@Limek: Jak idę do restauracji to chcę się zrelaksować i odpocząć od garów i zmywania a nie oglądać porąbane matki ,które w imię już nie wiem czego epatują wielkimi cyckami.
Teraz taki trend,że im się wydaje że wszystko mogą i każdy ma im ustępować.I nie porównujmy toalet z Barei do współczesnych.
Nie są to śmierdzące kible tylko w większości piękne i pachnące przybytki.No ale jak Ty wolisz karmić w otoczeniu obcych ludzi
a nie zamknięta w toalecie to sorki.
@Limek: Tak z ciekawości a jak się Wam dziecko w trakcie karmienia ze.... to przestajecie karmić bo śmierdzi?
Odrywacie od cyca i przebieracie?
A tak nawiasem mówiąc jako karmiąca matka (kiedyś)tak planowałam wyjście aby nie być zmuszoną do karmienia dziecka w dziwnych miejscach.
Liczę mierzoną firankę.
Jeden,dwa,trzy.. głośno żeby klient słyszał i mógł mnie ewentualnie kontrolować no ale innej to nie przeszkadza i w międzyczasie:
a po ile to?a jaki wzorek ma długa? a kiedy będzie dostawa?
W myślach powtarzam siedem,siedem i głośno mówię liczę metry!
Ojej nie zauważyłam.
To samo z wydawaniem albo braniem pieniędzy.
Ile się można próbować dowiedzieć rzeczy w trakcie ich liczenia.
Ja tylko sekundę.
@Lypa: Ostatnio mój kolega załapał mandat za pasy(2 punkty i 100 zł)
Miał pasy zapięte ale było ciemno plus czarna kurtka.
Radiowóz go wyprzedził,zatrzymał no i mandacik.
Na jego zapytanie jak wytłumaczą zapięte pasy odpowiedzieli ze pewnie zapiął jak go wyprzedzali.
Słowo przeciwko słowu.Nie wygrałby w sądzie bo daliby wiarę policji.
Zamierza kupić kamerkę.
Ach te wspomnienia,aż się łza kręci w oku.
Co przeczytam jakąś historię to klapki się otwierają.
Mieliśmy wartburga,białego jak większość.
Któregoś dnia wychodzę,pakuję się do środka i zdębiałam.
Od kiedy mamy cały pulpit oklejony obrazkami świętymi,różańcami i sztucznymi kwiatkami.
No pogięło matkę!(właścicielka pojazdu)
Po paru minutach dotarło do mnie,że siedzę na tapicerce zupełnie innego koloru i to nie nasze auto.
Wysiadłam w trymiga żeby nie posądzono mnie o włamanie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2018 o 21:56
@dayana: Oglądamy w towarzystwie kuriera ale po podpisaniu odbioru a nie przed.Kurier robi protokół,zdjęcia i mamy dowód jeżeli jak to mówisz w paczce nie mam nic.
Tekst jaki napisał autor "OTWORZYĆ W TOWARZYSTWIE KURIERA I SPRAWDZIĆ ZAWARTOŚĆ"tyczy się sytuacji po podpisaniu odbioru.I do tego klient ma prawo.
Podstawówka mojego syna jakiś czas temu.Miał wtedy 11 lat.
Kanwa,mulina,igła i zadanie domowe żeby krzyżykami wyhaftował swoje imię.No cała klasa oczywiście też.
Młody płakał,zgrzytał zębami ale dziergał.
Z mojej strony żadnej pomocy.I naprawdę ładnie mu to wyszło.
I co z tego ledwo 3 dostał.
A związana z tym zabawna historia.Pani pracująca w szatni w tej szkole za córkę swoją wyhaftowała.Ta dostała też 3.
Pani się wkurzyła i nie bacząc że się wyda zjechała nauczycielkę.
Bo ja się tak napracowałam a ty tylko mi 3 dałaś.Jesteś niesprawiedliwa(były koleżankami)
@Naa: Nie raz wałkowaliśmy temat zatrudnienia dodatkowych kurierów.
Bez przeszkolenia nie da rady a to trochę trwa.
Póżniej jazdy z kurierem ze stażem a dopiero samodzielna jazda.
Piszesz o sprawdzeniu (jeżeli tak było w umowie)
A czy autor miał taką klauzulę w umowie?
Nie wiemy,ale według niego głupek-ups- Kurier nie chciał dać oglądnąć paczki przed podpisaniem odbioru.
Paczki nie otworzymy przed podpisaniem odbioru!!!
Czytamy umowę,podpisujemy ją.Podpisujemy odbiór i dopiero otwieramy.
Zamówiłam meble kuchenne.
Paczki całe.
Nie mam magicznej kuli więc,mam do wyboru ciąć 5 kartonów na ulicy przy kurierze( pewnie byłoby to z godzinę) albo przyjąć.
I co,po otwarciu szyba w jednej szafce pęknięta.
Info do producenta i szyba dojechała.On jest od reklamacji a nie kurier.
@katem: Nie mówię o przeczytaniu umowy tylko o paczce.Umowę możesz przeczytać przed podpisaniem i masz do tego prawo.
Nikt nie powinien podpisywać niczego bez sprawdzenia.
Ja o jednym Ty o drugim.
@Naa: Ludzie! kurier jak to określiłaś nie ucieka tylko ma mnóstwo
paczek i listów do oddania i odebrania.Jak nie odda dziś to wpada mu to na dzień następny.A w następnym dniu może być jeszcze więcej.
Jak nie ma skuteczności to po pieniądzach.
I jeszcze raz powiem dla Twojej wiadomości.
Paczkę możesz obejrzeć po podpisaniu odbioru a nie przed.
Poczytaj sobie przepisy,dowiedz się co i jak a nie dzielisz się
swoimi przemyśleniami na temat kurierów i ich pracy.
@mac1985_kce: Masz rację,jeżeli paczka jest nie uszkodzona to nie ma podstaw do otwierania jej przed podpisaniem odbioru.Wszelkie reklamacje dotyczące zawartości kieruje się do dostawcy. Jeżeli jest uszkodzona paczka robi się zdjęcia,protokół i odmowa przyjęcia.
Kurier tylko dostarcza.
No ale to on jest na pierwszej linii frontu i niestety on zbiera pretensje.
Kiedyś zamawiałam szafę i (dwa razy) kurier dzwonił że paczka jest uszkodzona i czy ma ją przywieść bo wie że i tak odmówię przyjęcia jej.Przy drugim razie to już się śmiał że po raz kolejny dzwoni.
@Gawron: Słowo Wykop jest be ale wszystkie mądre rady jak to wywalić graty jak to cyt" wbijasz, zmieniasz zamki, rzeczy wystawiasz na korytarz" jak to likwidujesz liczniki są na plusie.
Wystarczyło poczytać i okazałoby się że to dokładnie to samo.
No cóż... nie skomentuję.
@zielonykangurek: Nic nie napisałam o wynajmie okazjonalnym.
A mój wpis był tylko informacją jak właściciel z tego portalu pozbył się niechcianego lokatora.
Umowa się może skończyć a Pani się nie ruszy bo ona ma dziecko.
Jak widać policja nie chce się mieszać,więc autorka mimo swoich praw wynikających z takiej umowy będzie miała problemy.
I dziwią mnie te minusy
Jelonek-wpis niżej- napisał dokładnie o tym samym
Eksmisja lokatorów w wersji Wykop.pl
Poczytaj jak można się pozbyć niechcianego lokatora ale jak ustanie umowa najmu.
Zmienianie zamków i wywalanie rzeczy jest bezprawne.
Na początku jak się widzi taki szacunek do rodziców to myśli się
jaki on kochany.Mnie też tak będzie szanował.
Cud,miód,malina. Życie będę miała jak w bajce.
Póżniej okazuje się,że jest to po prostu wygodnictwo bo ktoś za niego myśli,robi i nie musi się wysilać.
Oczywiście to moje zdanie.
Pocieszę Cię że mój nie robił nic kompletnie w domu.
Ani śmieci,łóżka nie słał,nawet ubrań nie podnosił z podłogi.
Pełna obsługa przez matkę i babcię.
Teraz robi prawie wszystko (od męskich do damskich)
Wymaluje,wytapetuje i serniczek upiecze.
Tylko to trochę trwało.
@SaraRajker: Jeżeli to rodzice płacą za wynajem a od współlokatorki trudno wyegzekwować należne pieniądze za środki czystości,
to nie widzę nic złego w kontakcie z rodzicielką.
Pewnie masz taką siłę przekonywania że odebrałabyś tą kwotę w 5 sekund.
Każdy ma tyle praw ile sobie wywalczy,więc młoda na każdym polu próbuje postawić na swoim.
I jak widać jej się to udaje.Nie ma to jak 4 osoby podporządkowane jednej.
@Day_Becomes_Night: Różnica pomiędzy nimi dochodziła do 20 lat więc jej najmłodsza siostra była niewiele starsza od jej córki.
Pamiętam jak Pani Babcia była już w stanie poważnym i ta jej siostra przyszła w odwiedziny.
Siedziały na ogrodzie,moja sąsiadka wstała żeby zrobić kawę.
A ta zerwała się i poleciała za nią żeby tylko nie być sam na sam z siostrą.
Tak naprawdę nie trzeba wiele.Można posiedzieć,przypilnować dwie,trzy godziny żeby osoba zajmująca mogła odsapnąć.
@pasjonatpl: Moja sąsiadka mieszkała z mamą w poniemieckim domu typu bliżniak. Dom był własnością jej mamy.Z czasem pani podupadała za zdrowiu więc córka zajmowała się nią wraz z mężem.No i dopadła starszą panią demencja wraz z alzheimerem.
Cała rodzina się wypięła-hasło ty masz dom to się zajmuj.
Pani Babcia(tak ją nazywałam) miała siedmioro rodzeństwa,była najstarsza,praktycznie je wychowała.
Nikt nie pomógł,nawet na weekend żeby mogli sobie odsapnąć.
Długo to trwało,babcia żyła 96 lat,zajmując się nią nie dbali o siebie.I co? Po trzech latach po jej śmierci sami odeszli jeden po drugim.Rak był już w takim stanie że walka była krótka.
@Iza30: Jak jest taka osoba chora w domu to mówi się,że cała rodzina choruje. Współczuję i wiem co to znaczy.Kto przez to nie przeszedł nie ma prawa się wypowiadać i dawać złotych rad.
Moja znajoma musiała rzucić pracę żeby zająć się matką a teraz jest na utrzymaniu męża bo nie ma prawa do emerytury.
Jak matka zmarła to już była w takim wieku że nikt nie chciała jej zatrudnić.
@Limek: Jak będę miała.......to pójdę na godzinną nasiadówkę. Wyluzuj.
@Limek: A Ty jak się tak mamy przekomarzać to wywal cycka przy obcych facetach i upajaj się tą jakże piękną chwilą.
@wolly: Jezu nareszcie coś normalnego przeczytałam.Dzięki. Aż mi ulżyło.
@Limek: Jak idę do restauracji to chcę się zrelaksować i odpocząć od garów i zmywania a nie oglądać porąbane matki ,które w imię już nie wiem czego epatują wielkimi cyckami. Teraz taki trend,że im się wydaje że wszystko mogą i każdy ma im ustępować.I nie porównujmy toalet z Barei do współczesnych. Nie są to śmierdzące kible tylko w większości piękne i pachnące przybytki.No ale jak Ty wolisz karmić w otoczeniu obcych ludzi a nie zamknięta w toalecie to sorki.
@Limek: Dwa pierwsze wpisy.(Wam)czyli matkom karmiącym w miejscach publicznych które nie pójdą do łazienki bo im śmierdzi.
@Limek: Tak z ciekawości a jak się Wam dziecko w trakcie karmienia ze.... to przestajecie karmić bo śmierdzi? Odrywacie od cyca i przebieracie? A tak nawiasem mówiąc jako karmiąca matka (kiedyś)tak planowałam wyjście aby nie być zmuszoną do karmienia dziecka w dziwnych miejscach.
Liczę mierzoną firankę. Jeden,dwa,trzy.. głośno żeby klient słyszał i mógł mnie ewentualnie kontrolować no ale innej to nie przeszkadza i w międzyczasie: a po ile to?a jaki wzorek ma długa? a kiedy będzie dostawa? W myślach powtarzam siedem,siedem i głośno mówię liczę metry! Ojej nie zauważyłam. To samo z wydawaniem albo braniem pieniędzy. Ile się można próbować dowiedzieć rzeczy w trakcie ich liczenia. Ja tylko sekundę.
@Fahren: Póżniej sobie pomyślał że mógł nie przyjąć mandatu i walczyć w sądzie.Ale już po ptokach jak to się mówi.
@Lypa: Ostatnio mój kolega załapał mandat za pasy(2 punkty i 100 zł) Miał pasy zapięte ale było ciemno plus czarna kurtka. Radiowóz go wyprzedził,zatrzymał no i mandacik. Na jego zapytanie jak wytłumaczą zapięte pasy odpowiedzieli ze pewnie zapiął jak go wyprzedzali. Słowo przeciwko słowu.Nie wygrałby w sądzie bo daliby wiarę policji. Zamierza kupić kamerkę.
Ach te wspomnienia,aż się łza kręci w oku. Co przeczytam jakąś historię to klapki się otwierają. Mieliśmy wartburga,białego jak większość. Któregoś dnia wychodzę,pakuję się do środka i zdębiałam. Od kiedy mamy cały pulpit oklejony obrazkami świętymi,różańcami i sztucznymi kwiatkami. No pogięło matkę!(właścicielka pojazdu) Po paru minutach dotarło do mnie,że siedzę na tapicerce zupełnie innego koloru i to nie nasze auto. Wysiadłam w trymiga żeby nie posądzono mnie o włamanie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2018 o 21:56
@dayana: Oglądamy w towarzystwie kuriera ale po podpisaniu odbioru a nie przed.Kurier robi protokół,zdjęcia i mamy dowód jeżeli jak to mówisz w paczce nie mam nic. Tekst jaki napisał autor "OTWORZYĆ W TOWARZYSTWIE KURIERA I SPRAWDZIĆ ZAWARTOŚĆ"tyczy się sytuacji po podpisaniu odbioru.I do tego klient ma prawo.
Podstawówka mojego syna jakiś czas temu.Miał wtedy 11 lat. Kanwa,mulina,igła i zadanie domowe żeby krzyżykami wyhaftował swoje imię.No cała klasa oczywiście też. Młody płakał,zgrzytał zębami ale dziergał. Z mojej strony żadnej pomocy.I naprawdę ładnie mu to wyszło. I co z tego ledwo 3 dostał. A związana z tym zabawna historia.Pani pracująca w szatni w tej szkole za córkę swoją wyhaftowała.Ta dostała też 3. Pani się wkurzyła i nie bacząc że się wyda zjechała nauczycielkę. Bo ja się tak napracowałam a ty tylko mi 3 dałaś.Jesteś niesprawiedliwa(były koleżankami)
@Naa: Nie raz wałkowaliśmy temat zatrudnienia dodatkowych kurierów. Bez przeszkolenia nie da rady a to trochę trwa. Póżniej jazdy z kurierem ze stażem a dopiero samodzielna jazda. Piszesz o sprawdzeniu (jeżeli tak było w umowie) A czy autor miał taką klauzulę w umowie? Nie wiemy,ale według niego głupek-ups- Kurier nie chciał dać oglądnąć paczki przed podpisaniem odbioru. Paczki nie otworzymy przed podpisaniem odbioru!!! Czytamy umowę,podpisujemy ją.Podpisujemy odbiór i dopiero otwieramy. Zamówiłam meble kuchenne. Paczki całe. Nie mam magicznej kuli więc,mam do wyboru ciąć 5 kartonów na ulicy przy kurierze( pewnie byłoby to z godzinę) albo przyjąć. I co,po otwarciu szyba w jednej szafce pęknięta. Info do producenta i szyba dojechała.On jest od reklamacji a nie kurier.
@katem: Nie mówię o przeczytaniu umowy tylko o paczce.Umowę możesz przeczytać przed podpisaniem i masz do tego prawo. Nikt nie powinien podpisywać niczego bez sprawdzenia. Ja o jednym Ty o drugim.
@Naa: Ludzie! kurier jak to określiłaś nie ucieka tylko ma mnóstwo paczek i listów do oddania i odebrania.Jak nie odda dziś to wpada mu to na dzień następny.A w następnym dniu może być jeszcze więcej. Jak nie ma skuteczności to po pieniądzach. I jeszcze raz powiem dla Twojej wiadomości. Paczkę możesz obejrzeć po podpisaniu odbioru a nie przed. Poczytaj sobie przepisy,dowiedz się co i jak a nie dzielisz się swoimi przemyśleniami na temat kurierów i ich pracy.
@mac1985_kce: Masz rację,jeżeli paczka jest nie uszkodzona to nie ma podstaw do otwierania jej przed podpisaniem odbioru.Wszelkie reklamacje dotyczące zawartości kieruje się do dostawcy. Jeżeli jest uszkodzona paczka robi się zdjęcia,protokół i odmowa przyjęcia. Kurier tylko dostarcza. No ale to on jest na pierwszej linii frontu i niestety on zbiera pretensje. Kiedyś zamawiałam szafę i (dwa razy) kurier dzwonił że paczka jest uszkodzona i czy ma ją przywieść bo wie że i tak odmówię przyjęcia jej.Przy drugim razie to już się śmiał że po raz kolejny dzwoni.
@Gawron: Słowo Wykop jest be ale wszystkie mądre rady jak to wywalić graty jak to cyt" wbijasz, zmieniasz zamki, rzeczy wystawiasz na korytarz" jak to likwidujesz liczniki są na plusie. Wystarczyło poczytać i okazałoby się że to dokładnie to samo. No cóż... nie skomentuję.
@zielonykangurek: Nic nie napisałam o wynajmie okazjonalnym. A mój wpis był tylko informacją jak właściciel z tego portalu pozbył się niechcianego lokatora. Umowa się może skończyć a Pani się nie ruszy bo ona ma dziecko. Jak widać policja nie chce się mieszać,więc autorka mimo swoich praw wynikających z takiej umowy będzie miała problemy. I dziwią mnie te minusy Jelonek-wpis niżej- napisał dokładnie o tym samym
Eksmisja lokatorów w wersji Wykop.pl Poczytaj jak można się pozbyć niechcianego lokatora ale jak ustanie umowa najmu. Zmienianie zamków i wywalanie rzeczy jest bezprawne.
Na początku jak się widzi taki szacunek do rodziców to myśli się jaki on kochany.Mnie też tak będzie szanował. Cud,miód,malina. Życie będę miała jak w bajce. Póżniej okazuje się,że jest to po prostu wygodnictwo bo ktoś za niego myśli,robi i nie musi się wysilać. Oczywiście to moje zdanie. Pocieszę Cię że mój nie robił nic kompletnie w domu. Ani śmieci,łóżka nie słał,nawet ubrań nie podnosił z podłogi. Pełna obsługa przez matkę i babcię. Teraz robi prawie wszystko (od męskich do damskich) Wymaluje,wytapetuje i serniczek upiecze. Tylko to trochę trwało.
No i jak się skończyła ta historia,posprzątała?
@SaraRajker: Jeżeli to rodzice płacą za wynajem a od współlokatorki trudno wyegzekwować należne pieniądze za środki czystości, to nie widzę nic złego w kontakcie z rodzicielką. Pewnie masz taką siłę przekonywania że odebrałabyś tą kwotę w 5 sekund. Każdy ma tyle praw ile sobie wywalczy,więc młoda na każdym polu próbuje postawić na swoim. I jak widać jej się to udaje.Nie ma to jak 4 osoby podporządkowane jednej.
@Day_Becomes_Night: Różnica pomiędzy nimi dochodziła do 20 lat więc jej najmłodsza siostra była niewiele starsza od jej córki. Pamiętam jak Pani Babcia była już w stanie poważnym i ta jej siostra przyszła w odwiedziny. Siedziały na ogrodzie,moja sąsiadka wstała żeby zrobić kawę. A ta zerwała się i poleciała za nią żeby tylko nie być sam na sam z siostrą. Tak naprawdę nie trzeba wiele.Można posiedzieć,przypilnować dwie,trzy godziny żeby osoba zajmująca mogła odsapnąć.
@pasjonatpl: Moja sąsiadka mieszkała z mamą w poniemieckim domu typu bliżniak. Dom był własnością jej mamy.Z czasem pani podupadała za zdrowiu więc córka zajmowała się nią wraz z mężem.No i dopadła starszą panią demencja wraz z alzheimerem. Cała rodzina się wypięła-hasło ty masz dom to się zajmuj. Pani Babcia(tak ją nazywałam) miała siedmioro rodzeństwa,była najstarsza,praktycznie je wychowała. Nikt nie pomógł,nawet na weekend żeby mogli sobie odsapnąć. Długo to trwało,babcia żyła 96 lat,zajmując się nią nie dbali o siebie.I co? Po trzech latach po jej śmierci sami odeszli jeden po drugim.Rak był już w takim stanie że walka była krótka.
@Iza30: Jak jest taka osoba chora w domu to mówi się,że cała rodzina choruje. Współczuję i wiem co to znaczy.Kto przez to nie przeszedł nie ma prawa się wypowiadać i dawać złotych rad. Moja znajoma musiała rzucić pracę żeby zająć się matką a teraz jest na utrzymaniu męża bo nie ma prawa do emerytury. Jak matka zmarła to już była w takim wieku że nikt nie chciała jej zatrudnić.