Profil użytkownika
Balzakowa
Zamieszcza historie od: | 14 maja 2012 - 7:15 |
Ostatnio: | 23 kwietnia 2024 - 19:00 |
- Historii na głównej: 11 z 27
- Punktów za historie: 5683
- Komentarzy: 197
- Punktów za komentarze: 743
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »
@no_serious: Owszem, dobrej opinii na kolanie się nie zrobi. Niestety wyrobników jest coraz więcej. I jeśli "kolega" za trzydniową fuszerkę liczy 800zł, to moje dwa tygodnie roboty będą do jego 800zł odnoszone. I kij z tym, że on schrzanił, przeciętny Kowalski czuje, że coś nie halo, ale nie wyłapie co.
@katem: Teraz o tyle lepiej, że wynagrodzenie dostaje się po 1-2 miesiącach. Pod względem terminów, faktycznie kiedyś był horror. Mój osobisty rekord to 5 lat :) Średnia to było 6 m-cy. A kwestia podatku VAT, przez pierwsze miesiące to też temat na piekielnych :)
@no_serious: "Uroczy" stereotyp. Inżynier który sobie dorabia. Czyli gdzieś ma etacik. Fakty są takie, że tych etatów dla inżynierów, w niektórych dziedzinach nie ma. A u mnie jeszcze dodatkowo, jak się idzie w sądy, to brakuje czasu na pilnowanie przetargów itp. W efekcie część kolegów jest "sądowa" a część wolnych strzelców.
@Rak77: Może w Warszawie wyżej niż 32 zł, ale nie w Polsce B. Tym niemniej najbardziej irytujące jest to, że mając ustaloną renomę mam takie samo wynagrodzenie jak "leśny dziadek" dysponujący wiedzą sprzed 20 lat i o zgrozo ją stosujący. Więcej, jako że on ma parę zleceń na krzyż, to dostanie wysoką punktację za terminowość.
Raczej to norma. Rodzice zakupili wypiekacz do chleba. Po kilku użyciach zobaczyli że porcelanowa podpórka pod grzałkę jest w połowie ukruszona. Niby drobiazg, ale uznali, ze skoro mają gwarancję, to co się szczypać. Pól roku później mój mąż kupił w tym sklepie wypiekacz ze zniżką, bo z wystawy. W domu w trakcie oględzin widoczne ślady używania. Wyciągam pojemnik, a tam podpórka w połowie ukruszona. Zaglądam w książeczkę gwarancyjną, a tam wpis nazwiska rodziców. Zwrot nie przyjęty, bo to towar przeceniony :)
Wystąp do sądu o ustanowienie dla niej kuratora z urzędu. Masz interes prawny - stwarza zagrożenie dla twojej rodziny i majątku.
Tak samo czy goła ręka czy w rękawiczkach. Ręka może być czysta, bo właśnie przy jedzeniu robiła, a rękawiczki brudne, bo np. coś było czyszczone. Ja sądzę, że robiła dodatki, więc uznała, że ręce ma czyste. Tak naprawdę, to w gastronomii nigdy nie masz gwarancji co jesz.
Ten ból zrozumie tylko prawdziwy książkojad :)
@mlodaMama23: Zapewne nie jest. Przepraszam, ale sarna nie była aż takim priorytetem, żebym nie była w terenie i na rozprawie sądowej. Nie przewidziałam że sąsiedzi szybciej zorientują się co w krzakach siedzi.
@ZaglobaOnufry: Czytaj ze zrozumieniem. Ludzie nie chcą żeby ich też coś przykrego nie spotkało. No i nie mierz innych swoją miarą ;) Żal mi siedzenia z powodu braku "sarninki" nie ściska.
@Visenna: Nie. Psa też można siekierą zarąbać, albo dyskretniej trutkę podrzucić. Ty byś tak zgłosiła, mając świadomość, że będą wiedzieć kto?
@milonka: zapytałam gdzie mam zgłosić, że jest sarna. Jak się dowiedziałam gdzie, to już nie było czego zgłaszać.
Postaw parę wiader z benzyną ;)
Dlaczego poszedł gastronomika? Bo tam mamusia miała układy :) Mnie tylko zastanawia, co on po tej szkole będzie robił? Jaki pracodawca pozwoli sobie na luksus zatrudnienia pracownika tak nieefektywnego i agresywnego.
Pozwolę sobie za Wikipedią "Przedawnienie roszczeń jest obecnie zarzutem[1], więc nie jest uwzględniane z urzędu, lecz jedynie „na zarzut”, czyli na podstawie stanowczego oświadczenia dłużnika, że pragnie on z tego uprawnienia skorzystać" Tak więc firmy mogą spokojnie sprzedawać przedawnione długi, bo nie było składane oświadczenie.
@Pelococta: Mam tatę z Alzheimerem. I mam też pod opieką ciotkę z demencją. Obie choroby o różnej etiologii, ale objawy zbliżone. O ile tato jest spokojny i łagodny, to wrogowi nie życzę tego co funduje nam ciotka - świadomie.
@guiri: Wybacz, ale nie opiekowałaś się tego typu osobą. Ja mam coś bardzo podobnego. Dodatkowo terroryzuje nas wyciem. Zapewniam, że wystarczą dwa tygodnie spania po 2-4 godziny, żeby całkowicie wyleczyć się z empatii dla tego typu osoby.
Trudne sprawy
Załóż fikcyjną firmę, np. szycie kostiumów dla niemowląt do sesji zdjęciowych. Do pierwszego dochodu nie płaci się ZUS. A jak przyjmą, zamknij. Operacja nieco kosztowna ale skuteczna
@Armagedon: Ta "darowizna" wejdzie w skład spadku po babci. Często się o tym zapomina. Więc jeżeli gra warta świeczki to po śmierci babci można spadek rozliczyć sądownie. I wtedy 2/3 zwaloryzowanej kwoty lokaty będzie musiał wypłacić braciom
Przy dużym ruchu szanse na pomyłkę rosną. A zasada ograniczonego zaufania obowiązuje nie tylko na szosie :)
Naszemu znajomemu kumpel psychopata rozpieprzył siedmioletni związek takim urabianiem. Znajomy wyszedł jak Zabłocki na mydle a kumpel miał bekę.
A może Jadzi po prostu nie zdiagnozowali?
Kiedyś były egzaminy na studia. I na egzaminie z chemii, jednemu panu z komisji bardzo się śpieszyło. Robiłam zadania na zasadzie, wiem to robię, rozgrzewka. Potem lecę powtórnie, już konkretniejsze zadania. Ten (bip, bip) zobaczył, że jestem w 2/3 tekstu. "O, pani tak szybko robi, to mi tu tempo podkręci" Myślałam, że żart. O ja naiwna. Stał i dyszał mi w kark, żebym się pośpieszyła. Ostatnie 10 zadań nie byłam w stanie zrobić, wypełniłam odpowiedzi losowo. W skali 1-5 zdałam na 4. Normalnie zdałabym na 5, tak jak biologię. Na studia dostałam się ledwo, ledwo. Próg był 4,5.
@kuleczka: Anonimowo? Sąsiad przez płot, a z ulicy nie widać. Oczywiście można na drodze prawnej, jak chcesz wroga na całe życie.