Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

CatGirl

Zamieszcza historie od: 1 kwietnia 2011 - 10:34
Ostatnio: 20 sierpnia 2021 - 23:22
  • Historii na głównej: 10 z 12
  • Punktów za historie: 2089
  • Komentarzy: 1077
  • Punktów za komentarze: 9255
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
10 czerwca 2016 o 17:20

@JaNina: Wiem, ale jakoś mi się to nasunęło, bo dziewczyna mówiła w pierwszych słowach o autorytecie:)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
10 czerwca 2016 o 10:01

Pisałam ostatnio pracę licencjacką na temat nauczycieli (sama nim będę). Szkoda, że w Polsce nie istnieją żadne testy predyspozycji przed wybraniem danej specjalizacji. Gdyby były to mniej ludzi byłoby skrzywdzonych, więcej osób wykonywałoby pracę z przyjemnością. U nas bardzo prosto jest zostać nauczycielem, w dodatku na studiach jest jedynie 150h praktyk na I stopniu i 150 na II - i to wcale nie jest czas, w ktorym prowadzi się zajęcia, głównie siedzi się i patrzy. Ja w podstawówce też miałam taka "nauczycielkę" informatyki. W dodatku jak ktoś nie wiedział czegoś, to się wyśmiewała albo darła. Idealnie po prostu

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
1 czerwca 2016 o 6:06

Teraz przypomniała mi się moja historia, raczej nie piekielna. Mój brat doładowywał sobie konto w telefonie przez telefon mojej mamy. Źle wpisał numer telefonu i ktoś inny tym sposobem dostał doładowanie za 40 zł. Do tej osoby się nie odzywaliśmy, w końcu to była wina mojego brata i mało prawdopodobne, że ktoś chciałby nam zwrócić tę kasę. Ktoś się przynajmniej ucieszył:D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
1 czerwca 2016 o 5:59

Niedługo czeka mnie złożenie pracy licencjackiej, mam nadzieję, że bez takich cyrków. Przy okazji zaznaczę tylko, że wyrażenie "dalej kontynuować" to pleonazm, można kontynuować studia lub dalej studiować. :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
31 maja 2016 o 10:23

Och, komuś się nudzi a tu koniec roku, oceny trzeba poprawiać.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
31 maja 2016 o 6:47

Haha, ten pan usiłował Cię wychować. :D Mówił jak do dziecka "co się mówi?", "magiczne słowo?". Może jakbyś powiedziała, to dalby Ci w nagrodę lizaka czy co :p

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
25 maja 2016 o 20:18

@tysenna: Rzadko zdarza mu się gotować, raczej jakieś gotowce, niewiele je w mieszkaniu i rzeczywiście jak zostają mu jakieś opakowania, czy nawet skorupki po jajkach to zbiera to w jakąś siatkę i albo od razu wyrzuca do kontenera, albo w swoim pokoju. Dlaczego tak robi nie mam pojęcia, mi by się nie chciało.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
25 maja 2016 o 20:03

@recaptcha: Ma w pokoju :D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
25 maja 2016 o 18:01

@Zmora: Tam jest tak, że rzadko kiedy się kogoś widzi, więc trudno ustalić, kto jest sprawcą danej sytuacji, dlatego narzeczony informuje o różnych sytuacjach właściciela, właściciel zresztą powiedział, żeby tak robić. Poza tym mój facet oczywiście próbował rozmawiać z innymi lokatorami, gdy udało mu się kogoś spotkać, żeby nie zmieniać ustawień lodówki, na temat śmietnika nic nie mówił, właściciel sam to chyba dostrzegł. Osobiście uważam, że o śmieciach w kiblu własciciel powinien wiedzieć, bo to chyba jakimś dziwnym stworzeniem trzeba być, żeby takie rzeczy robić.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 maja 2016 o 17:52

@Zmora: Właściciel mieszka w innym domu na tej samej posesji.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
23 maja 2016 o 22:49

Niektórzy ludzie są tacy głupi.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
19 maja 2016 o 16:26

Od siebie dodam tylko tyle. że moja koleżanka niespełna półroczne dziecko częstuje czekoladą. Tak mi się wydaje, że taki dzieciaczek jeszcze w życiu się naje czekolady. Już nie wspominam o bólu brzucha.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
17 maja 2016 o 20:44

Wyszłabym z siebie. Mam nadzieję, że zostaną ukarani.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
11 maja 2016 o 19:49

Mój facet też miał ostatnio trudniejszy okres, staram się pomagać, ale ja mało pracuję i głównie studiuję. Zapytał swoją mamusię czy by go wspomogła, też miał problem z zębami, ból okrutny. Usłyszał, że to nie jej zęby i niech radzi sobie sam, ona musi odkładać na remont mieszkania...i tak tylko smutno, bo ja np. wiem, że w każdej sytuacji mogłabym liczyć na pomoc rodziców - jeśli nie mieliby pieniędzy, żeby mi po prostu dać, to pożyczyliby mi, zrobili zakupy, cokolwiek, żeby trochę ulżyć. I tak się czasem zastanawiam, po co, niektórym ludziom dzieci.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
4 maja 2016 o 16:37

U mnie na uczelni jest tak, że jeżeli ktoś otrzymał pozytywną decyzję, to w USOS-ie pojawia się taka informacja. Potem każdy ma odebrać decyzję w dziale pomocy materialnej, jeżeli tego nie zrobi, to wysyłają informację listem. Jeżeli w listopadzie była informacja komu zostało przyznane stypendium, to nie widzę piekielności.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
4 maja 2016 o 9:41

@myszolow: Moja teściowa na pierwszym oficjalnym wspólnym spotkaniu u mnie w domu, gdy zostały podane widelce do ciasta, krzyknęła głośno "ojej! Po co widelce?!". Ale mnie wtedy zdziwiła haha

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 19) | raportuj
25 kwietnia 2016 o 5:53

Ja myślę, że chłopiec chcial jeść, ponieważ wszyscy się nad nim użalali "jesteś taki biedny, nie możesz jeść, jak inni ci mogą to robić, co za nieludzkie traktowanie!".

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 30) | raportuj
24 kwietnia 2016 o 21:26

@FlyingLotus: Wszyscy w autobusie mieli wstać czy jak?

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 25) | raportuj
24 kwietnia 2016 o 21:24

Nie znoszę takiego wciskania na siłę, zwłaszcza, że pewnie, gdyby pokazał Ci taki rower jakiego oczekiwałaś to po prostu kupiłabyś go w tym sklepie. A tak to tylko się nagadał i nic z tego mu nie przyszło. Tak samo mnie wkurza jak w sklepach odzieżowych, szczególnie takich małych, ekspedientki twierdzą, że wyglądam wspaniale, a ja wyglądam i czuję się jak baleron, i słyszę te zachwyty, i mam ochotę uciec. I najczęściej uciekam, i więcej tam nie wracam. A szkoda, bo wystarczyłaby szczerość.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
20 kwietnia 2016 o 8:04

Skoro miałeś pieniądze to dlaczego od razu nie kupiłeś biletu?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
19 kwietnia 2016 o 10:29

To chyba nie stolica ma kompleks a pani opisująca historię:-). Bo buraki zdarzają się wszędzie, nie tylko w Warszawie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
18 kwietnia 2016 o 17:29

Ostatnio zamarzył mi się drugi kot. Moja kotka jest już wiekowa - skończyła 10 lat i pomyślałam, że dogadałaby się z nowym członkiem rodziny. Szukałam ogłoszeń w Internecie, ale niestety nie było w mojej okolicy kompletnie nic od osób prywatnych. Mnóstwo za to było od jakichś domów tymczasowych itp., a niestety nie mam zamiaru dostosowywać się do dziwnych wymysłów. Moja kicia od zawsze wychodzi na dwór, ale za płot nawet się nie rusza - ma swoje ulubione miejsca i tam się wyleguje. Mam też psa, który kota się boi, rośliny w domu (nie wiem czy trujące, ale jak na dzień kobiet dostałam krokusa i zobaczyłam, ze kot się do niego dobiera, to od razu Internet, a kwiatek niestety został wyrzucony:)), więc nie spełniam wymagań takich organizacji. Nie mam też balkonu, więc nawet nie mam ma czym siatki zawiesić :(.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
18 kwietnia 2016 o 6:57

U mnie na roku to nikt się nawet nie dziwi. Zero przepływu informacji. Studiuję filologię polską, często teksty do przeczytania są trudno dostępne. Ludzie potrafią wypożyczyć jedyny egzemplarz czegoś z biblioteki, a gdy ktoś pyta o tekst, to nikt go oczywiście nie posiada. Dobrze, że to już ostatni rok.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
18 kwietnia 2016 o 5:55

@Deffie: No tak, ale pewnie rosłyby tam rośliny trujące dla zwierząt:)

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 29) | raportuj
17 kwietnia 2016 o 20:08

To może chociaż macie siatkę na balkonie? :D

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 1542 43 następna »