alarmowe są wadliwe. Te na pogotowie również, a 112 to już całkowity niewypał. Niestety prawda jest taka, że to nie po złośliwości policji, pogotowia czy straży jakiejkolwiek - po prostu jednocześnie w całym mieście potrafi dzwonić więcej ludzi niż jest dyspozytorów...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
17 lutego 2013 o 16:22

Caron, wyobrażasz sobie? Wtedy to byśmy stali się tu legendą... A ślub z zaproszeniem użytkowników i administratorów piekielnych? :) I oczywiście, nie da się inaczej, zamiast limo karetunia!

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
16 lutego 2013 o 17:00

Ile razy już tu na piekielnych przyszło mi poprawiac ludzi, co źle instruowali w komentarzach czy u mnie na pw pierwsza pomoc... zgroza... Powinni w TV choć raz dziennie puszczać zamiast reklam takie podstawy PP...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
16 lutego 2013 o 1:52

Caron, wyjdź za mnie! Wezmę Cię do nas na stację, babka by się nam przydała ;) A tak tylko nas trzech i strażacy - ani kawałka kobiety :( Na szczęście strażacy ciągle u siebie kogoś na szkoleniu mają i tych zaganiamy do sprzątania :P No i raz w tygodniu przychodzi pani sprzątaczka... Bo po prostu przy takiej ilości chłopa szef nie mógł znieśc tego syfu :P Ja się cieszę, że z mojej zmiany nikt nie chrapie ;) Jak dawniej robiłem na Sce i dyżurka była mniejsza od klatki i 4 osoby w niej spały w tym dwie chrapały tak, że wytrzymać nie szło... Po jednej nocce byłem jak zombie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2013 o 1:53

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
15 lutego 2013 o 12:54

Moją faworytką była laska, która nas wezwała bo miała chęć spędzić choć chwilę z mężczyznami ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
15 lutego 2013 o 12:22

Kocham walentynki. W ten dzień, co roku, bawimy się w darmową poradnię psycholgoiczną na kółkach i co drugie wezwanie to godzinna rozmowa z pacjentem zamiast jakichkolwiek czynności mechanicznych :) Tak, wczoraj też miałem służbę... :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
14 lutego 2013 o 17:57

Traszka ja sobie osobiście nie wyobrażam pracować z kimś i rozmawiać jak z kumplem, a po chwili mówić do niego per pan bo pacjent jest obok. Hm "proszę zdjąć sweter, ratownik zmierzy panu ciśnienie" - w moich ustach zabrzmiałoby: "wyskakuje pan z ciuszków, kolega zmierzy ciśnionko bo coś mi się tu nie podoba". Jestem generalnie miły i nie pozwoliłbym sobie być bezczelny, ale nie lubię przesadzać ze sztucznymi uprzejmościami. Raczej wolę pożartować i rozluźnić sytuację to też lepsze dla pacjentów.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2013 o 17:58

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
14 lutego 2013 o 11:40

Już mówiłęm - kazmirz ma rację, NIE wkładamy głowy między nogi! Wyjaśniłem to tam niżej :) Myślę, ze został zminusowany ponieważ ludzie naprawdę o tym nie wiedzą... powtarzam: NIE TRZYMAMY OSOBY Z ATAKIEM PADACZKI. Za nic! Ani za głowę, rękę, nogę... Podkładamy tylko coś miękkiego pod czerep i wzywamy pogo.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
14 lutego 2013 o 11:38

Chronimy głowę podkłądając pod nią coś miękkiego. Jak będzie sobie naparzał w bluzę czy nasze kolana to nic specjalnego nie powinno mu się stać. Przytrzymanie głowy na siłę może doprowadzić np. do uszkodzenia odcinka szyjnego kręgosłupa. To samo z przytrzymywaniem rąk/nóg/tułowia. Można uszkodzić stawy. Non stop coś się zmienia na podstawie najczęściej występujących skutków ubocznych. Wyobraź sobie jak już się zmieniła widza, którą mi tluczono na studiach 10 lat temu ponad. ;) Spokojnie, nie odczułem tego jak podważanie autorytetu, masz pytania to jasne, że odpowiem. :)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
12 lutego 2013 o 22:51

NIE WKŁADAMY GŁOWY POSZKODOWANEGO MIĘDZY NOGI! Ani nigdzie. Nie trzymamy, nie przyciskamy, nie ściskamy, ani głowy, ani kończyn, ani tułowia. Zostawiamy delikwenta w spokoju! Podkładamy mu tylko coś miękkiego pod głowę i to wszystko. Więcej nie jesteśmy w stanie dla niego zrobić.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
12 lutego 2013 o 20:04

Póki się szefowa nie przyczepi to nie zamierzam tego zmieniać. A pracuję tam długi czas i nigdy nikt mi nawet uwagi nie zwrócił, więc chyba jest ok. ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
12 lutego 2013 o 8:36

Z S to ratownicy czy lekarz? Nie przypominam sobie żeby jakieś przepisy zabraniały Sce działać zanim przyjedziemy my (my = P bo na takim tworze jeżdżę). Właściwie jest odwrotnie, przy zgonie to my musimy wzywać Skę gdzie jest lekarz żeby mógł dopełnić formalności. Gdyby patrzec kto kogo potrzebuje bardziej w pewnych sytuacjach to raczej P potrzebowałoby S, a nie odwrotnie, więc nie potrafię powiedzieć Tobie dlaczego taka sytuacja miała miejsce. Może czerwoni nie chcieli zmoczyć ubranek? :(

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
11 lutego 2013 o 18:16

Przestań, bo się zawstydzę..

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
11 lutego 2013 o 18:14

Morfinoo coś w tym jest. Również nosiłem długie włosy (choć nie tak długie jak Ty), ale przeszkadzały mi. Brody jako-takiej nie zapuszczam, ale leń ze mnie okropny i nie znoszę się golić. Póki ktoś mnie nie częstuje czeerstwą bułą jak wynoszę śmieci to się nie golę ;) I nie uważam się za niechluja czy obdartusa, taki mam styl. Lubię wygodę, prostotę, na modzie się nie znam. Nie widzę powodu, dla którego miałbym się ubierać pod kreskę skoro sytuacja tego ode mnie naprawdę nie wymaga.

« poprzednia 1 26 7 8 9 10 11 12 13 14 15 1671 72 następna »