Profil użytkownika
CatGirl ♀
Zamieszcza historie od: | 1 kwietnia 2011 - 10:34 |
Ostatnio: | 20 sierpnia 2021 - 23:22 |
- Historii na głównej: 10 z 12
- Punktów za historie: 2089
- Komentarzy: 1077
- Punktów za komentarze: 9255
Zamieszcza historie od: | 1 kwietnia 2011 - 10:34 |
Ostatnio: | 20 sierpnia 2021 - 23:22 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Tą historią utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że ludzie (nie wszyscy oczywiście) nie myślą. Ile takich do mnie dzwoniło podczas pracy na infolinii...
Ok, rozumiem, nie było fajnie. Ale po co te wyrazy na ch i k oraz debile i idioci w mailu do biura podróży? Chyba można załatwiać takie sprawy po ludzku. A Twoje zachowanie świadczy tylko o tym, że Ty masz nie za wysoki poziom. Zwyzywanie kogoś niewiele Ci pomoże.
Ale jej dogadałaś, prawdziwa z Ciebie mistrzyni ciętej riposty haha.
To ja wolę nie wiedzieć jak tam śmierdziało skoro często sikały tam różne dzieci.
W zeszłym tygodniu przeżyłam dokładnie to samo! Jakaś kobieta z dwulatkiem nie kupiła wcale biletu i zaczęła to robić dopiero, gdy konduktor przyszedł po czym kłócila się, że ona musi mieć miejsce siedzące, bo ona karmi piersią. I zajęła sobie jakieś miejsce (nie wiem czy nikt nie przyszedł na nie, czy po prostu jej ustąpił) i wyjela tego cyca i dwulatka nakarmiła. A sądziłam, że takie dzieci to już same jedzą. Była jeszcze rodzinka babcia, dziadek, wnuk i pies. Siedzieli sobie w kiblu. Babcia na sedesie, pies i dzieciak na podłodze. Jak można być tak bezmyślnym? Jak ma się małe dzieci to się miejsce rezerwuje wcześniej a nie liczy na innych.
@singri: Zawsze były drętwe dialogi, można nawet włączyć na youtubie, są jakieś odcinki. :)
A może Magdalena Witkiewicz? Okrzyknięta drugą Grocholą, a dialogi u niej jak w Klanie :D
Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam niektóre posty na fb czy na forach. "Witajcie, mam pod pachą jakieś zgrubienie, byłam u lekarza powiedział, że to nic groźnego. Co myślicie?" Ludziom nie chce się myśleć, szukać informacji, wolą dwie minuty poświęcić na pisanie posta i jeszcze więcej na czekanie na odpowiedzi, niż w pół minuty dowiedzieć się wszystkiego. Dlatego bardzo lubię: "użyję google za Ciebie" :D (jakby ktoś nie znał: http://bfy.tw/1UUT)
@unaragazza: Nawet do toalety nie poszła, siedziała na leżaku a potem od razu do drzewka. Poza tym zawsze można poprosić o przepuszczenie w kolejce.
Szkoda, że tyle kasy wydales na ogrzewanie, pewnie na słownik ortograficzny nic nie zostało.
@katka1110: jej chodzi o to, że w PZU ma ubezpieczenie opieka medyczna i się umawia do lekarza przez infolinię.
@SirCastic: och, tak mi przykro, że nie zalapales. @iceman1973 nawet dodanie emotki nie pomogło haha.
Ale z Ciebie nieczuła baba. Zobaczysz, jak będziesz miała dzieci :D
@pasia251: przypomniałaś mi kolejną rzecz! :)
@m_m_m: Teraz autor usunął niewygodny fragment, było info, że był w pobliżu, więc przyszedł zobaczyć rury, ja to rozumiem, że się nie umawial, tylko akurat przejeżdżal.
Wszystko fajnie, ale co to za niezapowiedzianie wizyty, bo "jestem w okolicy"? Ja wynajmuję mieszkanie i nie wyobrażam sobie, że właściciel mieszkania sobie przychodzi pod moją nieobecność i coś sprawdza, bo akurat był obok.
@maat_: Wielu ludzi miało jeden punkt w skali Apgar, nie jesteś wyjątkiem :P Mam np. taki przykład mam w domu, ponad dwudziestoletni, chłop jak dąb.
A gdyby autorka mówiła przez telefon, że nie kupuje biletów, bo to strata pieniędzy, a po prośbie kontrolera okazałaby mu ważny bilet, to też miałby jej wystawić mandat, bo mówiła, że nie ma? Mam przestrogę i jak będę się bronić w przyszłym roku, to nie będę o tym nikogo informować w środkach komunikacji miejskiej.
@Marcelinka: doskonale czytam ze zrozumieniem, autorka przez dwa miesiące nie miała żadnych ponadpodstawowych potrzeb? Może i nie, ale jakby chciała faktycznie pracować, to nie czekałaby tyle czasu.
@Chantall: haha, zwracam honor. I tak wolę formę zniechęca :D
@nasturcja: co to robi? Odchęca? :O
Coś strasznego...
@ZaglobaOnufry: chyba musisz iść na kurs czytania ze zrozumieniem, bo to nie autorka to wszystko robi a jej koleżanka, która nie miała czasu na spotkanie.
Nie lubię takiego użalania się. Nie chciała to nie przyszła, najwyraźniej nie była taką dobrą koleżanką, jak myślałaś. Ostatnio coraz częściej widuję sytuacje, że komuś się urodziło dziecko i oczekuje prezentów dla matki, nie przyszedł na ślub to niech przyniesie prezent później. Nie rozumiem dlaczego coraz więcej ludzi myśli, że wszyscy są zainteresowani ich życiem i mają wobec nich jakieś zobowiązania.
Ja zawsze brzydzilam się jeść w szkole. Po prostu. Wolałam cały dzień nic nie jeść, niż jeść i patrzeć na innych. Ale w pewnym momencie po prostu mama przestała mi robić te kanapki. Wyrzucanie jedzenia przez dzieci to żadna nowość.